Pytanie - chętnie posłucham opini

Witam. Chciałbym usłyszeć czyjąś opinie na pewnien z tematów. Jestem 40kilku letnim mężczyzną, w miarę dobrze sytuowanym. Jakiś około rok temu wpadłem na pomysł jak urozmaicić swoje życie seksualne. Postanowiłem, że zacznę organizować pokazy w internecie. Nazwijmy to seks kamerki. Wybrałem portal niemiecki z powodu tego, że jest on płatny i nie ma tam zbyt wielu oglądających, plus nie ma tam Polaków więc mogę zachować anonimowość. Później szukałem kobiety, która byłaby chętna mi towarzyszyć. No i tutaj powiedzmy pojawia się pytanie. Nie ukrywam, że szukałem kobiety z obfitymi biodrami i sporymi pośladkami. Niestety nie są to częste widoki na polskich ulicach. Z tego powodu postanowiłem zaproponować taką współpracę kobiecie, która już znałem. Dorywczo pracowała kiedyś w mojej firmie. Kobieta ta ma 35 lat. Wychowuję trójkę dzieci. Raczej sytuacja jest taka, że jej się nie przelewa. Oczywiście zakładałem, że będę musiał takie kobiecie płacić. Dlatego też pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie zaproponować to właśnie jej, stwierdzając, że będzie chętna na dodatkowe pieniądze. Nie ukrywam, stresowałem się zanim jej to zaproponowałem ale jakoś się udało. Bardzo ją zdziwiłem. Przynajmniej tak wyglądała. No ale tak jak się spodziewałem, z powodów zawodowych zgodziła się. Po małym targowaniu się ale się zgodziła. Ucieszyło mnie to bo tak jak pisałem, szukałem kobiety z obfitymi pośladkami i właśnie taka była. Trochę trwało aż opracowałem cały model tego jak będziemy działać. Ustaliliśmy też granice no i zaczęliśmy razem występować. Myślę, że nie wymagałem dużo od samego początku. Seks jest dość prosty. Do tego, ponieważ mimo tego że Pani ma maskę to nie obraca się przodem do kamery. 90% pokazu to seks na tzw. pieska. Ale jestem bardzo zadowolony. Muszę powiedzieć, że seks z nią daje mi mnóstwo satysfakcji. Można powiedzieć, że pośladki, ich rozmiar traktowałem jako wyzwanie. Ale nie o tym chcę tu pisać. 

Pokazy organizowałem wtedy co 2/3 tygodnie. Wtedy kiedy miała czas i miała z kim zostawić dzieci. Później, po jakiś 2 miejscach okazało się, że na moje ogloszenie odezwała się jedna licealistka. Ogłoszenie dałem zanim poznałem zatrudniłem tę 35latke i o nim zapomniałem. Dziewczyna, która się odezwała miała ledwo skończone 18lat. Raczej z ubogiej rodziny. Dość skromna i zamknięta w sobie. Ale udało się dowiedzieć, że ma narzeczonego mimo takiego młodego wieku i że planuje wyjazd na studia. Z tego powodu szukała pracy, którą mogłaby wykonywać równocześnie z innymi zajęciami. Co najważniejsze dla mnie dziewczyna okrągła, kobieca sylwetka, duże pośladki. Postanowiłem skorzystać z nadarzającej się okazji. Obie panie wystęuja że mna na zmianę. Średni co tydzień. Raz jedna, za tydzień druga. Pokazy pomimo, że męczące dla mnie dawały mi dużo satysfakcji. Seks nie był jakiś wymyślny, ale bardzo komfortowy. Do tego stopnia, że nie jestem czasami w stanie opanować się i pokazy mają więcej przerw na moją regenerację niż akcji Żeby też byś fair wobec widzów czasami proszę o pomoc jednego kolegę. Pomoc w sensie taki, że zastępujemy się, dzięki temu zmniejsza się ilość przerw. Jeden się regeneruje a drugi działa. No ale niestety nie jestem to człowiek mieszkańcy zbyt blisko i tylko okazjonalnie może "pomóc". Podobnie jak drugi z kolegów. Ja mimo to że wiem że czasem słabo to wygląda staram się występować co tydzień. Raz, że sam tego potrzebuje, mogę się wtedy zrelaksować. A dwa, dziewczyny liczą jednak na możliwość zarobku. Do niedawna uważalem, że to super układ. Dziewczyny mogą w dość prosty nie kolidujący z innymi zajęciami sposób dorobić, a ja im pomagam a do tego mogę sam skorzystać i sobie ulżyć. 

