Hej

Jest tu kto? Zdradził Was ktos kiedyś? A może to Wy zdradziliście?

Hej kup se klej! 

Hahaha! Tytuł i nazwa nawołują do odpowiedzi bo pora późna;)

Ktoś coś powie? Wyleczyłam się z chorobliwej zazdrości i w zasadzie nie wiem, która skrajność gorsza. Luz czy podejrzliwość? Anioła nie mam...wręcz przeciwnie...ale zaakceptowałam to.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie przesadzajmy. Przecież nikt dzien w dzień przez całe dnie nie zmywa podłóg (bo chyba to masz na myśli pisząc "jedzie na szmacie), pierze pralka więc kwestia segregacji i wrzucenie do pralki,  gotować też nie trzeba codziennie (można ugotować na 2 dni), a co do mycia garów to są zmywarki (więc też kwestia włożenie i wyjęcia). 

Ja akurat pracuje, ale jak czasami mam urlop lub to jakoś ztyrana nie jestem. 

Nie przesadzajmy z tymi pracami domowymi - ludzie (w rozumieniu obu płci) pracują i zajmują się domem, więc jezeli ktoś tylko zajmuje się domem to tak wielce zmęczony nie jest. Tyle, że jest to nudne. 

Czyli akceptujesz zdrade? 

Nie. Natomiast nigdy ludziom nie ufałam. Musiałam się tego nauczyć. Akurat mój książe lubił pisać z kobietami i zdradzać nie fizycznie a mentalnie. Teraz musiałam uwierzyć, że przestał. Było minęło. Boli i rana została. Ale kiedy ktoś chce już się poprawić - trzeba dać szansę czy nie?

Wspolne porno i komentarze na insta do dupeczek na porządku dziennym ...ale sama lubie kobiety więc się nie czepiam

Jest tu kto? Chcę poznać waszą opinię..

Mhm...czyli ide spać...z tymi wszystkimi myślami. Pa

6 minut temu, Gość Hej napisał:

Nie. Natomiast nigdy ludziom nie ufałam. Musiałam się tego nauczyć. Akurat mój książe lubił pisać z kobietami i zdradzać nie fizycznie a mentalnie. Teraz musiałam uwierzyć, że przestał. Było minęło. Boli i rana została. Ale kiedy ktoś chce już się poprawić - trzeba dać szansę czy nie?

Mogłaś to samo robić , zdradzać mentalnie , ja tak zrobiłam.

Hej!!!:) Odwet? Znizac sie do czyjegos poziomu kiedy naprawde KOCHASZ? Jak?

Twoje decyzje więc i twój biznes. Nie nasz. 

Ok. Rozumiem. Ale jakie jest Wasze zdanie? Bo boje sie, ze to jest uzaleznienie od drugiej osoby. Akceptuje to co mnoe boli czasem. Milcze.

Udaje, ze jest ok bo nie chce zwady

Widocznie lubisz być męczennica. Nagrody za to nie ma więc odpowiedź oczywista . Nara.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Twoje decyzje więc i twój biznes. Nie nasz. 

Zdradzac mentalnie? Co masz na myśli 

Czyli to normalne czy nie? Że akceptuje sie to co ktoś robi mimo, że nie jest łatwo ale nie chce trzymać na uwięzi? Zgodziłybyście sie żeby Wasz mężczyzna komentował modelki na insta? Już nie wiem czy to normalne czy nie ( nie mam instagrama i gubie aie w dzisiejszych czasach) pomożcie plis

1 minutę temu, Thomas82 napisał:

Zdradzac mentalnie? Co masz na myśli 

Mam na myśli, że lata temu pisał z jedną...o mały włos nie doszło do rozstania...dzwoniłam do niej nawet

Przed chwilą, Gość Hej napisał:

Czyli to normalne czy nie? Że akceptuje sie to co ktoś robi mimo, że nie jest łatwo ale nie chce trzymać na uwięzi? Zgodziłybyście sie żeby Wasz mężczyzna komentował modelki na insta? Już nie wiem czy to normalne czy nie ( nie mam instagrama i gubie aie w dzisiejszych czasach) pomożcie plis

Nie zadaje się z męską gimbaza kobieto. Tobie też polecam to przestaniesz głupie pytania zadawać. Monogamia meska to mit tak na marginesie. Dobranoc.

Mówie o czterdziestolatku;) Monogamia męska to mit? Dlaczego?

3 minuty temu, Gość Hej napisał:

Hej!!!:) Odwet? Znizac sie do czyjegos poziomu kiedy naprawde KOCHASZ? Jak?

Normalnie, zauważyłam ,że sobie pisze tak przy mnie , on przy biurku a ja w tym samym pokoju. I tak co dzień,w tym czasie pracowałam na zmiany, on na rano. Kiedy odkrył ,że robię to samo to chyba dotarło do niego co się dzieje.

Smutno to czytać. Jak sie skończyło?

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Normalnie, zauważyłam ,że sobie pisze tak przy mnie , on przy biurku a ja w tym samym pokoju. I tak co dzień,w tym czasie pracowałam na zmiany, on na rano. Kiedy odkrył ,że robię to samo to chyba dotarło do niego co się dzieje.

A co jesli on Cie nie zdradzil a Ty go tak

No własnie

Gdzie jest ta granica? Między chorobliwą zazdrością a zwykłym pilnowaniem swego? O to dokładnie mi chodzi. Ciężko znaleźć złoty środek. Nie mam wzorców. Czy wyjście na domówke jest ok? Bez osoby towarzyszącej? Czy komentowanie w mediach społ. Jest ok? Czy pisanie z byłą jest ok?

1 minutę temu, Gość Hej napisał:

Smutno to czytać. Jak sie skończyło?

Doszło do dużej kłótni , byliśmy już małżeństwem . Powiedziałam ,że jak mamy się tak zachowywać to lepiej się rozejść bo po co się męczyć w taki sposób, albo się kochamy jeśli nie to po co być razem .

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Doszło do dużej kłótni , byliśmy już małżeństwem . Powiedziałam ,że jak mamy się tak zachowywać to lepiej się rozejść bo po co się męczyć w taki sposób, albo się kochamy jeśli nie to po co być razem .

To akurat zdrowe

10 minut temu, Thomas82 napisał:

A co jesli on Cie nie zdradzil a Ty go tak

Ja nie zdradziłam. Odpłaciłam tym samym.

Czyli jesteś taka jak on. Niegodna zaufania.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Ja nie zdradziłam. Odpłaciłam tym samym.

Faktycznie było ciężko w tym okresie, ja pracowałam na zmiany i mieliśmy już 2-ke  dzieci. Może po prostu brakowało mu mnie trochę. I w wolnej chwili zaczęło mu odbijać.