Czy mój mąż to menda i egoista? Szczere opinie.

Takie mam na jego temat zdanie. Dzisiaj zrobił mi problem o to że on do godziny 13 nie ma zagrane dwie godziny na gitarze (gra hobbystycznie), a nie rozumie że trzeba się zająć dzieckiem bo w kółko zwala to na moją mamę i na mnie, ma problem że wziął dziecko na spacer czy przejechać się samochodem do parku, bo on do godziny 13 musi mieć zagrane. Ma na to cale popołudnie ale nie, on musi teraz. Bo potem nie ma "świeżej głowy". Masakra. W święta nawet sobie nie odpusci, haha mam bekę bo mi zarzucił że ja na niczym nie gram i nic nie robię. Powiedziałam mu że ja wolę nic nie robić niz stawiać sobie nierealne cele i wyzywać się na malzonku że w święta się zrealizować nie udalo. Nie dziwne, święta to nie jest czas samorozwoju jak się do teściów przyjechalo. 

Dzisiaj zrobił mi problem o to że on do godziny 13 nie ma zagrane dwie godziny na gitarze (gra hobbystycznie),

co???

Strasznie ciężko się to czyta

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Dzisiaj zrobił mi problem o to że on do godziny 13 nie ma zagrane dwie godziny na gitarze (gra hobbystycznie),

 

co???

Ojeju no pisałam na szybko, bo jestem zła i smutną że znów mi robi gnój z życia. Chodzi o to że do 13tej chciał być już po dwóch godzinach grania "bo on ma wtedy świeża głowę".

A w jakim wieku jest dziecko? 

Mój mąż to taka sama ściera al twój autorko tyle tylko że starszy od twojego i dzisiaj pijany.

To po ch.uj tkwicie w takich związkach?? Nigdy nie zrozumiem takich kobiet. 

Za drzwi pasożyta i zacząć życie na własny rachunek, a nie wylewać żale na kafe.

Żal mi was.

Nie masz dzieci to nie rozumiesz

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie masz dzieci to nie rozumiesz

Mam dziecko i uważam, że jeśli między rodzicami się nie układa, a jedno z nich ch.ujowo się zachowuje, to LEPIEJ dla dziecka, by tacy rodzice się rozstali. 

Jako dziecko byłam świadkiem wielu krzywych sytuacji między moimi rodzicami i wiele razy marzyłam, żeby się rozstali. Razem z mamą byśmy sobie poradziły i byłabym teraz szczęśliwszym człowiekiem.  

wspolczuje Ci takiego meza. Sama gram na instrumencie, jestem muzykiem (to jeden z moich zawodow) i uwazam, ze Twoj maz powinien zaczac od okazania minimum szacunku Tobie. Bo jak dziecko na patrzy sie na jego fochy to te chamskie fochy bedzie traktowac jako norme. Jak sie zrobilo dziecko to sie powinno za ten obowiazek, jakim ono jest wziac odpowiedzialnosc a nie robic fochy. Uwazaj, nie zrob sobie z nim drugiego dziecka, bo sobie nie poradzisz.

2 godziny temu, Gość Żal napisał:

To po ch.uj tkwicie w takich związkach?? Nigdy nie zrozumiem takich kobiet. 

Za drzwi pasożyta i zacząć życie na własny rachunek, a nie wylewać żale na kafe.

Żal mi was.

No tak, najlepiej skreślać związek z byle powodu. To, ze ktoś ma jakieś głupie/złe nawyki to nie musi byc zaraz powód do przekreślenia całego związku. Idąc tym tokiem myślenia to najlepiej być samemu. Bo przecież zawsze w każdym nam coś będzie nie pasować. Nie ma partnerów idealnych. 

Też mam swoje różne dziwne zwyczaje - nawet znacznie dziwniejsze niż Twój mąż- ale w święta należałoby je odłożyć. Czy wtedy kiedy jest dziecko. A już zwłaszcza gdy jest się w gościach.  Są sprawy ważne i ważniejsze - dojrzały człowiek to rozumie. 

Faceci jednak są skrajnie infantylni i niedojrzali.   I niech ktoś zaprzeczy. 

Jestem muzykiem zawodowym , ale w Święta nie ćwiczę. To czas spokoju, odpoczynku, spotkań rodzinnych. Jutro poćwiczę.