Ale po rozmowie z jedną osobą mam trochę myśli. Osoba ta sugerowała, że zbyy wykorzystuje sytuacje. Że nie żadna nie zdecydowałaby się na to gdyby nie problemy finansowe. Jestem w stanie to zrozumieć. Ale też, nie znam osoby, która chodziłaby do pracy gdyby nagle odziedziczyła miliony. Nie uważam też żeby dziewczyny robiły coś złego. Uczciwie zarabiają na pokazach. (Ja na tym wychodzę stratny finansowo dodam) . To że uprawiają seks nie jest niczym złym moim zdaniem . Mają się czym chwalić i to pokazują. Do tego dzięki anonimowości nie będą miały nigdy pytań czy nieprzyjemności z tego powodu. Są bardzo dzielne. Oczywiście nie mają skomplikwoanej roboty, bo wystarczy się wypiąć tak naprawdę ale nie ma co na nie narzekać. Dodam do tego że ja sam traktuje to jako hobby. Nie angażuje się w ten seks emocjonalnie. W znajomość z dziewczynami również. Każdy z nas ma swoje zadania na pokazie, które wykonujemy i staramy się robić to profesjonalnie. Co o tym myślicie? Z góry dziękuję każdemu kto to przeczytał. 

Rób w to co wierzysz

co tu powiedzieć. Namówiłeś kobiety na stanie się striptizerkami i prostytutkami a ty jakby czerpiesz jakiś tam zysk finansowy i erotyczny z tego. Tak jakby jesteś alfonsem. Masz do tego prawo. Ty i one są dorosłe i wiedzą, co robią ale czy to jest moralne to inna sprawa. Co robisz sam oczywiście twoja sprawa ale robisz to z kobietami, które na co dzień nie są twoimi partnerkami. Czyli jest to seks za kasę ewidentnie a nie zarabianie przy okazji przez parę kochanków która i tak to robi dla przyjemności. Mam wrażenie, że próbujesz się wybielić i mówić, że pomagasz im zarobić. Tak twierdzi każdy sutener. Cóż jeśli traktujesz je dobrze, nie poniżasz, w jakimś sensie uczciwie to ok. Ale nie wybielaj się i pamiętaj, że w Polsce działasz na granicy prawa. Inaczej jak małżeństwo robi sobie pokazy na kamerkach za pieniądze a inaczej jak to jest interes. Oczywiście powinieneś też brać pod uwagę to, że może się to wydać i twoje otoczenie będzie wyrażać dezaprobatę. Poza tym może też wpłynąć na twoją karierę w podstawowym miejscu zatrudnienia. Wybrałeś sobie drogę która do końca nie musi być wyłącznie miła, fajna i dająca kasę.

Dnia 24.12.2019 o 10:50, Gość Grzech grześ napisał:

co tu powiedzieć. Namówiłeś kobiety na stanie się striptizerkami i prostytutkami a ty jakby czerpiesz jakiś tam zysk finansowy i erotyczny z tego. Tak jakby jesteś alfonsem. Masz do tego prawo. Ty i one są dorosłe i wiedzą, co robią ale czy to jest moralne to inna sprawa. Co robisz sam oczywiście twoja sprawa ale robisz to z kobietami, które na co dzień nie są twoimi partnerkami. Czyli jest to seks za kasę ewidentnie a nie zarabianie przy okazji przez parę kochanków która i tak to robi dla przyjemności. Mam wrażenie, że próbujesz się wybielić i mówić, że pomagasz im zarobić. Tak twierdzi każdy sutener. Cóż jeśli traktujesz je dobrze, nie poniżasz, w jakimś sensie uczciwie to ok. Ale nie wybielaj się i pamiętaj, że w Polsce działasz na granicy prawa. Inaczej jak małżeństwo robi sobie pokazy na kamerkach za pieniądze a inaczej jak to jest interes. Oczywiście powinieneś też brać pod uwagę to, że może się to wydać i twoje otoczenie będzie wyrażać dezaprobatę. Poza tym może też wpłynąć na twoją karierę w podstawowym miejscu zatrudnienia. Wybrałeś sobie drogę która do końca nie musi być wyłącznie miła, fajna i dająca kasę.

Przecież napisał że na tym traci więc no nie ma korzyści finansowych

Generalnie biznes jak biznes jak odprowada podatek to nie ma sprawy 

1 godzinę temu, Maikeru1337 napisał:

Przecież napisał że na tym traci więc no nie ma korzyści finansowych

Generalnie biznes jak biznes jak odprowada podatek to nie ma sprawy 

Coś ty wygrzebał