Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iga

Córka przynosi choroby z przedszkola

Polecane posty

Gość Kamila
12 minut temu, Gość URL napisał:

Wygooglujcie sobie że odporność człowieka to kwestia genetyki oraz odżywiania .

Fakt, to odżywianie... 25 lat temu była inna bajka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga
2 minuty temu, Gość Kamila napisał:

Fakt, to odżywianie... 25 lat temu była inna bajka. 

My się odżywiamy prawidłowo, bo z wykształcenia jestem dietetykiem.

Dla mnie sens ma teoria o przegrzewaniu, bo faktycznie kiedyś - 20 stopni nie było dla mnie żadnym wyzwaniem. A teraz mam problem iść na spacer przy - 3 stopniach. I jednak od kiedy mam dziecko więcej jeżdżę autem bo tak jest przecież wygodniej ale na pewno nie zdrowiej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak ktoś się chce zorganizować, to to zrobi. Nie takie rzeczy ludzie ogarniają. Zaprowadzanie dziecka CHOREGO, z wysoką gorączką jest ryzykowne i okrutne. To tak w temacie małej wyobraźni i kultury wypowiedzi.

dobrze, to niech się pielęgniarka zorganizuje kosztem zdrowia twojej mamusi albo tatulcia, który akurat na jej dyżurze trafi do szpitala. podajesz absurdalne rozwiązania i dalej w to brniesz, bez sensu totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila
16 minut temu, Gość Iga napisał:

My się odżywiamy prawidłowo, bo z wykształcenia jestem dietetykiem.

Dla mnie sens ma teoria o przegrzewaniu, bo faktycznie kiedyś - 20 stopni nie było dla mnie żadnym wyzwaniem. A teraz mam problem iść na spacer przy - 3 stopniach. I jednak od kiedy mam dziecko więcej jeżdżę autem bo tak jest przecież wygodniej ale na pewno nie zdrowiej. 

Oj, my też teoretycznie odżywiamy się prawidłowo. Żadnych gotówcow, warzywa, owoce, mięso z mięsnego a nie marketu,  słodycze ograniczone, obiad domowy. Patrzę na te produkty i naprawdę widzę różnicę między tym co znam z dzieciństwa,  a tym co mogę kupić teraz.  O smaku to już wogóle nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga
16 minut temu, Gość Kamila napisał:

Oj, my też teoretycznie odżywiamy się prawidłowo. Żadnych gotówcow, warzywa, owoce, mięso z mięsnego a nie marketu,  słodycze ograniczone, obiad domowy. Patrzę na te produkty i naprawdę widzę różnicę między tym co znam z dzieciństwa,  a tym co mogę kupić teraz.  O smaku to już wogóle nie wspomnę...

No pewnie, że tak jest.

My dużo mamy swoich warzyw i przetworów. Jajka i mięso od rodziców ze wsi. Chleb staram się piec sama. Wiadomo, że resztę kupuje w sklepie ale myślę, że i tak większość ludzi odżywia się gorzej i żyją😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×