Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kobiet kochających swoich mężów, partnerów. Czy też macie czasem lęk że zakocha się w innej, zapomni się z inną, jakaś go omota? facet to tylko facet...

Polecane posty

Gość Recydywistka
14 godzin temu, Gość Alinaaa napisał:

Po tym, co przezyłam dwa lata temu już nigdy mężczyźnie nie zaufam! Poznałam go w wieku 30 lat, on był po rozwodzie, ja panna, on starszy 10 lat, bylismy wspaniałym związkiem.9 lat starań o dziecko, wspierał, myslałam, ze Boga za nogi złapałam, gdy nie miałam już nadziei w wieku 41 lat nagle zaszłam w ciaże, cieszylismy się. W tym czasie przyjechał jego 60 letni kuzyn z Niemiec, straszny facet, bił zonę byłą, zdradzał, pił. No i powoli przy nim mój partner zaczął sie zmieniać. Byłam 4 miesiącu ciąży, ciąża była zagrozona, nie mogliśmy współzyć, no i mój partner za namowa tego kuzyna, który mu wszystkie atrakcje zaczął fundować, jezdził do niego i zamawiali sobie prostytutki przez telefon lub ten kuzyn jakieś z ulicy bułgarki przyprowadzał. Tak więc mój porządny partner szybko zamienił sie w kur.wiarza. Dobrze, ze mnie jego siostra ostrzegła dowiedziawszy sie, co sie wyprawia, gdy on jedzie do mieszkania kuzyna. Przyznał sie, powiedział, zę to przez to, ze nie współzyjemy, że tylko kilka razy skorzystał. Rozstalismy sie, brzydziłam sie nim. Facet zgłupiał w wieku 51 lat za namową 60 letniego kuzyna, który zniszczył całą swoją rodzinę. 3 tygodnie po rozstaniu straciłam ciążę, także nie mam obecnie nic- nawet wymarzonego dziecka. Po tym doświadczeniu nie wyobrażam sobie już w ogóle z nikim związku, leczę sie na depresję, mam lęki związane z mężczyznami. Do dziś do siebie dojść nie potrafię po tym, co się stało.

Życzę ci dużo siły w nowym roku i żeby się wszystko ułożyło. Może to puste frazesy ale poruszyła mnie twoja historia i życzę ci abyś wyszła cało że wszystkiego, przez co będziesz przechodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

res poszukasz innej baby? Nie. To tylko twoje noworoczne marzenie😀

za to twoja baba poszuka prawdziwego faceta

💩💩💩💩💩💩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
40 minut temu, Rescator555 napisał:

Swoje "genialne" przemyślenia wsadź sobie z powrotem tam, skąd je wzięłaś. A teraz wypad.

 

 

 

Swojegenialne odpowiedzi wsadź sobie z powrotem tam, skąd je wyjąłeś. Jesteś peezda a nie facet, nawet nie potrafisz dac kobiecie seksu 24 miesiące w roku i każesz jej sobie zakorkować cipę przez własne widzimisię i nieudacznictwo. Należą ci się rogi do sufitu.

"wypad" - hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Rescator555 napisał:

💩💩💩💩💩💩

Zesrałeś się z żalu nad swoim marnym żywotem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Swojegenialne odpowiedzi wsadź sobie z powrotem tam, skąd je wyjąłeś. Jesteś peezda a nie facet, nawet nie potrafisz dac kobiecie seksu 24 miesiące w roku i każesz jej sobie zakorkować cipę przez własne widzimisię i nieudacznictwo. Należą ci się rogi do sufitu.

"wypad" - hahahahah

💩💩💩💩💩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Zesrałeś się z żalu nad swoim marnym żywotem?

Nie, na ciebie. 

💩💩💩💩💩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa

Nie obawiam się 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wiem że mój mnie kocha. Nie mam do tego żadnych ale. Jednak tak. Czasami z tyłu głowy mam takie myśli. Jest tyle piękniejszych kobiet ode mnie. Może mnie kochać. Może uważać że jestem piękna itd itd. Jednak cycki i ... czasami nad tym wszystkim przeważają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem że mój mnie kocha. Nie mam do tego żadnych ale. Jednak tak. Czasami z tyłu głowy mam takie myśli. Jest tyle piękniejszych kobiet ode mnie. Może mnie kochać. Może uważać że jestem piękna itd itd. Jednak cycki i ... czasami nad tym wszystkim przeważają ...

