Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia

Jestem na macierzyńskim i nic mi się nie chce....

Polecane posty

Gość Kasia

Cześć dziewczyny. Jestem na macierzyńskim i nic mi się nie chce. A miało być tak pięknie, czysta, błyszcząca chata, obiad z upieczonym ciastem. Zamiast tego jestem ja robiącą wszystko po najniższej lini oporu, nic mi się nie chce, nawet telewizji oglądać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

wpadlas w marazm, ja tak mialam jak bylam pomiedzy jedna a druga praca, takie siedzenie w domu psychicznie wykancza trzeba sie zmusic i wyjsc do ludzi to energia sama wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

haha, znam to 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tak mam jak moje dziecko jest chore i musimy siedzieć w domu. Na nic nie mam ochoty, najprostsze czynności mnie przerastają. Wszystko wraca do normy, jak córka jest zdrowa i wraca normalny rytm dnia. Takie siedzenia w domu może doprowadzić do depresji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkcha

" najnizsza linia oporu" co to za zdanie?

wracaj do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja tak mam jak moje dziecko jest chore i musimy siedzieć w domu. Na nic nie mam ochoty, najprostsze czynności mnie przerastają. Wszystko wraca do normy, jak córka jest zdrowa i wraca normalny rytm dnia. Takie siedzenia w domu może doprowadzić do depresji. 

do tego po prostu trzeba sie nadawac. Ja jakis czas biegalam na dwie prace, ciagle narzekalam na balagan w domu i wydawało mi sie,ze jakbym mniej pracowala,to bylo by czysciej... teraz mam jedna prace,pracuje 3 dni w tygodniu i w domu nadal bajzel. Ja po prostu sie do tego nie nadaje,bo nie potrafie robic kilku rzeczy jednoczesnie. Kiedy zajmuje sie dzieckiem, to juz nie potrafie sprzątac,bo tez dziecko chce mojej uwagi,a ja podłogi myje... albo jak stane do gotowania i sprzątania, to dziecko sie nudzi. Wiec mam teraz wiecej wolnego, gotuje, zajmje sie dziecmi,ale porządki czekaja na dzien wolny meza. Nie widze tez sensu by sie rozrywac miedzy wszystkimi obowiazkami sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ja tak mam jak moje dziecko jest chore i musimy siedzieć w domu. Na nic nie mam ochoty, najprostsze czynności mnie przerastają. Wszystko wraca do normy, jak córka jest zdrowa i wraca normalny rytm dnia. Takie siedzenia w domu może doprowadzić do depresji. 

do tego po prostu trzeba sie nadawac. Ja jakis czas biegalam na dwie prace, ciagle narzekalam na balagan w domu i wydawało mi sie,ze jakbym mniej pracowala,to bylo by czysciej... teraz mam jedna prace,pracuje 3 dni w tygodniu i w domu nadal bajzel. Ja po prostu sie do tego nie nadaje,bo nie potrafie robic kilku rzeczy jednoczesnie. Kiedy zajmuje sie dzieckiem, to juz nie potrafie sprzątac,bo tez dziecko chce mojej uwagi,a ja podłogi myje... albo jak stane do gotowania i sprzątania, to dziecko sie nudzi. Wiec mam teraz wiecej wolnego, gotuje, zajmje sie dziecmi,ale porządki czekaja na dzien wolny meza. Nie widze tez sensu by sie rozrywac miedzy wszystkimi obowiazkami sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×