Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwykły facet

Co jej się stało? Zmiana kobiety przed 50-tką.

Polecane posty

Gość paris
8 godzin temu, Gość Zwykły facet napisał:

Tylko jedno pytanie zostało. Jak przestać kochać? Jak patrzeć na kogoś, kto Ci się podoba, kogo pożądasz jak na zło. Jak zmienić w sobie ten cały kierunek i myśli. Chciałbym jej dokopać. Naprawdę. Tak aby cierpiała. Ale jednocześnie nie chcę. W moich marzeniach czeka na wejściu do domu, uśmiecha się jak mnie widzi, przytula mnie i mówi "dobrze że jesteś", "tęskniłam". To jest strasznie trudne mając tyle lat co mam. Jak miałem 20 lat to umawiałem się z masą lasek i nawet gdy nie zdążyłem to zawsze była inna. Przez lata. Ale gdy poczułem to coś to było jak wybuch bomby atomowej. Wszystko. Nie tylko chęć bzykania. Ale taka chęć siedzenia na jednej kanapie. Nawet nie gadania. Tylko bycia i nawet milczenia. I to było to. Znajdujesz się w miejscu, które jest dla Ciebie komfortowe, nie chcesz nic zmieniać. Jesteś i jest Ci dobrze. Jak odwrócisz głowę to widzisz kogoś, kto powoduje, że to miejsce jest prawdziwe.

Masz chyba świadomość, że to nie jest to ta sama kobieta, co na początku małżeństwa? Ludzie zmieniają się nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Myślę, że ona nie jest szczęśliwa w swoim życiu, ale to nie jest twoja wina. Po prostu ten typ tak ma 🙂  Chciałaby więcej i więcej a i tak nie będzie zadowolona. Życie to nie bajka-niestety. Wzmacniaj w sobie poczucie własnej wartości, bo tak mi się wydaje, że jesteś dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onn
3 minuty temu, Gość paris napisał:

Masz chyba świadomość, że to nie jest to ta sama kobieta, co na początku małżeństwa? Ludzie zmieniają się nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Myślę, że ona nie jest szczęśliwa w swoim życiu, ale to nie jest twoja wina. Po prostu ten typ tak ma 🙂  Chciałaby więcej i więcej a i tak nie będzie zadowolona. Życie to nie bajka-niestety. Wzmacniaj w sobie poczucie własnej wartości, bo tak mi się wydaje, że jesteś dobrym człowiekiem.

Zgadza się, czasami rozwód to jedyna droga i tak było zawsze, nawet tysiące lat temu. Po co się męczyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hah

To że kochasz nie znaczy by dawać się upokarzać i gnoić. Albo walnij w koncu pięścią w stół albo jęcz dalej. Baba wyraźnie ma kogoś na boku tylko jest dyskretna. Inaczej nie wywalałaby Cie z chaty.Gdyby Cie kochała nie postępowałaby tak by Cie zniechecać. Tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M...@

Zacząłeś gorzej zarabiać, więc teraz wiesz co kochała twoja żona. Bo od tego momentu zaczęły się problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moze zamiast chwalic sie podstawowymi umiejetnosciami jakimi jest pranie i przestan chlac? Widok wiecznie nawalonego meza (ktory "grzecznie spi") musi byc zalosny i przykry jednoczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×