Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leosia

Wstyd się przyznać ale od marca dopadnie mnie bieda 😭

Polecane posty

Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

od problemów z kręgosłupem do człowieka leżącego aż po paraliż szybko pogarszacie diagnozy chłopu w sile wieku, zaraz się dowiemy, że ma jeszcze demencje i HIV... jeszcze tylko kilka postów.

a tymczasem powiedz to w twarz dzieciom, że ich potrzeby będą gdzieś co najwyżej między nierefundowanymi przez NFZ pieluchomajtkami ojca a dojazdami do pracy matki. ja bym się czuła odarta bezpowrotnie z radości dzieciństwa gdy problemy dorosłych przerzucane są na dzieci. i żeby za X lat nie było rewanżu gdy rodzice będą starzy i niedołężni, wtedy też najważnieszy będzie partner czy tam partnerka - ich własnych dzieci.

 

bo ty jestes po prostu nieprawdopodobna egoistka, i tyle. Ja gdybym miała tatę bez czucia w nodze to bym chyb cały czas latała i myslała jak mu pomóc przerażona, czy mu przejdzie, itp. a nie myslała tylko o własnej dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

potrzeba obcowania z kulturą dla młodego, chłonnego umysłu to zachcianka? 

te propozycje to padły jedynie od ciebie. Żenujace jest to jak nigdy nie chcesz przyznawać się do własnych postów, trolico marna.

a dziecko na pewno wyrośnie na cebulaka, bo nie obejrzy jakiegoś tam filmiku w kinie, oczywiście. Twoje argumenty są momentami tak infantylne, ze aż słabo się robi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Redghkk napisał:

Widzę że  nikt z was nie ma pojęcia o chorym kręgosłupie.Nie wolno długo  siedzieć  lub stać.To do jakiej pracy ma iść. Ja miałam  zaleconą pracę zmienną stanie ,siedzenie i uwaga leżenie!!

To własnie juz pisałam, ze taka osoba byc moze nie bedzie mogła nawet długo siedziec, nei mówiac o staniu. Mega propozycja to była ta praca biletera w kinie, kiedys pracowałam na tym stanowisku, tobyło to ok. 10 godzin stania dziennie, ni emozna byo usiąsc. Młodzi silni faceci jęczeli ze ich nózki bolą. Poza tym drobiazgiem, ze to multipleksów przyjmowali wyłacznie młode osoby do 30 roku zycia, prawie samych studentów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość gosc napisał:

bo ty jestes po prostu nieprawdopodobna egoistka, i tyle. Ja gdybym miała tatę bez czucia w nodze to bym chyb cały czas latała i myslała jak mu pomóc przerażona, czy mu przejdzie, itp. a nie myslała tylko o własnej dupie

tak, będąc w podstawówce wiele byś mogła zdziałać, yhym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

te propozycje to padły jedynie od ciebie. Żenujace jest to jak nigdy nie chcesz przyznawać się do własnych postów, trolico marna.

a dziecko na pewno wyrośnie na cebulaka, bo nie obejrzy jakiegoś tam filmiku w kinie, oczywiście. Twoje argumenty są momentami tak infantylne, ze aż słabo się robi. 

dobrze to wstawmy wystawy muzealne i teatr, lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

tak, będąc w podstawówce wiele byś mogła zdziałać, yhym.

nie ma znaczenia ile sie moze zdziałac, normalne dziecko w podstawówce powinno sie przejąc chorym rodzicem, a nie wychodzic do kina, bo "nic nie moze zdziałac".  Zawsze mozna zrobic herbatę, kanapke, cos podac, porozmawiac. Mozna duzo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

nie ma znaczenia ile sie moze zdziałac, normalne dziecko w podstawówce powinno sie przejąc chorym rodzicem, a nie wychodzic do kina, bo "nic nie moze zdziałac".  Zawsze mozna zrobic herbatę, kanapke, cos podac, porozmawiac. Mozna duzo. 

i całe dzieciństwo mieć pod znakiem lęku o ojca, o którego powinna dbać matka opłacając dochodzącą opiekunkę a nie przerzucać dramat dorosłych na dzieci. mało to odpowiedzialne rozumowanie skoro w takiej sytuacji wyręczałabyś się dzieckiem.

