Niepracujące żony i konkubiny, nie nudzi się wam?

11 minut temu, Gość gość napisał:

?Już lepiej być kura domową, niż korpo mrówa, znerwicowana i zestresowaną, gotowa do intryg i kablowanie oraz dawania d... szefom, takim szczurem wyścigowym, którego nie szanują nawet koledzy i przełożeni.>

hehe taj sobie tłumacz hehe  To ze twoja zona daje d... byle komu to nie znaczy ,ze kazda tak robi. Nie patrz na inne kobiety przez pryzmat swojej zony. 

To, że ty dajesz d... byle komu, żeby dostać awans czy podwyżkę, nie znaczy, że kobiety pracujące w domu też muszą tak robić. Nie patrz na inne kobiety przez pryzmat swój i swoich koleżanek z pracy.

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zostawi, bo go żadna nie zechce, bo jest mały, gruby i łysy ale za to bogaty. A wy tyrać w pracy, by wasz przystojniaczek nie odszedł.

Mały, gruby i i łysy też może odejść do młodszej. Czemu się baby uzależniacie od faceta? Dzisiaj może być ok, jutro może poznać kogoś nowego. 

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie zostawi, bo go żadna nie zechce, bo jest mały, gruby i łysy ale za to bogaty. A wy tyrać w pracy, by wasz przystojniaczek nie odszedł.

Mały, gruby i i łysy też może odejść do młodszej. Czemu się baby uzależnianie od faceta? Dzisiaj może być ok, jutro może poznać kogoś nowego. 

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem juz taka mloda, ale nadal kreatywna  dlatego prowadze wlasna firme, na dodatek prowadze ja z domu wiec odpadaja mi dojazdy. Ostatnia rzecza jakiej bym sobie w zyciu zyczyla to zrywanie sie o swicie - wstaje wiec kiedy mi sie podoba. Jak bede chciala kiedys sie kopnac w tylek to mam na ta okolicznosc wlasny dom, oszczednosci i wypracowana emeryture. I co bezrobotny palanciku, nie przyszlo ci do glowy, ze tak tez mozna, co? Dla ciebie praca oznacza tylko harowke na etacie i stres, a dla mnie to pasja i przyjemnosc, ktora na dodatek placi za wszystko co mi w zyciu potrzebne. Ty kreatywny jeden, ty  wielki mezczyzno z marzeniami o niewolnicy na wlasnosc   

Prowadzisz swoją działalność czyli pracujesz. 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem juz taka mloda, ale nadal kreatywna  dlatego prowadze wlasna firme, na dodatek prowadze ja z domu wiec odpadaja mi dojazdy. Ostatnia rzecza jakiej bym sobie w zyciu zyczyla to zrywanie sie o swicie - wstaje wiec kiedy mi sie podoba. Jak bede chciala kiedys sie kopnac w tylek to mam na ta okolicznosc wlasny dom, oszczednosci i wypracowana emeryture. I co bezrobotny palanciku, nie przyszlo ci do glowy, ze tak tez mozna, co? Dla ciebie praca oznacza tylko harowke na etacie i stres, a dla mnie to pasja i przyjemnosc, ktora na dodatek placi za wszystko co mi w zyciu potrzebne. Ty kreatywny jeden, ty  wielki mezczyzno z marzeniami o niewolnicy na wlasnosc   

Bezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

3 minuty temu, Gość tttttt napisał:

Mały, gruby i i łysy też może odejść do młodszej. Czemu się baby uzależnianie od faceta? Dzisiaj może być ok, jutro może poznać kogoś nowego. 

No młoda NAPEWNO poleci na małego, grubego i łysego :P

36 minut temu, Rescator555 napisał:

To akurat zły adres, bo jestem facetem.

Daj spokój korporacyjna mrowo. O co tak walczysz? Żeby ktoś pochwalił twoja wygrana w wyścigu szczurów? Zrywaj się o świcie,  trać czas na dojazdy i żyj w stresie, zależna od kaprysów swojego szefa, mi to wisi. Nos te teczki w zębach, szykuj po nocach prezentacje, bilanse i czego tam od ciebie zażądają i dawaj d.. żeby dostać podwyżkę. I tak kopną ciebie w tyłek, gdy nie będziesz juz młoda, chętna i kreatywna. Co mi tam, moja żona może się z ciebie pośmiać i głową z litości pokiwać.

A ty Res dajesz d.. aby dostać podwyżke? Twoja żona śmieje się z ciebie i kiwa z litości głową?

ezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

Opisałeś teraz własna zonę .

1 minutę temu, Gość nie wychodząc z domu napisał:

Prowadzisz swoją działalność czyli pracujesz. 

Tak, prowadzi. Konserwacje powierzchni plaskich na ulicy przed slumsem. 

1 minutę temu, Gość nie wychodząc z domu napisał:

Prowadzisz swoją działalność czyli pracujesz. 

Tak, prowadzi. Konserwacje powierzchni plaskich na ulicy przed slumsem. 

1 minutę temu, Gość gość napisał:

ezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

Opisałeś teraz własna zonę .

Pocieszaj się, pocieszaj, to nic nie kosztuje .

1 minutę temu, Gość gość napisał:

ezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

Opisałeś teraz własna zonę .

Pocieszaj się, pocieszaj, to nic nie kosztuje.

9 minut temu, Rescator555 napisał:

To, że ty dajesz d... byle komu, żeby dostać awans czy podwyżkę, nie znaczy, że kobiety pracujące w domu też muszą tak robić. Nie patrz na inne kobiety przez pryzmat swój i swoich koleżanek z pracy.

