Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Israel

Chciałem przetrzymać kobietę w niepewności a wyszło z tego że ja olewam

Polecane posty

Gość Israel

Wygląda na zmartwiona, nie wiem czy to przeze, ale zakładam że tak. Mam obawy że gdybym teraz np chciał z nią pomowic i się spotkać to nie zostawi na mnie suchej nitki. Jest mi głupio i miałem też powody do takiego zachowania. Możecie coś doradzić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Israel napisał:

Wygląda na zmartwiona, nie wiem czy to przeze, ale zakładam że tak. Mam obawy że gdybym teraz np chciał z nią pomowic i się spotkać to nie zostawi na mnie suchej nitki. Jest mi głupio i miałem też powody do takiego zachowania. Możecie coś doradzić? 

nie wiem, może piwko? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serio

To co robisz  jest nieludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przekornylos
21 minut temu, Gość Israel napisał:

Wygląda na zmartwiona, nie wiem czy to przeze, ale zakładam że tak. Mam obawy że gdybym teraz np chciał z nią pomowic i się spotkać to nie zostawi na mnie suchej nitki. Jest mi głupio i miałem też powody do takiego zachowania. Możecie coś doradzić? 

Co takiego złego jej zrobiłeś, kim ona dla ciebie jest, jak wyglądają wasze relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Israel napisał:

Wygląda na zmartwiona, nie wiem czy to przeze, ale zakładam że tak. Mam obawy że gdybym teraz np chciał z nią pomowic i się spotkać to nie zostawi na mnie suchej nitki. Jest mi głupio i miałem też powody do takiego zachowania. Możecie coś doradzić? 

no nie wierze, zas ten typ od kici 🤣 a miales od dzisiaj zaczac agresywne podrywanie duupy w krzesla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Po co chciałeś przetrzymać kobietę w niepewności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po co?

Po co przedłużacz ten stan rzeczy? Porozmawiaj z nią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Doradzam ci się leczyć psychiatrycznie bo masz mocne problemy z psychiką i emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Doradzam ci się leczyć psychiatrycznie bo masz mocne problemy z psychiką i emocjami.

cuz za sposzczegafczosc 🤣😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

cuz za sposzczegafczosc 🤣😎

Nie ma za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

cuz za sposzczegafczosc 🤣😎

To raczej przenikliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Israel

Powodów było kilka. Uważałem że nic nie może się między nami wydarzyć, bo jedno z nas było zajęte, inny powód to różnica wieku, która mi nie przeszkadza, ale taka różnica może powodować inne podejście do życia, dodatkowo ona na początku nie była do mnie przekonana i źle reagowała na moje zaloty. Dopiero później coś się zmieniło. Z biegiem czasu co raz rzadziej się widywaliśmy, i teraz nie wiadomo jak to naprawić. Ja sobie w między czasie przemyślałem że mi bardzo zależy i to może być ta jedyna i chciałbym spróbować pomimo przeszkód, tylko że nie potrafię jej o tym powiedzieć i przyznać się do błędu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
4 minuty temu, Gość Israel napisał:

Powodów było kilka. Uważałem że nic nie może się między nami wydarzyć, bo jedno z nas było zajęte, inny powód to różnica wieku, która mi nie przeszkadza, ale taka różnica może powodować inne podejście do życia, dodatkowo ona na początku nie była do mnie przekonana i źle reagowała na moje zaloty. Dopiero później coś się zmieniło. Z biegiem czasu co raz rzadziej się widywaliśmy, i teraz nie wiadomo jak to naprawić. Ja sobie w między czasie przemyślałem że mi bardzo zależy i to może być ta jedyna i chciałbym spróbować pomimo przeszkód, tylko że nie potrafię jej o tym powiedzieć i przyznać się do błędu. 

Dlaczego nie potrafisz jej tego wyznać?  Przecież tym sposobem możesz ją naprawdę stracić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki obraz wasz
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Po co chciałeś przetrzymać kobietę w niepewności?

Dlatego że kobiety pragną tego czego nie mogą mieć. Jak się je podrywa, to nie chcą, a jak olewa, to chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
2 minuty temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Dlatego że kobiety pragną tego czego nie mogą mieć. Jak się je podrywa, to nie chcą, a jak olewa, to chcą.

To tylko taki slogan. Sam dobrze wiesz, że to nieprawda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Israel

Gdyby była dla mnie od początku w porządku, myślę że inaczej by się po toczyła cała znajomość. Tym czasem na początku dała mi odczuć że jestem niechciany i to przekonanie we mnie zostało. Poczułem się gorszy i nie godny i dałem sobie spokój, a ona zaczęła mi pokazywać jaki niby jestem fajny, nie mówiąc tego wprost. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Israel napisał:

Gdyby była dla mnie od początku w porządku, myślę że inaczej by się po toczyła cała znajomość. Tym czasem na początku dała mi odczuć że jestem niechciany i to przekonanie we mnie zostało. Poczułem się gorszy i nie godny i dałem sobie spokój, a ona zaczęła mi pokazywać jaki niby jestem fajny, nie mówiąc tego wprost. 

