Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Prezent od męża na święta- herbata

Polecane posty

Gość Gość

Nie jesteśmy biedni. Ja też pracuję, więc to nie jest tak, że mąż mnie utrzymuje. Już nie mówię, że spodziewałam się bonu do Apartu,ucieszyłaby mnie kobieca apaszka za 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol

No lipa, ale z doświadczenia wiem, ze jak chłopu nie powiesz to się nie domyśli. W przyszłym roku zróbcie sobie z mężem listę prezentów i tyle. Chyba ze jest dusigroszem, i dlatego tak, to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To już dostałaś, bo wam się skończyła herbata? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Herbata herbacie nierówna. Jeśli była to taka zwyczajna, która można kupić w sklepie to niefajnie. Jeśli jest to herbata ze specjalnego sklepu, jakaś fajna mieszanka to dlaczego nie, sama bym się ucieszyła gdybym taką dostała w prezencie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym się zapytała, czy to jakiś żart. Tu nawet nie chodzi o cenę, ale twojemu mężowi kompletnie tak jakby nie zależy co dostaniesz. Mój mąż uwielbia kiedy się cieszę, pokazuję rodzinie co dostałam, lubi widzieć mnie szczęśliwą. Gdybym dostała herbatę, to zaczęłabym się zastanawiać, czy ktoś inny nie dostał tego bonu do Apartu. Współczuję, chyba odwdzięczyłabym się podobnym prezentem z d.....y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, to nie żart. I nie, to nie jest fajna herbata sypana, zwykła tania w torebkach. Lepszą sobie do pracy kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
1 godzinę temu, NaugthyBitch napisał:

Herbata herbacie nierówna. Jeśli była to taka zwyczajna, która można kupić w sklepie to niefajnie. Jeśli jest to herbata ze specjalnego sklepu, jakaś fajna mieszanka to dlaczego nie, sama bym się ucieszyła gdybym taką dostała w prezencie. 

Dokładnie. Może to jakaś dobrej jakości herbata, a takie nie są najtańsze. "Bon do Aparatu". Super prezent, równie dobrze mąż może dać Ci kasę, którą wydasz w każdym sklepie, Ty jemu też pieniądze i wszyscy szczęśliwi. A Ty co jemu kupiłaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Aaa napisał:

Dokładnie. Może to jakaś dobrej jakości herbata, a takie nie są najtańsze.

Nie, to zwykła herbata z Zabki, taka w torebkach. Tetley. 

Mamie i siostrze zawsze kupuje coś fajnego. Dostają perfumy, kosmetyki, biżuterię. Ja herbatę za 6,97.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sie bardzo ucieszyla z takiego prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie, to zwykła herbata z Zabki, taka w torebkach. Tetley. 

Mamie i siostrze zawsze kupuje coś fajnego. Dostają perfumy, kosmetyki, biżuterię. Ja herbatę za 6,97.

Już rozumiem 😞 Czyli facet ma gest, ale akurat na Tobie wołał zaoszczędzić. Nieładnie. Jak już nie miał pomysłu to mógł kupić jakiś likier albo czekoladki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak zareagowałas na taki prezent? Cos mu powiedzials? czy to tylko głupia prowokacja, jakich tu pelno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ej, a moze to skucha? Moze dostaniesz cos lepszego? Poczekaj do wtorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Jak zareagowałas na taki prezent? Cos mu powiedzials? czy to tylko głupia prowokacja, jakich tu pelno?

Niestety nie prowo. Jak otworzyłam torbę prezentową i zobaczyłam tę herbatę to po prostu się popłakałam. Bo wiem, że co roku matce i siostrze kupuje naprawdę fajne prezenty.Ja w t roku dostałam coś po raz PIERWSZY- jesteśmy razem 8 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tez mi sie wydaje, ze zrobil to specjalnie abys sie troche powkurzala a wlasciwy prezent dostaniesz pozniej. My z mezem w tym roku nie zrobilismy sobie prezentow, za duzo spraw na glowie mielismy w ostatnich dniach i umowilismy sie, ze kupimy sobie prezenty po swietach. Ale tak szczerze mowiac nie zalezy mi za bardzo na tym, aby cos dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Niestety nie prowo. Jak otworzyłam torbę prezentową i zobaczyłam tę herbatę to po prostu się popłakałam. Bo wiem, że co roku matce i siostrze kupuje naprawdę fajne prezenty.Ja w t roku dostałam coś po raz PIERWSZY- jesteśmy razem 8 lat. 

