Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

To nie prawda,ze faceci kochaja wesole dziewczyny

Polecane posty

Gość gosc

ja jestem wesoła, do tego przylepa ale rozumiem ze trzeba dac troche przestrzeni -lubie  beztrosko spedzac czas z ludzmi , przywiazuje sie, lubie sie calowac, tulic, mam rozne szalone pomysly ..dosc duzo mowie

i co ? jakos nie mam adoratorow... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląd przede wszystkim

....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30

Tak jak ktoś wyjaśnił za pomocą swojego nicku. Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd. Reszta dla facetów to mniej lub bardziej miłe dodatki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30

Ja na przykład wiem co musiałabym zrobić, żeby mieć adoratorów: głodować, zrobić serię liposukcji tam gdzie nawet głodówki nie pomogą, zabieg przeszczepu tłuszczu do biustu lub wszczepienia implantów i rhinoplastykę nosa (co prawda nos nie jest taki zły, ale do idealnego malutkiego "mangowego" noska nieco mu brakuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moze jesteś klasycznym bluszczem, czyli typem dziewczyny, który jest niczym cień dla faceta.

Wesołość nie polega na tym co napisałaś. Lubisz siebie? Swoje życie? Potrafisz się poświęcić? Właściwie do czego potrzebni Ci faceci którzy będą za Tobą biegać? Adorować?  

Ja jestem samotniczką, mimo to mam wielu adoratorow, ale jakoś nie wyobrażam sobie być w związku z osobą do której nic nie czuje. Moje serce jest zamknięte na facetów, ich jednak do mnie ciągnie. I szczerze mam czasem tego dość. A im też współczuję bo na dłuższą metę trudno tak o kogoś zabiegać. Uwierz, że oddałabym ich zbiorowe zainteresowania za jednego osobnika, który by zrozumiał mój styl bycia i z którym to ja chciałabym się całować czy przytulać.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja jestem samotniczką, mimo to mam wielu adoratorow, ale jakoś nie wyobrażam sobie być w związku z osobą do której nic nie czuje. Moje serce jest zamknięte na facetów, ich jednak do mnie ciągnie. I szczerze mam czasem tego dość. A im też współczuję bo na dłuższą metę trudno tak o kogoś zabiegać. Uwierz, że oddałabym ich zbiorowe zainteresowania za jednego osobnika, który by zrozumiał mój styl bycia i z którym to ja chciałabym się całować czy przytulać.   

No ok, ale chyba większe prawdopodobieństwo, że ktoś się w końcu trafi jak się ma to powodzenie niż jak się go nie ma. Do mnie aktualnie nie podbijają, ale mam nadwagę, poza tym poza pracą praktycznie nigdzie nie bywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30

A no i jeszcze dodam, że jak się ma powodzenie, to myślenie typu"muszę ciułać na lposukcje, żeby ktoś mnie zechciał na poważnie" ma się z głowy, a uwierzcie, że to duży komfort psychiczny z którego sobie nawet nie zdajecie sprawy. Dla niektórych kobiet to naturalne, ,że do nich w kółko ktoś podbija, ale nie dotyczy to każdej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dl nich najważniejszy jest wygląd. Więc skoro nie masz powodzenia pewnie nie jesteś zbyt ładna/atrakcyjna. 

Ładne dziewczyny nigdy nie narzekają na adoratorów, nawet jak same są złośnicami, księżniczkami czy smutaskami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Akurat otyłość jest nie zdrowa i w 99% wynika ze słabej woli lub niewiedzy jak zywić się dobrze. Otyłość pokazuje charakter człowieka. Jeśli nie jestes w stanie zadbać o siebie to jak chcesz dbać o związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Dl nich najważniejszy jest wygląd. Więc skoro nie masz powodzenia pewnie nie jesteś zbyt ładna/atrakcyjna. 

Ładne dziewczyny nigdy nie narzekają na adoratorów, nawet jak same są złośnicami, księżniczkami czy smutaskami. 

