Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

czy bycie tzw stara panna to cos zlego

Polecane posty

Gość gosc

pisze z trudnoscia bo kot siedzi mi na lewej rece. jestem tzw stara panna i jakos nie jest mi tak zle. Mam znajomych, sympatycznych ludzi w pracy. Ludzi nawet lubie, nikt sie nie czepia i traktuja normalnie. Rozumieja, ze akurat nie spotkalam osoby dla siebie. Jedna kolezanka nawet mi mowila, ze im bardziej sie jest inteligentnym, tym ciezej kogos poznac. Tu niekoniecznie sie zgadzam, ale fajnie bo chciala byc mila.Teraz siedze z kotem na kolanach, slucham muzyki i mruczenia i czuje sie blogo. Niewiele mi do szczescia potrzeba. Wydaje mi sie, ze jest wiele takich osob jak ja, moze nie jestesmy stworzeni do tego. Czy to cos zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Penie, że bycie starą panną, a raczej singielką nie jest niczym złym i pewnie sama o tym wiesz, ale z jakichś względów chcesz potwierdzenia własnego przykonania w opiniach innych ludzi. A ci inni ludzie są różni. Znajdą się tacy, którzy może i nawet nie mają złych intencji, ale ze względu na wychowanie i różne inne czynniki wytworzyła się u nich tzw. zaściankowa mentalność i dla takich życie w pojedynkę, bez małżonka minimum 2 dzieci jest czymś nagannym, choć nikogo się tym tak naprawdę nie krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchaj

Nie chiałabyś być przytulana? mieć z kim pogadać zamiast tylko z kotem? Po prostu się do kogoś otworzyć tak jak to nie jest możliwe z nikim znajomym? Oszukujesz własne emocje że samej ci dobrze, może nie masz już emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepsze niż starym kawalerem bez doświadczenia nawet stara panna będzie wybrzydzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepsze niż starym kawalerem bez doświadczenia nawet stara panna będzie wybrzydzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu sama?

nie potrafisz z nikim stworzyć relacji? Czy skrzywdzona? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulrey

autorka ma blokade bo to lęk przed niewypałem lub odrzuceniem, strach silniejszy i wygrywa z poszarpaną psychiką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość czemu sama? napisał:

nie potrafisz z nikim stworzyć relacji? Czy skrzywdzona? 

Nie mam ochoty za bardzo, moze tez nie potrafie. Jakos sobie nie wyobrazam tego zbytnio. 

 

Przed chwilą, Gość słuchaj napisał:

Nie chiałabyś być przytulana? mieć z kim pogadać zamiast tylko z kotem? Po prostu się do kogoś otworzyć tak jak to nie jest możliwe z nikim znajomym? Oszukujesz własne emocje że samej ci dobrze, może nie masz już emocji.

A to sama nie wiem, przytulac sie lubie, czy to z przyjaciolkami, rodzina, bratem, siostra, nawet kotem i psem, czesto znajde do tego okazje i jeszcze mi nie brakuje przytulania. Emocje mam jak najbardziej, tylko nie sa skierowane wylacznie do jednej osoby, to jakos z trudnoscia przychodzi mi zeby sie zakochac. Spotykalam sie z jednym mezczyzna, mowil, ze wszystko fajnie, ale jakos tego nie czulam. Mysle, ze zasluguje na fajna kobiete, ktora bedzie cieszyla sie z jego obecnosci, tymczasem ja sobie myslalam ze ale klopot, nie chce mi sie czyjejs rodziny poznawac, lubie spac sama, tyle obowiazkow, nie chce mi sie itp itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no i przytulanie mezczyzny sie wiaze z tym, ze czesto moze miec jakas reakcje fizyczna, erekcje, a dla mnie to klopot bo co ja mam z tym zrobic jak nie mam checi mu pomoc z tym problemem. Przytulanie sie czesto z tym chyba wiaze, obawiam sie przytulac facetow, bo ja widze w tym tylko przytulanie a oni cos wiecej. Mialam taka sytuacje kiedys, jak uwazalam, ze jestem nieatrakcyjna i nie kazdemu sie musze podobac to przytulalam kazdego jak leci, bo ja lubie przytulac nawet i na powitanie a ci do mnie podbijali z dziwnymi zamiarami potem. Jestem troche nieobyta w tym co wypada takze wiecie 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gosc napisał:

no i przytulanie mezczyzny sie wiaze z tym, ze czesto moze miec jakas reakcje fizyczna, erekcje, a dla mnie to klopot bo co ja mam z tym zrobic jak nie mam checi mu pomoc z tym problemem. Przytulanie sie czesto z tym chyba wiaze, obawiam sie przytulac facetow, bo ja widze w tym tylko przytulanie a oni cos wiecej. Mialam taka sytuacje kiedys, jak uwazalam, ze jestem nieatrakcyjna i nie kazdemu sie musze podobac to przytulalam kazdego jak leci, bo ja lubie przytulac nawet i na powitanie a ci do mnie podbijali z dziwnymi zamiarami potem. Jestem troche nieobyta w tym co wypada takze wiecie 😄 

Nie przesadzajmy. Od samego przytulania erekcji nie dostanie. No chyba że to jakiś 16 latek 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ktoś sobie żarty stroi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DiEnEj

Autorka to dzikus, ale genetyka wyginie i drugiej takiej nie będzie, więc tu sukces. Kup kotu kotke, choć on sobie poruha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

ktoś sobie żarty stroi

niestety nie zartuje. haha no co juz poradze troche przypalowa ze mnie osoba i czasem dziwne teksty czy naiwne zachowania sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrypany beret

autorka ma zrypany beret, jest stracona, jak prezerwatywa, czyli jednorazówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość DiEnEj napisał:

Autorka to dzikus, ale genetyka wyginie i drugiej takiej nie będzie, więc tu sukces. Kup kotu kotke, choć on sobie poruha.

troche tak jakos niemilo piszesz, wydaje mi sie, ze dzieci u nas beda sie dalej rodzic i nie ma problemu no ale chyba kazdy ma byc prawo soba. a co to znaczy dzikus, jakie zachowania okreslaja takiego dzikusa. A moja kotka jest wysterylizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Zrypany beret napisał:

autorka ma zrypany beret, jest stracona, jak prezerwatywa, czyli jednorazówka

jednorazowka tzn? jeszcze mi sie nie zdarzyla jednorazowa przygoda i nawet nie mam na to checi bo to chyba by nie bylo zbyt przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Zrypany beret napisał:

autorka ma zrypany beret, jest stracona, jak prezerwatywa, czyli jednorazówka

I już się zleciały przejemniaczki. Co, orgazm masz jeden z drugim jak komuś pociszniesz od zrytych beretów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrypany beret
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

jednorazowka tzn? jeszcze mi sie nie zdarzyla jednorazowa przygoda i nawet nie mam na to checi bo to chyba by nie bylo zbyt przyjemne.

znaczy, śmietnik historii, genetyka wyginie razem z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Zrypany beret napisał:

znaczy, śmietnik historii, genetyka wyginie razem z tobą

No i wyginie. To fakt. ale w sumie co z tego wlasciwie i po co tak komus mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrypany beret
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

No i wyginie. To fakt. ale w sumie co z tego wlasciwie i po co tak komus mowic

Po to aby wiedziała że ma usterke, nic w tym złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Zrypany beret napisał:

Po to aby wiedziała że ma usterke, nic w tym złego.

ale co ja mam wiedziec wlasciwie i co sie powinno, czy kazdy czlowiek musi byc w relacji z kims i miec dzieci. Pary homoseksualne np. nie zrobia sobie dzieci a nie uwazam, ze tu jakas usterka. Dziwne czasem podejscie taka nietolerancja. Wydaje mi sie, ze po to jest cywilizacja zeby nie ulegac wylacznie naszym instynktom zeby sie rozmnazac, mamy myslenie i kulturę i czlowiek jest rozumny, moze wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Dziwne czasem podejscie taka nietolerancja. Wydaje mi sie, ze po to jest cywilizacja zeby nie ulegac wylacznie naszym instynktom zeby sie rozmnazac, mamy myslenie i kulturę i czlowiek jest rozumny, moze wybrac

