Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Logiczna

Dlaczego młode kobiety na utrzymaniu rodziców są uważane za lenie, a kury domowe na utrzymaniu mężów - nie?

Polecane posty

Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Dla mnie możesz twierdzić, że uważa się go za człowieka sukcesu i króla życia. Na podstawie tego artykułu czy czego tam chcesz. Odpowiedz na podstawowe pytanie:

Kto krytykuje kury domowe i kobiety mieszkające z rodzicami? Poza hejterkami z kafeterii.

W porządku Res. Jeśli ten konkretny artykul jest dla ciebie dowodem na to, że mieszkający z rodzicami, nawet pracujący meżczyzna jest uważany za lenia i nieudacznika to zauważ, że ten sam artykuł obala twoją pierwszą teze, że "raczej nikt" nie krytykuje kobiet niepracujących i mieszkających z rodzicami. Ten sam artykuł bowiem, traktuje zarówno o mężczyznach jak i koietach. Co więcej, jest w nim więcej przykładów kobiet mieszkających z rodzicami niż mężczyn.

Ups. Chyba własnie wbiłes się w asfalt (uzywając twojego języka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Rescator555 napisał:

To ty twierdzisz, że ktoś kogoś krytykuje. No więc pytanie: kto krytykuje? 

Wstęp do artykułu "Dziennik Zachodni", 09.01.2013. Określenie "maminsynek", raczej mało pochlebne. Znasz coś takiego na kobietę? Przykłady z literatury i filmu.

Aha. I jeszcze jedno. Jest włoskie określenie "bamboccioni" - 30-letnie "dzieci". To określenie odwołuje się tak do kobiet jak i do mężczyzn. Nie zauważyłeś tego w tym wstepie do artykułu, na który się powołujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W porządku Res. Jeśli ten konkretny artykul jest dla ciebie dowodem na to, że mieszkający z rodzicami, nawet pracujący meżczyzna jest uważany za lenia i nieudacznika to zauważ, że ten sam artykuł obala twoją pierwszą teze, że "raczej nikt" nie krytykuje kobiet niepracujących i mieszkających z rodzicami. Ten sam artykuł bowiem, traktuje zarówno o mężczyznach jak i koietach. Co więcej, jest w nim więcej przykładów kobiet mieszkających z rodzicami niż mężczyn.

Ups. Chyba własnie wbiłes się w asfalt (uzywając twojego języka).

UPS, chyba jednak czegoś nie doczytalas w tym co napisałem. Co z określeniem maminsynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Aha. I jeszcze jedno. Jest włoskie określenie "bamboccioni" - 30-letnie "dzieci". To określenie odwołuje się tak do kobiet jak i do mężczyzn. Nie zauważyłeś tego w tym wstepie do artykułu, na który się powołujesz?

 

A jak to określenie przetlumaczysz na polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Kto uważa te określenia za pejoratywne czy pogardliwe? Poza tobą i hejterkami z kafeterii.

"Gdy dochodzi do nieporozumień, kobieta kontaktuje się ze swoją mamą, skarży się, naradza, ustala strategię postępowania z mężem. Mężczyźni, którzy są w związku z córeczką mamusi, twierdzą, że nie mają szans. Czują się tak, jakby zaspokajali potrzeby matki partnerki, a nie własnej rodziny "

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Kto uważa te określenia za pejoratywne czy pogardliwe? Poza tobą i hejterkami z kafeterii.

"Gdy dochodzi do nieporozumień, kobieta kontaktuje się ze swoją mamą, skarży się, naradza, ustala strategię postępowania z mężem. Mężczyźni, którzy są w związku z córeczką mamusi, twierdzą, że nie mają szans. Czują się tak, jakby zaspokajali potrzeby matki partnerki, a nie własnej rodziny "

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

A jak to określenie przetlumaczysz na polski?