Dokładnie tak, Przy czym najważniejsza jest ogólna atrakcyjność fizyczna. Lepiej mieć przeciętną twarz i ciało niż ładną twarz i ciało które się  nie podoba czy też brzydką twarz i super ciało. Ja twarz mam ok, do tego długie włosy, niezły biust, tyłek a la Kim. K., no ale całościowo chyba wyglądam niespecjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Większe prawdopodobieństwo, że się ktoś trafi jest wtedy, kiedy to Ty jesteś gotowa kogoś w swym życiu ugoscic, zaprosić do swojego życia. Faceci w większości są ... Nie ma co przejmować się większością 😉 Nie każdy facet chce dziewczyny z powodzeniem; woli jakaś skromniejszą, która ma to coś i jest dla niego wyborem nr jeden bo np zle znosi zazdrość o nią. Inny facet zrobi wszysyko by mieć przy boku instamodelke by się dobrze prezentować w czyichś oczach. Takie jest życie. 

Nawet jeśli masz nadwagę to zawsze możesz coś z tym zrobić. Widuje się tyle pięknych kobiet, które mają niby te kilka kilo za dużo ale są atrakcyjne. Dbają o siebie, są otwarte na innych. Lepiej być piękną kobietą, nie seksowną. Jeśli możesz to odwiedzaj miejsca gdzie możesz spotkać potencjalnego partnera, takiego dla siebie. Jeśli nie lubisz klubów nie zmuszaj się. Możesz też sama wyjść z inicjatywą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30
5 minut temu, Gość xyz napisał:

Akurat otyłość jest nie zdrowa i w 99% wynika ze słabej woli lub niewiedzy jak zywić się dobrze. Otyłość pokazuje charakter człowieka. Jeśli nie jestes w stanie zadbać o siebie to jak chcesz dbać o związek.

Tak, otyłość jest niezdrowa, ale co do tych 99% to się nie zgodzę. Myślę, że w wielu przypadkach to choroby ją powodują czy też skłonności genetyczne., bo nie powiesz mi chyba że normalne jest, że jeden wpier/dala co chce i jest chudy a inny by być średniej postury musiałby się głodzić. Ja oprócz tego, że mam skłonności do tycia choruję na lipodemię co powoduje, że nawet jakbym się głodziła, będe miała grube nogi i spory tyłek. Wiem, bo kiedyś górę nosiłam w rozmiarze 36 a doł w rozmiarze 40/42. I niezależnie od masy ciała zawsze dolne partie ciała mam 2,3 rozmiary większe od górnych. Tu pomogą tylko liposukcje na które obecnie mnie nie stać, ale będę zbierać na nie kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kochają ładne, wesołe dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Tak tak dlatego napisałem 99%. $0 lat temu mało kto miał nadwagę. Widze co jedzą osoby otyłe w moim otoczeniu. I zawsze jest to g...o.
Ilość zjadanego pożywienia ma małe znaczenie w porównaniu co jesz. Mozesz sie głodzić a byc otyła jak jesz niewłaściwie. Dlatego napisałem brak wiedzy lub silnej woli. Ale mało kto ma wiedzę. Jak nawet dietetycy mówia ogranicz kalorie to shudniesz. Lol a póżniej efekt jojo bo kto jest w stanie się głodzić non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kilka lat wstecz nie produkowano tyle przetworzonej zywnosci. Teraz to już masowa konsumpcja nastawiona na trucie. Racja mało kto potrafi się mądrze odżywiać lub wytrwać w silnej woli. Czasem po prostu człowiek tnie koszty i nie ma czasu. Wszystko co zdrowsze kosztuje więcej, wymaga też więcej czasu choćby na same przygotowanie niż włożenie do mikrofalówki. Jeśli ktoś gotuje dla całej rodziny to już wgl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, Gość xyz napisał:

Jak nawet dietetycy mówia ogranicz kalorie to shudniesz. Lol a póżniej efekt jojo bo kto jest w stanie się głodzić non stop.

