Mógłby spaść wkońcu ten metoryt i zniszczyć tą popie*rdoloną planetę, bo mam już dość tego skur*wysyńskiego świata

Coś czuję, że na wiosnę się powieszę, bo mam już dosyć tego popierd*olone go świata. 

Właśnie przez walkę o kobiety biorą się przypadki "wparowania do szpitala i pozabijania niektórych".

I gdy kobieta woli lekarza ginekologa to "samobójstwa" 

The End

? 

Alkoholizm, depresja, kłótnie, zdrady, rozwody

Nie wyjezdzajcie za granicę do pracy. Zostancie z rodzinami. Lepiej biednie a razem. Ja popełniłem ten błąd i już nie mam żony ani dzieci. 

Pozatym jak się dowiedziałem, że moja żona jest cwanym klamca to prawdopodobnie dzieci nigdy nie miałem. S...ysynski świat. 

Meteoryt, ćwierćmózgu to ex definitio coś, co leży na ziemi, albo w ziemi i nawet sam siebie nie może zniszczyć, a co dopiero ziemi. Kamyk, który się buja w przestrzeni i potencjalnie może spaść na ziemię to METEOROID, kiedy już wejdzie w atmosferę i widzimy go, jako tzw "spadającą gwiazdę" jest METEOREM, a kiedy spadnie na ziemię i na niej leży to jest to METEORYT.

 Poza tym meteoroid nie może zniszczyć ziemi. Zniszczyć ją może asteroid, albo planetoid... Analfabetyzm kafeteriuszy bywa porażający

Zwał jak zwał. Wiadomo o co chodzi. 

Poprostu pod wpływem złości się pomyliłem. Niestety nie mogę edytować bo dodałem jako gość. Nie rozumiem dlaczego mnie obrażasz "ćwierćmózgu". Jeszcze masz jakieś zastrzeżenia?