Przecież jest przetłumaczone. Którego słowa nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może dlatego, że młode kobiety na utrzymaniu rodziców nie są jedynymi kobietami w domu i nie mają na swojej głowie prania/sprzątania/gotowania, nie mają też dzieci. To chyba logiczne, nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

UPS, chyba jednak czegoś nie doczytalas w tym co napisałem. Co z określeniem maminsynek?

Doczytałam bardzo dobrze. Czytalam tez artykuł który przywolujesz. On jest o 30-letniech dzieciach a słowo maminsynek jest w cudzysłowie, gdyż ten artykuł odwołuje się i do kobiet i do mężczyzn mieszkających z rodzicami.

Są nawet przykłady:

- Piotr skończył już 30 lat, a mimo to nadal mieszka z mamą i siostrą

- Karolina ma 25 lat..... Karolina mieszka z rodzicami w Katowicach. I nie zamierza się wyprowadzić, a przynajmniej nie w najbliższych latach.

- 28-letnia Aleksandra z Łazisk

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

"Jeszcze do niedawna istniało przekonanie, że to Wlosi są narodem największych MAMINSYNKOW na świecie" 

Ten sam  "Dziennik Zachodni". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
30 minut temu, Rescator555 napisał:

Kto uważa te określenia za pejoratywne czy pogardliwe? Poza tobą i hejterkami z kafeterii.

Będzie odpowiedź, czy za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
38 minut temu, Rescator555 napisał:

No to teraz czekam na odpowiedź: kto krytykuje "kury domowe" i kobiety mieszkające z rodzicami. Poza hejterkami z kafeterii.

Będzie odpowiedź czy za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

"Jeszcze do niedawna istniało przekonanie, że to Wlosi są narodem największych MAMINSYNKOW na świecie" 

Ten sam  "Dziennik Zachodni". 

Jeszcze niedawno istniało przekonanie, że to Włosi są narodem największych "maminsynków" na świecie. Młodzi Polacy z powodzeniem dorównują jednak mieszkańcom Italii, gdzie nieporadne dzieci dorobiły się nawet własnej nazwy - "bamboccioni", 30-letnich "dzieci".

Ten sam  "Dziennik Zachodni". A dalej przykłady kobiet mieszkających z rodzicami 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Będzie odpowiedź czy za trudne?

No przecież sam dałeś odpowiedź na pytanie kto krytykuje kobiety mieszkające z rodzicami.

Artykuł z "Dziennika Zachodniego" 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty Res chyba dalej nie rozumiesz dlaczego we wstępie do tego artykułu słowo "maminsynek" jest w cudzysłowie 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jeszcze niedawno istniało przekonanie, że to Włosi są narodem największych "maminsynków" na świecie. Młodzi Polacy z powodzeniem dorównują jednak mieszkańcom Italii, gdzie nieporadne dzieci dorobiły się nawet własnej nazwy - "bamboccioni", 30-letnich "dzieci".

Ten sam  "Dziennik Zachodni". A dalej przykłady kobiet mieszkających z rodzicami 😄

Istnialo przekonanie, że Włosi to naród "MAMINSYNKOW". Tak czy nie?

Nie istniało przekonanie ,że to naród "dorosłych dzieci" tylko właśnie "maminsynkow". 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No przecież sam dałeś odpowiedź na pytanie kto krytykuje kobiety mieszkające z rodzicami.

Artykuł z "Dziennika Zachodniego" 😄

A kury domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty Res chyba dalej nie rozumiesz dlaczego we wstępie do tego artykułu słowo "maminsynek" jest w cudzysłowie 😄 

To ty mi powiedz 😛.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Kto uważa za pejoratywne określenie coreczka tatusia  cz mamusi?

Za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

To ty mi powiedz.

 

Artykuł, na który się powołujesz odnosi się też do kobiet. Włoskie "bamboccioni" to okreslenie odnoszące się do obu płci. W języku polskim nie ma jednego słowa odnoszącego się do obu płci.  Dlatego użyto słowa "maminsynek" i wzięto go w cudzysłów.