A ty komu dawałeś d... dla awansów i podwyżek?

9 minut temu, Rescator555 napisał:

To, że ty dajesz d... byle komu, żeby dostać awans czy podwyżkę, nie znaczy, że kobiety pracujące w domu też muszą tak robić. Nie patrz na inne kobiety przez pryzmat swój i swoich koleżanek z pracy.

A ty komu dawałeś d... dla awansów i podwyżek?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

ezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

Opisałeś teraz własna zonę .

Pocieszaj się, pocieszaj, to nic nie kosztuje .

res dawales  d... innym  facetom żeby zostać kapitanem ?

3 minuty temu, Gość gość napisał:

res dawales  d... innym  facetom żeby zostać kapitanem ?

A ty komu dawałaś, żeby utrzymać swoją "posadę"  sprzątaczki? Z której jesteś tak dumna?

9 minut temu, Gość Gość napisał:

No młoda NAPEWNO poleci na małego, grubego i łysego

Jeżeli będzie miała mentalność utrzymanki to poleci.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Bezrobotnego to sobie poszukaj w wyrze, mopsiaro. Ta twoja własna firma, to drapanie się po swędzącymi kroczu. To jest twoja przyjemność i pasja. Zastępuje ci też seks, ty babo żyjąca z 500+, z marzeniami o pełnym garnku.

Hehe widac, ze nawet w glowie ci sie nie mieszcza takie rzeczy jak wlasna firma i myslisz, ze to cos tak niesamowitego i mitycznego, ze wrecz niemozliwe, zeby ktos mogl prowadzic WLASNA FIRME o laboga!  Wyjdz z piwnicy i rozejrzyj sie wokolo, a zobaczysz, ze tysiace, ba miliony ludzi prowadza wlasne firmy, duze i male. A powyzej to opisales swoj ideal kobiety, czyz nie? Cieniasku, bezrobotny bidaczku, ciebie to nawet taka mopsiara zadna by nie chciala. a po kroczu to pewnie sam sie teraz drapiesz - to twoja jedyna przyjemnosc w zyciu. I marzenia  

1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A ty komu dawałaś, żeby utrzymać swoją "posadę"  sprzątaczki?

Ja jestem panią domu. Niepracującą. Odpoczynkiem mojego wojownika. Więc wypraszam sobie.

To komu dawałeś d...?

6 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty komu dawałeś d... dla awansów i podwyżek?

Faceci nie muszą dawać, nas zatrudniają do wykonywania pracy a nie do uprzyjemniania życia szefom.

A ty komu dawałaś, żeby utrzymać swoją "posadę"  sprzątaczki? Z której jesteś tak dumna?

sprzątaczka to jest akurat twoja zona a nie ja . To co ilu facetom  musiałeś  dać żeby zostać  kapitanem ? 

6 minut temu, Gość gość napisał:

res dawales  d... innym  facetom żeby zostać kapitanem ?

Komuś dawać musiał, skoro inaczej nie wyobraża sobie awansów i podwyżek.

Przykro tylko, że jego własna żona patrzy na niego z politowaniem kiwając głową i się z niego śmieje.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem panią domu. Niepracującą. Odpoczynkiem mojego wojownika. Więc wypraszam sobie.

To komu dawałeś d...?

To mi dawała twoja żona.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

A ty komu dawałaś, żeby utrzymać swoją "posadę"  sprzątaczki? Z której jesteś tak dumna?

sprzątaczka to jest akurat twoja zona a nie ja . To co ilu facetom  musiałeś  dać żeby zostać  kapitanem ? 

Pocieszaj się pocieszaj, to nic nie kosztuje, nie wydasz ani grosza z zasiłku. Starczy na denaturat.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Faceci nie muszą dawać, nas zatrudniają do wykonywania pracy a nie do uprzyjemniania życia szefom.

Rozumiem, że zatrudniają was do kopania rowów. Ale jak chcecie awansować na wyżego rangą kopacza to sami musicie tego rowu nadstawić. To komu dawałeś? Czy może nigdy nie udało ci się awansowac i dostać podwyżki i dalej tyrasz za najniższą?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Komuś dawać musiał, skoro inaczej nie wyobraża sobie awansów i podwyżek.

Przykro tylko, że jego własna żona patrzy na niego z politowaniem kiwając głową i się z niego śmieje.

Wysłałem twoja żone do dyrektora. Bo wprawdzie przed tobą udaje lesbijkę, ale fiutem też nie pogardzila.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Rozumiem, że zatrudniają was do kopania rowów. Ale jak chcecie awansować na wyżego rangą kopacza to sami musicie tego rowu nadstawić. To komu dawałeś? Czy może nigdy nie udało ci się awansowac i dostać podwyżki i dalej tyrasz za najniższą?

Kupę mnie obchodzi, co ci się wydaje, że rozumiesz. Tyle samo co twoje fantazje na mój temat. Ale jeśli to ciebie podnieca, łatwiej ci wkładać wibrator, to życzę miłego wieczoru.

2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Wysłałem twoja żone do dyrektora. Bo wprawdzie przed tobą udaje lesbijkę, ale fiutem też nie pogardzila.

To ilu cię przeleciało? Nie wstydź się Res, nikomu nie powiemy.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Wysłałem twoja żone do dyrektora. Bo wprawdzie przed tobą udaje lesbijkę, ale fiutem też nie pogardzila.

A ty Res, jako wyższy rangą, to bzykasz młodych chłopaczków starających się o awans?