Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

OPIEKA NAPRZEMIENNA PO ROZWODZIE,A NOWY ZWIĄZEK

Polecane posty

Gość gosc

Jestem facetem, rozwiedlismy sie z żoną rok temu, nie jesteśmy razem prawie dwa lata. Z małżenstwa mamy dwoje dzieci- 6 i 14 lat, zdecydowalismy się na opiekę naprzemienna, czyli 3 dni u byłej są dzieci, 3 dni u mnie. Ostatnio poznałem świetną kobietę, jest bezdzietną panna lat 30, ja mam lat 35.  Dzieci jeszcze nie wiedzą, że jest ktoś w moim życiu. Kobieta ta bardzo lubi dzieci z tego, co mi wiadomo, natomiast wiem, zę dzieci nie byłyby zadowolone, gdybym mieszkał z nową kobietą i one miałby tam przyjeżdzać, ponieważ moja ex żona zrezygnowała z nowego związku właśnie z powodu tego, ze dzieci nie akceptowały nowego partnera w domu. Co radzicie? Czy jest sens wchodzić w nowy związek? Najlepiej byłoby, gdybyśmy zawarli układ, zę do 18 mieszkać razem nie będziemy, ale z tego, co mówiła ta nowa moja kobieta, jej zależy na wspólnym życiu. Kobieta jest naprawdę fajna, dobra, bardzo entuzjastycznie nastawiona do roli cioci, mówiła, ze dziećmi bez problemu moze sie zajmować, gotować im, bo ja nie bardzo to potrafię, no ale obawiam się dzieci, bo one są bardzo na nie, jeśli któreś z nas kogoś pozna. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Niech się dostosują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może warto dac dzieciom czas? W sensie, żeby nie wrzucac ich na głęboką wode, ze pewnego razu przyjeżdżają, a tam w domu taty jakaś obca kobieta. Weź pod uwagę, że ona tez moze zmienic zdanie i nagle zrezygnować z zwiazku z Toba ze wzgledu na Twoje dzieci (czego nie życzę Tobie). Ja bym na Twoim miejscu najpierw gdzies wspolnie z dziećmi i Twoją partnerką sie spotykal. Na lody, do kina, spacer, park trampolin. Później byłyby odwiedziny u Ciebie w domu, następnie jej zostanie na noc. Etapami wszystko. Będziesz musiał tez w pewnym momencie dzieciom powiedzieć, że zamierzasz z nią zamieszkać. W końcu one tez w tym domu mieszkają. Daj dzieciom czas na odnalezienie się w tej sytuacji i na poznanie sie z Twoja partnerka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie można wymagać tego od dzieci, a dzieci są dla mnie najważniejsze i wszystko teraz zależy od nich właśnie. Moja była właśnie tak stopniowo wprowadzała faceta, ale nie dało się, dzieci mu dokuczały, nie dały rady go zaakceptować, byli rok razem, nie mógł nawet na noc zostawać, bo dzieci dokuczały, były dla niego niemiłe itp. w końcu ona zadecydowała, ze się rozstają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Boże ale z Was pierdoły. Tak, nie wiążcie się z nikim, bo dzieci mu dokuczają. Przecież one robią to celowo 🙂 I będą dopóki widzą, że działa. Swoją drogą kiepsko je wychowaliscie. A więc skoro to dzieci podejmują decyzje a nie osoby dorosłe, to daj spokój tej swojej kobiecie. Szkoda jej czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klan

Tez jestem w związku z mężczyzna który ma dziecko córkę 10 lat. Jesteśmy razem od dwóch lat, małżeństwem prawie rok. Teraz oczekujemy tez naszego wspólnego dziecka. Powiem Ci ,ze bycie z osobą która ma dziecko to wiele kompromisów nie zawsze wygodnych dla osoby bezdzietnej takiej jakiej byłam ja ale tez kompromisów dla ojca tych dzieci dlatego ,ze jeśli chcesz stworzyć dobry normalny związek Ty tez musisz iść na kompromisy i zapewniać swojej kobiecie poczucie ,ze ona tez jest dla Ciebie równie ważna i ,ze liczysz się z jej zdaniem bo nikt nie chce być na przyczepkę i na drugim miejscu uwierz mi. Ja sobie nie wyobrażam żeby mój Mąż robił tylko to co chce jego dziecko i tylko z jego zdaniem się liczył . Nigdy by nam małżeństwo nie wyszło gdyby tak było . Dlatego jeśli chcesz stworzyć dobry związek a uwierz mi każdy tego chce to tez musisz patrzeć na siebie a nie tylko na dzieci bo tak jak inni Ci piszą nigdy takiego nie stworzysz patrząc tylko na potrzeby dzieci. Jeśli chcesz jednak tylko potrzeb dzieci to daj tej kobiecie spokój . Sam piszesz ,ze jest fajna i wartościowa z tego co widzę dobrze nastawiona mimo ,ze masz dzieci ona kiedyś tez pewnie bedzie chciała i egoistyczne będzie z Twojej strony jeśli jej odmówisz a pewnie to zrobisz bo podejrzewam ze dzieci będą zazdrosne i nie będą chcieli więcej rodzeństwa to nie niszcz jej życia ona ma szanse na dobre życie a Ty jeśli nie chcesz skorzystać z bycia z Taka osoba to żałuj i odpuść 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jol

