Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaczynam wariować, czego ona chce?

Polecane posty

Gość gość
16 godzin temu, Gość autor napisał:

Rozśmieszyliście mnie hahahaha, jakie karteczki przecież nie mam 15 lat hahaha
Pewnie że mam do niej kontakt ale to nie o to chodzi, ja sam chyba nie wiem czego chce teraz przez to że ona raz tak raz tak, nie wiem czy w ogóle chce żebym się z nią kontaktował, zresztą ona rzadko kiedy odzywała się do mnie pierwsza. Ktoś mi dziś powiedział że się mną po prostu bawi i niestety chyba tak jest, a przynajmniej tak to wygląda. I jak ja mam nie zwariować.
 

bawi? najgłupszy wymysł, zwyczajnie zdystansowala sie Do Ciebie , to Twoja wina i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

bawi? najgłupszy wymysł, zwyczajnie zdystansowala sie Do Ciebie , to Twoja wina i tyle

Ostatnio nie wygląda na zdystansowaną, wręcz przeciwnie. Raz jest inna raz jest inna. 
ehh, niepotrzebnie tutaj pisze w ogóle nikt z obecnych tu osób nie zna mojej sytuacji, a ja też wszystkiego tu nie napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerp

To ja mam dokładnie taka sama sytuacje. Zakochalam sie w koledze z pracy, zonatym z dziecmi. Ja też mam rodzinę. Nie umiem powstrzymac uczucia i w momencie gdy wiem ze bedzie widać uciekam, dystansuje się, nieodzywam się i udaje ze go nie widze. Wręcz ostentacyjnie go ignoruję. Myślę, że on nawet widzi, że to takie nie naturalne. Co mnie mało obchodzi bo romans ze względów moralnych mnie nie interesuje. Są dni gdy wiem, że się powstrzymam to i coś odburkne i usmiechne się i nawet coś powiem a na ogół jestem mega otwara i śmiała, nie mam z tym problemu. Jednakże jego obecność sprawia, że plącze mi się jezyk, czerwienie się i widać pewnie jeszcze po moich oczach że zakochana jestem. Myślę, że on wie albo coś podejrzewa. Jest mi totalnie glupio i źle mi z tym. Żałuję, ze sie to pojawilo. Czekam az zniknie a ja nie mam zamiaru nic z tym robić. To ja zdecydowalam że bede go unikać dopóki uczucie nie oslabnie, nie zniknie. Dobrze mi idzie. Moze ja Ci coś rozjasnie autorze, może podobna sytuacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może
46 minut temu, Gość gość napisał:

Ostatnio nie wygląda na zdystansowaną, wręcz przeciwnie. Raz jest inna raz jest inna. 
ehh, niepotrzebnie tutaj pisze w ogóle nikt z obecnych tu osób nie zna mojej sytuacji, a ja też wszystkiego tu nie napiszę.

taka Jej 'uroda' pomyśl o tym , a także czy Ty nie jestes bez jakieś winy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerp

Dodam ze nigdy nie bylo miedzy nami jakichs wielkich zazylosci. Glownie krótkie tematy służbowe i tyle. Kiedyś w jego obecnosci gadalam cos od rzeczy. Myślę sobie ze on wie a ja myślę ze spale sie kiedys ze wstydu. Myslalam o zmianie pracy ale niestety nie wchodzi to w gre. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może
7 minut temu, Gość Gerp napisał:

To ja mam dokładnie taka sama sytuacje. Zakochalam sie w koledze z pracy, zonatym z dziecmi. Ja też mam rodzinę. Nie umiem powstrzymac uczucia i w momencie gdy wiem ze bedzie widać uciekam, dystansuje się, nieodzywam się i udaje ze go nie widze. Wręcz ostentacyjnie go ignoruję. Myślę, że on nawet widzi, że to takie nie naturalne. Co mnie mało obchodzi bo romans ze względów moralnych mnie nie interesuje. Są dni gdy wiem, że się powstrzymam to i coś odburkne i usmiechne się i nawet coś powiem a na ogół jestem mega otwara i śmiała, nie mam z tym problemu. Jednakże jego obecność sprawia, że plącze mi się jezyk, czerwienie się i widać pewnie jeszcze po moich oczach że zakochana jestem. Myślę, że on wie albo coś podejrzewa. Jest mi totalnie glupio i źle mi z tym. Żałuję, ze sie to pojawilo. Czekam az zniknie a ja nie mam zamiaru nic z tym robić. To ja zdecydowalam że bede go unikać dopóki uczucie nie oslabnie, nie zniknie. Dobrze mi idzie. Moze ja Ci coś rozjasnie autorze, może podobna sytuacja. 

ona tez ukrywa,że coś czuje i dlatego tak się zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor
11 minut temu, Gość Gerp napisał:

To ja mam dokładnie taka sama sytuacje. Zakochalam sie w koledze z pracy, zonatym z dziecmi. Ja też mam rodzinę. Nie umiem powstrzymac uczucia i w momencie gdy wiem ze bedzie widać uciekam, dystansuje się, nieodzywam się i udaje ze go nie widze. Wręcz ostentacyjnie go ignoruję. Myślę, że on nawet widzi, że to takie nie naturalne. Co mnie mało obchodzi bo romans ze względów moralnych mnie nie interesuje. Są dni gdy wiem, że się powstrzymam to i coś odburkne i usmiechne się i nawet coś powiem a na ogół jestem mega otwara i śmiała, nie mam z tym problemu. Jednakże jego obecność sprawia, że plącze mi się jezyk, czerwienie się i widać pewnie jeszcze po moich oczach że zakochana jestem. Myślę, że on wie albo coś podejrzewa. Jest mi totalnie glupio i źle mi z tym. Żałuję, ze sie to pojawilo. Czekam az zniknie a ja nie mam zamiaru nic z tym robić. To ja zdecydowalam że bede go unikać dopóki uczucie nie oslabnie, nie zniknie. Dobrze mi idzie. Moze ja Ci coś rozjasnie autorze, może podobna sytuacja. 

Ona nie ma dzieci ale nie wiem czy kogoś nie ma no bo skąd teraz mam wiedzieć, chyba do niej zadzwonię bo już mam tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w końcu
9 minut temu, Gość autor napisał:

Ona nie ma dzieci ale nie wiem czy kogoś nie ma no bo skąd teraz mam wiedzieć, chyba do niej zadzwonię bo już mam tego dość

słuszna decyzja i sie umów!Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mii

Daj znać jak Ci poszło i czy cos się zmieniło 😉

Powodzenia trzymam za Was kciuki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

Autorze,a Ty jestes wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor
1 godzinę temu, Gość Mii napisał:

Daj znać jak Ci poszło i czy cos się zmieniło 😉

Powodzenia trzymam za Was kciuki. 

Zadzwoniłem i umówiliśmy się na jutro 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halka

Nie ,nikt do mnie nie dzwonił. Będę czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Halka napisał:

Nie ,nikt do mnie nie dzwonił. Będę czekać

widocznie nie do ciebie mieli dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak tam autorze? Rozmawiałeś z nią? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×