Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czemu polki nie rozumieją, że nadają sie tylko do jednego? Te księżniczki uważają że trzeba je kochać za osobowość

Polecane posty

Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

 

A jak powinny się według Ciebie zachowywać? Jaki mężczyzni mają problem w tym, że laska jest pewna siebie i czy o co chodzi tam z tymi ksieżniczkami... (poda ktoś definicję tej księżniczki?) Dowartościowuje was to, żeby robić komuś przykrość? Potulna... kur... oto esencja facetów - marzenie, żeby każda panna była potulna...Odwłok was boli, że nie jest czy jak?

Pewność kobiety powinna polegać na tym że jest pewna że będzie najlepsza żona, matka i panią domu pod słońcem. A nie ze jest pewna siebie bo jest na tyle twarda żeby poświęcić sie pracy zawodowej odsuwajac rodzinę na dalszy plan. 

I nie niedowartosviowywjje nas to. Uwierz mi miłej fajnej kobiecie nikt nigdy nie zrobi przykrości, nawet jak są mu temu powody. Ale przemadrzala to trzeba ścinać od razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy nie dogodzi soł kogo to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czyli jak piecze placki i myje kible, to znaczy że nie jest pustakiem? Haha faktycznie, jak laska jest wykształcona, to na pewno pusta

Wie co w życiu jest ważne, a tego nie uczą na uniwersytetach

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otóż to
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Uwierz mi miłej fajnej kobiecie nikt nigdy nie zrobi przykrości, nawet jak są mu temu powody. Ale przemadrzala to trzeba ścinać od razu. 

o to to 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

mało jest uczynnych kobiet które szanują innych ludzi, większość tylko zadziera nosa. A i polki to bałaganiary bo one nie będą "kurami domowymi" przecież, a jeść można w restauracji. O to są księżniczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pewność kobiety powinna polegać na tym że jest pewna że będzie najlepsza żona, matka i panią domu pod słońcem. A nie ze jest pewna siebie bo jest na tyle twarda żeby poświęcić sie pracy zawodowej odsuwajac rodzinę na dalszy plan. 

I nie niedowartosviowywjje nas to. Uwierz mi miłej fajnej kobiecie nikt nigdy nie zrobi przykrości, nawet jak są mu temu powody. Ale przemadrzala to trzeba ścinać od razu. 

Aha czyli znowu wracamy do tego, że kobieta ma mieć jedyny cel w życiu byciem dla swojego pana i władcy tylko żoną i panią domu. Nie może miec innych priorytetów bo inaczej jest przemądrzała... Kur... kiedy do tych pustych łbów trafi, że nie każda ma priorytety bycia waszą służką? A nawet jeśli chce się bawić w dom, to moze i się realizować. Dla mnie to po prostu macie ból dupy, że panny nie robią tego, czego wy chcecie i tyle. Wy się jakoś poświęcacie pracy zawodowej i często gęsto macie w dupie rodzinę, no ale wam można... bo wielki pan. Ja nie robię kariery, nie chce dzieci ale jestem fajna i miła, choć potrafię być suką. Mam inne plany i już widzę, że mnie też wziąłbyś za przemądrzałą, ale ja mam w głeboko w du... bo zdanie takich facetów mam - no też w tej samej części ciała 🙂 Buziaczki. I ścinac to trzeba wszystkich takich buraków, których uważają, że wiedzą najlepiej jacy inni powinni byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oj stuleje, problem w tym, że to was nikt nie kocha, kobiety nie mają tego problemu na taką skalę, żeby codziennie  płakać, że przeznaczona im samotność. Siedzicie na żałosnych portalach randkowych żeby kobiety jeszcze bardziej pokazywały wam gdzie wasze miejsce i przyłazicie odreagować, żałosne odpady natury z was i nikt nie chce miłości od takich fraj.erow, wsadźcie se ją w buty, będziecie wyżsi chociaż, albo w majty wy żałosne płaczki z arystocwelem na czele. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

