Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonaP

Czy was też denerwują wielce dystyngowane i perfekcyjne osoby, co to nigdy głupiej miny nie zrobią, nie powiedzą żartu czy brzydkiego słowa. Zawsze muszą być idealni.

Polecane posty

Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Jeżeli byłaby miła, nie wywyższała sie słownie to nie działałaby mi na nerwy. Jednak nie wiadomo czy tak jest. W sumie nic o tym nie piszesz

Może nie napisałam wprost, ale ona właśnie zgrywa taką niby miłą, gościnną, zawsze kulturalna, wychowana, ale dla mnie to takie puste gesty, niby dobre wychowanie, ale takie sztuczne, że niby stara się ugościć nastawiać ciastek, herbat a czujesz że nie ma luzu i nie jest to serdeczne. Taka przesadna kulturalność uprzejmość to też już sztuczne. Niby wielka uduchowiona zwaraca uwagę na wnętrze innych, a wystrojona jak choinka, jakieś eleganckie biżuterie, drogie ubrania, wiecznie fryzjer, wiecznie wypachniona, oczywiście perfumą z prawdziwej perfumerii a nie z Douglasa czy Spehory a nie daj boże z Rossmana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko każdy jest inny trzeba to poprostu zaakceptować i tyle. Moja szwagierka jak po ślubie przyszła do nas w gości to nie wiedziała (udawała) do czego jest widelczyk do ciasta iż teściowa robiła głupie aluzje po co to po co tamto. Teraz szwagierka ma swoją rodzinę i wszystko musi być perfekcyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ciekawe jaka jest w sypialni czy też taka stonowana, Twój brat musi mieć z nią przekichane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Ma dziewczyna klase. Juz mi sie podoba.

Wierz mi, jak kazdy ma tez wiecej niz jedno oblicze. Ty ja znasz wylacznie jako dame ale sa tez zapewne osoby ktore znaja ja z zupelnie innej strony. Zwyczajnie, nie jestes jej przyjaciolka, prezentuje Ci wiec tylko ta czesc osobowosci ktora chce. 

Swoja droga,  ja tez lubie serwowac gosciom kawe w porcelanie, choc mam tez takich przyjaciol o ktorych wiem, ze wola kubki i w tych kubkach pija.

Fajnie, ze ludzie sa rozni. Jedni wyluzowani, inni z wielka klasa. Po co jednak, nalezac do jednej grupy obgadywac druga, tego nie zrozumiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Słowo "dystyngowana" nie ma, lub nie musi mieć, wiele wspólnego z tym, co opisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

ciekawe jaka jest w sypialni czy też taka stonowana, Twój brat musi mieć z nią przekichane

Dlaczego tak uważasz? A może dlatego ja wybrał, bo ma kobieta klasę, potrafi sie zachować, je i siedzi elegancko...A co do łóżka..to ty taka seks bomba jesteś w łóżku,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
42 minuty temu, Gość gość napisał:

ciekawe jaka jest w sypialni czy też taka stonowana, Twój brat musi mieć z nią przekichane

No chyba ze jest dama w salonie, swieta w kosciele i kurtyzana w sypialni. Wtedy facet jest prawdziwym szczesciarzem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja taka jestem jak Twoja bratowa i niestety dotyka mnie z tego powodu hejt. Ludzie na mój temat zmyślają nieprawdziwe historie. Kopia pode mną dołki, podkładają tak zwane świnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego tak uważasz? A może dlatego ja wybrał, bo ma kobieta klasę, potrafi sie zachować, je i siedzi elegancko...A co do łóżka..to ty taka seks bomba jesteś w łóżku,?

jestem sex bomba i nie mam się czego wstydzić 😎

natomiast taka osoba ą i ę, czy wypada, jak wyglądam sama w sobie już ma ograniczenia na zasadzie "co ludzie powiedzą" stąd sugestia moja jest zasadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasia
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja taka jestem jak Twoja bratowa i niestety dotyka mnie z tego powodu hejt. Ludzie na mój temat zmyślają nieprawdziwe historie. Kopia pode mną dołki, podkładają tak zwane świnie. 

