Koleżanka będąca w ciąży za wszelką cenę stara się mi powiedzieć że ona ma lepiej bo urodzi drugiego syna a ja mam już syna a teraz córkę. Jak mam go rozumieć?

Dobrze pamiętam że przed drugą ciąża mi mówiła że w sumie to marzy o córce, bo sama ze swoją matką mają super kontakt i chciałby mieć też kogoś takiego jak ma jej mama, czyli córkę. Tymczasem jak tylko się dowiedziała że drugi syn, a u nas po dynie córka to zmieniła narrację i mówi do mnie że ona to uważa że jej syn będzie miał lepiej niż mój, bo będą mieli "te same zajawki, ten sam męski świat" i w kółko gada że ma już ciuchy po starszym a ja muszę kupować. Nie wiem czy w ten sposób sobie rekompensuje to że jej się z tą córka nie udało a jeśli zmieniła zdanie i woli syna to po co podkreśla to że mój syn będzie miał "gorzej" bo siostra a nie brat? Ja tam pamiętam że ze swoim bratem super się bawiłam w dzieciństwie.

Przepraszam, miało być: ”jak mam to rozumieć" i nie "po dynie", tylko "po synu".

I zapytam mamy dzieci tej samej plci, czy to rzeczywiście prawda że dzieci tej samej płci tak się uwielbiają i bawią razem? Bo ja tam znam przypadki i takie że się bawią, i takie że mają totalnie różne charaktery, nie lubią się i w ogóle się razem nie bawią, zwłaszcza jeśli różnica wieku będzie jak u tamtych 6 lat.

dlaczego te baby w ciąży wymyślają sobie takie pierdołowate problemy z doopy? mamy Cię klepać po pleckach teraz i jechać po niej bo będzie miała dwóch synów i na pewno ci zazdrości? I teraz tak się tutaj nad Tobą rozczulać. W łeb się yebnij wariatki razem że swoim urojonym problemem.

powiedz wprost że chcesz usłyszeć że jesteś lepsza a ona ci zazdroaci i teraz chcesz się pławić w tego typu komentarzach 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

dlaczego te baby w ciąży wymyślają sobie takie pierdołowate problemy z doopy? mamy Cię klepać po pleckach teraz i jechać po niej bo będzie miała dwóch synów i na pewno ci zazdrości? I teraz tak się tutaj nad Tobą rozczulać. W łeb się yebnij wariatki razem że swoim urojonym problemem.

Sama jesteś dziwna, to ona mi podkreśla że "jej syn to będzie miał lepiej" i pytam co ma na celu takie wpieranie mi że mam gorzej. Nie chcę żebyś się nade mną rozczulała ani tym bardziej w taki chamowaty sposób się tu wyrażała. Zmień wątek i idź jeździć po kolejnej swojej "ofierze". Jak ci źle to idź powalić w worek treningowy zamiast w anonimowe użytkowniczki.

To znaczy, że obie jesteście kr.etynkami. Ona, bo pieprzy głupoty, ty bo się tym przejmujesz. Trzeba być bardzo ubogim intelektualnie, by przeżywać i rozkminiać takie pi.erdoły.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

powiedz wprost że chcesz usłyszeć że jesteś lepsza a ona ci zazdroaci i teraz chcesz się pławić w tego typu komentarzach 

Nie, zastanawiam się czy autentycznie chce mi przekazać że ma lepiej bo naprawdę tak sądzi, czy kłamie.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie, zastanawiam się czy autentycznie chce mi przekazać że ma lepiej bo naprawdę tak sądzi, czy kłamie.

Jprdlę...

2 minuty temu, Gość Olka napisał:

To znaczy, że obie jesteście kr.etynkami. Ona, bo pieprzy głupoty, ty bo się tym przejmujesz. Trzeba być bardzo ubogim intelektualnie, by przeżywać i rozkminiać takie pi.erdoły.

Autorka jest uboga intelektualnie, a ty bogata. Dlatego napędzana tym bogactwem intelektualnym postanowiłaś wypowiedzieć się pod wątkiem którym gardzisz. Szczyt mądrości. Ty jesteś tą mądra, to już wiemy. Masz coś jeszcze do dodania?