ah te polki ujadają i ujadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Aha czyli znowu wracamy do tego, że kobieta ma mieć jedyny cel w życiu byciem dla swojego pana i władcy tylko żoną i panią domu. Nie może miec innych priorytetów bo inaczej jest przemądrzała... Kur... kiedy do tych pustych łbów trafi, że nie każda ma priorytety bycia waszą służką? A nawet jeśli chce się bawić w dom, to moze i się realizować. Dla mnie to po prostu macie ból dupy, że panny nie robią tego, czego wy chcecie i tyle. Wy się jakoś poświęcacie pracy zawodowej i często gęsto macie w dupie rodzinę, no ale wam można... bo wielki pan. Ja nie robię kariery, nie chce dzieci ale jestem fajna i miła, choć potrafię być suką. Mam inne plany i już widzę, że mnie też wziąłbyś za przemądrzałą, ale ja mam w głeboko w du... bo zdanie takich facetów mam - no też w tej samej części ciała 🙂 Buziaczki. I ścinac to trzeba wszystkich takich buraków, których uważają, że wiedzą najlepiej jacy inni powinni byc.

Spokojnie nie podniecaj się.  Możesz żyć jak chcesz tylko zrozum że mezczyznintez mogą robić co  chcą A przede wszystkim mogą uznawać co jest dla nich atrakcyjne a co nie.  Samodzielną, niezależną kobieta nie jest atrakcyjna jako kandydatka na zone. Po drugie nie porównuj mężczyzn z kobietami bo jesteśmy inni. Facet ma pracować i się poświęcać karierze a kobieta ma inne zadania.

Na koniec odpowiedź mi na pytanie jaki jest sens wiązać się z kobieta która nie chce dzieci?  Jeśli nawet jestem facetem który też nie chce dzieci to lepiej sobie zmieniać co pół roku niż się wiązać na stałe. 

Każdy ma prawo żyć jak chce i chcieć różnych rzeczy. .......także mężczyźni ( a większość ma podobne potrzeby) i tego chyba nie rozumiecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Aha czyli znowu wracamy do tego, że kobieta ma mieć jedyny cel w życiu byciem dla swojego pana i władcy tylko żoną i panią domu. Nie może miec innych priorytetów bo inaczej jest przemądrzała... Kur... kiedy do tych pustych łbów trafi, że nie każda ma priorytety bycia waszą służką? A nawet jeśli chce się bawić w dom, to moze i się realizować. Dla mnie to po prostu macie ból dupy, że panny nie robią tego, czego wy chcecie i tyle. Wy się jakoś poświęcacie pracy zawodowej i często gęsto macie w dupie rodzinę, no ale wam można... bo wielki pan. Ja nie robię kariery, nie chce dzieci ale jestem fajna i miła, choć potrafię być suką. Mam inne plany i już widzę, że mnie też wziąłbyś za przemądrzałą, ale ja mam w głeboko w du... bo zdanie takich facetów mam - no też w tej samej części ciała 🙂 Buziaczki. I ścinac to trzeba wszystkich takich buraków, których uważają, że wiedzą najlepiej jacy inni powinni byc.