Może to nawet ty jesteś tą bratową, a nie wiesz, że cię obsmarowała, haha 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie. Nie jest to typ ludzi z ktortmi szukam kontaktu, ale nie denerwuja mnie ani nie mam w stosunku do nich zadnych negatywnych emocji. Mnie samej byloby przykro gdyby ktos z rodziny obrabialby mi dupe bo na przyklad nie jem tlustego miesa albo mam duzo zdjec z koncertow. Wiec nie wiem dlaczego mialabym obrabiac tylek komus za filizanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janina

Ale ty jesteś zawistna dziewczyno, zajmij się swoim życiem a nie ubolewasz nad cudzym. Chce wstawać o świcie, malować się i ubierać jej sprawa. Nie znoszę właśnie takich  ludzi jak ty, wiecznie wtykających nosa w nie swoje sprawy. W życiu bym nie zwróciła uwagi na to jaki moja bratowa ma notes i czy ma kolorowe flamastry na biurku. Co mnie to obchodzi co ktoś w domu trzyma. Niech sobie ma nawet kolekcję zasuszonych ptasich odchodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klii

Mieszasz pojecia. Ideały potrafia powiedzic zart i śmiac sie. Ale tez potrafia zachowac sie stosownie do sytacji, Na kempingu moga sie ubierac  sie luzno i pic z kubka, a domu  z eleganckiej porcelany, po to ona jest. Ze nie mówi "normalnych słow typu "..."- chwała jej za to.

 Ja np mam ladna porcelanę  i lubie jej uzywac, do tego kwiaty,  szczypczyki - czemu nie. Taka oprawa  to   tez szacunek wobec gosci.Oczywiscie najwazniejsza jest mila atmosfera,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam taka znajoma, ktora uwaza sie za dame, ledwo wiaze koniec z koncem ale udaje zamozna, a wiecie ile taka dama puscila przy mnie bakow na glos...czesto mam ubaw z takich ludzi ktorzy udaja kogos innego na codzien niz sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

autorko podpowiedz jej, że teraz w dobrym tonie, wręcz salonowo jest włożyć sobie piórko w tyłek do zdjęcia, makabra kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja lubię takich ludzi, którzy są kulturalni, mili i życzliwy. Każdy z nas popełnia błędy i każdy z nas ma coś na sumieniu, nie hejtujmy. Takie szczucie jednych na drugich doprowadzi świat do klęski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Też mam "biurko jak dziecko", bo po prostu lubię dobrą organizację, a te wszystkie karteczki, flamastry i długopisy w tym pomagają. Nie wiedziałam, że kogoś może to aż tak drażnić.

Ludzie są różni, nie wszyscy muszą być tacy jak Ty byś chciała. Całkiem możliwe, że Twoje zachowania też kogoś mocno irytują, mimo że uważasz je za zupełnie normalne. Może kobieta jest perfekcjonistką i po prostu lubi mieć wszystko idealne, a Ty od razu oceniasz, że wszystko sztuczne i na pokaz.

Ja nie lubię takich luzaków na siłę, co to będą truć, że jestem sztywna, bo nie bawią mnie niektóre rozrywki. Od zawsze nie znoszę np. tańczyć i już wszyscy wielkie komentarze, że nie umiem się bawić (umiem, ale akurat bujanie się w rytm muzyki mnie nie bawi, co w tym strasznego?). Przestrzegam swojej diety, planu treningowego, żeby mieć efekty, to zaraz komentarze, że po co mi to, jestem przecież szczupła i przecież mogę jeść tony słodyczy, bo nie muszę się odchudzać (nie odchudzam się, serio, po prostu dbam o formę i mięśnie, ale już się odechciewa tłumaczyć, bo jak ktoś słyszy dieta+ćwiczenia=odchudzanie). Wydaję sporo na kosmetyki do pielęgnacji, to też wydziwiam i się wywyższam, bo przecież można w Rossmannie krem za 10 zł kupić. Wolę wydać pieniądze na lepszą jakościowo rzecz, a to, że z jakiegoś powodu kogoś bolą moje perfumy za kilka stów? Trudno. Wolę jedne porządne, zamiast 50 butelek średniej jakości perfum i tyle. Nie znoszę takich osób, które próbują mi dyktować na co mogę wydawać swoje pieniądze, co mam jeść i czy wolno mi uprawiać sport.

No kurczę, ja nikogo nie zmuszam do życia tak jaka ja i nikomu nie wypominam jego stylu życia. Jak kogoś wkurzam, to droga wolna, nie musimy się widzieć. Mam wrażenie, że to często właśnie jest jakaś forma zazdrości, na zasadzie "Ja nie kupię sobie perfum za 500 zł, a ta wielka paniusia się popisuje".

Chcesz pić u siebie w domu z kubków? To pij.

Chcesz wrzucać ciastka do miski? Wrzucaj.

