zwyrodnienia z Zachodu

Unii i Ameryk(Ameryki Południowej), USA, Kanady. Tego w Polsce nigdy nie było. Uprzejmość i zaufanie. Tylko to obowiązywało dzieci. Żeby się izolować, być obojętnym, nieuprzejmym trzeba mieć powód. W domyśle krzywdzi się ludzi. O ile można się zastanawiać czy i w jakom zakresie dziecko jest wartością, to podważanie wartości ludzi dorosłych mnie śmieszy i jest nieuznawane. To raczej dorosły jest w pełni odpowiedzialny, dojrzały i świadomy. Z zaskoczenia wprowadzono rzekome "nowe" "wartości"  z Zachodu z o wiele gorszych warunków, dużej agresji i przestępczości, "niedotykalskich" powszechnego wyłudzania, deprawacji, braku uczuć i zasad moralnych(w dużym sensie). Szczególnie przestępczość się różni(różniła), strzelaniny, morderstwa, gwałty, porwania, zaginięcia są o wiele bardziej intensywne, agresywne i policja nie zwalcza ich w sposób powszechny. Lansuje się tezę, że każdy napotkany jest złodziejem, mordercą, gwałcicielem. I mogę w 100% temu zaprzeczyć. Życie w Polsce nie jest teorią, ale praktyką. Tezy lansowane przez media, policję, Papieża w dłuższym okresie są błędne i będą musiały być wycofane. Szacunek, uprzejmość i miłe, bezpieczne życie. Tak było i tak powinno kiedyś być.