do kobiet kochających swoich mężów, partnerów. Czy też macie czasem lęk że zakocha się w innej, zapomni się z inną, jakaś go omota? facet to tylko facet...

6 godzin temu, Rescator555 napisał:

To prawda, że kot który pilnuje tylko jednej dziury, zdechnie. Ale to niekoniecznie świadczy o tym, że taki dojrzały kocur, musi porzucac stara dziurę i przenosić się do nowej. Owszem, on chętnie upoluje inna, zobaczy jak smakuje, ale później wróci do domu, do żony, do starych kapci i fotela. No ale jeśli żona uniesie się głupim honorem, wystawi jego walizki na klatkę, to co mu pozostanie? Więc to właściwie ona, wyrzucając męża z domu rozbije małżeństwo. A powinnaś przeczekać, dać sobie na wstrzymanie, to nie mydło, nie wymyśli się. Jest duża szansa, że skruszony wróci i będzie błagał o wybaczenie. Oczywiście, jeśli oceni, że warto wracać. Bo jeśli miał seks raz na kwartał, to zostanie tam, gdzie go ma często. Więc spoko, jeśli facet ma dobrze, to dziesięć razy zastanowi się, zanim z  tego zrezygnuje. Mówiła o tym już dawno temu mądra doktor Wisłocka.

Ciekawe prymitywie, czy sam sie do tych zasad stosujesz i czy żonce tak samo chętnie wybaczyłbyś zdr.ady, zwłaszcza te wielokrotne czy z wieloma, juz to widze eheee   Nie mówiąc o zdradzie z cia.patym czy z murzynem.

Ale żonkom to już każesz być "wyrozumiały", hipokryto, nie? Ciekawe  Czasy sie zmieniły, równouprawnienie gnomie, jeżeli uważasz że facetom w dzisiejszych czasach nadal wolno więcej to chyba cię pos.rało w tym starczym łebku  

5 minut temu, Gość Rescator napisał:

To, że ty byś się źle czuła, to twoja sprawa, nikt ci nie każe zdradzać męża, jeśli naraża to ciebie na złe samopoczucie. Ale wielu, a pewnie nawet większość mężczyzn takich problemów nie ma. A skąd ty wiesz, że twoje rozumienie miłości jest właściwe, a nie moje. Bo ty tak twierdzisz? Owszem, miłość może być powodem, aby powstrzymać się od zdrady, ale wtedy, gdy wiadomo, że spowoduje to cierpienie kochanej osoby, gdy sprawa się wyda. Ale to wcale nie stanowi o braku chęci.

To twoja sprawa jakie ty masz rozumienie miłości.

3 minuty temu, Gość Rescator napisał:

No, można wszystko, byle nie wkładać komuś, albo nie pozwalać wkładać poza małżeństwem. Można unikać seksu, można terroryzować męża, można postawić na swoim w każdej sprawie. Bo wszystko można przeżyć, zależnie od okoliczności, ale nielegalne włożenie, to koniec. I to jest właśnie moherowo- feminaziolskie myślenie.

A ty miałbyś coś przeciwko gdyby twoja żona postanowiła sobie zrobić dziecko z listonoszem?

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Każdy przystojny, pewny siebie facet zdradza.

A każda pewna siebie i atrakcyjna kobieta też zdradza. Przecież jeden i ten sam chooy każdej się znudzi.

Nie mówiąc o emocjach czy motylkach, których kobiety potrzebują, a które zawsze pojawiają sie przy zdradzie- więc mądre kobiety tym bardziej powinny zdradzać. 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ciekawe prymitywie, czy sam sie do tych zasad stosujesz i czy żonce tak samo chętnie wybaczyłbyś zdr.ady, zwłaszcza te wielokrotne czy z wieloma, juz to widze eheee   Nie mówiąc o zdradzie z cia.patym czy z murzynem.

Ale żonkom to już każesz być "wyrozumiały", hipokryto, nie? Ciekawe  Czasy sie zmieniły, równouprawnienie gnomie, jeżeli uważasz że facetom w dzisiejszych czasach nadal wolno więcej to chyba cię pos.rało w tym starczym łebku  

Z chamstwem nie mam ochoty dyskutować, a tym bardziej przerzucać się wyzwiskami. Więc spier...

7 minut temu, Gość Gość napisał:

To twoja sprawa jakie ty masz rozumienie miłości.

Takie mam, i jak ciebie to nie interesuje, to nie zajmuj mojego czasu.

6 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty miałbyś coś przeciwko gdyby twoja żona postanowiła sobie zrobić dziecko z listonoszem?

Tak, miałbym. 

Przed chwilą, Gość Rescator napisał:

Takie mam, i jak ciebie to nie interesuje, to nie zajmuj mojego czasu.

Ty zajmujesz moj to ja mogę twój

Przed chwilą, Gość Rescator napisał:

Tak, miałbym. 

Prezentujesz moherowo-patriarchalne myślenie.

1 minutę temu, Gość Rescator napisał:

Tak, miałbym. 

a gdyby miala miala jedynie zdradzić? bez robienia dziecka?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ty zajmujesz moj to ja mogę twój

Więc teraz już ci powiem: odstosunkuj się. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

a gdyby miala miala jedynie zdradzić? bez robienia dziecka?

