Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Kobiet sa zaklamane

Polecane posty

Gość Gość

I materialistycznie nastawione do związków. Potrafią dla pieniędzy zwiazać sie z facetem, ķtory nie jest dla nich pociagający. Potem dorabiają fałszywe teorie do swojej oziębłości.

Badania obrazowania mózgu rezonansem wykazały, ze w większości przypadkow oziebłość seksualna nie wynika z przyczyn fizjologicznych tylko psychicznych. Albo kobieta ma negatywne nastawienie do swojego ciała, ale wtedy jest spięta i się wstydzi rozebrać albo nie akceptuje wyglądu partnera, wtedy leży jak kłoda i nie czuje żadnego podniecenia ani psychicznego ani fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

I materialistycznie nastawione do związków. Potrafią dla pieniędzy zwiazać sie z facetem, ķtory nie jest dla nich pociagający. Potem dorabiają fałszywe teorie do swojej oziębłości.

Badania obrazowania mózgu rezonansem wykazały, ze w większości przypadkow oziebłość seksualna nie wynika z przyczyn fizjologicznych tylko psychicznych. Albo kobieta ma negatywne nastawienie do swojego ciała, ale wtedy jest spięta i się wstydzi rozebrać albo nie akceptuje wyglądu partnera, wtedy leży jak kłoda i nie czuje żadnego podniecenia ani psychicznego ani fizycznego.

A wiesz pseudonaukowcu że rezonans wykaże tylko zmiany makroskopowe? Pozostają zmiany mikroskopowe mózgu, przepływ elektryczny (elektroencefalografia), zaburzenia gospodarki hormonalnej i setki innych fizycznych względów. Jeśli stawiasz bzdurną tezę to przynajmniej trochę postaraj się żeby ją udowodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaburzenia gospodarki hormoalnej nie powodują braku czułości i checi przytulenia męża. Rezonans natomiast pokazuje, ze u oziębłych bab aktywany jest płat czołowy odpowiedzialny za ocenę sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zaburzenia gospodarki hormoalnej nie powodują braku czułości i checi przytulenia męża. Rezonans natomiast pokazuje, ze u oziębłych bab aktywany jest płat czołowy odpowiedzialny za ocenę sytuacji.

Nadmierny stres i wydzielanie dużej ilości kortykosteroidów może spowodować ujemne sprzężenie zwrotne i zaburzenia w osi nadnercze-podwzgorze-przysadka co może spowodować obniżenie wydzielania oksytocyny (hormonu przyjaźni, czułości). A to tylko jeden z przykładów.

I nie wiem czego według Ciebie dowodzi aktywność płata czołowego nie. Fajnie by było zobaczyć wyniki tych badań, żebym mogła się odnieść.

Poza tym w pierwszym swoim wywodzie nie wspomniałeś nic o przytuleniu, a o braku podniecenia. A to dwie różne rzeczy fizjologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A nadmierny stres czym jest spowodowany? Kobietę wystarczy uspokoić i są to zazwyczaj problemy przejściowe, stres przechodzi, kiedy problemy się rozwiązuje. Kobiety są natomiast oziębłe w sposób trwały, nawet jak nie mają powodów do stresu, żyją w dostatku. 

Kobieta nawet jak ma problemy z podnieceniem seksualnym, pragnie bliskości i czułości jeśli mąż jej się podoba. Chce z nim uprawiać seks dla przyjemności psychicznej, nawet jak nie doświadcza orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

A nadmierny stres czym jest spowodowany? Kobietę wystarczy uspokoić i są to zazwyczaj problemy przejściowe, stres przechodzi, kiedy problemy się rozwiązuje. Kobiety są natomiast oziębłe w sposób trwały, nawet jak nie mają powodów do stresu, żyją w dostatku. 

Kobieta nawet jak ma problemy z podnieceniem seksualnym, pragnie bliskości i czułości jeśli mąż jej się podoba. Chce z nim uprawiać seks dla przyjemności psychicznej, nawet jak nie doświadcza orgazmu.

Po pierwsze i najważniejsze. Rozwiązanie problemów nie zawsze obniża stres. To największy grzech dzisiejszej cywilizacji. Że nie umiemy się relaksować. Problemów nie ma, a stres wciąż nam towarzyszy. A brak dostatku to nie jest jedyny problem życiowy. To że ktoś żyje w dostatku nie będzie oznaczało że nie ma żadnego problemu.

Nie wiem jak wszystkie inne kobiety, bo nie przeprowadzałam żadnej ankiety i badań (dlatego nie wiem skąd masz takie pewne informacje), ale jak nie ma orgazmu, a fakt aktu seksualnego nie sprawia mi przyjemności to do niego nie dążę i koniec. Potrzeba czułości nie zawsze równa się potrzebie seksu. Ja bez orgazmu czuję się źle nawet psychicznie jeśli partner nawet nie próbuje do niego dążyć. Uznaje- moja kobieta ma problem z dojściem i już. Na tym kończy się stosunek seksualny. Nie wiem czy to jakakolwiek przyjemność fizyczna ani psychiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kermit masz rację. Kobieta jak kocha, odpręża się na sam widok ukochanej osoby, musiałaby być w stanie agonalnym chyba, żeby nic nie czuć.

Stres to tylko wymówka, a sam kontakt fizyczny z ukochanym, dotykanie, całowanie, przutulanie jest niesamowicie ekscytujący. Nie trzeba orgazmu, żeby doswiadczac błkgich uczuć. Kobieta, która nic nie czuje na widok męża, nie reaguje na żaden kontakt fizyczny, a po seksie odwraca się tyłkiem i zasypia robi to z przymusu i obowiązku, dla spokoju, dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Już się tak nie ekscytujcie z kermitem bo popuscicie  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zabi skrzek? Czy kek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka
11 godzin temu, KermitZaba napisał:

Serio bez orgazmu nie jesteś zadowolona. Pisałaś o oksytocynie, może być dyletantem,  ale ona powstaje między innymi podczas kontaktu fizycznego, nie wiem czy jakoś z tym też nie będzie odpowiedzialna serotonina czy jakieś inne pozytywne hormony (nie mam takiej wiedzy jak ty, oczekuje rzetelnego wykładu).

Pomijając taką satysfakcję psychiczną, związaną z poczuciem akceptacji, adoracji przez partnera itp.

I to nie daje tobie satysfakcji? Taka zestresowana jesteś? 😄😛

 

PS: Podoba mi się fachowość twoich wypowiedzi. Piszę intuicyjnie, bo nie zamierzam tego wszystkiego weryfikować.

Przykład z mojego życia, żeby wyjaśnić o co mi chodzi. Ja długo miałam problem z orgazmem. Mój partner przez pół roku się starał i nic. Ale próbował różnych technik, dawał mi dużo czasu po to aby się udało i teraz jest najlepszym partnerem seksualnym jakiego kiedykolwiek miałam. I nie mówię że te pół roku bez orgazmu nie było dla mnie przyjemne. Mówię że jeśli facet do tego nie dąży, nie stara się i brak satysfakcji tłumaczy jedynie problemem kobiety to to jest niesatysfakcjonujący seks. Jeśli jest dążenie (oczywiście z obu stron żeby nie było wątpliwości) to tak powinien wyglądać związek. 

Niestety my kobiety mamy trudniej z orgazmem , stres o wiele mocniej wpływa na nasze libido, zmiany hormonalne i inne choroby. Ale niestety większość facetów jakich znam odpuszcza jak pojawiają się z tym problemy. A to taki sam "obowiązek" (celowo w cudzysłowie) związku jak rozmowa, czułość i dbanie o drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×