Czy 60 kg przy 160 cm wzrostu to dużo? Mam 18 lat.

Ile powinnam ważyć? 

Dziewczyno, lustra nie masz? Obcy na podstawie cyferek mają ci odpowiadać??

Wiesz, ja mam drobne kości, gdybym przy moich 160 cm wzrostu miała ważyć 60 kg, byłabym strasznie otyła. Tyle ważyłam pod koniec ciąży i czułam że to maksimum dla stawów, układu oddechowego itp.

Ale może ty jesteś mocnej budowy a twoja masa to mięśnie i może nie jest źle.

Ale chyba dobrze też nie jest. Spójrz w lustro, zmień dietę. Człowiek naprawdę może funkcjonować będąc lekko głodnym, jeść kromkę na śniadanie, pół porcji na obiad, coś symbolicznego na kolację, ostatni posiłek do 19tej i już po dwóch tygodniach będą pierwsze różnice...

Zależy jaka masz budowę ciała i jak się czujesz.  Ja przy 161 ważę 52kg. W twoim wieku ważylam 49kg.

Ja mam 162, jak miałam 18 lat ważyłam 41-42 kilo, wtedy myślałam, że to fajnie wygląda, ale teraz na zdjęciach widzę, że byłam jednak naprawdę szczupła. 

Teraz, prawie 10 lat później, ważę 57.5 kilo i czuję się jak słonica Ale właśnie zależy jaką kto ma budowę, może wyglądasz dobrze, więc nie nakręcaj się. To normalna waga przecież, nie musisz chudnąć skoro wyglądasz i, co najważniejsze, czujesz się dobrze

Myślę że to waga w normie. 

5 minut temu, Gość wgwergew napisał:

Dziewczyno, lustra nie masz? Obcy na podstawie cyferek mają ci odpowiadać??

Wiesz, ja mam drobne kości, gdybym przy moich 160 cm wzrostu miała ważyć 60 kg, byłabym strasznie otyła. Tyle ważyłam pod koniec ciąży i czułam że to maksimum dla stawów, układu oddechowego itp.

Ale może ty jesteś mocnej budowy a twoja masa to mięśnie i może nie jest źle.

Ale chyba dobrze też nie jest. Spójrz w lustro, zmień dietę. Człowiek naprawdę może funkcjonować będąc lekko głodnym, jeść kromkę na śniadanie, pół porcji na obiad, coś symbolicznego na kolację, ostatni posiłek do 19tej i już po dwóch tygodniach będą pierwsze różnice...

Puknij się w łeb kobieto, dobrze to chyba nie jest z Twoją głową.

14 minut temu, Danonek napisał:

Ile powinnam ważyć? 

Większość ludzi twierdzi że nie jestem ani gruba ani chuda. Najwięcej tłuszczu mam na brzuchu i udach ale jak patrze w lustro to wydaje mi się że jestem w sam raz 

Przed chwilą, Danonek napisał:

Większość ludzi twierdzi że nie jestem ani gruba ani chuda. Najwięcej tłuszczu mam na brzuchu i udach ale jak patrze w lustro to wydaje mi się że jestem w sam raz 

No i gitara! Też mi się wydaje, że dobrze wyglądasz, absolutnie nie jesteś gruba, pewnie raczej okreslilabym Cię jako szczupłą, nie chudą, taką w sam raz

2 minuty temu, Danonek napisał:

Większość ludzi twierdzi że nie jestem ani gruba ani chuda. Najwięcej tłuszczu mam na brzuchu i udach ale jak patrze w lustro to wydaje mi się że jestem w sam raz 

Ale lustra czasami kłamią, tzn często wyszczuplają./ popros kogoś, by zrobił Ci zdjęcia całej sylwetki z przodu, z boku, i jak się ruszasz też, niepozowane. I tym się sugeruj bardziej, niż lustrem.

Ja w twoim wieku ważyłam kilka kg mniej,  nie pamiętam już ile, ale jakoś 57 myślę, a mam 164 cm.  Obecnie mając 37 lat ważę 62 kg, no wzrost mam taki sam i uważam, że powinnam schudnąć z 3-4 kg, głównie z brzucha. dziesięć lat temu ważyłam 55kg i bylam trochę  za szczupła, zdaniem moim , męża i bliskich.

Ale nie katuj się jakimiś nierozsądnymi dietami, masz 18 lat, musisz dobrze jeść. dobrze znaczy zdrowo, nie dużo, ale na pewn nie jakieś głupie 1500 kcal tylko. potrzebujesz 2000-2200 kcal bo rozwijasz się

O, jeszcze się wtrącę, bo widzę, że cię tu chwalą, kompletnie niezależnie od faktów. Poczują się lepiej i same utrwalą swój obraz, zdrowszej, sprawniejszej, ty poczujesz że coś zrobiłaś i uspokojona a fakty pozostaną faktami.