zresztą wpierw była mowa o tym, że miał operacje kręgosłupa i nie ma czucia w lewej nodze co przecież w żaden sposób nie przekręlsa jego szans na zazrobkowanie mając grupę inwalidzką np. na portierni, później, że leżący bo takie są wskazania lekarskie aż wreszcie kolejna hiperbola paraliż i ogólnie dzieci mają się wstydzić za to, że w tej sytuacji mają czelność być po prostu dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

i całe dzieciństwo mieć pod znakiem lęku o ojca, o którego powinna dbać matka opłacając dochodzącą opiekunkę a nie przerzucać dramat dorosłych na dzieci. mało to odpowiedzialne rozumowanie skoro w takiej sytuacji wyręczałabyś się dzieckiem.

zresztą wpierw była mowa o tym, że miał operacje kręgosłupa i nie ma czucia w lewej nodze co przecież w żaden sposób nie przekręlsa jego szans na zazrobkowanie mając grupę inwalidzką np. na portierni, później, że leżący bo takie są wskazania lekarskie aż wreszcie kolejna hiperbola paraliż i ogólnie dzieci mają się wstydzić za to, że w tej sytuacji mają czelność być po prostu dziećmi.

ja nie pisze durnoto ze bym sie wyręczała w takiej sytuacji dzieckiem, pisze z perspektywy dziecka. Na razie ta osoba na pewno nie moze pracowac na portierni. Szkoda gadac, jestes bezdennie głupia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość gość napisał:

dobrze to wstawmy wystawy muzealne i teatr, lepiej?

nooo, uważaj jak już się rwą na wystawy muzealne 😄 Takie wyjścia od zawsze są organizowane w szkołach. I większość ich nie znosiła, pamiętam dobrze. Ale ty pewnie z tych, co ciągnąć będa na siłę dziecko w takie miejsca, chociaż dziecko próbowałoby się wymigac na wszelkie sposoby 😄  Nadal nie jest to niezbędne czy jakoś mocno potrzebne. I100 x bardziej przydatne już będzie zwykłe czytanie książek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość gość napisał:

ja bym się czuła odarta bezpowrotnie z radości dzieciństwa gdy problemy dorosłych przerzucane są na dzieci. i żeby za X lat nie było rewanżu gdy rodzice będą starzy i niedołężni, wtedy też najważnieszy będzie partner czy tam partnerka - ich własnych dzieci.

 

No cóz, dla mnie również - tak jak dla osoby wyżej - wazniejsze byłoby dobro i zdrowie rodzicow niz jakieś tam głupie wyjścia. Widocznie od dziecka byłaś mocną egoistką. 😄   Na szczęście nie wszyscy są tacy jak ty. 

W ogóle też mi sie chyba przypomina jeden temat. Straszne głupoty tam wypisywałaś i straszyłas niepracujace lub zarabiające matki, tym, ze rzekomo dorosłe dzieci będa miały żal do nich o to że sie nie rozwijały zawodowo lub mało zarabiają itd.  😄  Z tego co widzę to raczej jest odwrotnie. Dzieci najczęściej mają pretensje o rodziców o brak czasu. Szczerze nie znam osoby, która miałaby żal do matki - że nie pracowała lub za mało zarabiała. Za to znam wieeele dorosłych dzieci pracoholików, którzy mają żal do rodziców, o to, że wiecznie nie mieli dla nich czasu. 

Śimieszna jestes i tyle z tą swoja krucjatą rozwijania się zawodowego i kariery. Twoje argumenty też infantylne, a jednoczesnie ukazujące mocną sztywnośc mentalną i wąskie horyzonty. Ale jak każdy fanatyk, pewnie nawet nie zauważasz swojej śmieszności  😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leosia
8 godzin temu, Gość gość napisał:

800 zł na osobę przy obciążeniach kredytowych, rachunkach i niesprawnym mężu to jedynie skromne życie? Wystarczy rzucić okiem na gazetkę dyskontów by stwierdzić, że będą głodować. Wystarczy by dzieci były w różnym wieku i należało opłacić żłobek, przedszkole a starszemu dziecku zajęcia pozalekcyjne i mają pozamiatane.

