Czy głośny ekstrawertyk jest zawsze lepszy od spokojnego faceta

Jak uwazacie

Upp

Tak, bo jest tzw łobuzem lub prawie łobuzem lub ma coś z łobuza, niegrzecznego chłopca a tacy są pożądani. Zawsze coś wymyśli, strzeli jakimś żartem, bajerem, dwuznacznością a kobiety tak uwielbiają niż nuudnych spokoojnych takich jak ja. Ja robię się bardziej żywy jak uprawiam sport, wstępuje we mnie inna osoba, tak mi się wydaje. Dlatego zawsze odpadnę na spokoojnym spacerze w spokoojnym parku gdzie się spaceruuuje i rozmawia, jak ja nie mam za wiele opowieści do opowiadania.

Tak, bo jest tzw łobuzem lub prawie łobuzem lub ma coś z łobuza, niegrzecznego chłopca a tacy są pożądani. Zawsze coś wymyśli, strzeli jakimś żartem, bajerem, dwuznacznością a kobiety tak uwielbiają niż nuudnych spokoojnych takich jak ja. Ja robię się bardziej żywy jak uprawiam sport, wstępuje we mnie inna osoba, tak mi się wydaje. Dlatego zawsze odpadnę na spokoojnym spacerze w spokoojnym parku gdzie się spaceruuuje i rozmawia, jak ja nie mam za wiele opowieści do opowiadania.

Tak, bo jest tzw łobuzem lub prawie łobuzem lub ma coś z łobuza, niegrzecznego chłopca a tacy są pożądani. Zawsze coś wymyśli, strzeli jakimś żartem, bajerem, dwuznacznością a kobiety tak uwielbiają niż nuudnych spokoojnych takich jak ja. Ja robię się bardziej żywy jak uprawiam sport, wstępuje we mnie inna osoba, tak mi się wydaje. Dlatego zawsze odpadnę na spokoojnym spacerze w spokoojnym parku gdzie się spaceruuuje i rozmawia, jak ja nie mam za wiele opowieści do opowiadania. Poza tym przy takim co więcej gada kobietom iskrzy i im latają motyle a może i ćmy w majtkach czy tam okolicach.

Zdaniem kobiet tak, ale w rzeczywistości nie.

W oczach kobiet oczywiście że tak. Głośny cham zawsze ma przewagę nad cichym i kulturalnym

2 minuty temu, Gość Jajko napisał:

W oczach kobiet oczywiście że tak. Głośny cham zawsze ma przewagę nad cichym i kulturalnym

Ja nie cierpię głośnych chamów. Są wg mnie odpychający. Bardziej pociągają mnie cisi i nieśmiali. To mnie zawsze strasznie kręciło.

7 godzin temu, Gość Onsam napisał:

Tak, bo jest tzw łobuzem lub prawie łobuzem lub ma coś z łobuza, niegrzecznego chłopca a tacy są pożądani. Zawsze coś wymyśli, strzeli jakimś żartem, bajerem, dwuznacznością a kobiety tak uwielbiają niż nuudnych spokoojnych takich jak ja. Ja robię się bardziej żywy jak uprawiam sport, wstępuje we mnie inna osoba, tak mi się wydaje. Dlatego zawsze odpadnę na spokoojnym spacerze w spokoojnym parku gdzie się spaceruuuje i rozmawia, jak ja nie mam za wiele opowieści do opowiadania. Poza tym przy takim co więcej gada kobietom iskrzy i im latają motyle a może i ćmy w majtkach czy tam okolicach.

Często walisz konia? 

Głośny ekstrawertyk to dla was od razu cham tak jak introwertyk to miły chłopak...żenujące. jak zawsze

3 minuty temu, Gość taki obraz twój napisał:

Głośny ekstrawertyk to dla was od razu cham tak jak introwertyk to miły chłopak...żenujące. jak zawsze

Nie zawsze.

Za to dla was ekstrawertyk to zawsze idealny facet, a introwertyk to zawsze nienadający się do związku nieudacznik i cio-ta.

2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Nie zawsze.

Za to dla was ekstrawertyk to zawsze idealny facet, a introwertyk to zawsze nienadający się do związku nieudacznik i cio-ta.

Chyba że przystojny, to wtedy nie ma większego znaczenia czy ekstrawertyk czy introwertyk

Ale oczywiście mając do wyboru dwóch przystojniaków, jeden ekstrawertyk a drugi introwertyk to kobieta wybierze oczywiście ekstrawertyka

4 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Nie zawsze.

Za to dla was ekstrawertyk to zawsze idealny facet, a introwertyk to zawsze nienadający się do związku nieudacznik i cio-ta.

Haha chyba Cię poyebalo. Introwertyk to nie cipa i mul taka jak ty.

Nie oszukujmy się ekstrawertyk zawsze będzie lepszym wyborem bo ma jaja żeby być sobą a taki p##duś pod przykrywką introwertyka siedzi cicho i się boi.

Ani lepszy ani gorszy...

W sumie to ekstrawertycy są trochę męczący : ) w nadmiarze...

...

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Haha chyba Cię poyebalo. Introwertyk to nie cipa i mul taka jak ty.

Coś ci się pomyliło. Nie jestem ani cipą, ani mułem.

3 minuty temu, Gość Olo napisał:

Nie oszukujmy się ekstrawertyk zawsze będzie lepszym wyborem bo ma jaja żeby być sobą a taki p##duś pod przykrywką introwertyka siedzi cicho i się boi.

Introwertyk nie oznacza peezda.

1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Coś ci się pomyliło. Nie jestem ani cipą, ani mułem.

Introwertyk nie oznacza peezda.

Kogo chcesz oszukać? Mnie? Nie musisz...

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Kogo chcesz oszukać? Mnie? Nie musisz...

Nie mam potrzeby nikogo oszukiwać. Z zasady jestem szczery.