No ok...ale czy coś mu powiedzialas,zapytalas co to ma być? nie ma co plakac tylko trzeba porozmawiać. Po ośmiu latach związku pierwszy prezent...o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Znaczy wiesz są herbaty po 2zl jak i po 2000zl więc póki nie zdradzisz szczegółów to bym tak nie generalizowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wee

Gdyby to była jakaś oryginalna herbata - nie z marketu to prezent byłby ok. Bon z aparatu to też dla mnie zły prezent, bo to pójście na łatwiznę, wolałbym żeby mąż sam wybrał dla mnie biżuterię, to byłby prezent bardziej od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koli

Dla mnie kupowanie prezentów , kwiatów w malzenstwie jest troche nieporozumieniem., Pzreciez kasa jest wspolna, czyli maz z niej wyjmuje ,zeby ci kuypic przezent ( i na odwrot). Jesli juz, to wole sobie za te nasze wspolne pieniądze sama kupic cos, co mi sie przyda, chlopy nie maja wyobrazni na ogol. Nie daj Bog apaszka, ktora by mi do niczego nie pasowala. Najgorszym prezentem byla zlota bransoletka, wscieklam sie, bo tyle kasy, nie w moim guscie, nigdy nie nosiam, gdzies sie poniwiera, albo zagubiona. Najchetniej robimy sobie wspolne prezenty, ustalone, ze wspolnej kasy - cos co nam sie pzryda, co nas ucieszy, najchętniej do domu. a to co w tym wazne, to ze ktores z nas zada soebie trud, zeby to cos wypatrzeć, kupic, doniesc do domu, bo oszczedza sie w ten sposnb to, co dla kazdego najcenniejsze - czas. Wiec rozne sa oczekiwania w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwww

A mój mąż i ja nie kupujemy sobie w tym roku prezentow, tak ustaliliśmy.  Po prostu kupiliśmy kilka butelek dobrego wina, białego i czerwonego, i już. ale takie wina  60-80 zł za butelkę.

dziecko dostanie kilka prezentów i słodycze oraz kilkadziesiąt złotych.

Ale inna sprawa - mój mąż był wczoraj w gości u przyjaciół. to konkretnie jego przyjaciel, znaja się 8 lat, są naprawdę super kumplami, prwdziwi przyjaciele. ja go też znam i jego partnerkę też ale ją słabo. oboje super ludzie, mili, mądrzy. do tego są dziani, i to jak. Ale sie nie obnoszą z tym. oboje ok 35 lat. nie mają dzieci.  ogólnie to maż najcześciej widuje się tylko z nim, tak raz na miesiąc, czasem widzi się z nimi, już w czworkę (lub piątkę) to widujemy się rzadko bo moze 2-3 razy na rok. ale lubie ich i oni mnie. no ale, mąż jak wrócil ok 23ciej od nich (ja nie szłam bo wczoraj się nieciekawie czułam), to przyniósł z dziwną miną wypchaną torbę. mia łw niej zapakowany jakis wielki prezent dla naszego dziecka od ich, oraz zapakowny malutki prezent dla niego, od nich. dla mnie nic. i przykro mi się zrobilo. nie jestem dzieckiem, ale to nie o to chodzi - uważam, że tak się nie robi. nie oczekiwalismy od nich żadnych prezentów, mimo że oni i tk co roku w okolicy świat - czasem kilka dni po a nawet tydzien po -daja coś naszemu dziecku ,bo chcą. ale mogli kupic coś tylko dla dziecka, a tak to dali też prezent dla jednego dorosłego, a dla drugiego (mnie) nie. Mężowi głupio jest bo widzial moją minę przez te kilka sekund. a ten prezent nie jest dla nas obojga, bo kolega wyraźnie mu powiedzial 'to ksiązka dla Ciebie, na pewno ci sie spodoba'.  ... 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dobrze że ja swojemu wprost powiedziałam, co mi się marzy, bo przyznał, że chciał mi kupić....patelnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialena

A może jeszcze nie kupił prezentu dla Ciebie?? Może kurier jeszcze nie dotarł..? No chyba że jak mój, wychozi z założenia że przy wspólnym budżecie bez sensu jest kupowanie sobie prezentow więc kupił coś co się przyda wszystkim w domu..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  z Piły
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Dobrze że ja swojemu wprost powiedziałam, co mi się marzy, bo przyznał, że chciał mi kupić....patelnię

hahaha, dobre !!!

Mój mąż dostaje zwykle ode mnie listę i ma z niej wybrać 1 lub 2 rzeczy, zależy które wybierze (chodzi o ceny).

 w tym roku dostał listę:

- 2 ksiażki Haruki Murakami; 2 książki Joanny Bator; perfumy Lancome lavie est belle oraz perfumy Bvlgari Goldea.

ciekawe, co kupi 🙂 lubię czekać na cos ,co chcę ale nie wiem do końca, które to będzie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×