Dlatego ja mojego zdradziłam profilaktycznie, żeby potem nie było mi żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem że mój mnie kocha. Nie mam do tego żadnych ale. Jednak tak. Czasami z tyłu głowy mam takie myśli. Jest tyle piękniejszych kobiet ode mnie. Może mnie kochać. Może uważać że jestem piękna itd itd. Jednak cycki i ... czasami nad tym wszystkim przeważają ...

No to co? Pogłaszcze te cycki, włoży w tą cipkę, a potem wróci do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to co? Pogłaszcze te cycki, włoży w tą cipkę, a potem wróci do ciebie.

No rzeczywiście, kiepie, 'nic się nie stało, Polacy nic się nie stalo'. Ciekawe czy tak ochoczo wyrażacie się o kobietach, żonach, które "pogłaszcza tego ...., nadzieją się na niego a potem wrócą do mężów". Jakoś dziwnie tolerancja wtedy maleje. Na szczęście czasy się zmieniają i coraz mniej jest oszołomów i oszolomek którzy facetom wszystko wybacza a na babie będą wieszać psy. Równouprawnienie górą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gość napisał:

No rzeczywiście, kiepie, 'nic się nie stało, Polacy nic się nie stalo'. Ciekawe czy tak ochoczo wyrażacie się o kobietach, żonach, które "pogłaszcza tego ...., nadzieją się na niego a potem wrócą do mężów". Jakoś dziwnie tolerancja wtedy maleje. Na szczęście czasy się zmieniają i coraz mniej jest oszołomów i oszolomek którzy facetom wszystko wybacza a na babie będą wieszać psy. Równouprawnienie górą!

Ja tam wyrażam się tak samo ochoczo i na nikim nie wieszam psów. Więc pohamuj swoje oburzenie. To się nie wymydli, ale zdradzony partner ma prawo do rewanżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof

Tu się zgodzę, u mnie małżeństwo 11 lat i do tej pory niby OK, tak mówiła żona. Wystarczyły 2 miesiące i kolega z pracy i jest już u niego w domu.teraz siedzę sam od miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja tam wyrażam się tak samo ochoczo i na nikim nie wieszam psów. Więc pohamuj swoje oburzenie. To się nie wymydli, ale zdradzony partner ma prawo do rewanżu.

Nie wymydli się a zonie nie pozwalasz się bzykać z innymi tylko każesz jej "zawiązać sobie na supeł".. Hipokryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wymydli się a zonie nie pozwalasz się bzykać z innymi tylko każesz jej "zawiązać sobie na supeł".. Hipokryta.

💩💩💩💩💩

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaz

W ogole o tym nie mysle, choc tez mam bardzo atrakcyjnego meza.. Zreszta zauwazylam,ze przystojny facet mniej lata za babami, bo nie musi sie wciaz sprawadzac i korzystac z okazji ( bo moze sie wiecej nie zdarzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaz

W ogole o tym nie mysle, choc tez mam bardzo atrakcyjnego meza.. Zreszta zauwazylam,ze przystojny facet mniej lata za babami, bo nie musi sie wciaz sprawadzac i korzystac z okazji ( bo moze sie wiecej nie zdarzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość zaaz napisał:

W ogole o tym nie mysle, choc tez mam bardzo atrakcyjnego meza.. Zreszta zauwazylam,ze przystojny facet mniej lata za babami, bo nie musi sie wciaz sprawadzac i korzystac z okazji ( bo moze sie wiecej nie zdarzy).

Więc korzysta z co drugiej 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie wymydli się a zonie nie pozwalasz się bzykać z innymi tylko każesz jej "zawiązać sobie na supeł".. Hipokryta.

A tobie mąż pozwala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Gość Gość napisał:

A tobie mąż pozwala?

Ja sama sobie pozwalam.  Nie mam męża 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja sama sobie pozwalam.  Nie mam męża 🙂

To z iloma pozwalasz sobie się bzykać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, mogę z całą szczerością powiedzieć, że mam wywalone na fizyczną wierność, a jeżeli miałby się kiedyś w kimś innym zakochać i odejść to cóż...szczęśliwych lat razem nikt mi nie zabierze. Pewnie, że byłoby mi przykro, ale mocne związki nie rozpadają się bo "faceta omotało". Gdyby do tego doszło to znaczyłoby, że w tym momencie to juz nie byłoby takie udane małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, mogę z całą szczerością powiedzieć, że mam wywalone na fizyczną wierność, a jeżeli miałby się kiedyś w kimś innym zakochać i odejść to cóż...szczęśliwych lat razem nikt mi nie zabierze. Pewnie, że byłoby mi przykro, ale mocne związki nie rozpadają się bo "faceta omotało". Gdyby do tego doszło to znaczyłoby, że w tym momencie to juz nie byłoby takie udane małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie, mogę z całą szczerością powiedzieć, że mam wywalone na fizyczną wierność, a jeżeli miałby się kiedyś w kimś innym zakochać i odejść to cóż...szczęśliwych lat razem nikt mi nie zabierze. Pewnie, że byłoby mi przykro, ale mocne związki nie rozpadają się bo "faceta omotało". Gdyby do tego doszło to znaczyłoby, że w tym momencie to juz nie byłoby takie udane małżeństwo

