Jak dać jej do zrozumienia, że on dalej ją zdradza?

Mam kochanka, który jest w związku. Jego partnerka dowiedziała się o zdradzie, narobiła awantury (w związku z czym ja nie jestem z moim poprzednim partnerem). Obiecał jej, że to ostatni raz. Wybaczyła... Nie spotykaliśmy się parę miesięcy, ale kiedy tylko ona przestała być podejrzliwa, on nie daje spokoju, mówi, że mu zależy, nie obiecuje nic, ale jednocześnie twierdzi, że nie potrafi się ze mną nie spotykać. Znowu się spotykamy, bo ja nie mam już nic do stracenia...jak dać jej do zrozumienia, żeby dała sobie spokój, bo on i tak wraca do mnie?

znajdź jej innego chłopa i tyle, a tego bierz sobie

Jesteś zwykłą ś,ć,i,e,r,ą do podłogi... Co to za przyjemność być z kolesiem co ma już dziewczynę, w trójkącie, to jakieś zaburzenie psychiczne....

15 godzin temu, Gość Eska napisał:

[...] Znowu się spotykamy, bo ja nie mam już nic do stracenia...[...]

Myślę, że wiążąc się z zajętym facetem masz bardzo dużo do stracenia. Tym bardziej, że on...

15 godzin temu, Gość Eska napisał:

[...] nie obiecuje nic [...]

...nie ma żadnych konkretnych planów wobec Ciebie, poza niezobowiązującym spotykaniem się, póki mu wygodnie. Zatem, jeśli w takiej sytuacji liczysz, że odejdzie od swojej obecnej partnerki, możesz się równie dobrze pewnego dnia obudzić ze zmarnowanym życiem, sama będąc odrzuconą.

15 godzin temu, Gość Eska napisał:

[...] jak dać jej do zrozumienia, żeby dała sobie spokój, bo on i tak wraca do mnie?

Zamiast kopać dołki pod ich relacją powinnaś zaobserwować, czy facet w ogóle chciałby z Tobą być, czy jesteś dla niego tylko zabawką. A na to wygląda, skoro nie podejmuje żadnych kroków, by zakończyć swój związek. Nie jesteś wystarczająco dobra - to po co masz być? Lepiej znaleźć sobie kogoś, kto Cię naprawdę doceni.

16 godzin temu, Gość Eska napisał:

jak dać jej do zrozumienia, żeby dała sobie spokój, bo on i tak wraca do mnie?

Ale z nią on jest cały czas, nigdy jej nie zostawił (a ciebie zostawił) i nie ma zamiaru od niej odejść!

Czyli ona wygrywa!

powiedz jej wprost . niech spada i znajdzie sobie innego .