Tymczasem... nie masz swojego własnego poczucia odpowiedniej masy ciała? 

Ja na przykład przy masie x+3 kg czuję się ciężko i drażnią mnie boczki, brak smukłej talii,

 przy masie x (tylko 3 kg mniej!) jestem taka, jak lubię, czuję się nieobciążona, optymalnie sprawna, a przy masie x-3 kg czuję się osłabiona a mój organizm łatwo się wychładza i łapie infekcje, nogi są nieestetycznie chude.

Zapewne i ty czujesz, co chcesz zmienić.

No i radziłabym zrzucać nadmiar wcześniej niż później (np tylko ten z brzucha dzięki lżejszej diecie i ćwiczeniom), bo potem będzie trudniej. Najbardziej pomaga zmiana trybu życia, jakiś sport, ciekawe towarzystwo do wspólnej rekreacji.

A że coś do zrzucenia jest, to pewne, choć może niedużo, bo te 60 przy wzroście 160 to ujdzie ewentualnie u starszej osoby, z gorszą przemianą materii, z nadwyżką tłuszczu odkładającą się przez lata. Ty jesteś młoda, jeszcze się rozwijasz, i ten kierunek rozwoju jest u ciebie jakiś taki destruktywny dla zdrowia, organy wewnętrzne się otłuszczają. No bo czuć się ciężko jako nastolatka?

A, i jeszcze jedno: spójrz jakie są osoby dorosłe w twojej rodzinie. Chyba grubsze, co? Chcesz wyglądać jak oni? A cukrzyca występuje, choroby serca? Nie powielaj wzorców.

(Te, niewydolna umysłowo trollico z 11:18, poćwicz konstruktywne wypowiedzi i dopiero takie publikuj. Póki co, piszesz jak ociężały umysłowo na zajęciach z korzystania z netu.)

P.S. Każda z nas MA talię, tylko czasem zamaskowaną. Na żebrach nie musi być warstwy słoniny, kawał mięcha na biodrach też nie jest potrzebny czy zwisający brzuch. To wcale nie są normalne cechy budowy i nie trzeba się na nie godzić.

Wybrałaś Ch.jowe miejsce na takie pytania, serio BMI masz w normie, więc jest w normie, daj spokój, nie mecz się takimi głupotami a jeśli czujesz się nie komfortowo ze sobą to zacznij ćwiczyć, biegać, ect:)

Przed ciąża ważyłam dokładnie tyle co ty przy tym samym wzroście było naprawdę ok. Po prostu człowiek nie jest ani chudy ani gruby.

60kg przy 160cm to jest tak średnio. Jeszcze nie nadwaga, ale szczupła też nie jesteś.

To duzo, nie jestes otyla ale grubawa,  ja mam 160 , do 40 roku zycia wazylam 48 kg , najlepiej czulam sie w wadze 51-52 kg , teraz waze 57 i juz nie czuje sie komfortowo, man wielka dupe i uda, brzuch tez zaczal odstawac.  

Rok 2020 to rok brania  sie za siebie , takie man postanowienie,  

60 kg to duzo.

W wieku 18 lat ważyłam 61kg przy wzroście 161cm. Uprawiałam dużo sportu i byłam zdecydowanie bardziej sprawna fizycznie niż moje koleżanki z klasy, mimo że spora część społeczeństwa uważała, że jestem przy tuszy. Miałam z tego powodu trochę kompleksów. Masa odkladała mi się głównie w nogach i pupie. Dziś uważam, że w tej wadze czułam się najlepiej.

Jeszcze jesteś w normie 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Jeszcze jesteś w normie 

Nie jest w normie,  jesli to sam tluszcz ( a mysle ze tak wlasnie jest) 

Jest to tzw. parę kilo na plusie.

Zależy od budowy ciała.

Mam 160 centymetrów wzrostu i w Twoim wieku ważyłam 45 kilogramów z czym czułam się idealnie. Około 22 roku życia zaczęłam tyć przez problemy hormonalne oraz zaniedbanie (niezdrowe odżywianie). Jeszcze przy 50 kilogramach wyglądałam względnie, ale im było więcej, tym czułam się gorzej fizycznie oraz psychicznie. Obecnie mam 25 lat, w sierpniu ważyłam 60 kilogramów co było dla mnie sporą nadwagą. Miałam schudnąć przy pomocy dietetyka i trenera personalnego, lecz zaszłam w ciążę. Teraz naprawdę się ograniczam, ale waga idzie w górę i pokazała wczoraj 65 kilogramów (25 tydzień ciąży) przez co płakałam pół dnia. Moje otoczenie twierdzi, że wyglądam ładnie i przesadzam, ale ja wiem, że kłamią.