Gdyby ci zależało na niej nie uciekałbyś się do niedopowiedzen, domysłów i nie czekałbyś na jej inicjatywę,  nie bałbyś się jej reakcji, bo wiedziałbyś, że tylko podjęcie ryzyka odrzucenia da tobie szanse na szczęście. Nie ona sprawiła,  że poczułeś się gorszy a twoje sumienie, bądź ze sobą szczery, zasługujesz na to, jak i ona na twą uczciwość, szczerość i szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Gdyby ci zależało na niej nie uciekałbyś się do niedopowiedzen, domysłów i nie czekałbyś na jej inicjatywę,  nie bałbyś się jej reakcji, bo wiedziałbyś, że tylko podjęcie ryzyka odrzucenia da tobie szanse na szczęście. Nie ona sprawiła,  że poczułeś się gorszy a twoje sumienie, bądź ze sobą szczery, zasługujesz na to, jak i ona na twą uczciwość, szczerość i szacunek.

Ty tak podejmujesz ryzyko lala czy kolejna hipokrytka na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm
3 godziny temu, Gość Israel napisał:

Wygląda na zmartwiona, nie wiem czy to przeze, ale zakładam że tak. Mam obawy że gdybym teraz np chciał z nią pomowic i się spotkać to nie zostawi na mnie suchej nitki. Jest mi głupio i miałem też powody do takiego zachowania. Możecie coś doradzić? 

Jakie powody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ty tak podejmujesz ryzyko lala czy kolejna hipokrytka na forum?

Nie jestem mężczyzną, to od was  wymaga się odwagi, działania i zdecydowania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Niektóre kobiety uważają że każdy facet bedzie na ich zawołanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooo
1 godzinę temu, Gość Israel napisał:

Powodów było kilka. Uważałem że nic nie może się między nami wydarzyć, bo jedno z nas było zajęte, inny powód to różnica wieku, która mi nie przeszkadza, ale taka różnica może powodować inne podejście do życia, dodatkowo ona na początku nie była do mnie przekonana i źle reagowała na moje zaloty. Dopiero później coś się zmieniło. Z biegiem czasu co raz rzadziej się widywaliśmy, i teraz nie wiadomo jak to naprawić. Ja sobie w między czasie przemyślałem że mi bardzo zależy i to może być ta jedyna i chciałbym spróbować pomimo przeszkód, tylko że nie potrafię jej o tym powiedzieć i przyznać się do błędu. 

Kto był zajęty ona czy ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Israel napisał:

Gdyby była dla mnie od początku w porządku, myślę że inaczej by się po toczyła cała znajomość. Tym czasem na początku dała mi odczuć że jestem niechciany i to przekonanie we mnie zostało. Poczułem się gorszy i nie godny i dałem sobie spokój, a ona zaczęła mi pokazywać jaki niby jestem fajny, nie mówiąc tego wprost. 

Porozmawiaj z nią szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Israel napisał:

Powodów było kilka. Uważałem że nic nie może się między nami wydarzyć, bo jedno z nas było zajęte, inny powód to różnica wieku, która mi nie przeszkadza, ale taka różnica może powodować inne podejście do życia, dodatkowo ona na początku nie była do mnie przekonana i źle reagowała na moje zaloty. Dopiero później coś się zmieniło. Z biegiem czasu co raz rzadziej się widywaliśmy, i teraz nie wiadomo jak to naprawić. Ja sobie w między czasie przemyślałem że mi bardzo zależy i to może być ta jedyna i chciałbym spróbować pomimo przeszkód, tylko że nie potrafię jej o tym powiedzieć i przyznać się do błędu. 

Posłuchaj, opowiadasz jakby moją dawną historię, nie wahaj się idź do przodu i nie rozmyślaj o przeszłości, po prostu porozmawiaj, co więcej można doradzić.... działaj. Zrób to dla Was. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gosc napisał:

Niektóre kobiety uważają że każdy facet bedzie na ich zawołanie 

ale dla większości kluczem do szczęścia są chyba skromne oczekiwania, wystarczy im że mają głowę zajętą codziennym kieratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Posłuchaj, opowiadasz jakby moją dawną historię, nie wahaj się idź do przodu i nie rozmyślaj o przeszłości, po prostu porozmawiaj, co więcej można doradzić.... działaj. Zrób to dla Was. 

Dopiszę jeszcze, że ja np. bym wysłuchała i starałabym się zrozumieć gdyby tylko chciał porozmawiać... ale moja historia zakończyła się paskudnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
18 minut temu, Gość gość napisał:

ale dla większości kluczem do szczęścia są chyba skromne oczekiwania, wystarczy im że mają głowę zajętą codziennym kieratem

Nie wystarczy ale za uszy go przecież nie wyciągnę. Żeby się dogadać trzeba dwojga, szczerej chęci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Dopiszę jeszcze, że ja np. bym wysłuchała i starałabym się zrozumieć gdyby tylko chciał porozmawiać... ale moja historia zakończyła się paskudnie. 

heheh moja tez, skonczylo sie na podsluchach, wywlekaniu faktow z zycia, wywlekanie przeszlosci, upokarzanie, toksyczne podsycanie, i wiele innych zagrywek, a kazda proba rozmowy konczyla sie odwracaniem kota ogonem, taki sie trafil lowelas i w dodatku prezes jakiejs tam spolki 🤣😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Israel

Na dniach będziemy się widzieć i planuje rozmowę, nie wiem do końca jak wygląda jej życie teraz może kogoś już znalazła, ale chętnie wyjaśnię konflikty. A gdyby dała mi szansę byłbym w siódmym niebie. Czy po takim moim zachowaniu ona może jeszcze mieć ochotę pogłębić znajomość? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×