Nie wiem skąd Wam się wzięło te 800zl na osobę. Będę miała 380zl na osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość gosc napisał:

nooo, uważaj jak już się rwą na wystawy muzealne 😄 Takie wyjścia od zawsze są organizowane w szkołach. I większość ich nie znosiła, pamiętam dobrze. Ale ty pewnie z tych, co ciągnąć będa na siłę dziecko w takie miejsca, chociaż dziecko próbowałoby się wymigac na wszelkie sposoby 😄  Nadal nie jest to niezbędne czy jakoś mocno potrzebne. I100 x bardziej przydatne już będzie zwykłe czytanie książek. 

Akurat bzdury piszesz. Może zależy od szkoły i środowiska, ale u nas wystawy muzealne cieszyły się wielką popularnością, ale my nie byłyśmy przyszłymi kadrami zawodówek 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

No cóz, dla mnie również - tak jak dla osoby wyżej - wazniejsze byłoby dobro i zdrowie rodzicow niz jakieś tam głupie wyjścia. Widocznie od dziecka byłaś mocną egoistką. 😄   Na szczęście nie wszyscy są tacy jak ty. 

W ogóle też mi sie chyba przypomina jeden temat. Straszne głupoty tam wypisywałaś i straszyłas niepracujace lub zarabiające matki, tym, ze rzekomo dorosłe dzieci będa miały żal do nich o to że sie nie rozwijały zawodowo lub mało zarabiają itd.  😄  Z tego co widzę to raczej jest odwrotnie. Dzieci najczęściej mają pretensje o rodziców o brak czasu. Szczerze nie znam osoby, która miałaby żal do matki - że nie pracowała lub za mało zarabiała. Za to znam wieeele dorosłych dzieci pracoholików, którzy mają żal do rodziców, o to, że wiecznie nie mieli dla nich czasu. 

Śimieszna jestes i tyle z tą swoja krucjatą rozwijania się zawodowego i kariery. Twoje argumenty też infantylne, a jednoczesnie ukazujące mocną sztywnośc mentalną i wąskie horyzonty. Ale jak każdy fanatyk, pewnie nawet nie zauważasz swojej śmieszności  😉 

res do budy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 godzin temu, Gość Wredna napisał:

Autorko, nie chce byc zlym prorokiem, ale faktycznie u nas czlowieka bez raz komisja okresla jako zdolnego, wiec nie wiem, czy mezczyzna z chorym kregslupem i sercem dostanie rente...a jesli tak to wraz z orzeczeniem moze przeciez pojsc na strozowanie np.? Renta plus pensja to juz cos. 

Powiedzą, że ma jeszcze zdrową głowę i może umysłowo pracować. No nie wiem czy załapie się na rentę. Zależy od orzecznika. Stróżowanie nie jest dla niego. Zawał, chory kręgosłup, jak sobie wyobrażasz pilnowanie czegokolwiek? Jeżeli tylko siedzieć to ok a w razie jakiejś sytuacji która będzie wymagała czegoś więcej? Bardziej portier np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Powiedzą, że ma jeszcze zdrową głowę i może umysłowo pracować. No nie wiem czy załapie się na rentę. Zależy od orzecznika. Stróżowanie nie jest dla niego. Zawał, chory kręgosłup, jak sobie wyobrażasz pilnowanie czegokolwiek? Jeżeli tylko siedzieć to ok a w razie jakiejś sytuacji która będzie wymagała czegoś więcej? Bardziej portier np.

Już mu znalazły miejsce zatrudnienia doradczynie zawodowe na call center także szykuj się, że w urzędzie będzie dominować podobne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Gość gość napisał:

To chyba sikanie w majtki nie będzie mu przeszkadzać w poszukiwaniu puszek i innych surowców wtórnych? A jak nie ma czucia w nodze niech asekuruje się kulą. Dorosły człowiek - zwłaszcza chłop - szuka rozwiązania  a nie ogranicza się do przegadania problemów i uważa, że omówione magicznie znikają.

Jeżeli jest świeżo po operacji to potrzebuje trochę czasu żeby oswoić się z sytuacją. To nie jest proste kiedy z dnia na dzień stajesz się kaleką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajajaj mam

Leosia, ale do dochodu na osobę niestety liczy się wszystko, opłaty też.