Wiesz co? ja nie mam bólu 4 liter, że ktoś nie chce być moją służącą. Mam natomiast ból 4 liter, o to, że razem z Twoim podejśćiem w parze idzie, dawanie tyłka na prawo i lewo, brak jakiekolwiek szacunku do facetów, bo facet to Twój wróg, płakanie na każdym kroku o dyskryminacji będące tak na prawdę czystym cwaniactwem, bo z jednej strony płacz a za placami ręką zgarniacie co tylko się da żeby się tylko nachapać cudzego do granic, a po w szystkim i tak jest płacz jak macie źle. Boli mnie to, że wartości rodzinne to dla młodych kobiet abstrakcja ale wytykać palcami to potrafią. Boli mnie też to, że te same kobiety mają tak stereotypowe podejście do mężczyzn, że aż boli ale same chcą być traktowane nowocześnie. Nowocześnie w waszym mniemaniu znaczy, kobieta może wszystko a facet ma być wciąż tym samym silnym samcem, zarabiać kasę, płacić w restauracjach, robić prezenty, nie płakać. Ma sprzątać w domu na pół z kobietą, szkoda tylko, że wtedy ta kobieta traci zainteresowanie tym facetem i leci do innego. Boli mnie też, to że przez to wasze wyzwolenie nie macie zielonego pojęcia o pracy nad związkiem czy nad sobą (bo wy przecież jesteście idealne, a większość myli PMS z okresem), jak pojawiają się trochę większe problemy w związku niż kolor srajtaśmy to uciekacie z podkulonym ogonem robiąc dramat, by za minute znaleźć następnego, a po dwóch miesiącach znów uciekać z płaczem. 

 

No, to by było na tyle ale służącej jakoś w tym nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardzo pouczajace wypowiedzi, bardzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Spokojnie nie podniecaj się.  Możesz żyć jak chcesz tylko zrozum że mezczyznintez mogą robić co  chcą A przede wszystkim mogą uznawać co jest dla nich atrakcyjne a co nie.  Samodzielną, niezależną kobieta nie jest atrakcyjna jako kandydatka na zone. Po drugie nie porównuj mężczyzn z kobietami bo jesteśmy inni. Facet ma pracować i się poświęcać karierze a kobieta ma inne zadania.

Na koniec odpowiedź mi na pytanie jaki jest sens wiązać się z kobieta która nie chce dzieci?  Jeśli nawet jestem facetem który też nie chce dzieci to lepiej sobie zmieniać co pół roku niż się wiązać na stałe. 

Każdy ma prawo żyć jak chce i chcieć różnych rzeczy. .......także mężczyźni ( a większość ma podobne potrzeby) i tego chyba nie rozumiecie. 

Jeszcze nawet odrobine sie nie podniecilam 😚 tylko po co Ci dziecko jak chcesz prqcowac i zajmowac sie kariera? Weekendowy tatus? Nie dziwie sir ze corwz wiecej polek nie chce sie wiazac bo woedza czym to sie dla nich skonczy. Po co sie wiazac z kobieta? No jak tylko pp to zeby Ci dziecko urodzila to ja nie widze sensu sie wiazac z takim facetem... znam malzenstwo bez dzieci, sa razem ponad 10 lat ale moze oni sie nie wiem - kochaja czy cos... ile bedziesz mogl tak zmieniac partnerki az dojdziesz do momentu ze zadna by Cie nie chciala? I zostalbys sam. Rozumiemy wasze potrzeby ale wy nie rozumiecie naszych - w tym problem, bo patrzycie na wszystko tylko i wylacznie z waszego punktu widzenia i nawet przez chwile nie przyszlo wam przez mysl zeby spjrzec na to z innej strony bo zawsze chcecie przepchnac tylko swoja i w waszym uwazaniu - jedyna sluszna racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz co? ja nie mam bólu 4 liter, że ktoś nie chce być moją służącą. Mam natomiast ból 4 liter, o to, że razem z Twoim podejśćiem w parze idzie, dawanie tyłka na prawo i lewo, brak jakiekolwiek szacunku do facetów, bo facet to Twój wróg, płakanie na każdym kroku o dyskryminacji będące tak na prawdę czystym cwaniactwem, bo z jednej strony płacz a za placami ręką zgarniacie co tylko się da żeby się tylko nachapać cudzego do granic, a po w szystkim i tak jest płacz jak macie źle. Boli mnie to, że wartości rodzinne to dla młodych kobiet abstrakcja ale wytykać palcami to potrafią. Boli mnie też to, że te same kobiety mają tak stereotypowe podejście do mężczyzn, że aż boli ale same chcą być traktowane nowocześnie. Nowocześnie w waszym mniemaniu znaczy, kobieta może wszystko a facet ma być wciąż tym samym silnym samcem, zarabiać kasę, płacić w restauracjach, robić prezenty, nie płakać. Ma sprzątać w domu na pół z kobietą, szkoda tylko, że wtedy ta kobieta traci zainteresowanie tym facetem i leci do innego. Boli mnie też, to że przez to wasze wyzwolenie nie macie zielonego pojęcia o pracy nad związkiem czy nad sobą (bo wy przecież jesteście idealne, a większość myli PMS z okresem), jak pojawiają się trochę większe problemy w związku niż kolor srajtaśmy to uciekacie z podkulonym ogonem robiąc dramat, by za minute znaleźć następnego, a po dwóch miesiącach znów uciekać z płaczem. 

