Pozytywny test a problemy hormonalne

Hej,

wczoraj zrobiłam test ciążowy w terminie miesiączki, bo ta nie przyszła. Wyszedł pozytywny, kupiłam jeszcze jeden i także dwie kreski. Na obu druga kreska była dość jasna ale widoczna. Mam loekkie problemy z hormonami (wysoka prolaktyna, testosteron i TSH, wszystko w normie ale w górnej granicy).

Myślicie że to możliwe, że test wyszedł fałszywie pozytywny przez problemy z hormonami? Znacie takie przypadki?

Dodam jeszcze że konsultowałam wyniki z lekarzem i uznał że nie ma potrzeby obniżania poziomu hormonów skoro są w normie i miałam też USG dopochwowe, które wyszło prawidłowo.

I miałam lekkie plamienie przez ostatnie 3 dni, bardzo delikatne.

Co myślicie, jestem w ciąży?

Testy ciążowe rzadko mylą się w tę stronę, dla potwierdzenia możesz zrobić badanie z krwi - beta hCG. Idź do lekarza endokrynologa oraz ginekologa! Ja miałam TSH w normie, ale po zajściu w ciążę mój lekarz od razu podniósł mi dawkę leku, bo dziecko do około 20 tygodnia ciąży nie ma własnej tarczycy i korzysta z mamy.

Jutro zrobię w takim razie betę, ciekawe jak wyjdzie

Ja obstawiam ciążę:) W moje obie ciąże zaszłam mając podwyższone TSH. Ale teraz jak najszybciej zorganizuj sobie obniżenie jego poziomu, bo różnie z tym bywa na początku ciąży.

Poszłam dziś na betę, czekam na wynik, ale zrobiłam też jeszcze jeden test ciążowy i kreska jest nadal blada, nawet bledsza niż na jednym z tych sprzed dwóch dni :(. Powinna być mocniejsza, więc chyba nic z tego.

Ja robiłam test o czułości 25 3 dni przed spodziewaną miesiączką - druga kreska dobrze widoczna. Następnego dnia powtórzyłam test innej firmy o czułości 10 - kreska była widoczna, ale blada. I też się zastanawiałam dlaczego jest bledsza. Ale stwierdziłam, że widocznie te testy, które zrobiłam charakteryzują się inną intensywnością barwy. Dwa dni później potwierdziłam ciążę badaniem beta ich i wszystko było w porządku, więc Ty też się nie martw tym niepotrzebnie 

A jeśli chodzi o hormony to od razu leć do endokrynologa. Ja przed ciążą brałam euthyrox - TSH na poziomie ok. 1. Dwa dni po terminie spodziewanej miesiączki robiłam ponownie badania, bo w pierwszej ciąży też miałam problemy z tarczycą i od razu wynik prawie 4. Także od razu do endo i ginekologa po leki!

Odebrałam dziś betę - wynik 60,5... Trochę nisko, to mój 34 dc. Powtórzę jeszcze za 2 dni, ale boje się, że spadnie.

Beta dzisiejsza to 104, czyli wzrost o 70% w 48 h... Czy to nie za mało? Znowu dolna granica ;/

5 minut temu, Gość Natalia napisał:

Beta dzisiejsza to 104, czyli wzrost o 70% w 48 h... Czy to nie za mało? Znowu dolna granica ;/

W ciągu 48 h powinna wzrosnąć o minimum 100%. Ale. No wlasnie. Jeśli masz problemy z tarczyca to będziesz odbiegać od norm. Biegiem do lekarza !