Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelka

Poltoraroczne dziecko na wesele?

Polecane posty

Gość Amelka

Co sadzicie o zabraniu na wesele prawie półtorarocznego dziecka? Czy któreś z Was były na weselu z takimi małymi dziećmi? Pójść razem czy raczej dziecko zostawić pod opieką? Czy taki halas nie szkodzi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 minutę temu, Gość Amelka napisał:

Co sadzicie o zabraniu na wesele prawie półtorarocznego dziecka? Czy któreś z Was były na weselu z takimi małymi dziećmi? Pójść razem czy raczej dziecko zostawić pod opieką? Czy taki halas nie szkodzi? 

Szkodzi. Jak masz możliwość z kimś zostawić, to skorzystaj z tego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zdecydowanie nie ! Meczace i dla dziecka i dla tych gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka

Mąż  i teściowa strasznie naciskają.. Tez zbytnio nie jestem za tym, żeby brać małą. Jak tu z nimi dojść do porozumienia.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
1 minutę temu, Gość Amelka napisał:

Mąż  i teściowa strasznie naciskają.. Tez zbytnio nie jestem za tym, żeby brać małą. Jak tu z nimi dojść do porozumienia.? 

A jaki mają powód, że naciskają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka
5 minut temu, Gość paris napisał:

A jaki mają powód, że naciskają?

Ze na weselu będzie pełno takich dzieci i ze małą chce chować w piwnicy.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiaka M

Mąż i teściowa mądrzy bo oni się pochwalą wnuczką i córką po rodzinie i pójdą się bawić, a to Ty będziesz za nią ganiać i pilnować. Dzięki za takie wesele, już wolałabym w ogóle nie iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paris
6 minut temu, Gość Amelka napisał:

Ze na weselu będzie pełno takich dzieci i ze małą chce chować w piwnicy.. 

Aha! Już rozumiem, chce pochwalić się wnuczką. Trochę to samolubne, bo pewnie ona nie będzie jej bawić tylko ty! Jak już  wywrą na tobie presję, to mała może jechać pod warunkiem, że będziesz miała do dyspozycji osobny pokój( na wypoczynek) Inaczej nie zgadzaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ydududhhdid

Musialabym miec z glowa zeby isc z takim. malym na wesele, no ale niektórzy sa bezproblemowi jak to sie mowi.. 

idz do Kościoła, wrecz kwiaty i prezent a potem do domu, ewentualnie idzcie zjesc obiad i do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka

Nawet bym mojej córki jej pod opiekę nie dala!, bo ma różne pomysły..... Z tym pokojem to bardzo dobry pomysł, oby tylko taki tam był. Muszę  popytać. Ale ten straszny hałas dla takiego małego dziecka rzeczywiscie może być męczący.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka

Wesele jest daleko wiec nie ma szans żeby za chwile wrócić do domu.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nawet pójście do kościoła skończy się dla Ciebie spacerkiem przed. Na salę dotrzesz z potargana fryzurą,  rozmazanym makijażem i w eygniecionych ciuchach.  I już zmęczona.  Impreza skończy się dla Ciebie w momencie,  gdy mala zaśnie.  Nie zostawisz jej samej przeciez w obcym miejscu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka

Moje dziecko ma teraz trzy lata, od jego urodzenia byliśmy na 6 weselach, raz daliśmy się namówic na pójście z dzieckiem, teściowie też namawiali..., że mała się pobawi z innymi dziećmi itp. (miała wtedy dwa lata). Rzeczywiście, na początku ok. 18 było spoko, teściowie bawili się z małą, tuptała sobie na parkiecie z innymi dzieciakami, był nawet animator dla dzieci, ale mało ją to interesowało akurat... Hałas nie był jakiś przeszkadzający.

Potem jednak zmęczenie brało górę, wynajęliśmy pokoj, bo wiedzielismy, że spedzimy noc tam, ale jak na zawołanie mała okolo 21 zaczela być bardzo marudna- zostawienie samej nie wchodziło w gre, więc w sumie najpierw mąż z nią siedział, potem ja i bawilismy się tak naprawdę osobno, choć trudno to nazwać zabawą w pelni, bo z tyłu głowy była mała. Nie musze mówić, że na tych 5 weselach bawiliśmy się przednio, kochamy mała, ale to był czas dla nas, przydaje się taki zastrzyk samotności :).

Jak macie możliwość zostawienia z kimś zaufanym, nie bierzcie, serio. Dziadkowie tak maja, chca się pochwalić wnukiem, wiadomo na początku jest zajawka, ale jak wszyscy już są w dobrym humorze dziecko idzie na bok, zreszta taki maluch, po kosciele/urzedzie, emocjach początku wesela nie wytrzyma niewiadomo ile godzin. 

