Co myśli rozwodka z dwójką małych dzieci?

Czy ona naprawdę liczy że stworzy jeszcze kochająca się rodzinę?

Nie wiem, ale panowie sa bardziej bezczelni. Przyczepil sie kiedyś do mnie rozwodnik z 4 dzieci, również małych. Wszystkie do odchowania. Co on sobie myślał? 

Nikt normalny nie ma 4 dzieci.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nikt normalny nie ma 4 dzieci.

ja mam i jestem normalny, nawet piwa nie pije, więc nie jestem patologią

Ale chodzi mi o coś innego.  Kobiety z dziećmi często wychodzą drugi raz za mąż i nie ma w tym nic dziwnego. Ale chodzi mi o takie kobiety które liczą że nowy facet bedzie ojcem dla tych dzieci, opiekował się nimi jak swoimi itp itd. Trochę to naiwne. 

1 minutę temu, Gość kubik napisał:

ja mam i jestem normalny, nawet piwa nie pije, więc nie jestem patologią

Ludzie powinni mieć tyle dzieci ile są w stanie utrzymać i zapewnić im godne warunki. I nie ma tu znaczenia czy to będzie jedno dziecko, czy szóstka. 

Jak znaleźć jelenia, żeby jej bombelki utrzywał

Nikt nie weźmie sobie bagażu na głowę i problemów.

16 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nikt nie weźmie sobie bagażu na głowę i problemów.

To zależy czy masz dwójkę z jednym czy każde z innym. Bo jak dwójkę z jednym to spoko

Ale jak każde z nich ma innego ojca. To może sie trafi któryś co dołoży Ci trzecie. I oleje. 

Jeśli myślisz że warto szukać to szukaj. 

14 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nikt nie weźmie sobie bagażu na głowę i problemów.

Mój były sobie wziął i zrobił trzecie. Ja mu życzę szczęścia, bo nasza miłość się skończyła, ale mam o nim dobre zdanie i jestem pewna, że jest dobrym ojcem dla całej trójki. 

32 minuty temu, Gość kubik napisał:

nawet piwa nie pije, więc nie jestem patologią

To znacząca patologia...

A myślę, kiedy musiałbym zapoznać się z ojcem tych dzieci i to mnie odstrasza. Jedno dziecko nie aż tak. Mogłoby mnie polubić bo widzę że dogadam się z dzieciakami. Zależy czy rozwydrzone też.

Oczywiscie, a czemu nie moze stworzyc kochajacej sie rodziny. Dla ludzi ktorzy sie zako...a nie ma barier. 

Ja w wakacje poznałem taka babkę z małym dzieckiem.  Wręcz wpraszala mi się do domu z tym dzieckiem. Tzn jakieś akcje typu byłam w pobliżu z małą i pomyślałam że wpadnę.  Po prostu porażka. A i jeszcze teksty zobaczymy czy Cię polubi. Wtf