 

Pamiętam jak swego czasu byłam rozżalona na szkołę, bo były stypendia ale musiał być dochód na osobę poniżej 504zl. U nas realny (po opłaceniu kredytu) to było 300zl na osobę (25 lat temu) a wszystkiego razem było 516 i nic nie dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pisałaś autorko, że mąż nie da rady się zając bliźniakami. Da radę. Może nie teraz, ale za pół roku da radę. Ja widzę w czymś innym problem. Co z tego, że pojedziesz do miasta pracę podjąć, jak ty się też tam musisz utrzymać, więc suma sumarum na jeden uj z kasą wyjdzie.

6 minut temu, Gość Ajajaj mam napisał:

Leosia, ale do dochodu na osobę niestety liczy się wszystko, opłaty też.

 

Pamiętam jak swego czasu byłam rozżalona na szkołę, bo były stypendia ale musiał być dochód na osobę poniżej 504zl. U nas realny (po opłaceniu kredytu) to było 300zl na osobę (25 lat temu) a wszystkiego razem było 516 i nic nie dostałam.

Dochód w zależności co chcesz i gdzie chcesz. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś w opiece od dochodu na zasiłki celowe, stałe, odejmowano wszystkie opłaty i dopiero to co zostało, było brane pod uwagę. Natomiast jeśli chodziło o zasiłek rodzinny, to wtedy brano całość wypłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Powiedzą, że ma jeszcze zdrową głowę i może umysłowo pracować. No nie wiem czy załapie się na rentę. Zależy od orzecznika. Stróżowanie nie jest dla niego. Zawał, chory kręgosłup, jak sobie wyobrażasz pilnowanie czegokolwiek? Jeżeli tylko siedzieć to ok a w razie jakiejś sytuacji która będzie wymagała czegoś więcej? Bardziej portier np.

Strozowanie i portiernia to prawie jedno i to samo. Jak juz rehabilitacja poprawi sytuacje, to chyba bedzie w stanie 2 razy w ciagu zmiany obejsc budynek? A jesli nie, to nic wiecej nie doradze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leosia

Dziewczyny ale ja pytałam już w gopsie. Nic mi się nie należy. Jest dochód i koniec. Pijaki nie mają dochodu i mają zapomogi. Tak jak wspominałam wyżej, jedynie ksiądz zainteresowal się, przyszedł, dopisał nas na listę darów żywnościowych nie patrząc na dochody. Powiedział że syn latem kolonie ma załatwioną i w ferie może jeszcze uda się coś załatwić. Z gopsu zero reakcji, życzliwości.. Nic. Ponure urzedaski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leosia

Nie martwcie się o mojego syna. W zeszle wakacje sam zarobił sobie na smartfona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale rodzinne powinno ci się należeć, ile mąż ma tego zasiłku? A jak teraz przekraczacie to od marca dostaniecie, to jest prawie 500 zł, a 500+ nie liczy się do dochodów. Przy jednej wypłacie łapiecie się na wszystko. Mówię o czasie gdy skończy się zasiłek a renty jeszcze nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkretne rady

Po pierwsze nie bierz do siebie tego co tam wyżej piszą o Twoim mężu itd. Najważniejsze że żyje i można go rehabilitować - to ogromne szczęście! 

Zorientuj się czy nie należy Wam się jakiś dodatek na dzieci/dom/ cokolwiek. Kto pyta nie błądzi. Może akurat coś jeszcze się uda uzyskać.

Jak macie tak mało pieniędzy to musisz bardzo dokładnie zaplanować budżet.

Po pierwsze planuj posiłki. Co dokładnie w danym tygodniu ugotujesz. Rób listy zakupów i się ich trzymaj. Najprawdopodobniej cała rodzinka będzie musiała jeść to samo, nie możesz pozwolić sobie na gotowanie dwóch obiadów itd. 

Po drugie gotuj dania, które wychodzą w miarę tanio a jest ich ilościowo dużo. Dobrze sprawdzają się strączki, różnego rodzaju makarony itp. Jak gotujesz zupę to pożywna, tak żebyś nie potrzebowała gotować drugiego dania, ale żeby wszyscy się najedli.