Też miałbym. Ale gdyby to zrobiła, zrobił bym to samo z jakąś chętna panią.

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Prezentujesz moherowo-patriarchalne myślenie.

Nie, prezentuje lewackie myślenie, że jest za dużo ludzi, a bachory to zakala ludzkości.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Też miałbym. Ale gdyby to zrobiła, zrobił bym to samo z jakąś chętna panią.

Ale dlaczego miałbyś coś przeciwko? Gdyby jej się spodobał jakiś facet, swędziałaby ją cipa bo ciebie by nie było w domu, to chyba nic takiego by się nie stało jakby podupczył ją jakiś jurny buhaj? Przecież nielicencjonowane wkładanie jest spoko.

no i wyszedł z niego hipokryta  

bo skoro facet może zdradzac, to kobieta moze sobie robić dzieci z kim chce - facet tez powinien to zaakceptowac, a nie "unosić się honorem"    alimenty i tak bedzie placil ojciec biologiczny, no i jeszcze jest 500+ 

no i facet wcale nie musi placic na to dziecko czy je wychowywac, a by byc z żoną - także po co niszczyc szczesliwą rodzinę z powodu nieswojego dziecka?   

samice zawsze robia sobie dzieci z innym samcem jeżeli uznają takiego za "lepszego" (poczynając od zwięrzat, w wielu plemionach to tez norma - ze kobieta ma dziecko z kilkoma, no i koncząc na cywilizowanych panstwach -co trzecia  rodzina to rodzina paczłorkowa) - taka natura kobiet, widac że jej nie akceptujesz, a sam wymagasz tolerancji samczej natury, HIPOKRYTO

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie, prezentuje lewackie myślenie, że jest za dużo ludzi, a bachory to zakala ludzkości.

Nie lewackie. tylko moherowo-ptrialchalnonaziolskie.

A kobiety chcą dzieci. Jest to dla nich taka sama potrzeba jak zrobienie kupy. Dlaczego zona miałaby nie zaspokajać swoich potrzeb?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego miałbyś coś przeciwko? Gdyby jej się spodobał jakiś facet, swędziałaby ją cipa bo ciebie by nie było w domu, to chyba nic takiego by się nie stało jakby podupczył ją jakiś jurny buhaj? Przecież nielicencjonowane wkładanie jest spoko.

Bo ja będąc poza domem nie dupcze. Nawet jeśli podoba mi się jakaś ... i coś mnie swędzi. Więc jej też nie wolno. Równouprawnienie .

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie lewackie. tylko moherowo-ptrialchalnonaziolskie.

A kobiety chcą dzieci. Jest to dla nich taka sama potrzeba jak zrobienie kupy. Dlaczego zona miałaby nie zaspokajać swoich potrzeb?

Ty mi powiesz, że nie lewackieJak nie wiesz, co na temat posiadania dzieci mówią mohery, to się doucz.

To niech sobie mają. Ich sprawa. Moja żona nie ma takich potrzeb, więc nie ma czego zaspokajać.

ludzie przecież seks nie ma nic wspólnego z miłością! Ja bardzo kocham swojego męża ale mam ochotę na przygodę z jakimś młodym chłopakiem.I tak samo faceci.

3 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Bo ja będąc poza domem nie dupcze. Nawet jeśli podoba mi się jakaś ... i coś mnie swędzi. Więc jej też nie wolno. Równouprawnienie .

No więc własnie. Skoro żona nie dupczy poza małżeństwem to mężowi też nie wolno. Więc te twoje poprzednie wynurzenia o wsadzaniu bez licencji są bez sensu.

Ogłaszam koniec dyskusji.

2 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Ty mi powiesz, że nie lewackieJak nie wiesz, co na temat posiadania dzieci mówią mohery, to się doucz.

To niech sobie mają. Ich sprawa. Moja żona nie ma takich potrzeb, więc nie ma czego zaspokajać.

No nie lewackie. Gdyby były lewackie to nie miałbyś nic przeciwko zapłodnieniu swojej żony przez listonosza, gdyby ona miała na to ochotę.

Z tego co pisałeś to jednak żonka miała takie potrzeby i sprowadziliście na świat bachory - zakałę ludzkości.

Jak czytam.wpisy resa to mi niedobrze. Tu nawet nie chodzi o chamstwo ale jak.trzeba być złym czlowwiekiem żeby tak pisać o wlasnej zonie:(  zero szacununku ,pokory....

Jak czytam.wpisy resa to mi niedobrze. Tu nawet nie chodzi o chamstwo ale jak.trzeba być złym czlowwiekiem żeby tak pisać o wlasnej zonie:(  zero szacununku ,pokory....

