Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lily

Jestem wiecznie niedoceniona i nie umiem budować relacji...

Polecane posty

Gość Lily

Zdalam sobie sprawę z tego, że ciągle tylko szukam docenienia i poklasku. Bardzo dbam o wygląd, bo mi zależy, żeby być atrakcyjną. Jak mam spotkać się z kimś znajomym, to skupiam się bardziej na tym jak wypadnę i jak dobrze będę wyglądać niż na tym jak spędzę czas. Uwazam, że mam coś z głową... Jak myślę o przyszłych zdarzeniach w moim życiu to głównie w kategoriach pokazania się, zrobienia wrażenia. Mam gdzieś jak spędzę czas. Mogę nawet grać kogoś kim nie jestem, bylebym czuła się świetnie, wyglądała bosko i była chwalona, budziła zachwyt. Jestem próżną osobą chyba i tyle. Źródła upatruję czasem w tym, że od dziecka byłam źle traktowana w domu, potem przez partnera... a czasem nie dopatruję się żadnych źródeł, uznaję, ze taka po prostu jestem. Przez to niestety nie tworzę wartościowych relacji. Każdy, kto dłuzej mnie zna, widzi, że jestem dobrą aktorką i umiem zrobić naprawdę nie chwaląc się doskonałe wrażenie, ale potem jednak wychodzę prawdziwa ja - zakompleksiona, leniwa, nieciekawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuba 🥰

Też nie mam kolegów a kiedy przez 10 dni nie wychodziłem z pokoju to rodzice odłączyli mi Internet i wpadłem w szał...🤯😨Sam nie mam do kogo wyjść 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość --------------------------
8 minut temu, Gość Lily napisał:

Zdalam sobie sprawę z tego, że ciągle tylko szukam docenienia i poklasku. Bardzo dbam o wygląd, bo mi zależy, żeby być atrakcyjną. Jak mam spotkać się z kimś znajomym, to skupiam się bardziej na tym jak wypadnę i jak dobrze będę wyglądać niż na tym jak spędzę czas. Uwazam, że mam coś z głową... Jak myślę o przyszłych zdarzeniach w moim życiu to głównie w kategoriach pokazania się, zrobienia wrażenia. Mam gdzieś jak spędzę czas. Mogę nawet grać kogoś kim nie jestem, bylebym czuła się świetnie, wyglądała bosko i była chwalona, budziła zachwyt. Jestem próżną osobą chyba i tyle. Źródła upatruję czasem w tym, że od dziecka byłam źle traktowana w domu, potem przez partnera... a czasem nie dopatruję się żadnych źródeł, uznaję, ze taka po prostu jestem. Przez to niestety nie tworzę wartościowych relacji. Każdy, kto dłuzej mnie zna, widzi, że jestem dobrą aktorką i umiem zrobić naprawdę nie chwaląc się doskonałe wrażenie, ale potem jednak wychodzę prawdziwa ja

 

8 minut temu, Gość Lily napisał:

- zakompleksiona, leniwa, nieciekawa.  

to twoje zdanie i może być krzywdzące biorąc pod uwagę,że mnóstwo od kilku lat płodziłaś/łeś  takie wątki o innej kobiecie

tak , najlepiej przyjąć ciągle nowy nik i opluwać inną , pomyśleć,że takie bydło człowieka otaczało i otacza

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×