Po trzecie promocje! Przeglądaj przed zakupami gazetki, co gdzie można kupić taniej i korzystaj z nich mądrze. Nie kupuj rzeczy zbędnych tylko te których potrzebujecie. Jak jecie np makarony i jest promocja na nie to weź od razu większą ilość. I tak ze wszystkim. Rób zapasy rzeczy z promocji, takich które się nie zepsują oczywiście. Co do zapasów to jak najwięcej staraj się mrozić. Nie wyrzucać. Jak zostanie marchewka to ją skrój i do zamrazalki. Jak zostanie trochę zupy to zagotuj w sloiku itd. 

Po czwarte zrezygnuj z chemii gospodarczej. Wystarczy ocet, soda oczyszczona i wysprzatasz cały dom. Taniej, zdrowiej, lepiej. 

I ostatnie, mimo tak małego budżetu staraj się zawsze coś odłożyć. Chociaż 10 zł na dwa tyg. Zawsze to coś i jak zabraknie będziesz miała nawet na ten chleb z masłem.

Myślę że spokojnie dacie sobie radę, tylko musisz się dobrze zorganizować. Staraj się myśleć pozytywnie ! Dasz radę, jesteś silną kobieta, wyjdziecie z tego silniejsi i co najważniejsze RAZEM. 

Trzymam kciuki i życzę Wam dużo sily.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna

Trudno uwierzyć, ze są osoby, które w momencie poważnej  choroby bliskiej osoby nie myślę o jego zdrowiu, rekonwalescencji i rehabilitacji, tylko o tym gdzie go do roboty wysłać. 

Autorko, mając wlasne warzywa, drób i jajka jedzenie wyjdzie znacznie taniej. Ocen realnie za jaki czas cos moze sie polepszyc, bo mąż bedzie mógł dorobić albo zająć się czesciowo domem a Ty w tym czasie bedziesz dodatkowo pracować. Jak dobrze pójdzie to za pół roku bedzie lepiej, ważne żeby mąż miał dobra rehabilitację, dobrze jest na oddziałach szpitalnych, bo tam jest tez psycholog, bardzo potrzebny w takich sytuacjach. Na okres powiedzmy 6 miesiecy możesz wystąpić z prośbą do banku o zmniejszenie rat np o połowę. Opisz sytuację jako przejściowa. Możesz tez spróbować na dłuższy czas, zależy od banku, zadzwoń i popytać, napisana jakims forum kredytowym. Wydłuży to okres spłaty ale zostanie Ci wiecej kasy dopoki nie znajdziesz sposobu na dodatkowe finanse.

I zrób dokładny przegląd w domu, może coś warto sprzedać, bo i tak nie jest używane. Za male ubranka czy rower z którego wyrósł juz starszy syn. W to miejsce kupisz inne potrzebne rzeczy.

Tak jak juz pisalam, przeanalizuj dokladnie kazda opłatę stałą, pomysł co można zmienić i gdzie oszczędzić.

Przysługuje Wam Karta Dużej Rodziny. Jesli jeszcze nie masz to wyrob koniecznie, bo to daje szereg zniżek, dojazdy, kina, teatry ale nie tylko, sprawdź listę w Internecie.

