Podobam mu się?

bo ja nie wiem. To nowy sąsiad.poznalismy sie w czerwcu, jechalam na osiedlu i mialam problem z rowerem, pomogl sam od siebie, zauwazylam go dopiero gdy podszedl, przyniosl z domu narzedzia, widocznie na balkonie mnie widział i pomógł tak po prostu, był miły, wyrozumiały, przedstawil sie. Innym razem znów mi pomógł, nie wiem czy mnie śledził ale tak to wyglądało bo szedł za mną w jedną i drugą stronę i tez mi pomógł ale w czyms innym. (Ja zawsze czegos zapomne, zgubie, rozwale itd zadna nowość) Teraz zatrudnił sie w sklepie do którego często chodze, to taki osiedlowy sklep i obsługiwał mnie 3 razy, tydzien temu byl na zmianie z jednym chlopakiem i 2 kobietami i gdy weszlam to ten kolega, tez jakis nowy, spojrzal na mnie, powiedzial "przyszla!" i spojrzał na kogoś gdzieś w tle, kogo nie widziałam. Za chwile on przyszedł na kasę więc sądzę że to było do niego skierowane ;). Poszłam do innej osoby tak czy siak.

Dziś mnie obsługiwał i gdy tylko mnie zobaczył momentalnie spalił raka, miał tak czerwone policzki że szok, był miły ale unikał mojego wzroku i za dużo nie mówił
Nie wiem czy podobam mu sie czy nie?Robic cos w jego kierunku?

Bez dwóch zdań:)Onieśmielasz go dlatego za wiele nie mówił...

no tak , podobasz mu się dziewczyno .