Zachowanie bezpłodnych w świętą

Hej. Powiecie mi o biega ? Dlaczego bezdzietne kuzynki w świętą odstawiaja taka szopkę? Co druga to glosniej krzyczy,ze dziecka nie chce a zibaczy bobasa to ryczy w kącie. To chcecie czy nie chcecie ...ki?

Kolejny durny temat pod goovnoburzę. Idź spać i nie truj dupy.

9 minut temu, Gość Olga napisał:

Hej. Powiecie mi o biega ? Dlaczego bezdzietne kuzynki w świętą odstawiaja taka szopkę? Co druga to glosniej krzyczy,ze dziecka nie chce a zibaczy bobasa to ryczy w kącie. To chcecie czy nie chcecie ...ki?

Pojęcia nie mam o co chodzi  tym kobietom, to twoja rodzina, więc ich głupota jest pewnie wrodzona jak u każdego u was. Więc nas, obcych ludzi w internecie, nie pytaj, bo skąd mamy wiedzieć ? U nas wszyscy zdrowi.

temat zgłoszony,

wymyśl coś lepszego

Idź madko patrosz karpia na święta bo Janusz ci spuści lanie jak wroci z roboty a jego kurka domowa i krowa rozpłodowa będzie siedzieć na kafe i odbijać swoje nieudane życie na bezdzietnych 

Taaa wszyscy ci zazdroszcza twoich bombelkow... A szczególnie tego co masz po nich między nogami

Płaczą po kątach nad twoja głupotą kaszalocie bez polotu 

Ktoś tutaj ma kompleksy i to duże

nie wiem o czym mówisz, para bezpłodna pogodzona z losem, którą znam siedzi z nami w wigilie a wieczorem z reguły bądź późno w nocy anuluje się z domu babci i łapie czarter na Madere czy tam inne Wyspy Zielonego Przylądka czego do tej pory im zazdroszczę, bo z dwójką dzieci... ekhem... no ciężko, szczególnie, że one uwielbiają siedzieć od wigilii aż do 2 dnia świąt u babci (ich prababci) a nas to już męczy momentami

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Taaa wszyscy ci zazdroszcza twoich bombelkow... A szczególnie tego co masz po nich między nogami

Buahahaha 

Temat prowo, ale odpowiem na poważnie. Nigdy nie chciałam mieć dzieci i dziękuję losowi za moje obecne życie. Wigilię mam zamiar spędzić sama z facetem i z psem, żadnych rodzin i przesiadywania przy stole. Otworzymy szampana, ja robię pyszną zupę grzybową. Nigdy nie płakałam po kątach, chyba że ze śmiechu;)

6 minut temu, Gość lol napisał:

Buahahaha 

Nie każdy rodzi naturalnie pacany 

Wyobraziłam sobie autorkę postu i śmieję się: widzę typową mieszkankę wsi, bez zęba na przedzie, z 50 kg nadwagi i z wiadrem między nogami, mam rację?:)

Obracam się w normalnym towarzystwie, nieważne czy ktoś jest płodny czy nie. Nie mam takich sytuacji, żeby ktoś krzyczał czy płakał w kącie będąc w gościach.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Obracam się w normalnym towarzystwie, nieważne czy ktoś jest płodny czy nie. Nie mam takich sytuacji, żeby ktoś krzyczał czy płakał w kącie będąc w gościach.

daj namiar na dilera

1 godzinę temu, Gość Olga napisał:

Hej. Powiecie mi o biega ? Dlaczego bezdzietne kuzynki w świętą odstawiaja taka szopkę? Co druga to glosniej krzyczy,ze dziecka nie chce a zibaczy bobasa to ryczy w kącie. To chcecie czy nie chcecie ...ki?

Gdzie tak, bo ja nigdy nie widziałam żadnych bezdzietnych płaczących po kątach?

Eh liczyłam na to, że będzie jakiś poważny temati, a tu znowu prowojaja. 

Też odpowiem na poważnie: Moja siostra zmaga się z niepłodnością, jest ode mnie starsza, a ja mam już dwójkę dzieciaków. Święta z nimi to emocjonalna huśtawka. Na początku wesoło (udają), a potem dosłownie płaczą po kątach. Bardzo bym chciała by już mieli dziecko, ale my nie jesteśmy w stanie im pomóc. Nie ma się tu z czego śmiać, ani wytykać szaleństwa. Jestem przekonana, że 90% par, które byłyby w takiej sytuacji zachowałoby się nie lepiej. Ja zapewne też bym świrowała i płakała.

1 godzinę temu, Gość Olga napisał:

Hej. Powiecie mi o biega ? Dlaczego bezdzietne kuzynki w świętą odstawiaja taka szopkę? Co druga to glosniej krzyczy,ze dziecka nie chce a zibaczy bobasa to ryczy w kącie. To chcecie czy nie chcecie ...ki?

Jedna rzecz instynkt macierzyński, druga konsumpcjonizm.

Ile trzeba kupić par butów, by się tym wreszcie znudzić, ile razy zaliczyć kurorty, by dostrzec w sobie wewn. pustkę?

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Eh liczyłam na to, że będzie jakiś poważny temati, a tu znowu prowojaja. 

Też odpowiem na poważnie: Moja siostra zmaga się z niepłodnością, jest ode mnie starsza, a ja mam już dwójkę dzieciaków. Święta z nimi to emocjonalna huśtawka. Na początku wesoło (udają), a potem dosłownie płaczą po kątach. Bardzo bym chciała by już mieli dziecko, ale my nie jesteśmy w stanie im pomóc. Nie ma się tu z czego śmiać, ani wytykać szaleństwa. Jestem przekonana, że 90% par, które byłyby w takiej sytuacji zachowałoby się nie lepiej. Ja zapewne też bym świrowała i płakała.