Moje dziecko pojdzie ze mna na wesele, o ile jeszcze nas beda zapraszac w tym wieku :D:D:D, jak bedzie miało 15, 16 lat. Młodszych nie widze sensu, żeby brać. 

Moje dziecko ma teraz trzy lata, od jego urodzenia byliśmy na 6 weselach, raz daliśmy się namówic na pójście z dzieckiem, teściowie też namawiali..., że mała się pobawi z innymi dziećmi itp. (miała wtedy dwa lata). Rzeczywiście, na początku ok. 18 było spoko, teściowie bawili się z małą, tuptała sobie na parkiecie z innymi dzieciakami, był nawet animator dla dzieci, ale mało ją to interesowało akurat... Potem jednak zmęczenie brało górę, wynajęliśmy pokoj, bo wiedzielismy, że spedzimy noc tam, ale jak na zawołanie mała okolo 21 zaczela być bardzo marudna- zostawienie samej nie wchodziło w gre, więc w sumie najpierw mąż z nią siedział, potem ja i bawilismy się tak naprawdę osobno, choć trudno to nazwać zabawą w pelni, bo z tyłu głowy była mała. Nie musze mówić, że na tych 5 weselach bawiliśmy się przednio, kochamy mała, ale to był czas dla nas, przydaje się taki zastrzyk samotności :).

Jak macie możliwość zostawienia z kimś zaufanym, nie bierzcie, serio. Dziadkowie tak maja, chca się pochwalić wnukiem, wiadomo na początku jest zajawka, ale jak wszyscy już są w dobrym humorze dziecko idzie na bok, zreszta taki maluch, po kosciele, emocjach początku wesela nie wytrzyma niewiadomo ile godzin. 

Moje dziecko pojdzie ze mna na wesele, o ile jeszcze nas beda zapraszac w tym wieku :D:D:D, jak bedzie miało 15, 16 lat. Młodszych nie widze sensu, żeby brać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka

lepiej zostawic dziecko pod opieka w domu, bo bedziesz sie meczyc i ty i dziecko na takim weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaka

Zdublowało się, sory! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka

Ale jak grzecznie dojść do porozumienia z mężem.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje

Bardzo prosto, jak mąż nalega, powiedz, że ok- on nie pije, w końcu któreś z Was musi NIE PIĆ, bo dzieckiem musi się opiekować trzeźwa osoba, nieważne, że to wesele. Poza tym, jak dziecko już zmeczone, On idzie z nią do pokoju, a Ty się bawisz z weselnikami. Po takich argumentach sam zadzwoni do mamuski i powie, że dziecko nie jedzie. 

Ale pewnie jesteś miękka faja i Ty spędziesz wieczor i noc z niemowlakiem w pokoju, a mąż przeżyje impreze życia :D:D:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam synka 3 letniego, w tym roku nylismy na 2 weselach. Na pierwszym byl animator do 21 i bylo super, maly nawet nie chcial, zeby do nich zagladac, bo sie bawil, bylo sporo dzieci, ok 20 i wszyscy sie znali takze super. Pozniej maluchy mialy zrobiony swoj kącik w sali tak, aby byli na oku i nikomu nie przeszkadzali. Wytrzymal do 23, ale to wesele bardzo milo wspominam. Drugie bez animatora no to tu sie troche naganialismy, ale bylo blisko naszego domu wiec ok 20 zostawilismy go pod opieka babci. Byl z nami na weselu dobre 2 godziny i tez nie bylo zle choc musielismy ciagle go pilnowac aby nie podchodzil pod tańczących ludzi, na szczecie jeszcze trzezwych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

czesto widuje male dzieci na weselach i obrazek jest zazwyczaj taki,ze mama w szpilkach biega za dzieckiem,a mąz ze szwargem obalają połlitra. Ani nie potanczysz,ani sie nie napijesz,przy stole tez nie posiedzisz. My ostatnio nie pojechalismy na wesele,bo nie mialam opieki dla dziecka,a jak miałam tracic mnostwo kasy na podroz,ciuchy, prezent i sie meczyc, to ja podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pun
Przed chwilą, Gość jejeje napisał:

Bardzo prosto, jak mąż nalega, powiedz, że ok- on nie pije, w końcu któreś z Was musi NIE PIĆ, bo dzieckiem musi się opiekować trzeźwa osoba, nieważne, że to wesele. Poza tym, jak dziecko już zmeczone, On idzie z nią do pokoju, a Ty się bawisz z weselnikami. Po takich argumentach sam zadzwoni do mamuski i powie, że dziecko nie jedzie. 

Ale pewnie jesteś miękka faja i Ty spędziesz wieczor i noc z niemowlakiem w pokoju, a mąż przeżyje impreze życia :D:D:D 

W punkt! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×