W tym artykule chodzi zarówno o kobiety jak i mężczyzn a nie tylko o mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Kto uważa za pejoratywne określenie coreczka tatusia  cz mamusi?

Za trudne?

Przecież powyżej dostałeś cytat z artykułu.... Wpisz sobie w google "córeczka mamusi" w odniesieniu do dorosłych kobiet i sprawdź. Za trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

No przecież sam dałeś odpowiedź na pytanie kto krytykuje kobiety mieszkające z rodzicami.

Artykuł z "Dziennika Zachodniego" 😄

I to ten artykuł, znaleziony później przeze mnie, dał ci podstawy do twierdzenia, że ktoś krytykuje kobiety mieszkające z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Rescator555 napisał:

A kury domowe?

Przed chwilą podawałeś przykład maminsynka - że jest to określenie pejoratywne itd co miało świadczyć o tym, że powszechnie krytykuje się takie osoby. To teraz zadaj sobie pytanie czy określenie "kura domowa" jest pejoratywne czy nie. Jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

I to ten artykuł, znaleziony później przeze mnie, dał ci podstawy do twierdzenia, że ktoś krytykuje kobiety mieszkające z rodzicami?

Jesli ten artykuł miał być przykładem tego, że krtykuje się mężczyn mieszkających z rodzicami to jest on również przykładem tego, ze dokładnie w ten sam sposób traktuje się kobiety. Nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przecież powyżej dostałeś cytat z artykułu.... Wpisz sobie w google "córeczka mamusi" w odniesieniu do dorosłych kobiet i sprawdź. Za trudne?

A córeczka tatusia, bo to też wymieniłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

A córeczka tatusia, bo to też wymieniłeś.

Wpisz sobie w google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przed chwilą podawałeś przykład maminsynka - że jest to określenie pejoratywne itd co miało świadczyć o tym, że powszechnie krytykuje się takie osoby. To teraz zadaj sobie pytanie czy określenie "kura domowa" jest pejoratywne czy nie. Jak myslisz?

 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jesli ten artykuł miał być przykładem tego, że krtykuje się mężczyn mieszkających z rodzicami to jest on również przykładem tego, ze dokładnie w ten sam sposób traktuje się kobiety. Nie widzisz tego?

Ja pytam, czy on dał ci podstawy do twierdzenia, bo napisałaś o tym wcześniej, zanim ją go przywołałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

A córeczka tatusia, bo to też wymieniłeś.

"Rozpieszczona królewna

Zdarza się, iż córeczki tatusia oczekują, iż partner będzie dla nich równie wyrozumiały jak ojciec. Często pozwalają sobie na zachowanie, które może budzić wątpliwości moralne. Osoby, które przyzwyczaiły się, że każdy występek uchodzi im na sucho, rzadko zwracają uwagę na uczucia drugiego człowieka. Często zapominają, iż pewne słowa ranią i zapadają głęboko w pamięć. Rodzice kochają nas bezinteresownie, toteż prędzej czy później wybaczają niestosowne zachowanie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klan
13 godzin temu, Rescator555 napisał:

Bo kobieta powinna iść do pracy, albo wyjść za mąż.  Nikt nie może mieć za dobrze 😛.

A mężczyzna? Co powinien? Leżeć choojem do góry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przed chwilą podawałeś przykład maminsynka - że jest to określenie pejoratywne itd co miało świadczyć o tym, że powszechnie krytykuje się takie osoby. To teraz zadaj sobie pytanie czy określenie "kura domowa" jest pejoratywne czy nie. Jak myslisz?

"Kobieta pracująca w domu" czy " prowadząca dom", znaczy to samo co kura domowa i nie ma pejoratywnego wydźwięku. Potrafisz podać inne, analogiczne okreslenia "maminsynka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×