Facet niższy ode mnie o głowę

Cóż... przyjęło się, że to facet ma być wyższy od kobiety. Ja znam naprawdę porządnego i wartościowego faceta, znamy się długo, coś między nami się urodziło ale do niczego nie doszło. Potem nasze drogi sie rozeszły na 6 lat. Teraz znowu mamy kontakt... Ale on jest niższy ode mnie o głowę i wydaje mi się, że ma z tym problem. Wiadomo jak ludzie odbierają takie pary gdzie facet jest niższy... Czy któraś z was była w takim związku, gdzie facet był o tyle niższy? Dodam, że jak generalnie jestem wysoka bo mam 180 toteż cieżko mi znaleźć generalnie faceta

To tylko wzrost, nic więcej, kochasz człowieka za duszę, osobowość nie za wzrost, mam w rodzinie szczęśliwe małżeństwo o podobnych różnicach,  mają 2 synów dorosłych i są szczęśliwi,  synowie odziedziczyli wzrost po matce

Ja jestem niska bo 160 cm więc prawie każdy facet jest ode mnie wyższy więc nie. Pytanie czy to ty masz problem z jego wzrostem czy on z tym,że jest niższy?

20 minut temu, Gość ania napisał:

Ja jestem niska bo 160 cm więc prawie każdy facet jest ode mnie wyższy więc nie. Pytanie czy to ty masz problem z jego wzrostem czy on z tym,że jest niższy?

Czy mam problem... Wydaje mi się, że obydwoje się nad tym zastanawiamy - czy każde z nas ma ten problem. Przed naszym rozstaniem, kiedy bylismy młodzi i głupi to chyba miało większe znaczenie a teraz... kiedy się z nim spotkałam, jakoś generalnie w du... to miałam. Nie wiem jednak, czy on patrzy na to w podobny sposob. Wiem, że miał kompleksy na tym punkcie...

25 minut temu, Gość Gość napisał:

To tylko wzrost, nic więcej, kochasz człowieka za duszę, osobowość nie za wzrost, mam w rodzinie szczęśliwe małżeństwo o podobnych różnicach,  mają 2 synów dorosłych i są szczęśliwi,  synowie odziedziczyli wzrost po matce

Wow, czyli da się To mi poprawiło humor

37 minut temu, Gość Gość napisał:

[...] Ale on jest niższy ode mnie o głowę i wydaje mi się, że ma z tym problem. Wiadomo jak ludzie odbierają takie pary gdzie facet jest niższy... [...]

Wiadomo, dlatego albo świadomie wchodzisz w relację i godzisz się na ewentualne przykre sytuacje, albo nie. Gdyby wzrost nie stanowiłby dla Ciebie samej problemu, nie powstałby ten wątek. A jakie podejście ma facet możesz wiedzieć tylko Ty. Najważniejsze, byście oboje mieli dystans. Ludzie zawsze znajdą powód, by gadać, a trudno, by przez to rezygnować z własnego szczęścia, także...

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy mam problem... Wydaje mi się, że obydwoje się nad tym zastanawiamy - czy każde z nas ma ten problem. Przed naszym rozstaniem, kiedy bylismy młodzi i głupi to chyba miało większe znaczenie a teraz... kiedy się z nim spotkałam, jakoś generalnie w du... to miałam. Nie wiem jednak, czy on patrzy na to w podobny sposob. Wiem, że miał kompleksy na tym punkcie...

Szczerze jeśli to fajny i wartościowy facet to w tyłku miałabym wzrost

A ja akurat bym nie chciala nizszego faceta od siebie. Jakby mi taki maluch zwrocil uwage, to bym chyba smiala sie do rozpuku i kazala ustawic sie w kolejke po wzrost. Dziwie sie tez jemu, ze taka kobiete chcialby. W tancu nawet smiesznie. Jak jeszcze przytylabys, a on nie, to widok komiczny. Taki mniejszy braciszek. Co to nie ma mezczyzn w twoim wzroscie, badz wyzszych. Wszedzie sensacja, ze idziesz z Pinokio. Tylko nosa duzego brak. 

