W życiu nie uwierzycie co mój glupi mąż dał mi na swieta. Ale zemscilam się :D

Szklany polmisek, żebym miała w czym ziemniaki podawać do obiadu, tak.powiedzial. nic nie odpowiedziałam, tylko zrobiło mi się przykro, bo swojej matce kupił drogie wino (ona ma bzika na tym punkcie, raz byla na jakichś pokazach z teściem i już ma się za profesjonalną znawczynię :D) i książkę jej ulubionego autora. a jak mąż spał, to wyjęłam wino i książkę i włożyłam ten półmisek do środka i zaniosłam do samochodu, żeby się nie zorientował. wyobraźcie sobie minę teściowej jak to rozpakowała, ona jest taka ąę strasznie. a ja jeszcze dodałam: "to mamusi syn pomyślał o tym prezencie, żeby mamusia miała w czym podawać ziemniaki" stary się wkurzył i odkąd wróciliśmy ogląda tv, a ja siedzę na kafe i popijam to drogie wino. ma teraz dureń nauczkę.

14 minut temu, Gość Zła jestem napisał:

a ja siedzę na kafe i popijam to drogie wino.  

Trzeba być naprawdę amebą, aby żonie takie rzeczy kupowac na święta. Mógł jeszcze mopa ci zafundować lub szczotkę do kibla. 

jesteś bohaterką tego dnia

Super, gratuluję osiągnięcia, jeszcze sie z tego cieszysz. Akcję odwaliłaś super (chociaz myślę, ze to prowo) ale twój mąż dalej ma cię za popychadło i jeszcze się obraził, matce daje normalny prezent a dla ciebie jakieś resztki jak dla kuchty. To się nie zmieni pod wpływem tej historii  współczuję, że dajesz się tak poniżać. Już lepiej byś zrobiła gdybyś jemu kupiła np. łopatę do odśnieżania czy młotek. 

Super prezent:D wygralas zycie

14 minut temu, Gość gosc napisał:

Super, gratuluję osiągnięcia, jeszcze sie z tego cieszysz. Akcję odwaliłaś super (chociaz myślę, ze to prowo) ale twój mąż dalej ma cię za popychadło i jeszcze się obraził, matce daje normalny prezent a dla ciebie jakieś resztki jak dla kuchty. To się nie zmieni pod wpływem tej historii  współczuję, że dajesz się tak poniżać. Już lepiej byś zrobiła gdybyś jemu kupiła np. łopatę do odśnieżania czy młotek. 

No właśnie. Nic się razem nie zmieni. Gdyby miało coś się polepszyć to by mu dało do myślenia i by Cię przeprosił, a on się obraził czyli dalej nie widzi nic złego w tym. On cię ma za służącą, a mamę za człowieka. Za ważną osobę, o którą się dba, którą się interesuje, której się kupuje prezenty zgodne z zainteresowaniami.

Nie wyobrażam sobie takich beznadziejnych prezentów. 

Nie spinajcie się tak, toż to wymyślona historia. Ale bardzo fajna

Ty autorko glupsza jestes niz myslisz..

Na kim sie zemscilas niby ?

Mezowi dals nauczke,tak ?

Nie kochana, ty odbilas swoje fustracje na tesciowej,nie na mezu..

Pokazalas swoja zazdrosc o tesciowa..

Nie masz sie czym chwalic,utknelas w zwiazku, gdzie  ponizasz wspolmalozonka by pokazac swoja pozycje, zamiast byc przyjacielem kochanej ci osoby..

Prowo ale fajne