Palące w ciąży

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A kim ty jesteś żeby ciebie słuchać

Wiadomo, że łatwiej jest słuchać, żeby nie rzucać palenia w ciąży i jeszcze mieć usprawiedliwienie

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Właśnie tak powiedział lekarz mojej Koleżance (kilka postów wyżej) Zasugerował zmniejszyć ilość ale zabronił rzucać wszystko na raz. Zeszła z dwóch paczek do paczki, dziecko zdrowe. 9 lat ma w tej chwili, nie choruje 

Ja pier/dole patologia 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To pal sobie, nic mi do tego, szkoda tylko dziecka, że znaczy dla mamusi tyle, że nawet głupich papierosków nie mogła dla niego rzucić. 

Zamiast powielać glupote to poczytaj. 

Kiedyś zalecano palenie w ciąży, bo poród będzie łatwiejszy. Wiadomo, że będzie, jak przez palenie waga urodzeniowa będzie niska. 

Patologia. 

Przecież napisałam że nie paliłam nigdy w życiu, dlaczego mam niby zacząć? Bo ty tak powiedziałaś ?? 
sama jesteś patologia 

1 minutę temu, Gość xyz napisał:

Nie chrzań farmazonów. Nikotyna to nie koks żeby nagłe odstawienie mogło wywołać wstrzas Te bzdury często powatrzaja jakieś zacofane konowały, a o takich nietrudno. Zwłaszcza wśród ginekologów. To sa brednie wyssane z osmolonego palucha ! Palenie trzeba rzucić od razu po rozpoznaniu ciaży, a w ogóle oczywiście najlepiej przed zajściem. I nie palić wcale. Zwłaszcza nigdy nie palić przy dziecku jak już się urodzi !!!!!

A kim ty jesteś żeby cię słuchać. Lepiej palić, bo mamusia się że stresuje. 

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Przecież napisałam że nie paliłam nigdy w życiu, dlaczego mam niby zacząć? Bo ty tak powiedziałaś ?? 
sama jesteś patologia 

Powtarzasz jakieś bzdury, które nie są prawda. Każdy normalny lekarz ci to powie. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Właśnie tak powiedział lekarz mojej Koleżance (kilka postów wyżej) Zasugerował zmniejszyć ilość ale zabronił rzucać wszystko na raz. Zeszła z dwóch paczek do paczki, dziecko zdrowe. 9 lat ma w tej chwili, nie choruje 

9 lat. Ma jeszcze całe życie na raka. 

48 minut temu, Gość Gosccccc napisał:

A wy najmedrsze ze wszystkich co?jak się paliło wiele lat to nagle odstawienie może być takim szokiem dla organizmu ze czasem lepiej rzucać stopniowo.Nawet jak się jest w ciąży. Mówię o ciężkim uzależnieniu nie okazjonalnym popalaniu

O jakim szoku ty mówisz? Już naprawdę nie szukaj sobie wymówek. Ja rzuciłam z dnia na dzień i żadnego szoku nie przeżyłam (oprócz ogromne radości, szczególnie jak minął pierwszy miesiąc a ja nawet tego nie odczułam, tzn. braku czegoś, wręcz przeciwnie). Szok to przeżywa organizm jak trujesz go każdym wciągnięciem

Moja teściowa paliła cala ciąze i brat męża ma astmę . Maz mial problemy  w szkole , byl nerwowy a teraz  ma problemy z  zdrowiem  a ma dopiero 40 lat . 

W ciąży sie  nie pali KROPKA

3 godziny temu, Gość dsasadsdadsa napisał:

O jakim szoku ty mówisz? Już naprawdę nie szukaj sobie wymówek. Ja rzuciłam z dnia na dzień i żadnego szoku nie przeżyłam (oprócz ogromne radości, szczególnie jak minął pierwszy miesiąc a ja nawet tego nie odczułam, tzn. braku czegoś, wręcz przeciwnie). Szok to przeżywa organizm jak trujesz go każdym wciągnięciem

Idi otko ja żadnych wymówek szukać nie potrzebuje bo  nie pale w ogóle. A to ze robie się nic nie działo to nie znaczy ze u każdego tak jest.Mogłabym ci podać przykłady takiego szoku , ale po co skoro i tak nie uwierzysz albo wysmiejesz,panienko kafetertjna mądrzejsza od lekarzy i wszystkich innych.

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

9 lat. Ma jeszcze całe życie na raka. 

Pół twojej famili wykorkuje wcześniej

9 minut temu, Gość Goscccc napisał:

Idi otko ja żadnych wymówek szukać nie potrzebuje bo  nie pale w ogóle. A to ze robie się nic nie działo to nie znaczy ze u każdego tak jest.Mogłabym ci podać przykłady takiego szoku , ale po co skoro i tak nie uwierzysz albo wysmiejesz,panienko kafetertjna mądrzejsza od lekarzy i wszystkich innych.

Ja tez rzucilam palenie tego samego dnia, kiedy sie dowiedzialam.bez zalu i ciagotow. Lekarza, ktory by mi doradzil jedynie ograniczenie, wiecej bym nie odwiedzila. Na szczescie sa tez dobrzy specjalisci, ktorzy uwazaja, ze nawet maz powinien rzucic, jesli pali (moj tak powiedzial, a nigdy nie bylo u nas palenia w domu i nie palil przy mnie)

Baba ograniczyla na madra rade lekarza z dwu paczki do jednej i to ma byc ok?? Ja prdl, nie mam pytan. Racje ma dziewczyna, ktora pisze, ze o konowalow wsrod ginekologow nietrudno, wierzcie mi, ze to spec.na ktora sie wysyla tych, ktorzy cudem sie dostali na medycyne i nie maja szans na bycie chirurgiem, etc. 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pół twojej famili wykorkuje wcześniej

Ty jakaś niedorozwinięta jesteś? 

Palę, jak lokomotywa i nie jestem z tego dumna. Jednak ani w czasie ciąż i karmienia nie zapaliłam ani jednego papierosa. Niestety zawsze wracam do nałogu. Przy dzieciach nie palę do dziś. Są już prawie dorośli.

Moja mama w ciąży paliła, siostra też. Nie rozumiem, jak można truć innych ludzi...

11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Pół twojej famili wykorkuje wcześniej

A ty przed nimi wszystkimi.