 

No, to by było na tyle ale służącej jakoś w tym nie ma. 

Jestem w pracy odniose sie do tego potem 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jeszcze nawet odrobine sie nie podniecilam 😚 tylko po co Ci dziecko jak chcesz prqcowac i zajmowac sie kariera? Weekendowy tatus? Nie dziwie sir ze corwz wiecej polek nie chce sie wiazac bo woedza czym to sie dla nich skonczy. Po co sie wiazac z kobieta? No jak tylko pp to zeby Ci dziecko urodzila to ja nie widze sensu sie wiazac z takim facetem... znam malzenstwo bez dzieci, sa razem ponad 10 lat ale moze oni sie nie wiem - kochaja czy cos... ile bedziesz mogl tak zmieniac partnerki az dojdziesz do momentu ze zadna by Cie nie chciala? I zostalbys sam. Rozumiemy wasze potrzeby ale wy nie rozumiecie naszych - w tym problem, bo patrzycie na wszystko tylko i wylacznie z waszego punktu widzenia i nawet przez chwile nie przyszlo wam przez mysl zeby spjrzec na to z innej strony bo zawsze chcecie przepchnac tylko swoja i w waszym uwazaniu - jedyna sluszna racje.

To że mężczyźni nie rozumieją kobiet i na odwrót to fakt. Różnica jest tylko taka że to głównie kobiety mają potrzeba trabienia zawsze i wszędzie jakie to one nie są super, jakie inteligentne niezależne i w ogóle. Oczywiście koniecznie na koniec muszą dodać że mężczyźni się takich boją. 

Facet nie obnosi się że swoimi poglądami na relacje damsko męskie. Robi swoje i nie musi wszystkich dookoła informować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzz
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mi ostatnio zaimponowala kobieta która powiedziała że mężczyźni nie lubią takich kobiet jak ja, bo ja to lubię ciasto upiec, domem się zająć.  Pierwsza od kilkunastu miesięcy która nie zaczęła od "jestem inteligentna i wyksztalcona".

A co najlepsze spotkałem ja w klubie więc przeczy to teorii że przychodzą tam same pustaki.  I pierwszy raz od długiego czasu poczułem że to ona jest bardziej atrakcyjna niż ja. 🙂

Nie lubia takich kobiet co nie maja syfu w domu I cos upieka? Serio?? Skad ona ma te informacje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzz
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Spokojnie nie podniecaj się.  Możesz żyć jak chcesz tylko zrozum że mezczyznintez mogą robić co  chcą A przede wszystkim mogą uznawać co jest dla nich atrakcyjne a co nie.  Samodzielną, niezależną kobieta nie jest atrakcyjna jako kandydatka na zone. Po drugie nie porównuj mężczyzn z kobietami bo jesteśmy inni. Facet ma pracować i się poświęcać karierze a kobieta ma inne zadania.

Na koniec odpowiedź mi na pytanie jaki jest sens wiązać się z kobieta która nie chce dzieci?  Jeśli nawet jestem facetem który też nie chce dzieci to lepiej sobie zmieniać co pół roku niż się wiązać na stałe. 

