Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak powiedzieć córce żeby zrezygnowała z tańczenia ?

Polecane posty

Gość Gość
1 minutę temu, NaugthyBitch napisał:

Ojejku, bo synuś siostry prymusek to córka też musi. Kiepska z Ciebie matka skoro porównujesz. Za to Twój były mąż jest mądry, bo pozwala własnemu dziecku rozwijać pasję i wspiera. A może boli Cię, że inwestuje we własne dziecko, a nie Tobie daje kasę? 

Gdyby w nią inwestował to by zapisał ją na korepetycje z matematyki, bo z tym dziewczyna sobie ewidentnie nie radzi, a nie wydaje kase na głupoty, które córce się do niczego nie przydadzą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
55 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dobrze jak nastolatek ma pasję.  Jeśli ma za dużo czasu to zaczynają się problemy typu źle towarzystwo, narkotyki , włóczenie bez celu itp. Córka tańczy więc musi szanować swoje zdrowie i nie interesują ją  pewnie używki.  Nie pozbawiaj jej pasji, spróbuj rozwiązać problem inaczej. 

Jedynym rozwiązaniem jakim tu widzę to ograniczenie tańca, ona za dużo czasu temu poświęca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja znam kilka bardzo uzdolnionych artystycznie osob. Tanczyly zawodowo z wynikami, śpiewały na scenach, a później przyszła rzeczywistość i musiały znaleźć normalną prace. Średnio na metr kwadratowy jest więcej osób bezrobotnych i w zawodach niskoplatnych niż uzdolnionych tancerek. Podziwiam za talent, bo mi slon na ucho nadepnąl i nie potrafię sie ruszać ani spiewac, ale w takim średnim mieście co zrobisz z tym talentem? Zatanczy na festynie o ile nie będzie zbyt stara, bo na jej miejsce przyjdą nowi. W większym mieście Może większe szanse ale nadal jest większe prawdopodobieństwo na bezrobocie niż sławę. Oby tata później tez utrzymywał

No widzę że przynajmniej jest tu jedna osoba która ma zdrowy rozsądek. Nie ma się co oszukiwać nauka jest najważniejsza, a szansa że akurat ona będzie tancerka jest nikła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zela

Nauka jest najwazniejsza ale nie w naszym systemie edukacji. U nas caly ten system leży! produkuje się betonowe tarany, zabija się w dzieciach ciekawość, zanudza ławkami, kredą i tablicą, wtłacza regułki do głów, nie uczy się myślenia ani poszukiwania. Oceny są jakimś wyznacznikiem ale w Finlandii- nie u nas. Macie właśnie wybrane i pokrojone mózgi i to samo przekazujecie i wymagacie tego od waszych dzieci. To jest tak na prawdę TRAGEDIA POLSKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Gdyby w nią inwestował to by zapisał ją na korepetycje z matematyki, bo z tym dziewczyna sobie ewidentnie nie radzi, a nie wydaje kase na głupoty, które córce się do niczego nie przydadzą. 

Wydaje na co uważa, a Ty nie masz nic w tym temacie do gadania. Jego kasa, wydaja na własne dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego paskudne? Serio gdyby twoje dziecko uznało ze w życiu chce tańczyć to olalabys naukę i pozwoliła jechać na 3 I 2? Nikt nie mówi o studiach, ale ja znam takie "ambitne" osoby, które zamiast sie uczyć rozwijały talenty i Jak czytam ich wypociny to oczy krwawią od błędów "ktury, morze zamiast może" a podpisuje się Juzek... kariery tez nie zrobił. Inna fryzjerka reklamujące się na socjalmediach tez 3 błędy w jednym zdaniu zrobi... Nie chodzi o to by zabronić dziecku rozwoju i kazać zakuwac daty z historii na pamięć, ale zadbać o podstawową edukację, bo głupich celebrytek jesr na pęczki i juz kończy się ich epoka. Niech tańczy, niech bierze udział w konkursach, rodzice powinni wspierać ja, ale taniec to aktualnie jej hobby, a nauka powinna być obowiązkiem. 

Niektóre tutaj piszecie,że po 5 w szkole i tak na kasie skończy.. A ja znam ludzi, którzy mają dobra prace. A niestety bez podstawowej wiedzy i matury mało kto karierę zrobił. 

