Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Różaikwiaty

Mam szansę na miłość?

Polecane posty

Gość Różaikwiaty

Witam.

Post będzie dotyczył mojego życia uczuciowego.

W swoim życiu umawiałam się nie raz na randki z chłopakami - różne zawody, charaktery, typ, wygląd.

Zawsze uśmiechnięta, miła, rozgadana, zadbana, ubrana skromnie nie wyzywajaco,też nie raz pierwsza się odezwę, bo wiem że niektórzy mężczyźni po prostu się wstydzą albo nie wiedzą czy się zgodzę, mają uraz itp. Nie narzucam się.

Niestety nie wiem czy mam po prostu pecha w tej sferze ale nie wychodziło.

Najdłuższa i najpoważnijesza relacja z mężczyzną trwała niecałe pół roku. Po tym okresie zaczął mnie zaniedbywać by na koniec rozstać się ze mną,ponieważ nie czuł do mnie poważniejszego uczucia a te motylki początkowe się wypaliły. Bardzo to przeżyłam, bo myślałam że trafiłam na tego właściwego.

W sumie podejrzewam i chyba jestem pewna czemu tak się dzieje.

Nie wiem jak to napisać ale nie jestem tzw. zołzą tylko odwrotnością - kobieta zbyt miła.

Staram się łagodzić konflikty, nie krytykować nikogo, nie przeklinam, pocieszam jak mają z czymś problem, służę pomocą, można na mnie zawsze liczyć, nie marudzę, nie pije, palę itp.

Usłyszałam kilka razy że peszę i ktoś może czuć się niepewnie w moim towarzystwie.

Tylko jest jedno ale... Ja nie gram nikogo, nie udaje, po prostu taka już jestem, byłam od zawsze. Od dziecka taka spokojna i nieśmiała. Po prostu jestem sobą. Tak mnie w domu wychowani, relacje z rodziną mam bardzo dobre.

Rzadko się kłócimy, możemy na siebie liczyć, nie bierzemy używek itp.

Mam pasje i zainteresowania, lubię wyjść z domu, do ludzi.

Myślę, że wydaje się dla kogoś nudna i przewidywalna i dlatego ciężko mi, to znaczy ja tak myślę.

Chciałabym właśnie stworzyć stały i spokojny związek. Bez jakiś niepotrzebnych wrażeń (nie mówię o seksie, o to partner nie musiałby się martwić : ) ), kłótni, nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Po prostu że wiedziałabym że zawsze mogę porozmawiać z nim, wyżalić się lub pochwalić się wrażeniami dnia codziennego, móc się przytulić, wiedzieć że co się nie wydarzy będziemy po swojej stronie i będzie mnie wspierał jak ja jego 

Taka proza dnia codziennego.

 

Pisze do was z pytaniem czy mam szansę, by z takim charakterem znaleźć miłość, kogoś dla kogo będę miała to coś w sobie, czy będę musiała zmienić swoje, zachowania, nawyki?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×