Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Podporządkowane kobiety

Polecane posty

Gość gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Kiedyś mi pewna kobieta odpowiedziała co to znaczy. 

Dostosować swoje życie do jego. 

A co z moim zyciem? Dlaczego jego ma byc wazniejsze niz moje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A co z moim zyciem? Dlaczego jego ma byc wazniejsze niz moje?

Ale nikt Cię nie zmusza. Po prostu trzeba znaleźć takiego faceta który prowadzi fajne życie. Takie same jak Ty byś chciała. To się nazywa spotkanie odpowiedniego mężczyzny.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

U mnie facet podejmuje wszystkie decyzje dotyczące finansów, zawsze chodze z nim na zakupy po to aby kupować to co mu się podoba, wolny czas też spędzamy jak on zdecyduje. Jak to mi kiedyś powiedział ja mogę wyrazić swoją opinię ale decyzje podejmuje on. Więc ja mówię że chciałabym w weekend potańczyć a on mówi że 1) ok, pójdziemy tu i tu, albo 2) nie, może za 2 tygodnie.  I obie decyzje zaakceptuje. 

Wybacz ale ja czulabym sie jak podnozek bez wlasnej osobowosci i opinii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale nikt Cię nie zmusza. Po prostu trzeba znaleźć takiego faceta który prowadzi fajne życie. Takie same jak Ty byś chciała. To się nazywa spotkanie odpowiedniego mężczyzny.  

Nie sadze zebym kiedykolwiek takiego znalazla. Jestem dosc charakterna i facetom nie ulegam tylko dla zasady jesli mi cos nie pasuje - no ale coz, takoe zycie 😉 kupie se psa albo kota 😆

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale nikt Cię nie zmusza. Po prostu trzeba znaleźć takiego faceta który prowadzi fajne życie. Takie same jak Ty byś chciała. To się nazywa spotkanie odpowiedniego mężczyzny.  

tylko wtedy nie dostosowujesz się bo nie musisz, dostosowanie się zakłada, że będziesz swoje życie zmieniać czy chcesz czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Gość napisał:

U mnie facet podejmuje wszystkie decyzje dotyczące finansów, zawsze chodze z nim na zakupy po to aby kupować to co mu się podoba, wolny czas też spędzamy jak on zdecyduje. Jak to mi kiedyś powiedział ja mogę wyrazić swoją opinię ale decyzje podejmuje on. Więc ja mówię że chciałabym w weekend potańczyć a on mówi że 1) ok, pójdziemy tu i tu, albo 2) nie, może za 2 tygodnie.  I obie decyzje zaakceptuje. 

a aportować potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość gosc napisał:

jesli mezczyzna jest odpowiedni to zadnym gwaltem czy przymusem nie musi do niczego zmuszac. Dla mnie ulegac takiemu fajnemu mezczyznia oznacza np. pozwolic o siebie dbac, nie obrazac sie jak chce wyreczyc w czyms, traktowac jak damę "ze ja nie jestem dziecko" tylko mu na to pozwolic.

to są dwie opcje: albo rownież go tak traktujesz i żadna ze stron nie jest uległa albo to z twojej strony zwykł wyzysk pod przykrywką uległość. "Kochanie, jestem taka uległa, kup mi nowe buty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czym bardziej kobieta uległa tym bardziej facet opiekuńczy.  I odwrotnie. Czym bardziej samodzielną i niezależna tym bardziej facet działa w myśl zasady "radzę sobie sama" lub "ja Ci pokaze". To się naprawdę sprawdza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

tylko wtedy nie dostosowujesz się bo nie musisz, dostosowanie się zakłada, że będziesz swoje życie zmieniać czy chcesz czy nie

Slusznie. Gdyby spotkac takiego faceta ktory prowadzilby takie zycie jak i ja chce prowadzic to jest wrecz niemozliwe. Ja mam plan ma swoje zycie - nie mowie tu o robieniu wielkiej kariery - i mam podejscie faceta niestety, ze jesli ktos cjce byc ze mna to moze mi towarzyszyc ale nie moze przeszkadzac w tym co chce realizowac. A ostatni moj facet chcial zebym wszystko rzucila, piekla mu ciasta i sprzatala a najlepiej w ogole nie wychodzila z domu tylko byla dla niego jak mamusia + seks. Nie mogl zniesc, ze mam swoje zycie bo on nie mial  w swoim nic. Przez ta relacje moje plany odsunely sie w czasie bo wiele sie posypalo i teraz wiem, ze nigdy nie zrezygnuje jiz z niczego tak dla faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

a aportować potrafisz?

W obroży lubię chodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czym bardziej kobieta uległa tym bardziej facet opiekuńczy.  I odwrotnie. Czym bardziej samodzielną i niezależna tym bardziej facet działa w myśl zasady "radzę sobie sama" lub "ja Ci pokaze". To się naprawdę sprawdza. 

