Komplementy od mężczyzn

Takie oto dostałam w życiu komplementy od facetów. Wszystkie jakie pamiętam:

-ale Ty ładna jesteś

-skąd masz taki ładny zadarty nosek?

-Ale Ty jesteś delikatna 

-Duże ma....! ..Ale niewiele zrobi (W łóżku):D

-dobrze się calujesz 

-masz ładna figurę 

-długie nogi 

I tyle. Więcej nie pamiętam. Przez całe życie tyle tylko uzbierałam . Dodam ,że teraz jestem skrajnym pasztetem i nie dostaje już komplementów. Nie mam siły nic ruszyć, żeby zbić nadwagę, cokolwiek zrobić z tuszą, wlosami,twarzą. Jestem do niczego. Kiedyś opieralam swoją samoocenę w dużej części o wygląd. Teraz tego nie mam i powodów do samoakceptacji też nie. A będzie coraz gorzej wraz z wiekiem.

współczuję

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

współczuję

No,jest czego. Niestety jestem maxymalnym brzydalem teraz... pomyśleć ,że kiedyś miałam ksywę modelka. Jak z tym żyć? 

No to zacznij od spacerów, później może jakieś delikatne ćwiczenia, od razu podskoczy ci endorfina, z czasem polepszy ci się kondycja. Ruszaj się dla siebie, abyś była zadowolona z siebie gdy patrzysz w lustro, a nie czekaj na komplementy.

1 minutę temu, Gość Niunia napisał:

No,jest czego. Niestety jestem maxymalnym brzydalem teraz... pomyśleć ,że kiedyś miałam ksywę modelka. Jak z tym żyć? 

nie wiem, nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Najwięcej w życiu przytyłam 10kg i nie bolało mnie to tak bo moja samoocena od tego nie zależała

Przed chwilą, Gość gość napisał:

No to zacznij od spacerów, później może jakieś delikatne ćwiczenia, od razu podskoczy ci endorfina, z czasem polepszy ci się kondycja. Ruszaj się dla siebie, abyś była zadowolona z siebie gdy patrzysz w lustro, a nie czekaj na komplementy.

To dobry pomysł, ale czuję niustajacy smute,który blokuje działanie . Nawet chodziłam do psychologów, ale oni wykluczają moją depresję. Lekceważą,serio. Nauczyłam się grać szczęśliwą, pełną energii...dobrze mi to wychodzi. W środku czuje się już tak samotna i bezwartosciowa, że nie widzę dla mnie ratunku. 

Cisz sie!

ja slyszalam tylko:

ale du...

ale cy...e

masz piekne piersi

masz seksowne usta

i wciaz tylko zaproszenie do seksu. dlaczego mezczyzni nie zapraszaja na spotkanie? nie jestem wulgarna, nie mam tipsow  sztuczny rzes (mysle o tym) czy nog do ziemi ani wyzywajacych ciuchow. a tylko propozycje seksu otrzymuje ! wciaz jestem sama...

10 minut temu, Gość Niunia napisał:

To dobry pomysł, ale czuję niustajacy smute,który blokuje działanie . Nawet chodziłam do psychologów, ale oni wykluczają moją depresję. Lekceważą,serio. Nauczyłam się grać szczęśliwą, pełną energii...dobrze mi to wychodzi. W środku czuje się już tak samotna i bezwartosciowa, że nie widzę dla mnie ratunku. 

Więc zamiast udawać zacznij coś robić, bo serio się dorobisz jakiejś depresji. Teraz gdy chłodno to jakieś spacerki, chodzić na basen, na siłkę, może jakieś grupowe zajęcia sportowe. 

W koncu trafisz na takiego, ktory zobaczy glebiej noz dekolt. Ale to noe w twoim stanie. 

Zadbaj o swoja samoocene. To nie tylko wyglad, ale tez osobowosc. Rob ciekawe rzeczy, zapisz sie na fajny kurs. A absztyfikant sam sie znajdzie.

34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

W koncu trafisz na takiego, ktory zobaczy glebiej noz dekolt. Ale to noe w twoim stanie. 

Zadbaj o swoja samoocene. To nie tylko wyglad, ale tez osobowosc. Rob ciekawe rzeczy, zapisz sie na fajny kurs. A absztyfikant sam sie znajdzie.

48 minut temu, Gość Gość napisał:

Więc zamiast udawać zacznij coś robić, bo serio się dorobisz jakiejś depresji. Teraz gdy chłodno to jakieś spacerki, chodzić na basen, na siłkę, może jakieś grupowe zajęcia sportowe. 

 

52 minuty temu, Gość usmiechnij sie do siebie napisał:

Cisz sie!

ja slyszalam tylko:

ale du...

ale cy...e

masz piekne piersi

masz seksowne usta

i wciaz tylko zaproszenie do seksu. dlaczego mezczyzni nie zapraszaja na spotkanie? nie jestem wulgarna, nie mam tipsow  sztuczny rzes (mysle o tym) czy nog do ziemi ani wyzywajacych ciuchow. a tylko propozycje seksu otrzymuje ! wciaz jestem sama...

 

Dzięki za wsparcie!!!!!!!! Muszę się zebrać...życie jest jedno, nie chce bo dalej marnować na dekadentyzm i nihilizm:D