Tak, najważniejsze są kalorie.
Jak się dobrze dobierze sposób odżywania i ilość jedzenia, do ilości zażywanego ruchu, to dieta wcale nie jest uciążliwa i nie jest to głodzenie się, a je się normalnie, tylko mniej i koniecznie bez podjadania.
Specjalna żywność wcale nie jest konieczna, ważne, żeby mniej jeść.
Pochwalę się, że schudłem 20kg w trochę ponad rok, a w tym czasie było 15kg w pół roku.
Na początku faktycznie się głodziłem, żeby nie czuć głodu piłem bardzo dużo wody.
Po dodaniu aktywności fizycznej, najpierw długi marsz, po zrzuceniu ~8kg było bieganie, gra w piłkę, a w lecie rower, trochę siłowni, zacząłem jeść już praktycznie normalnie, tylko bez podjadania i bez obżarstwa.
Jak pracowałem w domu, to nie byłem w stanie się powstrzymać od podjadania i to podjadanie (dużo słodyczy) dawało dodatkowe 1000kcal i tyłem.
Żeby nie podjadać i chudnąć, na początku zacząłem pić dużo wody, zamiast podjadania. Po południu przed obiadem, kiedy czułem już głód wychodziłem na dłuższy spacer, lub bieganie, truchtanie i tak godzinka dziennie.

Jak pracuję poza domem nie ma problemu podjadania w dzień, ale wieczorem już tak.... więc po obiedzie, przed kolacją staram się czymś zająć, a po kolacji, często idę na spacer, choćby pieszo do marketu oddalonego o ~2km, co zajmuje mi 1,5godz.. w lecie rower. Wtedy zapomina się  o tym, że chce się coś zjeść i przestaje się podjadać.
Dla zdrowia kolację zjadam o 18.30-19.00. Jak później, to czuję że w nocy żołądek nadal pracuje.
Moje odchudzanie zaczęło się od problemów z brzuchem i jak jem mniej to ogólnie czuję się dużo lepiej.
Prawie przestałem jeść mięso, a jak jem to tylko w środku dnia (drugie śniadanie lub obiad) bo niestety jak więcej i na kolację to ewidentnie mam jakiś problem ze strawieniem mięsa.

Teraz trzymanie diety (głównie ilościowej) jest dla mnie jakimś dodatkowym celem do zrealizowania i nie jest obciążeniem, a daje zadowolenie, kiedy brzuch nie boli, a kiedyś bolał 2-3 razy w tygodniu.
Aktywność fizyczna też daje zadowolenie i przy okazji pomaga chudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ona ona 30

Ech, ale facetom z tego co wiem łatwiej jest zrzucić wagę. To kobiety są bardziej zaprogramowane na gromadzenie tłuszczu, czysta biologia. Poza tym organizm po pewnym czasie przyzwyczaja się do odpowiedniej dawki aktywniści fizycznej, jesli serwuje się ją regularbie. Ja potrafiłam przytyć jeżdżąc parę razy w tygodniu na rowerze. Wiosną, latem chodziłam na długie spacery, po kilkanaście kilometrów, do tego też dłuższe przejaźdźki roweroiwe i trochę schudłam. Przestałam chodzić na te spacery i co? Oczywiście kilogramy wróciły i to pomimo tego, że nadal parę razy w tygodniu spędzam po ok 40 minut dziennie na rowerze.

Przytyć mi jest baaaardzo ławo. Wystarczy weekend że więcej podjem i już dodatkowe nawet 2 kg więcej na liczniku. Tak więc muszę się naprawdę pilnować, bo jak tego nie robię, to kilogramy idą w górę.