Wszystko stopniowo, trzeba próbować ... może faktycznie nowy facet im się nie spodobał? ale jak to rządzą dzieci? Ty będziesz sam na stare lata bo tak chciały dzieci? One pójdą w świat a Ty co? Sam jak palec? Wiadomo dzieci chcą matkę i ojca, najlepiej żeby razem byli, to trudne dla nich ale czasem się nie da i trzeba też trochę myśleć o sobie póki jesteś młody... masz jeszcze trochę życia przed sobą 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Chory układ. Nie jestem fanką opieki naprzemiennej - chyba, że to rodzice wymieniają się przy dzieciach, a nie dzieci krążą nie mając de facto własnego miejsca w życiu. Taki układ u mojej koleżanki skończył się tym, że dzieciak parę razy upił się do nieprzytomności i dopiero wtedy powiedział, że strasznie go to męczy, tylko nie chciał robić przykrości rodzicom i nic nie mówił. 

A co do partnerki - chłopie, czy ty naprawdę sądzisz, że jakakolwiek normalna kobieta zgodzi się na taki układ? przecież ona na pewno chce mieć własne dzieci! a nie być dochodzącą panienką na telefon. 

Do tego - to, że pani lubi dzieci nie znaczy, że z pieśnią na ustach wejdzie w rolę macochy, bo z oddali to wszystko wygląda fajnie, gorzej w praniu. Ktoś, kto nie doświadczył jeszcze uroków mieszkania z cudzymi dziećmi nie ma pojęcia w co się pakuje. 

Musisz sobie poprzestawiać priorytety w głowie, to że dzieci nie tolerowały partnera matki nie znaczy, że nie zaakceptują NIKOGO. Zresztą - to nie ich decyzja. O ile partner/partnerka są dla nich ok, to muszą się dostosować. Dzieci NIE MOGĄ mieć decydującego głosu w sprawach dorosłych i NIE POWINNO się dostosowywać życia do ich fanaberii. Oboje z eks żoną źle się do tego zabraliście, z pozycji negocjatora, a nie decydenta. To jak się dzieci zachowały wobec jej partnera może świadczyć o tym, że popełniacie błędy usiłując im zrekompensować rozstanie, czy z poczucia winy dajecie sobie wejść na głowę. Nie wyobrażam sobie żeby dzieci decydowały czy partner może u mnie nocować - one nie mają i nie powinny mieć nic do gadania w takich kwestiach. Oboje z eks żoną się pogubiliście, ale skoro chcecie podporządkować życie dzieciom, to cóż... pozostaje współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak kobieta taka fajna to daj jej spokój i niech sobie znajdzie faceta bez takiego zbędnego balastu a ty wybierz też taką drugiego sortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Jeżeli twoja ex była taka mało asertywna to teraz będzie sama i nic tego nie zmieni. Naprzemienna opieka po trzy dni jest kolejnym dziwnym rozwiązaniem.  
dzieci u matki ty z nowa kobietą i koniec akcji. Odwiedzasz lub bierzesz dzieci o drugi weekend, bierzesz na wakacje, jesteś w razie potrzeby na każdy gwizdek ( choroba, awaryjne odebranie dziecka z zajęć ) spędzasz co drugie święta. Przecież inaczej to się nie da żyć. Dla dzieciaków jest to równie chore jak i dla was. Poza tym jedno dziecko ma już 14 lat wiec wiesz... idzie nowe 😉 zaraz zaczną się zupełnie inne problemy  niz to, ze ty chcesz związać się i inna kobietą. Moim zdaniem potrzebna jest rozmowa najpierw z matka dzieci aportem to co ustalicie dalej z dziećmi. Na starsze chyba już można liczyć, ze pomoże rozwiązać problem a młodszego nie mieszajcie bo nie ogarnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dzieci są najważniejsze, skończ ten związek i znajdź kobiete po przejściach taka jak ty, która zrozumie sytuację. Obecna panna będzie coraz bardziej roszczeniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krk87

Witaj,

razem z obecnym mężem przez 3 lata przerabialiśmy kwestie opieki naprzemiennej  z jego synem i ex żona. Gdybym wiedziała że tak to będzie wyglądało od razu bym powiedziała nie.

Opieka była co tygodniowa. Raz mama raz tata. Chłopak na tym bazowal  oraz na tym że rodzice byli że sobą na ścieżce wojennej. 

Opieka naprzemienna jest dobra dla dziecka pod warunkiem że oboje rodziców trzyma ten sam front i ma to samo zdanie i poglady wychowawcze. W przeciwnym wypadku dzieje sie zlego niz dobrego. 

Natomiast wychowanie dzieci też robi swoje. Obecnie jestem mama niemowlaka i nie wyobrażam sobie aby mój syn przypominał chociaż w 1/100 swojego przyrodniego brata. 

Myślę że gdybyście oboje z ex żona porozmawiali  z dziećmi że je kochacie ale każde z Was ma prawo sobie ułożyć życie i byli konsekwentni w tym to po jakimś czasie udałoby się przejść nad tym do porządku dziennego. 

Można się poświęcić w 200% I podporządkować dziecku/dzieciom ale że świadomością że zostaje się samemu i nie tworzy z nikim związku. 

Jak to kiedyś ktoś powiedział,  życie to sztuka wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×