A co do pytania autorki: myślę że skoro wczesniej mówiła że marzy o dziewczynce to stosuje technikę kwaśnych winogron, chce ci obrzydzic to że Ty będziesz miała córkę i chce zracjonalizować swój potencjalny brak spełnienia, wmawiając samej sobie że ma lepiej bo chłopcy to się bawią razem.

Przed chwilą, Gość Olka napisał:

Jprdlę...

Nie prdl, bo ci się rodzina powiekszy. A w twoim przypadku zalecana jest przymusowa sterylizacja.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie, zastanawiam się czy autentycznie chce mi przekazać że ma lepiej bo naprawdę tak sądzi, czy kłamie.

Ja prdl.... zarządzam minutę ciszy nad śmiercią ostatniej szarej komórki autorki.

znowu weszła ta wesz od płaczących buziek. Proponuję ja ignorować bo ten tyfus każdy temat na kafe wam zasr)y)wa

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja prdl.... zarządzam minutę ciszy nad śmiercią ostatniej szarej komórki autorki.

Ale weź. Sama pomysl, po co ty jej wchodzisz na wątek i gnój robisz? Uważasz że jest głupia, ale to jużeś pani powiedziała, więc chyba dalsze komentarze nic nie wniosą i serio idź się wyżyć gdzie indziej. Ja mam taką szwagierkę też marzyła o córce a jak zaszła w ciążę z trzecim synem to nagle wszystkim zaczęła wciskać jaka jest spełniona.

4 minuty temu, Gość Olka napisał:

Jprdlę...

To samo sobie pomyślałam. W życiu bym na taką rozkminę nie wpadła zresztą nawet mi się nie chce wydziwiać. Też jestem w drugiej ciąży teraz i owszem słyszałam już multum mądrych rad i badolenia ale kto by się tym przejmował? połowy nawet nie pamiętam.

1 minutę temu, Gość Lena napisał:

Ale weź. Sama pomysl, po co ty jej wchodzisz na wątek i gnój robisz? Uważasz że jest głupia, ale to jużeś pani powiedziała, więc chyba dalsze komentarze nic nie wniosą i serio idź się wyżyć gdzie indziej. Ja mam taką szwagierkę też marzyła o córce a jak zaszła w ciążę z trzecim synem to nagle wszystkim zaczęła wciskać jaka jest spełniona.

O jej nie skichaj się czasem. Ale wy lubicie z tymi płciami dzieci przeżywać i sobie doyebywać. Matki Polki zasyrane.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

O jej nie skichaj się czasem. Ale wy lubicie z tymi płciami dzieci przeżywać i sobie doyebywać. Matki Polki zasyrane.

Matki cie bolą bo ty dzieci nie masz i pewnie nie chcesz/nie mozesz mieć. Niech zgadnę, stawiasz na siebie  W takim razie co robisz w dziale o macierzyństwie? Magicznie ten dział przepełniony jest bezdzietnymi. Tak was te matki bolą

Ja to tak widzę że to koleżanka autorki próbuje jej doyebac a nie na odwrót. I tak, owszem, zazdrości autorce. Człowiek który jest autentycznie spełniony nie wypisuje sobie tego na czole i nie zaczepia matek dzieci innych płci i nie mówi: "a ja mam lepiej, mam lepiej!" Bo to by znaczyło że wcale nie uważa że ma lepiej.

I autorka i jej kolebździanka reprezentują ten sam poziom, jedna bo piprzy głupoty a druga jeszcze głupsza, bo przeżywa co tamta ...ka piprzy. I pomyślec, ze takie id.iotki są matkami. Do przedszkola bym wysłała, babki z piasku lepić i kłócić się której ładniejsza a nie dzieci rodzić.

31 minut temu, Gość Masakra napisał:

Matki cie bolą bo ty dzieci nie masz i pewnie nie chcesz/nie mozesz mieć. Niech zgadnę, stawiasz na siebie  W takim razie co robisz w dziale o macierzyństwie? Magicznie ten dział przepełniony jest bezdzietnymi. Tak was te matki bolą

A ja mam dziecko i też uważam temat i problemy autorki za śmieszne. 