Każdy ma prawo żyć jak chce i chcieć różnych rzeczy. .......także mężczyźni ( a większość ma podobne potrzeby) i tego chyba nie rozumiecie. 

To twoj problem ze nie spotykasz takiej dla ktorej tracisz serce na dluzej niz pol roku, albo seks albo rozplod, milosc bee, co to? To galaretka?  jak zwierzatko:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz co? ja nie mam bólu 4 liter, że ktoś nie chce być moją służącą. Mam natomiast ból 4 liter, o to, że razem z Twoim podejśćiem w parze idzie, dawanie tyłka na prawo i lewo, brak jakiekolwiek szacunku do facetów, bo facet to Twój wróg, płakanie na każdym kroku o dyskryminacji będące tak na prawdę czystym cwaniactwem, bo z jednej strony płacz a za placami ręką zgarniacie co tylko się da żeby się tylko nachapać cudzego do granic, a po w szystkim i tak jest płacz jak macie źle. Boli mnie to, że wartości rodzinne to dla młodych kobiet abstrakcja ale wytykać palcami to potrafią. Boli mnie też to, że te same kobiety mają tak stereotypowe podejście do mężczyzn, że aż boli ale same chcą być traktowane nowocześnie. Nowocześnie w waszym mniemaniu znaczy, kobieta może wszystko a facet ma być wciąż tym samym silnym samcem, zarabiać kasę, płacić w restauracjach, robić prezenty, nie płakać. Ma sprzątać w domu na pół z kobietą, szkoda tylko, że wtedy ta kobieta traci zainteresowanie tym facetem i leci do innego. Boli mnie też, to że przez to wasze wyzwolenie nie macie zielonego pojęcia o pracy nad związkiem czy nad sobą (bo wy przecież jesteście idealne, a większość myli PMS z okresem), jak pojawiają się trochę większe problemy w związku niż kolor srajtaśmy to uciekacie z podkulonym ogonem robiąc dramat, by za minute znaleźć następnego, a po dwóch miesiącach znów uciekać z płaczem. 

 

No, to by było na tyle ale służącej jakoś w tym nie ma. 

Gdzie w tym wszystkim wyczytałeś, że ja daję tyłka na prawo i lewo? XD Serioo...? I gdzie w tym wszystkim brak szacunku do facetów? Szanuję tych facetów, którzy szanują mnie i moje opinie - wszystko działa w obie strony. Mam 34 lata i miałam tylko JEDNEGO partnera seksualnego - może szkoda, że faktycznie nie dawałam tyłka na lewo i prawo... Ale przeciez Ty wiesz lepiej prawda? 😛 

-O jakich wartościach rodzinnych dokładnie mówisz, które dla kobiet sa be? Masz na myśli, że rodzina jest najważniejsza i dbanie o siebie nawzajem to podstawa? A powiedz mi ilu facetów szuka na boku, bo żona po ciąży nie może jeszcze współżyć albo libido spadło? Ilu z nich tak ceniących wartości rodzinne, staje się tatusiami, kiedy mają wolną chwilę i to im po drodze? Ilu z nich uważa, że odkurzenie czy pozmywanie naczyń urąga ich męskości?

-Jakie "nachapać się"? Pracuję, nie jestem wysokopostawionym kierownikiem w korpo, nie mam kokosów ale na to czego potrzebuję to sobie zarobię lub odłożę - w planowaniu swoich finansów jestem dobra i zawsze mam jeszcze jakies oszczędności. Nie wymagam od faceta płacenia za wszystko - idziemy na piwo, ja stawiam pierwszą kolejkę a koleś kolejną. Ostatnio spotykałam się z gościem pochodzącym z jednych z najbiedniejszych krajów w Europie. Oddałam mu kasę nawet na fajki, które mi kupił, bo nie wymagam, żeby mi kupował cokolwiek. Raz kupił mi kwiatki - zwykłe, tanie z supermakketu, ale to było coś najwspanialszego co mógł zrobić i wyściskałam go za wszystkie czasy 😄 Niestety okazało się, że był strasznie toksycznym facetem ale to inna historia 😉

