Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katrina

Skąd wziąć pomoc

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Katrina napisał:

Gdybym to ja wiedziała.......

Może potowarzyszysz mi w podróży?

Masz ChaD? 

Kilka lat temu przeżyłam straszną tragedię. Po niej codziennie miałam MS i ogromną depresję. Przez rok dosłownie wyłam do poduszki. Nie zależało mi na nikim i niczym. Pewnego pięknego poranka dostałam panicznego ataku lęku. Zdarzył się pierwszy raz więc sądziłam, że umieram. Najgorsze odczucie jakiego w życiu doświadczyłam. Momentalnie zapomniałam o dręczących myślach i depresji. Zamiast się cieszyć, w ciągu kilku minut wezwałam pogotowie (nie mogłam opanować tętna i ciśnienia). Z SOR wysłano mnie na konsultację do dobrej kliniki psychiatrycznej. Po rozmowie z lekarzem trafiłam na oddział. Już po dwóch tygodniach pobytu czułam się jak inny człowiek. Po miesiącu zupełnie ustąpiły MS (nie miałam ich ani raz od kilku lat), depresja, napady paniki, unormowała się psychika. Mogłam normalnie zasypiać, nie śniły mi się koszmary. Zaczęło cieszyć mnie życie i najdrobniejsze sprawy. Miałam wielkie szczęście, że trafiłam na super lekarzy (do tego przesympatycznych), którzy bardzo dobrze dobrali mi leki. Nie zamulały, nie było skutków ubocznych, a stan zdrowia szybko się poprawiał. Od roku nie przyjmuję już żadnych. Pluję sobie w brodę, po co tak długo znosiłam katusze, przy okazji cała najbliższa rodzina zamartwiała się o mnie. 

Nieważne, że znasz się na psychologii. Samej sobie nie pomożesz. Poszukaj mądrego lekarza psychiatry i szczerze z nim porozmawiaj. Pobyt w szpitalu wspominam bardzo miło (tak jak większość tam hospitalizowanych osób), więc i Ty przeżyjesz. Te osoby, które podjęły próbę samobójczą żałowały. I nie było to na pokaz. Powodzenia 💙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Masz ChaD? 

Kilka lat temu przeżyłam straszną tragedię. Po niej codziennie miałam MS i ogromną depresję. Przez rok dosłownie wyłam do poduszki. Nie zależało mi na nikim i niczym. Pewnego pięknego poranka dostałam panicznego ataku lęku. Zdarzył się pierwszy raz więc sądziłam, że umieram. Najgorsze odczucie jakiego w życiu doświadczyłam. Momentalnie zapomniałam o dręczących myślach i depresji. Zamiast się cieszyć, w ciągu kilku minut wezwałam pogotowie (nie mogłam opanować tętna i ciśnienia). Z SOR wysłano mnie na konsultację do dobrej kliniki psychiatrycznej. Po rozmowie z lekarzem trafiłam na oddział. Już po dwóch tygodniach pobytu czułam się jak inny człowiek. Po miesiącu zupełnie ustąpiły MS (nie miałam ich ani raz od kilku lat), depresja, napady paniki, unormowała się psychika. Mogłam normalnie zasypiać, nie śniły mi się koszmary. Zaczęło cieszyć mnie życie i najdrobniejsze sprawy. Miałam wielkie szczęście, że trafiłam na super lekarzy (do tego przesympatycznych), którzy bardzo dobrze dobrali mi leki. Nie zamulały, nie było skutków ubocznych, a stan zdrowia szybko się poprawiał. Od roku nie przyjmuję już żadnych. Pluję sobie w brodę, po co tak długo znosiłam katusze, przy okazji cała najbliższa rodzina zamartwiała się o mnie. 

Nieważne, że znasz się na psychologii. Samej sobie nie pomożesz. Poszukaj mądrego lekarza psychiatry i szczerze z nim porozmawiaj. Pobyt w szpitalu wspominam bardzo miło (tak jak większość tam hospitalizowanych osób), więc i Ty przeżyjesz. Te osoby, które podjęły próbę samobójczą żałowały. I nie było to na pokaz. Powodzenia 💙

Jak już mam mówić o diagnozie, to jest to schizofrenia paranoidalna. Czyli najgorsza z możliwych. Szczerze mówiąc czuję wielkie wahania nastroju ale nie jak w Chad, bo są za częste. Myślę, że mam Borderline ,ale tego mi żaden psycholog nie powiedział. Gadałam z psychiatrą nieraz. Lekceważą mnie.... mam coś tak H.u.jowego w osobowości, że nawet lekarze ze mną nie chcą rozmawiać, lekceważą.... ale może być i tak ,że tam gdzie mieszkam nie ma lepszych lekarzy no i wyboru też nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zyjesz?😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina
36 minut temu, Gość gość napisał:

Zyjesz?😏

No niespodziewane, ale tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

Ale nigdzie nie pojechałam. Siedzę w domciu, słodkim domciu i piję wodę. Przegotowaną wodę. Nic mi więcej nie potrzeba...oprócz szklanki pelnej wody...taka piosenka nowa/ nie rymowana 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wodę ognistą? 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

Nie . Wodę błotnistą 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

Smak błota...pycha 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Miastową chlorowaną? Czy gorzej Warszawską?😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

Wiejską źródlaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To nie błotnista.🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

A Ty co robisz, gościu anonimowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jeszcze nie śpię 😏 Wypiłem herbatę cytrynową ale na wodzie miejskiej chlorowanej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Samopoczucie dziś lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina

Masz paraliż twarzy, że tylko tą minę robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Samopoczucie dziś lepsze?

Hahahahhaa tak. Bez powodu jak zawsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Katrina napisał:

Hahahahhaa tak. Bez powodu jak zawsze. 

Może po tej wodzie?😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Może po tej wodzie?😏

Łączysz fakty...bravo Sherlocku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dobra zmykam. Jeżeli ta woda faktycznie pomaga, to pij dużo😏 Miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrina
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Dobra zmykam. Jeżeli ta woda faktycznie pomaga, to pij dużo😏 Miłych snów.

Miłych i Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×