Ja wiem, że świat jest pełen zawistnych su.kinsynów którzy nawet własnej żonie kłody pod nogi rzucą i do...ą dla zasady, ale od takich to należy uciekać, a nie jeszcze   zycie pod nich ustawiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W obroży lubię chodzić:)

aaaaa.....wiesz co, to trochę inny rodzaj relacji niż dla większości ludzi. Nie porównuj zwyklych związków do układów bdsm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co w sytuacji gdzie oboje chcecie takiego samego życia, macie podobny pomysł na życie i jemu wychodzi a Tobie nie. Wtedy chyba naturalne że się podporzadkujesz bo widocznie on robi coś lepiej skoro mu wychodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co w sytuacji gdzie oboje chcecie takiego samego życia, macie podobny pomysł na życie i jemu wychodzi a Tobie nie. Wtedy chyba naturalne że się podporzadkujesz bo widocznie on robi coś lepiej skoro mu wychodzi. 

Ewentualnie możesz się od niego nauczyć, a nie rozłożyć ręce, poddać się i oczekiwać, że on będzie za ciebie myślał. Ludzie, miejcie trochę wstydu do cholery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ewentualnie możesz się od niego nauczyć, a nie rozłożyć ręce, poddać się i oczekiwać, że on będzie za ciebie myślał. Ludzie, miejcie trochę wstydu do cholery....

Tylko po co on ma Cię uczyć. Raczejnsobie pomyśli jestem w tym układzie lepszy więc ma być po mojemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ej no dziewczyny, nie przsadzajcie. Jak jest kulturalny i dobry dla was to taka dominacja dodaje mu jak najbardziej seksappelu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ewentualnie możesz się od niego nauczyć, a nie rozłożyć ręce, poddać się i oczekiwać, że on będzie za ciebie myślał. Ludzie, miejcie trochę wstydu do cholery....

Nauczyc sie - slowo klucz. Skoro jest lepszy to chetnie sie naucze bo to jest to co lubie robic - zdobywac wiedze 😊Lub obserwowac i  dopasowac strategie pod siebie. Ale... co jesli to mnie wyjdzie a jemu nie? Czy zrobilby to samo czy rzucil focha i odszedl bo baba jest w czyms lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gosc napisał:

Nauczyc sie - slowo klucz. Skoro jest lepszy to chetnie sie naucze bo to jest to co lubie robic - zdobywac wiedze 😊Lub obserwowac i  dopasowac strategie pod siebie. Ale... co jesli to mnie wyjdzie a jemu nie? Czy zrobilby to samo czy rzucil focha i odszedl bo baba jest w czyms lepsza?

Taka sytuacja nigdy nie zaistnieje. Bo jeśli Tobie wyjdzie a jemu nie- nawet na niego nie spojrzysz. Zawsze będziesz szukała "lepszego" od siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Taka sytuacja nigdy nie zaistnieje. Bo jeśli Tobie wyjdzie a jemu nie- nawet na niego nie spojrzysz. Zawsze będziesz szukała "lepszego" od siebie. 

Nie można być we wszystkim idealnym. Czasem mnie coś nie wyjdzie, innym razem mojemu mężowi.  Zadnemu z nas to nie umniejsza bo oboje jesteśmy inteligentni i z zasady świetnie sobie radzimy, ale jak każdy człowiek popełniamy błędy. Niemożliwe jest isć przez życie odnosząc tylko sukcesy. Jeżeli kobieta wymaga od faceta bycia zawsze lepszym od niej to sama musi być skonczoną ...ką albo wymaga od niego niemożliwego (albo jedno i drugie). 

30 minut temu, Gość Gość napisał:

Tylko po co on ma Cię uczyć. Raczejnsobie pomyśli jestem w tym układzie lepszy więc ma być po mojemu. 

Nie związałabym się z kimś kto ma takie myślenie szczerze mówiąc, tak samo jak nie wzięłabym sobie faceta który widząc, że ja w czymś jestem lepsza nie chce się uczyć ode mnie. Dla mnie związek ma sens jeżeli ludzie mają równą inteligencję i potencjał, więc mogą uczyć się od siebie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimek

Ale ludzie, wam umyka najważniejszy punkt ze to jest tylko i wyłącznie wybór. Chcesz być niezależna i decydować sama o sobie? Super! Znajdź wiec faceta przy którym będziesz czuła ze się spełniasz, zawodowo czy w życiu miłosnym czy w jakimkolwiek innym aspekcie, jeśli to jest dla ciebie dobre to masz odpowiedź. Wiele jednak kobiet, w tym ja, woli wybrać kogoś kto w pewien sposób poprowadzi, ale nie poprowadzi ze weźmie za rączkę i zaprowadzi do pracy ;) tylko poprowadzi metaforycznie, będzie tą dominującą częścią związku, która jest silniejsza, bardziej racjonalna i chłodna w patrzeniu na rzeczywistość, przy której czuje się bezpiecznie. Jeśli komuś to nie odpowiada, spoko, nie ma problemu, to jest moje życie i wybieram coś co jest najlepsze dla mnie i w czym czuje się przede wszystkim szczęśliwa. Kłócicie się o to jakby to nie zależało od osoby czy charakteru i było narzucone z góry każdemu. To jest w końcu wolny kraj :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimek

