Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy są tu kobiety które bardzo szybko po porodzie wróciły do pracy?

Polecane posty

Gość Gość

Tak 2-4 miesiące po porodzie? Czy otoczenie "atakowało" Was jakoś z tego powodu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

wrociłam jak syn miał 3 msc, maz nim sie zajmował. Nikt mnie nie atakowal,nikogo tez nie pytalam o zdanie w temacie. Moja praca polega na pozyskiwaniu klientow, podpisaniu umowy i wprowadzeniu danych klienta do systemu,wiec nie spedzalam w pracy 8h plus dojazdy,pracowałam tak by syn nie był poszkodowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jakbym urodziła żeby tylko odfajkowac ze mam  to nie miałabym skrupułów dac dziecko do zlobka a samej iść do pracy gdzie są ciekawe projekty i ludzi których lubię. Ale że mój mały brzdąc był wyczekiwany i pomimo problemu z kółkami jest mega slodkienpatrzec jak sie uśmiecha to nie zamierzam oddać tych chwil paniom w żłobku. Chce wykorzystac ten czas jak najpelniej. Po roku zobaczymy z mężem jaka mamy sytuację i czy na jakiś jeszcze czas nie pozostać w domu zajmując sie domem i małym. Praca i tak nie ucieknie ;)

Ps. Mieszkam za granicą więc odcinki za krotko/długo zostałam w domu Mi nie grożą. Tutaj każdy robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A szybko to ile? Bo ja mam zamiar wrócić jak najszybciej będzie to możliwe 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nomi

U nas rodzina - że za szybko, że trzeba siedzieć z dzieckiem. Żłobek był niestety przepełniony, ale mama z chęcią się zajęła synkiem. 

Ludzie nie potrafią zrozumieć że kobiety mają aspiracje, chęci przebywania z ludźmi i jednocześnie kochają swoje dzieci. 

Z mężem zajmujemy się małym 50/50. 

Dzięki temu mąż pracował mniej, ja też połowę etatu i było nas dużo w domu 🙂 więc uśmiechy, pierwsze słowa i tak złapaliśmy 🙂 wszystko się da połączyć, a są czasy kiedy pieniądz zaczyna tracić wartość i trzeba myśleć o przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A szybko to ile? Bo ja mam zamiar wrócić jak najszybciej będzie to możliwe 😅

Mi się wydaje że tak jak napisałam w temacie 2-4 miesiące. Ja chciałam wrócić już po miesiącu. Mała strasznie daje w kość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mi się wydaje że tak jak napisałam w temacie 2-4 miesiące. Ja chciałam wrócić już po miesiącu. Mała strasznie daje w kość. 

To jak po nieprzespanej nocy chcesz być produktywna? Współczuję moj3mu mężowi bo wstaje w nocy żeby np przewinąć albo ponosić żeby małemu sie odbiło  Ale pracuje nadal dużo bo chcą to zwolnić  (cięcia kosztów Ale oficjalnie to mu powiedzieli że nie mówi po niemiecku tak jakby tego oczekiwali- po 3 latach sobie zdali sprawę że nauczyć sie Od 0 do biznesowego niemieckiego nie da sie) i chce udowodnić że jest najlepszy ale i tak tam nie chce zostać bo szuka innej pracy.... nie rozumiem... Po co żyły wyrywać jak i tak zmienia sie pracę.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja wróciłam po 6 tygodniach czyli po pologu. Ale ja mieszkam na codzien w Stanach i tu nie ma urlopu macierzyństwo jak w Polsce niestety. Mój syn ma 2,5 roku i nadal pracuje tylko na część etatu, czyli pracuje od 4-8 godzin dziennie. Syna jednak nie oddaliśmy do żłobka. Na pół roku przyleciała do mnie mama i z nim była, a potem niania i tak jest do tej pory. Do przedszkola pójdzie po nowym roku bliżej 3 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda.