Koło głupoty ciężko przejść obojętnie i nie skomentować 

Zgadzam się z gościem Olka - jprdl

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja mam dziecko i też uważam temat i problemy autorki za śmieszne. 

Koło głupoty ciężko przejść obojętnie i nie skomentować 

Zgadzam się z gościem Olka - jprdl

Nie, ty się z nią nie zgadzasz. Ty nią jesteś to że zmienisz nick nie oznacza że nikt nie rozpozna twojego chorego stylu wypowiedzi, bardzo charakterystyczny

7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja mam dziecko i też uważam temat i problemy autorki za śmieszne. 

Koło głupoty ciężko przejść obojętnie i nie skomentować 

Zgadzam się z gościem Olka - jprdl

Nie, ty się z nią nie zgadzasz. Ty nią jesteś to że zmienisz nick nie oznacza że nikt nie rozpozna twojego chorego stylu wypowiedzi, bardzo charakterystyczny

Jak czytam takie rzeczy to odechciewa mi się kiedykolwiek mieć dzieci. Boję sie, ze mnie tez dopadnie takie odpieluchowe zapalenie mózgu. Moja siostra kiedys normalna, po urodzeniu dziecka tez zrobiła sie taka ograniczona na umyśle. Nie ma z nią innych tematów tylko takie z d..py właśnie.

Autorko to jest zazdrość.  Nie przejmuj się.  

Hej. Jak wytrzymujecie święta i widok kolejnych kobiet w rodzinie w ciąży, albo ze słodkim bobasami na rękach? Mówię o sytuacji, gdy nie lubicie dzieci, albo nie możecie ich mieć. Co Was najbardziej wkurza? Jak sobie z tym radzicie? Kupujecie prezenty wszystkim boabson w rodzinie, bo to dzieci? 

41 minut temu, Gość Masakra napisał:

Nie, ty się z nią nie zgadzasz. Ty nią jesteś to że zmienisz nick nie oznacza że nikt nie rozpozna twojego chorego stylu wypowiedzi, bardzo charakterystyczny

Lecz się chora kobieto, nie zmienialam żadnego nicku, to był mój pierwszy wpis na tym temacie

1 minutę temu, Gość Andzia napisał:

Hej. Jak wytrzymujecie święta i widok kolejnych kobiet w rodzinie w ciąży, albo ze słodkim bobasami na rękach? Mówię o sytuacji, gdy nie lubicie dzieci, albo nie możecie ich mieć. Co Was najbardziej wkurza? Jak sobie z tym radzicie? Kupujecie prezenty wszystkim boabson w rodzinie, bo to dzieci? 

Kupuje prezenty wszystkim w rodzinie, bez znaczenia czy są to dzieci czy dorośli. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Autorka jest uboga intelektualnie, a ty bogata. Dlatego napędzana tym bogactwem intelektualnym postanowiłaś wypowiedzieć się pod wątkiem którym gardzisz. Szczyt mądrości. Ty jesteś tą mądra, to już wiemy. Masz coś jeszcze do dodania?

A co do pytania autorki: myślę że skoro wczesniej mówiła że marzy o dziewczynce to stosuje technikę kwaśnych winogron, chce ci obrzydzic to że Ty będziesz miała córkę i chce zracjonalizować swój potencjalny brak spełnienia, wmawiając samej sobie że ma lepiej bo chłopcy to się bawią razem.

"Zracjonalizować swój potencjalny brak spełnienia".

Sama to wymyśliłaś?

Po co spotykasz się z kimś, kto próbuje Ci dogryzać? Nie szkoda Ci czasu na toksyczne osoby? Rozumiem że to nie jakaś znajoma z pracy ktora sobie ...i przed kompem takie mądrości tylko znajoma jakaś? Nigdy tego nie zrozumiem. Jak ktoś jest burakiem, próbuję dogryzać mi czy mojej rodzinie to się z nim nie spotykam, wolę towarzystwo ludzi z którymi miło spędzam czas. 

W końcu jakaś mądra wypowiedź, zgadzam sie w 100%. Skoro znajoma obrzydza Ci autorko ciążę, to po co się z nią spotykasz i przejmujesz głupotami. Nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka, ważne jest to by dziecko urodziło się zdrowe.