Co do bycia aktywnym i mojej choroby, to jest taka trenerka fitness Ioana Chira, która jest dużą kobietką i tak jak ja ma nieproporcjonalnie masywne nogi, tyłek, też ma spore ramiona i to pomimo, że jest bardzo aktywna fizycznie, wysportowana. Na tym właśnie polega lipodemia, że chora obrzęknięta tkanka tłuszczowa, która zgromadzona jest w odpowiednich partiach ciała nie reaguje ani na diety ani na ruch, na kremy też nie (również próbowałam i nadal mi się zdarza wypróbowywać kolejne nowinki kosmetyczne, oczywiście ejfektów brak lub mizerne). Tak więc łatwo pisać o chudnięciu komuś, kto nie ma skłonności do tycia i dziwnej rzadkiej choroby na którą jedynym remedium są liposukcje, które i tak nie zlikwidują choroby, a jedynie cofną ją do wcześniejszego stadium sprzed x lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WygladSieLiczy
2 godziny temu, Gość ona ona ona 30 napisał:

Tak jak ktoś wyjaśnił za pomocą swojego nicku. Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd. Reszta dla facetów to mniej lub bardziej miłe dodatki i tyle.

Tak jak i dla kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
Dnia 21.12.2019 o 13:51, Gość ona ona ona 30 napisał:

Tak jak ktoś wyjaśnił za pomocą swojego nicku. Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd. Reszta dla facetów to mniej lub bardziej miłe dodatki i tyle.

Dla kobiet wygląd jest o wiele ważniejszy niż dla mężczyzn. Nieatrakcyjna kobieta może nadrobić charakterem, nieatrakcyjny mężczyzna - nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Dla kobiet wygląd jest o wiele ważniejszy niż dla mężczyzn. Nieatrakcyjna kobieta może nadrobić charakterem, nieatrakcyjny mężczyzna - nie ma szans.

Życie. Po co się powtarzasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Życie. Po co się powtarzasz? 

A po co wy się powtarzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freddy
Dnia 21.12.2019 o 06:39, Gość gosc napisał:

ja jestem wesoła, do tego przylepa ale rozumiem ze trzeba dac troche przestrzeni -lubie  beztrosko spedzac czas z ludzmi , przywiazuje sie, lubie sie calowac, tulic, mam rozne szalone pomysly ..dosc duzo mowie

i co ? jakos nie mam adoratorow... 

desperatka do kwadratu, wielkie halo bo stada samców pustaków się za nią nie ślinią, żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuba praktyczny
Dnia 21.12.2019 o 06:51, Gość ona ona ona 30 napisał:

Tak jak ktoś wyjaśnił za pomocą swojego nicku. Wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd. Reszta dla facetów to mniej lub bardziej miłe dodatki i tyle.

leje na wygląd, laska powinna umieć dobrze gotować i piec ciasta, co mi z jej wyglądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zombie
Dnia 21.12.2019 o 06:55, Gość ona ona ona 30 napisał:

Ja na przykład wiem co musiałabym zrobić, żeby mieć adoratorów: głodować, zrobić serię liposukcji tam gdzie nawet głodówki nie pomogą, zabieg przeszczepu tłuszczu do biustu lub wszczepienia implantów i rhinoplastykę nosa (co prawda nos nie jest taki zły, ale do idealnego malutkiego "mangowego" noska nieco mu brakuje).

masz kompleksy rozmiaru piramid w Cairo, a zapewniam cie że nic z powyżej nie musisz robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwuję
Dnia 21.12.2019 o 13:16, Gość gosc napisał:

Dl nich najważniejszy jest wygląd. Więc skoro nie masz powodzenia pewnie nie jesteś zbyt ładna/atrakcyjna. 

Ładne dziewczyny nigdy nie narzekają na adoratorów, nawet jak same są złośnicami, księżniczkami czy smutaskami. 

Mam kilka koleżanek, "księżniczek", idealnych z wyglądu, i są same 😛

Szukają i nie mogą znaleźć nikogo konkretnego. Przyciągają zboków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×