10 minut temu, Gość Ell. napisał:

A ja akurat bym nie chciala nizszego faceta od siebie. Jakby mi taki maluch zwrocil uwage, to bym chyba smiala sie do rozpuku i kazala ustawic sie w kolejke po wzrost. Dziwie sie tez jemu, ze taka kobiete chcialby. W tancu nawet smiesznie. Jak jeszcze przytylabys, a on nie, to widok komiczny. Taki mniejszy braciszek. Co to nie ma mezczyzn w twoim wzroscie, badz wyzszych. Wszedzie sensacja, ze idziesz z Pinokio. Tylko nosa duzego brak. 

Ale pusta z ciebie panna...

Nie zgadzam sie, ze pusta. Po co fundowac sobie takie zagwostki, po co narazac sie na komentarze i dyskomfort. 

Gdyby  nawet nie bylo w czym wybierac, nie zdecydowalabym sie na zwiazek z partnerem, nizszym o glowe. 

Przez 6 lat zyla bez niego i raptem trzeba brac go za osobistego faceta? Moze kumpel, przyjaciel - to tak. Ale jak na powaznie potraktowac takiego, jako osobistego rycerza? Przeciez w zlosci, by dostal po czuprynie.Zero respektu przed tym facetem. Bronic go przed innymi rycerzami, jako baba chlop?

Kiedyś trzymałam się tego że nigdy nie wezmę faceta niższego od siebie (mam 176) dopóki nie poznałam zajebistego gościa niższego o 10cm Wstyd się przyznać, ale na początku znajomości jak już czułam że mi się podoba popłakiwałam w poduszkę bo przecież jest niższy i nic z tego nie będzie! Dziś jest moim mężem i się z tego śmiejemy. Nikt z rodziny ani znajomych tego nie komentował, nawet jesteśmy uważani za zgraną parę. W sumie nawet już nie zwracam na to uwagi, mój facet jest dobrze zbudowany i cięższy o jakieś 20kilo i nie czuję się przy nim jak wielka baba. U moich bliskich znajomych też jest różnica wzrostu 6cm.

Ja mam 170 cm wzrostu Mój facet tylko 161 i jest najukochańszy i najmilszy nie wyobrażam sobie bez niego życia Wcześniej byłam w związkach gdzie faceci mieli 185 i 190 ale nie czułam do nich nic mój potrafi mnie tak rozpalić poza tym po pierwszych 15 minutach rozmowy z nim wiedziałam że to jest to i z początku on też nie był przekonany a przynajmniej tak mi się wydawało

Szkoda tracić czas na osoby niezdecydowane z powodu wzrostu czy tym podobnych . Nie podoba się to dowidzenia,  nikt normalny nie będzie marnował swojego życia na wysokie ale przy tym niedojrzałe dziewczę, bo życie jest tylko jedno.  Słuchaj pustaku, nie tylko ty masz pochwe,  a każdy zdrowy facet póki jest młody to potrzebuje prawdziwej miłości i bliskości,  a nie czekać na wielką panią do starości. Zdecyduj się i nie niszcz ludziom życia.  

No ale dziewczyny 10 cm to jednak 10 cm a on mi sięga do ramienia, czyli całą głowę jestem wyższa. Obcasów generanie raczej nie noszę, bo i tak jestem wysoka. Właśnie wróciłam ze sztuki w której gra James McAvoy- on też niziutki dość i postury tego "mojego" i tak się zastanawiałam... McAvoy ma dość charyzmy, ale faktycznie ten wzrost a raczej jego brak to coś co hamuje facetów... No nic, zobaczymy co z tego wyjdzie, może nic a może coś... Co do "pana" powyżej i jego wypowiedzi się nawet nie odniosę, bo takich to najlepiej zlewać z góry do dołu, co powinni wszyscy na kafe robić

4 godziny temu, Gość Bicku napisał:

Szkoda tracić czas na osoby niezdecydowane z powodu wzrostu czy tym podobnych . Nie podoba się to dowidzenia,  nikt normalny nie będzie marnował swojego życia na wysokie ale przy tym niedojrzałe dziewczę, bo życie jest tylko jedno.  Słuchaj pustaku, nie tylko ty masz pochwe,  a każdy zdrowy facet póki jest młody to potrzebuje prawdziwej miłości i bliskości,  a nie czekać na wielką panią do starości. Zdecyduj się i nie niszcz ludziom życia.  

Zdecydowanie z ta pochwą masz rację, jak weźmiesz pod uwagę zwierzęta to ilość pochw zwiększy się w wielokrotnie, będziesz miał jeszcze większy wybór.