A intelekt to zupełnie inny temat, na innym poziomie. Wiadomo ze trzeba być kompatybilnym niezależnie czy ma być to związek tradycyjny czy nowoczesny, w którym i facet i kobieta są równi, ta akurat zasada działa zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ohhhhhh

Bywam ulegla by sprawic przyjemnosc, ale jesli samczyk zechcialby rzadzic mna to zbudzi potwora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Anonimek napisał:

Ale ludzie, wam umyka najważniejszy punkt ze to jest tylko i wyłącznie wybór. Chcesz być niezależna i decydować sama o sobie? Super! Znajdź wiec faceta przy którym będziesz czuła ze się spełniasz, zawodowo czy w życiu miłosnym czy w jakimkolwiek innym aspekcie, jeśli to jest dla ciebie dobre to masz odpowiedź. Wiele jednak kobiet, w tym ja, woli wybrać kogoś kto w pewien sposób poprowadzi, ale nie poprowadzi ze weźmie za rączkę i zaprowadzi do pracy ;) tylko poprowadzi metaforycznie, będzie tą dominującą częścią związku, która jest silniejsza, bardziej racjonalna i chłodna w patrzeniu na rzeczywistość, przy której czuje się bezpiecznie. Jeśli komuś to nie odpowiada, spoko, nie ma problemu, to jest moje życie i wybieram coś co jest najlepsze dla mnie i w czym czuje się przede wszystkim szczęśliwa. Kłócicie się o to jakby to nie zależało od osoby czy charakteru i było narzucone z góry każdemu. To jest w końcu wolny kraj :) 

Bardzo mądra wypowiedź 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jedna była z zarządu spółki giełdowej, kolejna doktorantka na wydziale chemii. Więc chyba głupie nie są. 

kobieta tego typu zarządza wszystkim w pracy. wszystkim. to w domu che odpocząc od tego i nie musieć decydować . to normalne. Też tak mam , w robocie musze podejmować decyzje, brać za to odpowiedzialność, czasem bywa trudno i nerwowo. wiecw domu przynajmniej chciałabym poudawać ze tego nie muszę i odpuścic. Pewnie ze mogę też decydować- to nie problem kiedy trzeba. ale po prostu  chcę od tego odpocząć jak jest okazja. Po drugie madra kobieta wie, ze jak facet nie jest  maminsynkiem, to trzeba mu zostawić trochę przestrzeni na bycie mężczyzną i poczucie jego decyzyjności- on sie wtedy czuje ok, a kobieta też bardziej szanuje faceta, który  ma swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

U mnie facet podejmuje wszystkie decyzje dotyczące finansów, zawsze chodze z nim na zakupy po to aby kupować to co mu się podoba, wolny czas też spędzamy jak on zdecyduje. Jak to mi kiedyś powiedział ja mogę wyrazić swoją opinię ale decyzje podejmuje on. Więc ja mówię że chciałabym w weekend potańczyć a on mówi że 1) ok, pójdziemy tu i tu, albo 2) nie, może za 2 tygodnie.  I obie decyzje zaakceptuje. 

i to jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie same pojęcie męskości równe jest dominacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie same pojęcie męskości równe jest dominacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie można być we wszystkim idealnym. Czasem mnie coś nie wyjdzie, innym razem mojemu mężowi.  Zadnemu z nas to nie umniejsza bo oboje jesteśmy inteligentni i z zasady świetnie sobie radzimy, ale jak każdy człowiek popełniamy błędy. Niemożliwe jest isć przez życie odnosząc tylko sukcesy. Jeżeli kobieta wymaga od faceta bycia zawsze lepszym od niej to sama musi być skonczoną ...ką albo wymaga od niego niemożliwego (albo jedno i drugie). 

Nie związałabym się z kimś kto ma takie myślenie szczerze mówiąc, tak samo jak nie wzięłabym sobie faceta który widząc, że ja w czymś jestem lepsza nie chce się uczyć ode mnie. Dla mnie związek ma sens jeżeli ludzie mają równą inteligencję i potencjał, więc mogą uczyć się od siebie nawzajem

racja, im wszystkim umyka, ze nie spotykają sie dwa ideały, tylko dwie odrębne jednostki, które zawsze sie jakoś muszą do siebie dopasowac. Jesli nie da rady to sie rozchodzą. Ale nigdy nie ma 100 na 100. I związek to nei walka o to kto kogo codziennie pokona i postawi na swoim. Czasem sie odpuszcza, czasem nie, byle zachować ogólna równowagę i iść razem do przodu. Związek to ścieranie własnego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie same pojęcie męskości równe jest dominacji. 

chyba samo, jak już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×