11 minut temu, Gość gosc napisał:

no i wyszedł z niego hipokryta  

bo skoro facet może zdradzac, to kobieta moze sobie robić dzieci z kim chce - facet tez powinien to zaakceptowac, a nie "unosić się honorem"    alimenty i tak bedzie placil ojciec biologiczny, no i jeszcze jest 500+ 

no i facet wcale nie musi placic na to dziecko czy je wychowywac, a by byc z żoną - także po co niszczyc szczesliwą rodzinę z powodu nieswojego dziecka?   

samice zawsze robia sobie dzieci z innym samcem jeżeli uznają takiego za "lepszego" (poczynając od zwięrzat, w wielu plemionach to tez norma - ze kobieta ma dziecko z kilkoma, no i koncząc na cywilizowanych panstwach -co trzecia  rodzina to rodzina paczłorkowa) - taka natura kobiet, widac że jej nie akceptujesz, a sam wymagasz tolerancji samczej natury, HIPOKRYTO

Ależ może sobie robić nawet tuzin, jeśli nie będzie to wiązało się bez żadnym obciążeniem dla jej męża, który tych dzieci nie chce.

Gdzie ja pisałem, że wymagam tolerancji samczej natury, ZMYSLACZKO niedouczona?

11 minut temu, Gość gosc napisał:

no i wyszedł z niego hipokryta  

bo skoro facet może zdradzac, to kobieta moze sobie robić dzieci z kim chce - facet tez powinien to zaakceptowac, a nie "unosić się honorem"    alimenty i tak bedzie placil ojciec biologiczny, no i jeszcze jest 500+ 

no i facet wcale nie musi placic na to dziecko czy je wychowywac, a by byc z żoną - także po co niszczyc szczesliwą rodzinę z powodu nieswojego dziecka?   

samice zawsze robia sobie dzieci z innym samcem jeżeli uznają takiego za "lepszego" (poczynając od zwięrzat, w wielu plemionach to tez norma - ze kobieta ma dziecko z kilkoma, no i koncząc na cywilizowanych panstwach -co trzecia  rodzina to rodzina paczłorkowa) - taka natura kobiet, widac że jej nie akceptujesz, a sam wymagasz tolerancji samczej natury, HIPOKRYTO

Ależ może sobie robić nawet tuzin, jeśli nie będzie to wiązało się bez żadnym obciążeniem dla jej męża, który tych dzieci nie chce.

Gdzie ja pisałem, że wymagam tolerancji samczej natury, ZMYSLACZKO niedouczona?

1 minutę temu, Gość Rescator napisał:

Ależ może sobie robić nawet tuzin, jeśli nie będzie to wiązało się bez żadnym obciążeniem dla jej męża, który tych dzieci nie chce.

Gdzie ja pisałem, że wymagam tolerancji samczej natury, ZMYSLACZKO niedouczona?

a czym jest przyzwolenie na męską zdradę, przygłupie?  a brak akceptacji dla męskich zdrad nazywasz  "unoszeniem się honorem" ?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie lewackie. Gdyby były lewackie to nie miałbyś nic przeciwko zapłodnieniu swojej żony przez listonosza, gdyby ona miała na to ochotę.

Z tego co pisałeś to jednak żonka miała takie potrzeby i sprowadziliście na świat bachory - zakałę ludzkości.

No lewackie. Lewacy chcą ograniczenia ilości bachorów.

Może miała a może nie. Tak wierzysz we wszystko, co ktoś napisze? To naiwna jesteś .

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

a czym jest przyzwolenie na męską zdradę, przygłupie?  a brak akceptacji dla męskich zdrad nazywasz  "unoszeniem się honorem" ?

Tym samym, czym pozwolenie na zdradę kobiecą, bezmozgu.

15 minut temu, Gość Gość napisał:

No więc własnie. Skoro żona nie dupczy poza małżeństwem to mężowi też nie wolno. Więc te twoje poprzednie wynurzenia o wsadzaniu bez licencji są bez sensu.

Ogłaszam koniec dyskusji.

Nie wolno ani jednemu ani drugiemu ( poza wyjątkami, ale to inna sprawa). Ale jeśli jednak to zrobi, mimo, że nie wolno, to nie musi to być powód do robienia z tego wielkiej tragedii i rozbijania rodziny.

52 minuty temu, Gość Rescator napisał:

Ależ nie musisz mi tłumaczyć. Można nie chcieć być w takim związku, można nie mieć ochoty na to czy tamto. Można nie chcieć być w zwiazku z kimś kto nie biega co dzień rano do kościoła, czy robi albo nie robi coś innego. Można nie chcieć być w związku gdy ktoś nie chce dzieci, albo gdy chce za dużo dzieci. To wolny kraj. Ale mi wolno też uważać tego rodzaju reakcje za mocno przesadzona i sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem. Tym bardziej, że nie raz czytałem, że seks to nie wszystko, albo, że seks nie jest najważniejszy, a tu okazuje się, że seks poza związkiem to koniec związku i , że jest to najważniejsze. Dla mnie takie myślenie to moherowo- feminaziolska hipokryzja.  A między małżeństwem otwartym a takim podejściem jakie reprezentujesz, jest jeszcze całe spektrum możliwości.

A mi też można uważać, że zdrada przekreśla dalsze życie razem.

A dla mnie hipokryzją jest zdradzanie kogoś kto się kocha.