Mnie przeraża,że tyle osób machnelo by ręka na edukację dziecka. Mam dwóch synów, lubią książki, ale nie szkolne, najlepiej by w kompie siedzieli. Nie mam ambicji względem nich by mieli 5 , ale jak widzę ze nie zrobili zadania, projektu czy sa ponizej 3, to hobby idzie sie bujać az sie naumiają. 

Po pierwsze- muszą mieć poczucie obowiazku.

Po drugie- z wiedzą z yt i gier daleko nie zejdą,chyba że będą te gry robic..A dobrego potrzebna jest szkoła, bo czas gamerow tez już minal

Autorka ciagle pisze, ze taniec to jej niepotrzebna fanaberia. Bardzo źle sie czulam kiedy moja matka do mnie mówiła "juz nie bazgrol, zrob cos pozytecznego". Mialam słabe oceny, nauczyciele wymagający bardzo, bo liceum bardzo dobre, ale maturę swietnie napisalam. Poszłam na dobre studia, ktore nie byly związane z sztuką, ale wybrałam je, bo pasowały do moich innych zainteresowań i wyników z testow zawodowych. Ku rozpaczy mojej matki, bo tez widziala mnie w innym zawodzie. Zero wsparcia w niczym. Moje uczucia do niej są negatywne. 

Taniec to nie gapienie się w monitor, to coś co dobrze wplywa na nasze zdrowie, to jest sport, ruch, muzyka. Nie porownuj tych dwóch rzeczy do siebie. I znam osoby, ktore żyją z tańca. Trzy baletnice zawodowe, dwie w operze tańczą, trzecia uczy dzieci w szkółce baletowej. I chłopak, ktory robi karierę w Austrii w teatrach. Kochają to co robią, jak opowiadają o swojej pracy to az oczy im się błyszczą. Ale dla uciechy autorki to najlepien wklepywac na komputerze cyferki w biurze. To zawód godny mądrej kobiety z dobrymi ocenami. 

Narzeka, ze ojciec funduje córce lekcje tanca. Ale on moze to robic, nikt mu nie zabroni. Niech autorka sama oplaci corce korepetycje albo, jak taka mądra, niech sama usiądzie z córka i jej wytłumaczy tematy, ktorych nie rozumie. To, ze przestanie tańczyć, nie znaczy,ze nagle caly wolny czas poswieci na nauke. Jestem w 100 procentach przekonana, ze jeszcze bardziej sie opusci w nauce, jako forma buntu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Zela napisał:

Nauka jest najwazniejsza ale nie w naszym systemie edukacji. U nas caly ten system leży! produkuje się betonowe tarany, zabija się w dzieciach ciekawość, zanudza ławkami, kredą i tablicą, wtłacza regułki do głów, nie uczy się myślenia ani poszukiwania. Oceny są jakimś wyznacznikiem ale w Finlandii- nie u nas. Macie właśnie wybrane i pokrojone mózgi i to samo przekazujecie i wymagacie tego od waszych dzieci. To jest tak na prawdę TRAGEDIA POLSKA.

Jakbyś tego glupio nie tłumaczyła nadal nie zmienia to faktu, że syn mojej siostry ma zdecydowanie większą wiedzę od mojej córki. Im większa wiedza tym większa szansa na dobre srudia po których dobra jest praca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Jakbyś tego glupio nie tłumaczyła nadal nie zmienia to faktu, że syn mojej siostry ma zdecydowanie większą wiedzę od mojej córki. Im większa wiedza tym większa szansa na dobre srudia po których dobra jest praca. 

Jesteś śmieszna. Wyścig szczurów. A jakie ty masz niby wykształcenie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Autorka ciagle pisze, ze taniec to jej niepotrzebna fanaberia. Bardzo źle sie czulam kiedy moja matka do mnie mówiła "juz nie bazgrol, zrob cos pozytecznego". Mialam słabe oceny, nauczyciele wymagający bardzo, bo liceum bardzo dobre, ale maturę swietnie napisalam. Poszłam na dobre studia, ktore nie byly związane z sztuką, ale wybrałam je, bo pasowały do moich innych zainteresowań i wyników z testow zawodowych. Ku rozpaczy mojej matki, bo tez widziala mnie w innym zawodzie. Zero wsparcia w niczym. Moje uczucia do niej są negatywne. 

