Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nanana

Mój facet nie odzywa się bo powiedziałam że jego kumpel chciał ze mną romansu

Polecane posty

Gość Nanana

Jak w temacie, powiedziałam facetowi że jego kumpel chciał romansu ze mną, dziwnie się wobec mnie zachowywał, powiedziałam wszystko. Mój facet obraził się na mnie, stwierdził że przesadzam a moje argumenty są śmieszne. Dodał że nie umie mi ufać skoro kłamię i nasza relacja idzie w złym kierunku. Nie odzywa się do mnie od tej ostatniej rozmowy. Wyznałam  mu, że go nie okłamuję, że kocham go i nie chcę wracać do tematu tego jego kumpla, nie wszyscy muszą się lubić i jest mi przykro, że on mi nie ufa. Ale wolałam napisać o moich spostrzeżeniach by wiedział, że z tą osobą nie chcę mieć nic do czynienia.

Myślicie że to koniec tej relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nawet jeśli koniec, to facet jest ...ą. Znaczy wiesz kobiety niestety często stosują takie zagrania, żeby odsunąć faceta od kumpli, więc pewnie po prostu jest ostrożny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nawet jeśli koniec, to facet jest ...ą. Znaczy wiesz kobiety niestety często stosują takie zagrania, żeby odsunąć faceta od kumpli, więc pewnie po prostu jest ostrożny. 

Ciekawe ile razy jego kumpel walil go w rogi 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co się przyznawałaś?czasem pewne rzeczy trzeba przemilczeć😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty go kochasz ale czy on Ciebie??? 

Może manipulowalas nim, flirtowalas z jego kolega, czy innymi, robilas inne rzeczy, które zostały mu uświadomione. Czulas, że wszystko Ci wolno,i  facet ufa Ci bez granicznie... a kumpel nie mógł na to patrzeć i zainterweniowal... 

Trudno powiedzieć i kazdy ma inna teorie, aczkolwiek sprawa jest oczywista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Nie zdradziłam go. Po prostu chciałam wyjaśnić dlaczego nie lubię tego jego kumpla. Do reszty kumpli nic nie mam. Myślicie że to już koniec? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Króciutko, od października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Króciutko, od października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Nie, znamy się kilka lat. 2 lata temu pracowaliśmy razem. Później odeszliśmy z tej pracy, najpierw on, później ja, byliśmy wtedy w innych związkach. Ponowny kontakt nawiązaliśmy w lipcu tego roku, a od października postanowiliśmy spróbować. Ogólnie wszystko było ok, cieszyliśmy się bardzo z tego że jesteśmy razem. Jednak teraz jestem w szoku, że tak zareagował gdy powiedziałam czemu nie lubię tego jego znajomego. Stwierdził że go okłamuję i jak może mi ufać skoro takie rzeczy o nim mówię. Na końcu wyjaśniłam, że mnie zachowanie tego kolegi bardzo się nie podobało i nie chcę  mieć z nim do czynienia. I powiedziałam, że mimo wszystko nie chcę już o nim rozmawiać, chcę  iść dalej i budować związek z nim bo go kocham... I cisza. Nie odzywa się 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Właściwie to powinnam napisać w lipcu ubiegłego roku 🙂

przecież mamy już  2020 🙂 hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nic nie zrobisz. Może źle zinterpretowałaś zachowanie kolegi? A może kolega to ..., a twój były (no bo to już były) to ...a i nawet nie wie ile razy kumpel sypiał z jego dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Możliwe, że źle zinterpretowałam zachowanie kolegi, może ze strony kolegi to były żarto-zaloty. Mimo wszystko wolałam powiedzieć jak się głupio wobec mnie zachowywał i dlaczego go nie lubię. Nie sądziłam, że to jest powód aby tak bardzo obrazić się na mnie... 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta

Dobrze zrobiłaś, a Twój chłopak okazał się niewiele warty, skoro tak zareagował. Bardziej kocha kumpla od Ciebie, skoro pozwala tak traktować swoją dziewczynę. To Ty masz wszelkie prawo obrazić się na niego...jeśli nie reaguje prawidłowo na niestosowane zachowanie wobec Ciebie, raczej nie możesz na niego liczyć w sytuacji kłopotów, lepiej to wiedzieć teraz nić później, kiedy np, założycie rodzinę, córka poskarży się, że kumpel ojca zachowuje się dziwnie wobec niej i co...? Tatuś nie ochroni dziecka tylko kumpla...Skoro ma takich kumpli.... jeśli nie otrzeźwieje to radzę szukać sensowniejszej osoby, dojrzałej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta

Dobrze zrobiłaś, a Twój chłopak okazał się niewiele warty, skoro tak zareagował. Bardziej kocha kumpla od Ciebie, skoro pozwala tak traktować swoją dziewczynę. To Ty masz wszelkie prawo obrazić się na niego...jeśli nie reaguje prawidłowo na niestosowane zachowanie wobec Ciebie, raczej nie możesz na niego liczyć w sytuacji kłopotów, lepiej to wiedzieć teraz nić później, kiedy np, założycie rodzinę, córka poskarży się, że kumpel ojca zachowuje się dziwnie wobec niej i co...? Tatuś nie ochroni dziecka tylko kumpla...Skoro ma takich kumpli.... jeśli nie otrzeźwieje to radzę szukać sensowniejszej osoby, dojrzałej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Właśnie, wolę mówić kiedy ktoś zachowuje się niestosownie i dlaczego kogoś nie lubię. Rozumiem, że mógł się poirytować, ale szkoda że okazuje to mnie. No nic, właściwie potrzebuje kogoś kto będzie mnie umiał bronić a nie obrażać się za szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przyszło Ci do głowy, moze to brutalne że on szukał pretekstu żeby się wymiksowac, bo ktoś się pojawił albo nie tego oczekiwał od zycia. 

Nie obwiniaj się, chciałaś być lojalna, ale Pana to przerosła albo musi to przemyśleć. Nie wiesz może wszystkiego o nim, i podobna sytuacja już się wydarzyła w jego życiu.

Daj mu czas, jeśli Ci zalezy, i wyciągnij wnioski z tej sytuacji. Jeśli nie w tej, to w kolejnej relacji, postapisz inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 minut temu, Kobieta z klasą napisał:

Nie przyszło Ci do głowy, moze to brutalne że on szukał pretekstu żeby się wymiksowac, bo ktoś się pojawił albo nie tego oczekiwał od zycia. 

Nie obwiniaj się, chciałaś być lojalna, ale Pana to przerosła albo musi to przemyśleć. Nie wiesz może wszystkiego o nim, i podobna sytuacja już się wydarzyła w jego życiu.

Daj mu czas, jeśli Ci zalezy, i wyciągnij wnioski z tej sytuacji. Jeśli nie w tej, to w kolejnej relacji, postapisz inaczej. 

Dokladnie, tez myślę ze to pretekst żeby z Toba zerwac. Nic nie zrobisz, nie ponizaj się i nie pros o powrót, olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Właśnie to robię, nie odzywam się. Wątpię że chciał zerwać, zanim poruszylismy ten temat mówił mi jak bardzo mnie kocha, wszystkim naszym znajomym i rodzinie opowiedział o nas. Zdenerwował się automatycznie po tym jak przyznałam że jego kumpel chciał romansu.

Niestety miał taką sytuację... Jego była oskarżyła jakiegoś jego kumpla o molestowanie, potem przyznała że kłamała bo chciała zrobić mu na złość. 

Przyznał, że zdenerwował się wtedy. Możliwe że teraz porównał mnie do niej 😞 I stąd te nerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tłumacz go, pomysl o sobie. on i tak zrobi jak będzie chciał i nawet jeśli się pogodzicie, to i tak ta sytuacja będzie wasza kula u nogi... Wszystko zależy od jego dojrzałości ale myślę, że zufanie mimo wszystko zostało nadszarpniete, a on jest przewrazliwiony na swoim punkcie, zwyczajnie nie uporal się z tamta historia. Z biegiem czasu mozesz tego psychicznie nie wytrzymać... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Jeśli ochłonie i spojrzy na to nieco inaczej i postanowi się do mnie odezwać, wtedy spróbuję z nim porozmawiać na spokojnie, bez spin. 

A jeśli już się nie odezwie, spróbuję skupić się na pracy i na najbliższych. Myślę że dam radę.

Dziękuję Wam za wsparcie. Będę tu zaglądać i informować Was o przebiegu tej sytuacji. 

Piszcie śmiało, jeśli chcielibyście coś dodać. Dziękuję  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Hej Kochani, mój facet odezwał się, chociaż to dziecinne bardzo teraz...

Za naradą przyjaciółki, która poradziła mi bym odezwała się w sobotę, zrobiłam tak. Nie wiedząc co napisać, wysłałam mu serduszko... jak nastolatka ale cóż... Nic mądrzejszego nie przyszło mi do głowy. I on tez wysłał mi serduszko... jejku wiem, co myślicie, myślę to samo, poziom jak u dzieci.

I póki co tyle. Na tych sercach stanęło póki co... Ale jakoś tak, ulżyło mi. Nie wiem co mogłabym napisać, więc nie piszę nic. Myślę że za jakiś czas powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nanana

Kochani powracam po kilku dniach 🙂 wszystko już jest ok między nami  🙂. Cały ten problem okazał się chwilowym nieporozumieniem  🙂

jestem taka szczęśliwa  😊 dziękuję Wam za komentarze i wsparcie. Pozdrawiam Was serdecznie  🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe

Kumple buehehehe to moga co najwyzej w nalogi wciagnac i odbic kobiete. Gdyby mial okazje to bez zastanowienia by ciebie ruuchal, kobieta kumpla czy nie. Takie sa polaczki. Za nic nie mozna im ufac. To tylko ja jestem inny i olewalem dziewczyne kumpla ktora mnie podrywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×