-nikt nie może wszystkiego, zwłaszcza jak się jest w związku, bo związek to zawsze kompromis. Nikt Ci nie zabrania płakać, jak życie Cię zgnoiło - nawet lepiej, bo wtedy uwalniasz emocje i człowiekowi robi się lepiej. Mieszka w mieszkaniu, to niech i sprząta i też nie urąga to jego męskości. Kiedy zobaczyłam swojego faceta, pochodzącego z bardzo patrialchalnego kraju, jak robi pranie (stał sam w pralni) to nigdy nie miałam ochoty bardziej go przelecieć niż w tamtym momencie 😉 Niestety byłam z koleżanką także... Drugi raz przyłapałam go na odkurzaniu mieszkania i wiesz co wtedy pomyślałam - nie, że facet ..., tylko ooo takiego męża to bym chciała 😄 Mąż mojej byłej szefowej ugotował obiad, pozmywał podłogę i nastepnie zapakował strzelbę, zabrał psa myśliwskiego i udał się na polowanie. Mój ojciec robi pranie, gotuje i umyje nawet okna jak matka nie ogarnie, bo już jest starsza kobiecina. I wciąż patrzę na niego jak na mężczyznę, nie ujmuje mu to żadnej godności a wręcz przeciwnie. Jak sobie wyobrażasz takie życie kiedy kobieta pracuje, potem musi się zająć dzieckiem, ogarnąć dom, jeszcze mieć czas na swoje pasje, bo przecież bez tego facet powie, że głupia jest albo zwyczajnie kobieta coś lubi robić tylko dla siebie, no i jeszcze przecież mieć ochotę na seks kiedy tylko facet sobie zażyczy... A n przyjdzie z pracy po 8 godzinach, zasiądzie na kanapie i... no właśnie i...?

-My nie uciekamy jak się pojawiają problemy - my chcemy o nich rozmawiać, ale wam wydaje się, że to głupie paplanie o niczym albo że prawdziwi faceci nie rozmawiają o uczuciach bo to niemęskie. Jak więc chcesz rozwiązać problem bez komunikacji? Nikt nie czyta w myślach. Znów mój były facet z patrialchalnego kraju - mieliśmy problemy, pytam się co, jak, dlaczego... A on - najlepiej będzie jak nie będziemy rozmawiać 😄 Albo focha strzelał i się obrażał jak dziecko a ja miałam się domyślać o co mu chodzi... Kiedyś najlepiej powiedział, a właściwie rozkazał mi jedną rzecz - to mówię mu, że nie możesz mi tego zabronić. Bo nie może oczywiście powiedzieć "słuchaj nie chcę, żebyś to i tamto bo.... i tu jakieś argumenty"- tylko nie, rzucić hasłem i spoko ;/

-Praca nad związkiem i nad sobą to już inna bajka, jedni myślą, że są na tyle idealni, że nic nie chcą zmieniać, drudzy, że ta druga osoba powinna się dostosować i basta. Dotyczy to i facetów i kobiet. Znów, wszystko bazuje na złej komunikacji. Ale jak komunikowac się z kimś, kto tego nie chce/nie potrafi? Patrzy przykłady powyżej. 

Nie wiem, może napisałes to na podstawie swoich doświadczeń, ale jak widzisz moje są inne. I tu własnie pies pogrzebany, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

To że mężczyźni nie rozumieją kobiet i na odwrót to fakt. Różnica jest tylko taka że to głównie kobiety mają potrzeba trabienia zawsze i wszędzie jakie to one nie są super, jakie inteligentne niezależne i w ogóle. Oczywiście koniecznie na koniec muszą dodać że mężczyźni się takich boją. 

