Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ania

Wyszedł z mieszkania i się nie odezwał słowem

Polecane posty

Gość Ania

Jesteśmy z partnerem od pół roku. Jak dotąd wszystko układało się bez najmniejszych problemów i kłótni. Wiem, że mu zależy, bo często snuje wizję naszej wspólnej przyszłości (nawet wczoraj powiedział, że jestem dla niego jak rodzina) i mnie zapewnial o swoich uczuciach. Parę dni temu moj partner przyjechał do mnie na 4 dni. Gdy miał odjeżdżać wczorajszego popołudnia zaczęłam go namawiać, aby został choć ten jeden dzień i mówić na żarty, że go nie wypuszcze tak łatwo . Swoją pracę mógł wykonać również z mojego komputera i zdalnie. Schowalam klucze od mieszkania, zaczęłam się tulic i z nim droczyć. Wszystko na żarty choć chciałam by został . Po paru minutach po ścianie zaczął iść pająk (mam anarchofobie) i poprosiłam mojego partnera, aby go zdjął. Mój partner ze śmiechem, że go się pozbędzie , jeśli oddam mu klucze. Ja się zaczęłam znowu droczyć, że nie ma tak łatwo, a on zdjął pająka i zaczął podchodzić z nim do mnie (chodził po całej chusteczce). Popłakałam się. Powiedział, że mam mu oddać klucze bo mu się spieszy z pracą. W emocjach rzuciłam je na łóżko. Odkluczyl drzwi a wraz ze swoim wyjściem zabrał z sobą wszystkie prezenty, które przechowywal u mnie dla swoich bliskich oraz swoje rzeczy. Nawet się nie pożegnał tylko poprostu wyszedł. Jest mi bardzo przykro i nie wiem co o tym myśleć. Nie odzywa się od wczoraj a z mogo punktu jest to bardzo błachy powód do kłótni. Jest mi bardzo przykro i nie wiem czy milczeć i przeczekać czy odezwać się pierwsza. Nigdy wcześniej w ten sposób się nie zachował. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja30

Odczekaj ze dwa dni i jak tego nie zrobi pierwszy to ty zadzwoń do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może miał okres, bo innego wytłumaczenia jego focha nie moge znaleźć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

(mam anarchofobie) a co to za przypadłość?

myślałam, że masz arachnofobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Spakiwal ssine rzeczy, wiec wygląda na to jakby juz miał się u Ciebue nigdy nie pojawić, jakby to było zerwanie...a jeśli z takiego powodu odchodzi to Cie nie kocha. A gadać i snuć plany na przyszłość to sobie można, na razie to tylko słowa, faceci wiedzą jak działają takie plany na kobiety, często tak tylko gadaja żeby kobietę zatrzymać przy sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLa
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Spakiwal ssine rzeczy, wiec wygląda na to jakby juz miał się u Ciebue nigdy nie pojawić, jakby to było zerwanie...a jeśli z takiego powodu odchodzi to Cie nie kocha. A gadać i snuć plany na przyszłość to sobie można, na razie to tylko słowa, faceci wiedzą jak działają takie plany na kobiety, często tak tylko gadaja żeby kobietę zatrzymać przy sobie...

Dokładnie. Gadka szmatka. ... typa. Ja bym go olała. Gdyby mu zależało to by został, a nie kobietę we łzach zlekceważył i poszedł w ...u. Szanuj się kochana, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Ja też kiedyś byłam taka głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frecia tchórzliwa

a idz ty z takim facetem :/ Nawet się nie pożegnał tylko poprostu wyszedł...cham jakis, dla ktorego Twoje uczucia sa bez znaczenia. To ma byc mezczyzna, ktory kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk

Jak dla mnie to Ty się bardzo dziwnie zachowalas.  Też bym się wkurzyła na Ciebie. Gorzej niż dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zrób mu niespodziankę i znajdź sobie innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek

znajdź sobie dziewczyne, faceci to psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×