Masz rację, ale betonom nie przetłumaczysz. Zafiksuje się taki na rozród, powielanie genów i dla niego każdy kto nie zreplikuje w jak największej liczbie egzemplarzy (zwanych potomkami) swoich genów jest przegrywem. Inny z kolei stwierdzi, że nienormalne jest nie du/pczyć się parę razy dziennie, no taką ma fiksację, potrzebę i temu też nie wyjaśnisz, że można sobie fajnie żyć nie mając codziennie ku/tasa w różnych otworach i pozycjach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Zrypany beret napisał:

znaczy, śmietnik historii, genetyka wyginie razem z tobą

Genetyka to nauka ...u, nie może wyginąć, a w puli genowej owej starej panny jej indywidualnych genów jest znikoma ilość, ...u. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neswitch
26 minut temu, Gość gosc napisał:

ale co ja mam wiedziec wlasciwie i co sie powinno, czy kazdy czlowiek musi byc w relacji z kims i miec dzieci. Pary homoseksualne np. nie zrobia sobie dzieci a nie uwazam, ze tu jakas usterka. Dziwne czasem podejscie taka nietolerancja. Wydaje mi sie, ze po to jest cywilizacja zeby nie ulegac wylacznie naszym instynktom zeby sie rozmnazac, mamy myslenie i kulturę i czlowiek jest rozumny, moze wybrac

Pary homo to nie usterka? To co to niby jest? Natura???? Buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość neswitch napisał:

Pary homo to nie usterka? To co to niby jest? Natura???? Buahahaha

a czemu niby usterka? w  czym ci przeszkadzaja, kochaja sie i maja prawo, nikomu krzywdy nie robia, niech beda sobie gejami, lesbijkami, nie maja na to wplywu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olo

A ile masz lat? Myślę że jeśli jest Ci dobrze tak jak jest i jesteś szczęśliwa to dobrze. Najważniejsze żeby być szczęśliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoskiyy

Ja mam 30 na karku i też jestem starą panną i powiem wam, że u mnie najgorszy był ten etap gdy bardzo chciałam być z kimś. Później zrozumiałam, że ja nie mogę być w związku bo nie potrafię. Minęło trochę czasu i w jakiś sposób dojrzałam do tego żeby - po 1 to zrozumieć, po 2 pogodzić się z tym. Teraz wiem że nigdy nie wyjdę za mąż, nie urodzę dziecka, nigdy nie wejdę w relację z facetem itp. I na nic nie czekam, niczego nie oczekuję w sferze życia uczuciowego. I jestem szczęśliwa. Sama ale szczęśliwa.

Brakuje mi tylko tego kota... 😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Varo
6 minut temu, Gość Zoskiyy napisał:

Ja mam 30 na karku i też jestem starą panną

To jeszcze nie taka stara... też coraz częściej myślę że będę starym kawalerem bo tak samo zrozumiałem że najlepiej jest mi być samemu. Nikomu nie trzeba się z niczego tłumaczyć, starać się, próbować imponowac, martwić itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Zoskiyy napisał:

Ja mam 30 na karku i też jestem starą panną i powiem wam, że u mnie najgorszy był ten etap gdy bardzo chciałam być z kimś. Później zrozumiałam, że ja nie mogę być w związku bo nie potrafię. Minęło trochę czasu i w jakiś sposób dojrzałam do tego żeby - po 1 to zrozumieć, po 2 pogodzić się z tym. Teraz wiem że nigdy nie wyjdę za mąż, nie urodzę dziecka, nigdy nie wejdę w relację z facetem itp. I na nic nie czekam, niczego nie oczekuję w sferze życia uczuciowego. I jestem szczęśliwa. Sama ale szczęśliwa.

Brakuje mi tylko tego kota... 😂😂

Mam 28 lat, autorka. Wlasnie o to chodzi, ja rowniez nie potrafię, ale wlasnie sie pogodzilam i nawet niczego sie nie spodziewam 😄 Jakos ciezko mi to zakochanie zrozumiec, zeby sobie cos wkrecic, albo w zwiazku wiecznie kogos potrzebowac. Nie lubie takeigo czegos, ze musze sie tlumaczyc co robie albo wiecznie odpisywac jak ja potrafie wylaczyc facebooka na 2 dni bo nie potrzebuje, a mezczyzna przezywa ze ja taka "ksiezniczka" i sobie pogrywam 😄  Ja wlasnie widze tylko obowiazki, trudy, mozolne starania i syzyfowa prace nad relacje, ktora niekoniecznie musi sie oplacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×