Ona ma swój dom i u siebie robi jak jej się podoba. Jak ona przychodzi do Ciebie, to się potrafi dostosować do zasad panujących w Twoim domu, więc na serio nie rozumiem w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusse
6 godzin temu, Gość wkurzonaP napisał:

No bo to rodzina, nie spotykam się z nią prywatnie, tylko oficjalnie jak np trzeba. Przecież nie zrezygnuję z kontaktów z rodziną, bo ona tam jest. Poza tym nie ma między nami jakiegoś oficjalnego konfliktu, pozornie niby się lubimy, ale mi się wydaje, że z jej strony to taka sztuczna gra, to się po prostu czuje. Niby cię zwali tymi ciasteczkami, herbatami, soczkami, a czujesz, że to tylko na pokaz: patrz jaka ja jestem jak lalunia z instagrama tylko że w prawdziwym życiu. Jak idę do mojej przyjaciółki to siadam sobie wygodnie na kanapie, mogę nawet nogi sobie tam położyć, dostaję kawę w zwykłym kubku bez żadnych ceregieli, człowiek czuje się swobodnie, jak u siebie, miła atmosfera, można pogadać, pośmiać się. A nie siedzieć sztywno i modlić się, żeby okruszek gdzieś nie spadł na podłogę wypolerowaną jak lustro. Albo żeby coś głupiego nie powiedzieć, bo eteryczna dama zaraz będzie omdlewać.

A ja Cię doskonale rozumiem. Też mam taką osobę w rodzinie. Ma bardzo wysokie mniemanie o sobie, a tak naprawdę leczy ogromne kompleksy. Też u niej jest wszystko ą i ę, zastawa Villeroy & Boch, sprzęt Alessi itd. Fakt, gust ma niezły. Tylko ta sztywna atmosfera, człowiek boi się cały czas, czy dobrze wypadnie. Jej dzieci są wytresowane jak małpki - tak, proszę cioci, nie, proszę dziadka. Sama przywiązuję wagę do estetyki i kultury zachowania, wyrażania się itd., ale przede wszystkim lubię, gdy ludzie czują się u mnie swobodnie. I to nie problem w herbacie z filiżanki czy szczypcach do ciasteczek, ale tego poczucia wyższości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusse

Przypomniały mi się jeszcze te wystudiowane pozy na wakacyjnych zdjęciach - i nie tylko. Zero luzu, sztuczny uśmiech, wieczne kontrolowanie siebie i otoczenia. To jest po prostu męczące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Autorko, nic nie piszesz o swoim bracie, który ma taka żonę 🙂 co za tym idzie można wnioskować, ze facet taka kobietę pokochał, ożenił się i z nią jeździ na takie wakacje , mieszka w hotelach i robi jej foty popijając szampana. Ty masz innego męża tzn takiego który zaprasza cię na rybkę w plastikowym talerzu która zjadasz przy plastikowym stole. Uważasz ze ona robi wszystko na pokaz mimo ze jest opcja ze tak robi bo taka jest a ty czujesz się w tym słabo bo jesteś jaka jesteś. Znasz tylko opcje kawa w kubku ? Te filiżanki ktoś kiedyś wymyślił wiec jeśli ich nie masz w domu tzn ze nie uznalas za potrzebne , dobrze ze masz sztućce bo w sumie można jeść rękoma. Ty wyjmij kij z dupy i zadbaj o dowartościowanie się w inny sposób. No i pozdrów brata 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria85
44 minuty temu, Gość Jusse napisał:

A ja Cię doskonale rozumiem. Też mam taką osobę w rodzinie. Ma bardzo wysokie mniemanie o sobie, a tak naprawdę leczy ogromne kompleksy. Też u niej jest wszystko ą i ę, zastawa Villeroy & Boch, sprzęt Alessi itd. Fakt, gust ma niezły. Tylko ta sztywna atmosfera, człowiek boi się cały czas, czy dobrze wypadnie. Jej dzieci są wytresowane jak małpki - tak, proszę cioci, nie, proszę dziadka. Sama przywiązuję wagę do estetyki i kultury zachowania, wyrażania się itd., ale przede wszystkim lubię, gdy ludzie czują się u mnie swobodnie. I to nie problem w herbacie z filiżanki czy szczypcach do ciasteczek, ale tego poczucia wyższości. 

Osoba, która wie jak się zachować, jak spożywać posiłki itd nie martwi się tym, jak wypadnie. Osoby obyte i kulturalne nie mają tego problemu. Mi do głowy nie przyjdzie żeby zastanawiać się co pomysli o mnie X gdy zamówię homara bo wiem jak się go je. Natomiast mam dziewczynę w pracy, która kiedyś powiedziała że wyszła z restauracji z chłopakiem bo przy stole była pełna zastawa i ona nie wiedziała który widelec do czego służy. Nie wiedziała gdzie położyć torebkę itd. Co gorsza, przeżyła swego rodzaju upokorzenie - sama mówiła, że wyszła na wieśniarę, ale przez myśl jej nie przeszło sprawdzić jak się należy zachować (to by było pierwsze, co bym zrobiła - zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdzie dostęp do wiedzy jest na wyciągnięcie ręki do telefonu). Inteligencję i kulturę ma się w sobie albo wynosi z domu. Elegancję masz w sobie albo nie. Tak samo poczucie estetyki. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

niektórych widać łatwo upokorzyć...mnie by przez myśl nie przeszło przejmować się, że nie wiem który widelec jest do czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×