Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Najgorsze prezenty jakie dostalyscie i wiecie że to celowe a nie wynika z niewiedzy, wpisujcie

Polecane posty

Gość Gość

Od babci zawsze dostaje stęchłe czekoladki, często blisko upływu terminu ważności lub po upływie. Od cioci męża uparcie co roku są skarpety. W tamtym roku jakieś ciepłe a w tym w wężową skórę 😄 na pewno nie jest w ciemie bita bo ma doktorat i habilitację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2

Brat - książka "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi" - nie miałam problemów z nawiązywaniem znajomości, tylko z tym, że własna rodzina mnie przed nimi ośmieszała, więc przestałam kogokolwiek do domu zapraszać

Teściowa - pończochy z kiosku na swój (za duży dla mnie) rozmiar 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna

Kiedys dostałam od szwagierki myjkę pod prysznic w ozdobnej torebce. 

Od tej pory nie kupiliśmy jej juz nic na zadną okazje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
55 minut temu, Gość Gość napisał:

na pewno nie jest w ciemie bita bo ma doktorat i habilitację

No to jest głupia czy nie? 
 

słownik wyrazów/ wyrażeń bliskoznacznych może powinna ci kupić zamiast skarpet🤷🏻‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nigdy nie dostaje kłopotliwych prezentów, znajomi wiedzą co lubię czego nie, rodzinie po prostu mówię czego potrzebuje. Lubię praktyczne upominki, jestem koziorożcem, Nie lubię niespodzianek i podobno ciężko mi dogodzić dlatego każdy idzie na łatwiznę i pyta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to jest głupia czy nie? 
 

słownik wyrazów/ wyrażeń bliskoznacznych może powinna ci kupić zamiast skarpet🤷🏻‍♀️

czego ty nie rozumiesz? Sobie kup słownik, agresorko. NIE być w ciemię bitym tzn. Nie być głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to jest głupia czy nie? 
 

słownik wyrazów/ wyrażeń bliskoznacznych może powinna ci kupić zamiast skarpet🤷🏻‍♀️

musisz nieudacznico pod każdym tematem ludziom wyjeżdżać z tą twoją poprawną polszyczną? pewnie skonczyłas jakąś bieda-polonistyke, g..wno zarabiasz, jestes sfrustrowana i jedyne co masz to ta twoja polonistyka i sączenie jadu na forum. Goń się amebo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabadabamu

U nas już od dawien dawna nie robi się prezentów. Raczej slodycze, bombonierki i pomiędzy pieniądze albo karta podarunkowa. No chyba że na bank wiesz co osoba chce. Zasada jest zawsze jedna - tanie, praktyczne, coś co przyniesie radość. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

No to jest głupia czy nie? 
 

słownik wyrazów/ wyrażeń bliskoznacznych może powinna ci kupić zamiast skarpet🤷🏻‍♀️

No nie jest w ciemię bita czyli nie jest głupia, bo jak wyjaśnia autorka tego wpisu - ma doktorat. Czego nie zrozumiałaś oślico? chciałaś zabłysnąć, a się ośmieszyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja teściowa mi i drugiej synowej daje straszne syfy. My jej conroku cos fajnego oczywiscie. Nasi mężowie robią rodzicom prezent razem zawsze i to dla mnie dziwne jest, bo powinnismy my dac cos jako para a mie synowie sobie, a synowe osobno ale niech tam. W zeszłym roku jej kupiłyśmy po złotej zawieszce do Pandory, każda inną, bo wiemy, że nosi, a ona mnie dała książkę kucharską z Lidla uzbieraną za punkty, a drugiej synowej dwie pary babcinych gaci z targu - jedne miętowe, a drugie brzoskwiniowe w kwiatuszki o 3 rozmiary na nią za duże. Kobieta ma 60 lat bardzo modnie się ubiera, kasy ma jak lodu. Swoim synom robinswietne prezenty. Drogie zegarki, skorzane portfele, świetne książki. Powiedziałyśmy mężom co o tym myślimy i w drodze do domu wyrzuciłyśmy te prezenty na ich oczach. W tym roku nie kupujemy tej krowie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja teściowa mi i drugiej synowej daje straszne syfy. My jej conroku cos fajnego oczywiscie. Nasi mężowie robią rodzicom prezent razem zawsze i to dla mnie dziwne jest, bo powinnismy my dac cos jako para a mie synowie sobie, a synowe osobno ale niech tam. W zeszłym roku jej kupiłyśmy po złotej zawieszce do Pandory, każda inną, bo wiemy, że nosi, a ona mnie dała książkę kucharską z Lidla uzbieraną za punkty, a drugiej synowej dwie pary babcinych gaci z targu - jedne miętowe, a drugie brzoskwiniowe w kwiatuszki o 3 rozmiary na nią za duże. Kobieta ma 60 lat bardzo modnie się ubiera, kasy ma jak lodu. Swoim synom robinswietne prezenty. Drogie zegarki, skorzane portfele, świetne książki. Powiedziałyśmy mężom co o tym myślimy i w drodze do domu wyrzuciłyśmy te prezenty na ich oczach. W tym roku nie kupujemy tej krowie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja teściowa mi i drugiej synowej daje straszne syfy. My jej conroku cos fajnego oczywiscie. Nasi mężowie robią rodzicom prezent razem zawsze i to dla mnie dziwne jest, bo powinnismy my dac cos jako para a mie synowie sobie, a synowe osobno ale niech tam. W zeszłym roku jej kupiłyśmy po złotej zawieszce do Pandory, każda inną, bo wiemy, że nosi, a ona mnie dała książkę kucharską z Lidla uzbieraną za punkty, a drugiej synowej dwie pary babcinych gaci z targu - jedne miętowe, a drugie brzoskwiniowe w kwiatuszki o 3 rozmiary na nią za duże. Kobieta ma 60 lat bardzo modnie się ubiera, kasy ma jak lodu. Swoim synom robinswietne prezenty. Drogie zegarki, skorzane portfele, świetne książki. Powiedziałyśmy mężom co o tym myślimy i w drodze do domu wyrzuciłyśmy te prezenty na ich oczach. W tym roku nie kupujemy tej krowie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość gość napisał:

Moja teściowa mi i drugiej synowej daje straszne syfy. My jej conroku cos fajnego oczywiscie. Nasi mężowie robią rodzicom prezent razem zawsze i to dla mnie dziwne jest, bo powinnismy my dac cos jako para a mie synowie sobie, a synowe osobno ale niech tam. W zeszłym roku jej kupiłyśmy po złotej zawieszce do Pandory, każda inną, bo wiemy, że nosi, a ona mnie dała książkę kucharską z Lidla uzbieraną za punkty, a drugiej synowej dwie pary babcinych gaci z targu - jedne miętowe, a drugie brzoskwiniowe w kwiatuszki o 3 rozmiary na nią za duże. Kobieta ma 60 lat bardzo modnie się ubiera, kasy ma jak lodu. Swoim synom robinswietne prezenty. Drogie zegarki, skorzane portfele, świetne książki. Powiedziałyśmy mężom co o tym myślimy i w drodze do domu wyrzuciłyśmy te prezenty na ich oczach. W tym roku nie kupujemy tej krowie nic.

To bardzo podobnie do mojej sytuacji bo nie wiem czy czytałaś ale napisałam tu temat o tym jak kolejny rok dostałam od teściowej kijowy prezent, jakieś badziewie jak ze stragnu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×