Czyli  jeśli faceta nie "omotalo", tylko skorzystal z okazji i "zamoczył", to nie ma problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość zaaz napisał:

W ogole o tym nie mysle, choc tez mam bardzo atrakcyjnego meza.. Zreszta zauwazylam,ze przystojny facet mniej lata za babami, bo nie musi sie wciaz sprawadzac i korzystac z okazji ( bo moze sie wiecej nie zdarzy).

Chciałabym w to wierzyć, ale mam wrażenie że to w ogóle nie jest tak. Właśnie ten co ma dużo okazji raczej będzie z nich korzystał. Choć może się mylę. Sporo osób powtarza, ze faceci są tacy że zdradzą jeśli są spełnione te dwa warunki: 1) gwarancja że żona sie nie dowie 2) musi mu sie podobac ta kobieta z którą zdradza zone. I to czy on jest szczesliwy czy nie nie ma tu nic do rzeczy. Traktują to jak kolejną zdobycz a wiadomo ze faceci maja gen łowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli  jeśli faceta nie "omotalo", tylko skorzystal z okazji i "zamoczył", to nie ma problemu?

no włacha. Co wtedy> Bo ja stety niesety jestem z tych, które chyba do konca zycia mialyby w pamieci to, ze facet moczył w innej i chyba nie potrafilabym juz z nim zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gadałam kiedys z kolegą jak to z nimi, facetami jest. Powiedzialam mu ze ja bez jakichs kilku spotkan, wspolnego jezyka, jakiejs sympatii do charakteru danej osoby nie umiem uprawiac z tta osoba seksu. Musi byc czynnik emocjonalny. A on powiedział mi że akurat on nie ma problemu z uprawianiem seksu bez uczucia, bo traktuje to wlasnie jako zdobywanie i ponoc faceci tak maja. Dodal jednak ze to ze nie ma problemu z seksem bez milosci nie oznacza ze bedzie to robil będąc w związku, bo ma zasady. Ciekawe czy by ich dochował. Z drugiej strony powiem Wam cos, my kobiey tez siebie nie znamy do konca. Wiem po sobie. Mam za sobą epizod flirtu z obcym, gdy w malzenstwie moim zdaniem mi sie nie wiodło, maz nie byl na mnie uwazny, zajety wiecznie sobą, kłótliwy. Ale nie poprowadzilam tego dalej, bo nie umiem i nie chce zdradzić fizycznie ani ciagnąć jakiejs zdrady emocjonalnej. Jestem jednak zaskoczona sama sobą bo zawsze myslalam ze mnie to nie spotka. g...wno wiemy sami o sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Gadałam kiedys z kolegą jak to z nimi, facetami jest. Powiedzialam mu ze ja bez jakichs kilku spotkan, wspolnego jezyka, jakiejs sympatii do charakteru danej osoby nie umiem uprawiac z tta osoba seksu. Musi byc czynnik emocjonalny. A on powiedział mi że akurat on nie ma problemu z uprawianiem seksu bez uczucia, bo traktuje to wlasnie jako zdobywanie i ponoc faceci tak maja. Dodal jednak ze to ze nie ma problemu z seksem bez milosci nie oznacza ze bedzie to robil będąc w związku, bo ma zasady. Ciekawe czy by ich dochował. 

Powiem ci jako facet: właśnie tak mamy, dokladnie tak. Ale będąc w związku możemy być wierni z powodu zasad, albo tym bardziej dlatego, żeby nie ranić osoby która kochamy, gdyby zdrada się wydała. Więc bardzo możliwe, że by dochował. Oczywiście jeżeli będzie miał dobry seks w małżeństwie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gość napisał:

no włacha. Co wtedy> Bo ja stety niesety jestem z tych, które chyba do konca zycia mialyby w pamieci to, ze facet moczył w innej i chyba nie potrafilabym juz z nim zyc

Niepotrzebnie przywiązujesz do tego aż tak duża wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×