Czy Wasze teściowe w święta przemówiły ludzkim głosem?

Dziewczyny jak po świętach? Czy Wasze teściowe przemowiły ludzkim głosem? Ja jak zwykle muszę odchorować wizytę u teściowej. Spotkanie z nią wyciąga ze mnie całą energię... A ona jak zwykle musi wbić jakąś szpilkę i sączyć jadem:((

Ja mam na szczęście bardzo fajną, ale rodzeństwo męża to już inna sprawa.

Teściowa z teście ciągle się kloculi. Wyzywalu się. Koszmar

Ja na szczęście w tym roku nie musiałam swojej odwiedzać, nawet smsów z życzeniami nie wymieniłyśmy i spokój. Cudownie! Niestety w przyszłym już się tak nie da, bo wnuk w drodze, ale tym się będę martwić za rok.

Moja wymyśliła że mam z nią i jej cała rodzina łącznie 9 osób jechać w podróż poślubną z narzeczonym, byłam u niej w wigilię i pierwszy dzień świąt ale dnia niej to za mało czasu i mamy przyjechać na caly ten weekend jej zdaniem. Nie doczeka się. Ona myśli że ja nie mam swojej rodziny i własnego życia więc będziemy siedzieć cały tydzień z nią i jej rodzina na kanapie przed tv. 

Także nie ona nie ma ludzkiego podejścia a raczej zaborcza mamusia 

Moja teściowa to złota kobieta. Generalnie święta miałam bardzo udane, rodzina partnera jest na prawdę super. Wyluzowani, zabawni... nawet tańce i śpiewy były

Moja spędźila święta że swoją córeczka, drugi dzień świąt sama w domu my też sami. Wigilię i pierwszy dzień świąt mieliśmy gości więc wczoraj był lezing nic nie robing