Autorko, myślę że atakować mogą cię jedynie osoby o mentalności madki, tzn. lenie, które są "mamom 24h" i nie raczą splamić swych rąk pracą. W związku z tym nie ma co przejmować się komentarzami takich osób, które to zresztą niestety utrzymujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda.
18 minut temu, Gość Gosc napisał:

To jak po nieprzespanej nocy chcesz być produktywna? Współczuję moj3mu mężowi bo wstaje w nocy żeby np przewinąć albo ponosić żeby małemu sie odbiło  Ale pracuje nadal dużo bo chcą to zwolnić  (cięcia kosztów Ale oficjalnie to mu powiedzieli że nie mówi po niemiecku tak jakby tego oczekiwali- po 3 latach sobie zdali sprawę że nauczyć sie Od 0 do biznesowego niemieckiego nie da sie) i chce udowodnić że jest najlepszy ale i tak tam nie chce zostać bo szuka innej pracy.... nie rozumiem... Po co żyły wyrywać jak i tak zmienia sie pracę.. .

Zaraz, to twój mąż pracuje dużo i wstaje do dziecka w nocy, a ty co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość takaprawda. napisał:

Zaraz, to twój mąż pracuje dużo i wstaje do dziecka w nocy, a ty co robisz?

Może chcę wstawać? Poczuwa się jako ojciec? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda.
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Może chcę wstawać? Poczuwa się jako ojciec? 

Czekam na odpowiedź autorki komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyc sie nie chce

Moja kolezanka musiala isc do roboty w fabryce na 3 zmiany. 4 mc miala jej corka. Maz nie potrafil zarobic na dom. I nawet nie umial posprzatac wyprac zrobic zakupow. Wiec miala przesrane. Mama jej byla z corka do ok 2.5 potem do przedszkola. Jej rodzina patrzec na jej meza nie moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

To jak po nieprzespanej nocy chcesz być produktywna? Współczuję moj3mu mężowi bo wstaje w nocy żeby np przewinąć albo ponosić żeby małemu sie odbiło  Ale pracuje nadal dużo bo chcą to zwolnić  (cięcia kosztów Ale oficjalnie to mu powiedzieli że nie mówi po niemiecku tak jakby tego oczekiwali- po 3 latach sobie zdali sprawę że nauczyć sie Od 0 do biznesowego niemieckiego nie da sie) i chce udowodnić że jest najlepszy ale i tak tam nie chce zostać bo szuka innej pracy.... nie rozumiem... Po co żyły wyrywać jak i tak zmienia sie pracę.. .

Produktywna muszę być. W nocy będę mieć pomoc. Zresztą u nas noc jest do przeżycia, gorzej dzień wtedy jest armagedon. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość takaprawda. napisał:

Czekam na odpowiedź autorki komentarza.

A co cie to obchodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
14 minut temu, Gość Zyc sie nie chce napisał:

Moja kolezanka musiala isc do roboty w fabryce na 3 zmiany. 4 mc miala jej corka. Maz nie potrafil zarobic na dom. I nawet nie umial posprzatac wyprac zrobic zakupow. Wiec miala przesrane. Mama jej byla z corka do ok 2.5 potem do przedszkola. Jej rodzina patrzec na jej meza nie moze...

tez widziala z kim dziecko robi,a inne pytanie dlaczego nie miała macierzynskiego?  jak sie wraca zaraz po porodzie do pracy,to albo chcesz,albo masz z tego konkretne pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mi się wydaje że tak jak napisałam w temacie 2-4 miesiące. Ja chciałam wrócić już po miesiącu. Mała strasznie daje w kość. 

No ja niewiem czy 4miesiace w domu wytrzymam 😂 podejrzewam że zatrudnimy kogoś do pomocy a ja do pracy. Niewiem po jakim czasie ale jak najszybciej 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawda.
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co cie to obchodzi? 

A co ciebie to obchodzi i po co się wtrącasz? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×