Facet nie obnosi się że swoimi poglądami na relacje damsko męskie. Robi swoje i nie musi wszystkich dookoła informować. 

Nie wiem, to może mówisz o takich atencjuszkach, bo ja nie opowiadam wszem i wobec jak to zaje...sta jestem XD A na wstępie, kiedy poznaje faceta nie mówię - hej wiesz, jestem super inteligetna itp. Zresztą takie rzeczy wyjda po 5 minutach rozmowy - no i ktoś super dla jednego, niekoniecznie będzie taki super dla drugiego. A czy facet się nie obnosi? Wystarczy spojrzeć na to forum 😄 I może ja trafiłam na takich - mój były i jego przyjaciel, którzy bardzo chętnie wygłaszali swoje poglądy na ten temat. Zresztą to sprawy chyba dość gęsto-często nawijające się prędzej czy później jak się człowiek z kimś bliżej zapozna - gadki o związkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo twoim opisie mogę tylko potwierdzić to co ktoś napisał. Nie jesteś atrakcyjna dla mężczyzn, Twój sposób myślenia. 

To że są mężczyźni i kobiety to jedna z najpiękniejszych rzeczy na świecie. To że są różni i nie ma co na siłę tego wyrownywac. 

Mi się podobają kobiety typu kura domowa. Dla niej mógłbym dużo, zaopiekować się, utrzymywać itp. Sprawialoby mi to przyjemność.  Dla takiej która uważa że wszystko trzeba robić po równo, wyliczalbym każdy cent żeby było po równo. 

Co do rodziny i dzieci. Kobieta zajmuje się dziećmi po kobiecemu mężczyzna po męsku.  Czy chciałbym przewijąć pieluchy kilka razy dziennie - nie. Czy byłbym gotowy aby pracować najciezej jak się da aby zapewnić start dziecku - tak.  I to i to jest ważne, mieszanie tu przynosi więcej złego niż dobrego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acipic

wiem ze to już tu zostało napisane, ale jako zraniony przez 'kobiety' potwierdzam, kobiety maja nic do zaoferowania, a potem jeszcze swieca ...izmem dziwiąc sie jakie są efekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo twoim opisie mogę tylko potwierdzić to co ktoś napisał. Nie jesteś atrakcyjna dla mężczyzn, Twój sposób myślenia. 

To że są mężczyźni i kobiety to jedna z najpiękniejszych rzeczy na świecie. To że są różni i nie ma co na siłę tego wyrownywac. 

Mi się podobają kobiety typu kura domowa. Dla niej mógłbym dużo, zaopiekować się, utrzymywać itp. Sprawialoby mi to przyjemność.  Dla takiej która uważa że wszystko trzeba robić po równo, wyliczalbym każdy cent żeby było po równo. 

Co do rodziny i dzieci. Kobieta zajmuje się dziećmi po kobiecemu mężczyzna po męsku.  Czy chciałbym przewijąć pieluchy kilka razy dziennie - nie. Czy byłbym gotowy aby pracować najciezej jak się da aby zapewnić start dziecku - tak.  I to i to jest ważne, mieszanie tu przynosi więcej złego niż dobrego. 

Może i nie jestem, a moze i jestem. Na brak facetów nigdy nie narzekałam, ale jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do małżeństwa więc zawsze z tego powodu musiałam sie rozstawać z potencjalnymi "mężami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo

O ja pierdoIe hahahaha przecież to prowo było xD a tu elaboraty weźcie się życiem swoim zajmijcie Hahaha bekłem mocno teraz xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Póki co to właśnie polskie kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn

xDDDD

Ale skończenie socjologii czy innego gównokierunku to żaden wyznacznik. Zresztą lepiej być niewykształconym spawaczem czy elektrykiem i dobrze zarabiać niż skończyć gównostudia i będąc niby-wykształconym pracować na kasie albo w maku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ilu z nich uważa, że odkurzenie czy pozmywanie naczyń urąga ich męskości?

