Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wypsikałam się dla męża drogimi i zmysłowymi perfumami, a on ma mi do zaoferowania zamówienie pizzy, wspólne oglądanie Świata według kiepskich albo wycieczką pod McDrive, żeby zjeść frytki na parkingu

Polecane posty

Gość Gość

O ile takie rzeczy były fajne, jak byliśmy młodzi, spłukani, itp... to teraz mnie to już nie bawi. Od kilku miesięcy mówię mężowi otwarcie czego pragnę: spacerów, eleganckich kolacji, prezentów, romantyzmu, zmysłowości, a on tylko się śmieje. I ciągle zamówimy pizze, obejrzymy Świat według kiepskich albo Trudne sprawy. Ewentualnie ciągnie mnie pod McDrive, żeby na parkingu najeść się nuggetsów i frytek. I głupio się śmieje, że mnie to wkurza. Ile jeszcze mam znosić ignorowanie moich potrzeb? Ubrałam się ładnie, użyłam zmysłowych perfum, zrobiłam klimat w domu, a on i tak pizzę zamówił, bo głodny. Po prostu chyba znajdę sobie kochanka i to będzie jego wina. A może go nawet zostawię. Nie odzywamy się teraz i to uwaga: on jest obrażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

O ile takie rzeczy były fajne, jak byliśmy młodzi, spłukani, itp... to teraz mnie to już nie bawi. Od kilku miesięcy mówię mężowi otwarcie czego pragnę: spacerów, eleganckich kolacji, prezentów, romantyzmu, zmysłowości, a on tylko się śmieje. I ciągle zamówimy pizze, obejrzymy Świat według kiepskich albo Trudne sprawy. Ewentualnie ciągnie mnie pod McDrive, żeby na parkingu najeść się nuggetsów i frytek. I głupio się śmieje, że mnie to wkurza. Ile jeszcze mam znosić ignorowanie moich potrzeb? Ubrałam się ładnie, użyłam zmysłowych perfum, zrobiłam klimat w domu, a on i tak pizzę zamówił, bo głodny. Po prostu chyba znajdę sobie kochanka i to będzie jego wina. A może go nawet zostawię. Nie odzywamy się teraz i to uwaga: on jest obrażony.

Bez analu nic nie zdziałasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

O ile takie rzeczy były fajne, jak byliśmy młodzi, spłukani, itp... to teraz mnie to już nie bawi. Od kilku miesięcy mówię mężowi otwarcie czego pragnę: spacerów, eleganckich kolacji, prezentów, romantyzmu, zmysłowości, a on tylko się śmieje. I ciągle zamówimy pizze, obejrzymy Świat według kiepskich albo Trudne sprawy. Ewentualnie ciągnie mnie pod McDrive, żeby na parkingu najeść się nuggetsów i frytek. I głupio się śmieje, że mnie to wkurza. Ile jeszcze mam znosić ignorowanie moich potrzeb? Ubrałam się ładnie, użyłam zmysłowych perfum, zrobiłam klimat w domu, a on i tak pizzę zamówił, bo głodny. Po prostu chyba znajdę sobie kochanka i to będzie jego wina. A może go nawet zostawię. Nie odzywamy się teraz i to uwaga: on jest obrażony.

Uzeralam sie juz z takim i po czasie stwierdzam ze nie warto bylo. Jak ktos nie chce nic zmienic to nic go do tego nie przekona. Jemu sie nie chce dla ciebie postarac to czemu Ty starasz sie z nim byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Uzeralam sie juz z takim i po czasie stwierdzam ze nie warto bylo. Jak ktos nie chce nic zmienic to nic go do tego nie przekona. Jemu sie nie chce dla ciebie postarac to czemu Ty starasz sie z nim byc?

No cóż, niestety dochodzę do takich wniosków, że trzeba powiedzieć do widzenia, ale chyba potrzebowałam kogoś, kto mi to powie wprost...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

No cóż, niestety dochodzę do takich wniosków, że trzeba powiedzieć do widzenia, ale chyba potrzebowałam kogoś, kto mi to powie wprost...

Wiesz, moze on to zrozumie po czasie, ze jednak mogl sie postarac, ale uwazam ze ktos kto kocha druga osobe nie potrafilby tak bardzo ignorowac jej uczuc. Tym bardziej ze mowisz wprost czego oczekujesz.

Mialam podobna sytuacje, staralam sie jak moglam zeby zostac zauwazona. Kolacje, ladna bielizna, mowilam wiele razy czego oczekuje ale po ktoryms razie olewania moich uczuc zaczelam czuc sie jak smiec. Doszlam do wniosku ze nikt w zwiazku nie powinien sie tak czuc i odeszlam. Teraz mam kogos przy kim jestem szczesliwa i bogu dziekuje ze tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się psikam perfumami dla siebie, a jak gdzieś chce iść to idę albo organizuje wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooo

Przeciez te drogie perfumy ida z waszej wspolnej malzenskiej kasy. Na tej samej zasadzie mozesz sobie i jemu zafundowac z tejze kasy obiad w eleganckiej restauracji i prezenty  jesli bez tego zyc nie mozesz. W czym problem, jestes ubezwlasnowolniona? Poza tym sam klimat w domu i perfumy  nie pomoga, jesli zwyczajnie nie macie ze soba o czym pogadac, w tym jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najprzyjemniejszy zapach dla mężczyzny, to zapach soku z kroku kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×