Ktos tu sie martwił o rozrywki intelektualne dzieci. W muzeach jest na ogol jeden dzień w tygodniu wolny od opłat, Centrum Nauki Kopernika ma co miesiąc darmowe bilety dla osob w trudnej sytuacji ekonomicznej, biblioteki dysponują kasa na zakup nowości książkowych, maja tez do wypożyczania rozne multimedia. Do tego sa zniżki wlasnie dla rodzin wielodzietnych. Takze to nie jest kwestia kasy tylko checi. Niejeden bogaty rodzic kupi dzieciakowi najnowszy telefon a do teatru z nim nie pijdzie, choc go stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Niejedna z tego tematu by się pewnie z mężem rozwiodła i pozwała go o sowite alimenty, takie są Polki właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Różnie można oszczędzać. Najwięcej na wodzie. Dużo wykorzystujemy darmowej wody z oligocenki (pewnie ze 200 litrów na tydzień) i to w każdy możliwy sposób - filtrujemy i pijemy zamiast mineralnej, do gotowania herbaty, kawy, makaronu, ryżu, podlewania kwiatów, mycia podłóg etc. Siku robię ja, później mąż i spłukujemy wodą, którą zbierzemy z mycia podłóg, prysznica, ze zmywania etc. Na grubsze sprawy schodzi się do centrum handlowego na dół 😉 Kaloryferów właściwie nie odkręcamy, bo nam ciepło. Dzięki temu oszczędzamy ok. 1500 zł na wodzie i ogrzewaniu. Idąc dalej - nie kupujemy worków na śmieci tylko bierzemy darmowe reklamówki z auchan, kauflandu etc. Nie wspominając o tym, że gruntownie analizujemy gazetki promocyjne i nabywamy rzeczy tylko tam, gdzie jest rabat (mamy 5 marketów w okolicy). Rozrywka - gotujemy głównie w domu, więc nie dorabiamy restauratorów. Mąż ma dość dużo obciążenia, więc ćwiczy siłowo w domu, ja czasem włączam zestaw fitness z yt i trenuje z mniejszym obciążeniem. Dużo biegamy bo dbamy o zdrowie. Hmmm... co jeszcze? Zamiast kina oczywiście darmowe produkcje na necie. Sporo by się tego znalazło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 godzin temu, Gość gość napisał:

a co ty się chorobą zasłaniasz jak twoje dzieci będą chodzić głodne (zarówno będą odczuwać głód w sensie biologicznym jak i kulturalnym, bo nawet na głupie kino nie wygospodarujecie kasy)

chłop nie dostanie renty, nie ma do niej podstaw. Niech się już zarejestruje do UP i chodzi/jeździ na rozmowy do pracy dostosowanej do jego aktulanego stanu.

Są choroby i choroby... Człowiekowi z nowotworem każesz puszki zbierać w drodze z chemii? Po udarze może niech długopisy skrecają przy okazji terapia będzie... Po operacji kręgosłupa można zostać niepełnosprawnym do końca życia, a nawet jeśli wszystko będzie ok, to taki chory nie może siedzieć przez kilka godzin, nie może dźwigać ciężarów powyżej kilograma, nie może podróżować po nierównej powierzchni. Pomijając to wszystko, do tak diametralnej zmiany trzeba się przyzwyczaić, przejść jakby żałobę. 

Mam nadzieję, że życie nie doswiadczy Cię w jakiś paskudny sposób, żebyś nauczyła się empatii i pokory. W jednej chwili można stracić wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes

Ludzie są potworni. Zero empatii Ale co się dziwić jak tu same kury domowe, które żyją na łasce meza, teściów i rodziców...

Najwięcej da się zaoszczędzić na chemii. Potrzebny jest jedynie proszek do prania, domestos, płyn do mycia naczyc. Resztę można myć octem i sodą oczyszczona.

Warto zrezygnować z ogromnej ilości tanich kosmetyków. Byłam parę razy u bardzo biednych ludzi oddać ubrania i ich łazienka ugina się od dziadowskich tanich drogeryjnych kosmetyków. Do mycia wystarczy mydło w kostce, jeden szampon do włosów i balsam do ciała. Potem już tylko pasty do zębów, antyperapiranty itp. Sama w sumie mam tylko tyle i to przy bardzo wysokich dochodach.

Sztuczne rzeszy, paznokcie itp też odpadają.  ( jeżeli je masz)

Jedzenie warto robić na kilka dni. Jesienią możesz zakisic beczkę kapusty. 

Wierz mi że Twoja sytuacja to jeszcze nie bieda. Ja pochodzę z rodziny gdzie jedzenia czasami nie było. Było mi przykro, wstyd przed kolegami. Wyrosłam na zaradna normalną osobę. Wyprowadzilam się za granice, los się do mnie uśmiechnął 😉 uważam że zaznanie biedy, bardzo wiele mnie nauczylo. Doceniam to co mam...

Trzymam za Ciebie kciuki. Twoja sytuacja jest przejściowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

res do budy 😄

Widzę, że nie dość iż sztywna mentalnie to w dodatku paranoiczka. No cóż, owe zaburzenia idą często w parze ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Gość napisał:

Widzę, że nie dość iż sztywna mentalnie to w dodatku paranoiczka. No cóż, owe zaburzenia idą często w parze ze sobą.

Nie karm trolla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×