Może z 1%. To wy uważacie, że facet, który odkurzy czy pozmywa jest niemęskim pantoflarzem i tracicie do niego szacunek oraz przestajecie kochać.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie wymagam od faceta płacenia za wszystko - idziemy na piwo, ja stawiam pierwszą kolejkę a koleś kolejną.

To jesteś wyjątkiem. Większość kobiet żąda, by to facet za wszystko zapłacił. I my nie mamy z tym problemu, możemy zapłacić, ale pod warunkiem, że nie jesteś roszczeniową księżniczką. Więc weź chociaż ze sobą jakieś pieniądze i zaproponuj, że za siebie zapłacisz.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nikt Ci nie zabrania płakać, jak życie Cię zgnoiło - nawet lepiej, bo wtedy uwalniasz emocje i człowiekowi robi się lepiej. Mieszka w mieszkaniu, to niech i sprząta i też nie urąga to jego męskości. Kiedy zobaczyłam swojego faceta, pochodzącego z bardzo patrialchalnego kraju, jak robi pranie (stał sam w pralni) to nigdy nie miałam ochoty bardziej go przelecieć niż w tamtym momencie 😉 Niestety byłam z koleżanką także... Drugi raz przyłapałam go na odkurzaniu mieszkania i wiesz co wtedy pomyślałam - nie, że facet ..., tylko ooo takiego męża to bym chciała 😄 Mąż mojej byłej szefowej ugotował obiad, pozmywał podłogę i nastepnie zapakował strzelbę, zabrał psa myśliwskiego i udał się na polowanie. Mój ojciec robi pranie, gotuje i umyje nawet okna jak matka nie ogarnie, bo już jest starsza kobiecina. I wciąż patrzę na niego jak na mężczyznę, nie ujmuje mu to żadnej godności a wręcz przeciwnie.

Jak wyżej, jesteś wyjątkiem.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

My nie uciekamy jak się pojawiają problemy - my chcemy o nich rozmawiać, ale wam wydaje się, że to głupie paplanie o niczym albo że prawdziwi faceci nie rozmawiają o uczuciach bo to niemęskie.

I znowu, my chcemy rozmawiać o problemach, bardzo chętnie wysłuchamy, co macie do powiedzenia. Problem w tym, że kiedy to my mamy problem, to musimy radzić sobie z nim sami, bo gdy mówimy o tym kobietom, to one uważają nas za niemęskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Heh, zabawnie tak czytać ujadanie tępych polek, widać zabolało je to. Żałosne mizoandryczne wywłoki, które nikt w życiu nie chciał, nawet rodzona mama. Wiem, ze jesteście wpadkami i się nie dziwię, czemu one was traktują gorzej niz synów XD

Zwyczajnie bezużyteczne, nawet na worek na spermę się nie nadajecie XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Heh, zabawnie tak czytać ujadanie tępych polek, widać zabolało je to. Żałosne mizoandryczne wywłoki, które nikt w życiu nie chciał, nawet rodzona mama. Wiem, ze jesteście wpadkami i się nie dziwię, czemu one was traktują gorzej niz synów XD

Zwyczajnie bezużyteczne, nawet na worek na spermę się nie nadajecie XD

ah te polskie kurhwy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No siema żydki. Wasze stare to żydówy czystek krwi że tak ujadacie na Polki? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŁYSY78

Niestety ale Polki są coraz bardziej wymagające i jak nie jesteś zabójczo przystojny i nie masz hajsu to na ładną kobietę można sobie tylko popatrzeć w telewizji. Zostają nam tylko tzw.szare myszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja pitole, czytając te wypowiedzi to się nie dziwię, że Polki was nie chcą. Żenada, dno i 20 metrów mułu. Polscy mężczyźni to śmieci. (no dobra, z jakieś 80%)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×