Taniec to nie gapienie się w monitor, to coś co dobrze wplywa na nasze zdrowie, to jest sport, ruch, muzyka. Nie porownuj tych dwóch rzeczy do siebie. I znam osoby, ktore żyją z tańca. Trzy baletnice zawodowe, dwie w operze tańczą, trzecia uczy dzieci w szkółce baletowej. I chłopak, ktory robi karierę w Austrii w teatrach. Kochają to co robią, jak opowiadają o swojej pracy to az oczy im się błyszczą. Ale dla uciechy autorki to najlepien wklepywac na komputerze cyferki w biurze. To zawód godny mądrej kobiety z dobrymi ocenami. 

Narzeka, ze ojciec funduje córce lekcje tanca. Ale on moze to robic, nikt mu nie zabroni. Niech autorka sama oplaci corce korepetycje albo, jak taka mądra, niech sama usiądzie z córka i jej wytłumaczy tematy, ktorych nie rozumie. To, ze przestanie tańczyć, nie znaczy,ze nagle caly wolny czas poswieci na nauke. Jestem w 100 procentach przekonana, ze jeszcze bardziej sie opusci w nauce, jako forma buntu. 

Funduje jej lekcje z których córka nic nie ma. Skończy 20 lat do głosu dojdzie rzeczywistość i co wpisze w swoim CV ? Że umie tańczyć ? Może jak będą szukać jury do tańca z gwiazdami to istnieje szansa że ją przyjmna, ale odpowiedz sobie na pytanie na ile to jest prawdopodobne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jesteś śmieszna. Wyścig szczurów. A jakie ty masz niby wykształcenie? 

Tu nie chodzi o żaden wyścig, a o fakt, że ona przez ten głupi taniec wszystko zaniedbuje. Jedna piątka, a reszta przedmiotów to dwóje i tróje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kass
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Do średniej szkoły, ani najlepsza ani najgorsza, zresztą ona zawsze była taka przeciętna, a tymczasem syn mojej siostry co roku przynosi świadectwo z paskiem, jeszcze ani razu nie miał średniej mniejszej niż 5,0. 

Matko, a co obchodzi Cię syn siostry?! Wspieraj Twoje dziecko w tym co robi!!!! Ona nie wybaczy Ci ze jej zabroniłaś robić to co KOCHA. A ty jak chodziłas do szkoły miałaś średnia 5.0?! Czy jednak życie potoczyło co się inaczej a teraz przelewasz własne ambicje na dziecko?! Jeśli ma hobby, oddaje się temu i robi to już 5 lat to nie jest to jej zachcianka. Ja będąc w szkole podstawowej, średniej pięknie śpiewałam, ale mnie nikt w to nie popchnął. Nie było na to pieniędzy żebym chodziła na dodatkowe zajęcia. A Twoja córka może coś osiągnąć. Może założy własną szkole w przyszłości? Tego nie wiesz. Odcinając ją od pasji podetniesz jej skrzydła. Na złość Ci zrobi i celowo nie zda wogole ( ja bym tam zrobiła gdyby własny rodzic zrobiłby mi to co ty chcesz zrobić swojemu dziecku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kass
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Tu nie chodzi o żaden wyścig, a o fakt, że ona przez ten głupi taniec wszystko zaniedbuje. Jedna piątka, a reszta przedmiotów to dwóje i tróje. 

Nie wogole nie chodzi.. Mamusia chciałaby się pochwalić że córka ma średnia 5.0. Żeby poprawić sobie samopoczucie. I tylko na to matka owa patrzy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu

a jaki to rodzaj tanca, gdzie c orka cwiczy, bo piszecie o pasji czy wrecz talencie, , wiec dobzre wiedzic, na ile to jest faktyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 godzin temu, Gość uuu napisał:

a jaki to rodzaj tanca, gdzie c orka cwiczy, bo piszecie o pasji czy wrecz talencie, , wiec dobzre wiedzic, na ile to jest faktyczne

Głównie hip-hop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×