Współczuję siostrze. 

Autorka to pozbawiona z uczuć ameba która nie pomyśli że ktoś może nie mi. Mieć dzieci. Często ludzie mówią że nie chcą bo nie mają ochoty się tłumaczyć. Przy światach powinnaś bardziej otworzyć umysł i serca. 

Ja wolę być bezdzietna niż taka jak autorka żeby temat prowo na kafe rozpoczynać żeby się wyżyć 

6 minut temu, marzymięta napisał:

Jedna rzecz instynkt macierzyński, druga konsumpcjonizm.

Ile trzeba kupić par butów, by się tym wreszcie znudzić, ile razy zaliczyć kurorty, by dostrzec w sobie wewn. pustkę?

 

Par butów mam tylko kilka, nie lubię otaczać się przedmiotami, których nie potrzebuję. W kurortach bywałam, straszna nuda - wolę wyprawy na festiwale muzyczne ze znajomymi. Dzieci mieć nie zamierzam,  w większości przypadków jest to katorga:)

9 minut temu, Gość Kasza jaglana napisał:

Par butów mam tylko kilka, nie lubię otaczać się przedmiotami, których nie potrzebuję. W kurortach bywałam, straszna nuda - wolę wyprawy na festiwale muzyczne ze znajomymi. Dzieci mieć nie zamierzam,  w większości przypadków jest to katorga:)

Mam tak samo. Brak dzieci z wyboru żyje minimalistyczne. Nie robię zakupów które nie są mi potrzebne, kurorty to nudy na budy. Wolę wyprawy w dzikie miejsca. 

Takie zdanie maja kobiety których jedynym celem w życiu jest dziecko dziecko dziecko! Najczęściej bo inni mają. Kompletnie nie rozumieją że ktoś może nie chcieć mieć. Matki sa bardzo zamknięte na coś innego dlatego nie warto z nimi o tym dyskutować. 

Nie płaczą po kątach autorko, tylko oczy im łzawią, taki bowiem smród wydziela kupa twoich purchlaków. 

8 minut temu, Gość Ciasto napisał:

Nie płaczą po kątach autorko, tylko oczy im łzawią, taki bowiem smród wydziela kupa twoich purchlaków. 

Dokładnie jakby madki mogły to by na stole przewijaly te swoje śmierdzące i krzycząc bombelki na których towarzystwo nikt nie ma ochoty 

Smród goowna, hałas, chaos i ubóstwo - tez bym się rozpłakała, widząc tak żałosny obrazek.

1 godzinę temu, Gość Ha ha ha napisał:

Wyobraziłam sobie autorkę postu i śmieję się: widzę typową mieszkankę wsi, bez zęba na przedzie, z 50 kg nadwagi i z wiadrem między nogami, mam rację?:)

Muszę cię szanowna szlachcianko rozczarować. Mieszkam w mieście. Nie jestem "typowa". Nie mam nadwagi. Mam wszystkie zęby- co cię zaskoczy proste i białe. Wiadro między nogami? Urodziłam 1 dziecko i nic się między moimi nogami nie zmieniło głupia amebo. Bardzo mi "przykro", że nie masz racji, ale gratuluję wyobraźni. 

Macie rację, głupie prowo. Z jednym się zgodzę - w święta gorzej niektórym idzie udawanie szczęśliwych mimo braku dzieci 

Przed chwilą, Gość Olga napisał:

Muszę cię szanowna szlachcianko rozczarować. Mieszkam w mieście. Nie jestem "typowa". Nie mam nadwagi. Mam wszystkie zęby- co cię zaskoczy proste i białe. Wiadro między nogami? Urodziłam 1 dziecko i nic się między moimi nogami nie zmieniło głupia amebo. Bardzo mi "przykro", że nie masz racji, ale gratuluję wyobraźni. 

Nazywasz mnie głupią amebą, a zakładasz takie wątki? Myślenie jak widać nie jest twoją mocną stroną... Pogrzeb w kupie swojego purchlaka, może znajdziesz tam jakieś owsiki, a nie doopę na forum trujesz...

3 minuty temu, Gość ha ha ha ha napisał:

Nazywasz mnie głupią amebą, a zakładasz takie wątki? Myślenie jak widać nie jest twoją mocną stroną... Pogrzeb w kupie swojego purchlaka, może znajdziesz tam jakieś owsiki, a nie doopę na forum trujesz...

To po groma odpisujesz? Żeby pokazać, jak mocna strona jest twoje myślenie? 

19 godzin temu, Gość Olga napisał:

Muszę cię szanowna szlachcianko rozczarować. Mieszkam w mieście. Nie jestem "typowa". Nie mam nadwagi. Mam wszystkie zęby- co cię zaskoczy proste i białe. Wiadro między nogami? Urodziłam 1 dziecko i nic się między moimi nogami nie zmieniło głupia amebo. Bardzo mi "przykro", że nie masz racji, ale gratuluję wyobraźni. 

Piszesz tym razem ze słownikiem?

U mnie w rodzinie to płacza i narzekają te co dzieci mają. Wiecznie muszą za nimi biegać - zostaw to, nie jedz tego, zostaw obrus, odłóż talerz, nie mają chwili spokoju żeby sie kawy napic hehe. I ciągle narzekają,  że nie mają czasu do fryzjera iść, bo jak maż zostanie z dzieckiem na chwilę, to zaraz dzwoni,że coś się dzieje, że dziecko płacze buhhaha. Te starsze ciotki tez narzekają na dzieci, że zagranice wyjechały, a one same, albo, że kłócą się z synowymi