Moja koleżanka ma 161 centymetrów wzrostu i bardzo ładną figurę. Szczupła, podkreślone kości obojczykowe, wcięcie w talii. Ostatnio spytałam ile waży na co ona, że... 65 kilogramów. Byłam w ciężkim szoku. Dałabym jej przynajmniej z 10 mniej!

Oto dowody, że suche fakty typu waga i wzrost nic nie mówią o sylwetce.

PS.: Najważniejsze, to być zadbaną. Znam dużo pięknych dziewczyn z nadwagą i brzydkich z figurą modelki.

To zależy od twojego samopoczucia. Ja mam 161cm. Jak miałam 18 lat to 45-50 wydawało mi się super i z taką wagą najlepiej się czułam. Teraz w wieku 40 najlepiej się czuje z wagą 60 i nie chciałabym ważyć mniej. Jak zeszłam na 58 to wręcz starałam się nadrobić stracone 2

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Zależy jaka masz budowę ciała i jak się czujesz.  Ja przy 161 ważę 52kg. W twoim wieku ważylam 49kg.

Ja podobnie, mając 18 lat ważyłam 50 kg, teraz mam 40 lat i ważę 55 kg. I jestem po 4 ciążach.Jestem drobna i szczupła.Więc nie wiem czy to tak dużo, ale chodzi o to co z autorką będzie później, bo za 20 lat może ważyć o 10 kg więcej.

12 minut temu, Gość Smucia napisał:

Zależy od budowy ciała.

Mam 160 centymetrów wzrostu i w Twoim wieku ważyłam 45 kilogramów z czym czułam się idealnie. Około 22 roku życia zaczęłam tyć przez problemy hormonalne oraz zaniedbanie (niezdrowe odżywianie). Jeszcze przy 50 kilogramach wyglądałam względnie, ale im było więcej, tym czułam się gorzej fizycznie oraz psychicznie. Obecnie mam 25 lat, w sierpniu ważyłam 60 kilogramów co było dla mnie sporą nadwagą. Miałam schudnąć przy pomocy dietetyka i trenera personalnego, lecz zaszłam w ciążę. Teraz naprawdę się ograniczam, ale waga idzie w górę i pokazała wczoraj 65 kilogramów (25 tydzień ciąży) przez co płakałam pół dnia. Moje otoczenie twierdzi, że wyglądam ładnie i przesadzam, ale ja wiem, że kłamią.

Moja koleżanka ma 161 centymetrów wzrostu i bardzo ładną figurę. Szczupła, podkreślone kości obojczykowe, wcięcie w talii. Ostatnio spytałam ile waży na co ona, że... 65 kilogramów. Byłam w ciężkim szoku. Dałabym jej przynajmniej z 10 mniej!

Oto dowody, że suche fakty typu waga i wzrost nic nie mówią o sylwetce.

PS.: Najważniejsze, to być zadbaną. Znam dużo pięknych dziewczyn z nadwagą i brzydkich z figurą modelki.

Ja mam wcięcie w talii w 6 miesiącu ciąży więc to chyba nie jakiś wyznacznik prawidłowej wagi

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam wcięcie w talii w 6 miesiącu ciąży więc to chyba nie jakiś wyznacznik prawidłowej wagi

Nie ma to jak wyrwać jedno zdanie z całej wypowiedzi i cieszyć mordę... Co za gamonie tu siedzą... 

8 godzin temu, Gość wgwergew napisał:

Dziewczyno, lustra nie masz? Obcy na podstawie cyferek mają ci odpowiadać??

Wiesz, ja mam drobne kości, gdybym przy moich 160 cm wzrostu miała ważyć 60 kg, byłabym strasznie otyła. Tyle ważyłam pod koniec ciąży i czułam że to maksimum dla stawów, układu oddechowego itp.

 

Za to nie ustrzeglas sie od glupoty ..

Czy moze jednak udajesz glupsza niz jestes ?

Wage masz prawidlowa. Wszystko jeszcze zalezy od Twojej budowy ale raczej wszystko jest ok. Wybralas zle miejsce by zadac takie pytanie. Jezeli zdrowo sie odzywiasz, ruszasz sie i podobasz samej sobie to nie patrz na to co mysla inni ludzie. To Ty masz sie czuc dobrze we wlasnej skorze. Waga nie jest tu wyznacznikiem czegokolwiek.