Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaia

Strasznie mi przykro , ocencie trzezwym okiem prosze

Polecane posty

Gość Masakra

Mieli rację, chamsko się zachowaliście. Też bym na ich miejscu walnęła focha i pojechała np. taksówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

To, ze ludzie co jezdza autami praktycznie nigdy nei wejda do autobusu czy tramwaju. Wiem, ze sa wyjątki, ale bardzo rzadkie. Widuje przeciez sasiadów i inne osoby, i jak ktos jezdzi autem to przyzwyczaja sie i nie korzysta z innych srodków. Chyba ze za granicą jest inaczej, podobno tam komunikacja miejska jest wygodniejsza. Jesli to było za granicą, to moze tam jest inaczej, chyba ze jeszcze w Warszawie tym metrem moze jezdza. 

Większość moich znajomych ma auta i ta sama większość jeździ na codzień komunikacja. Niekoniecznie metrem. Ja czasami jeżdżę do pracy autem a czasem komunikacja. To takie dziwne? 
a co do tematu- takie rzeczy ustalam na początku ->zabieram was spod domu albo spotkamy się po drodze. Czasami nadrabiam drogi żeby kogoś zabrać czasami ktoś mnie zabiera chociaż to nie po drodze. Serio nie chciałoby mi się jechać autobusem o 5 rano, jeszcze zima... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goga

A ja sie dziwie, czemu w koncu nie pojechali swoim autem, jezeli maja, tylko metrem i autobusem...????

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wierzę, że na sylwestra jechali z torebką i kilkoma parami majtek. A kreacje, buty? Oczywiście, że jeżeli jest umowa jednym autem to się zabiera spod domu. Gdybym to ja była Twoja koleżanka od razu ustalilabym to i w razie niezgody pojechała swoim autem. Awantura nie była potrzebna, ale mają rację znajomi. Nie wyobrażam sobie o 5 rano zima z bagażem iść na autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxx

Ja na miejscu tych znajomych pojechałabym w takiej sytuacji własnym autem, a nie telepać się autobusem, marznąć na przystanku o 5 rano... Poza tym nie lubię jeździć komunikacją miejską, zawsze wyjdę albo za późno, bo nie mogę się wyrobić i biegnę później ostatnie metry, wsiadam złachana jak pies do autobusu, albo w ogóle się spóźniam. Jak uda mi się wyjść wcześniej, to albo za wcześnie i stoję i marznę, albo autobus się spóźni... Poza tym tłok w autobusach, ludzie się ocierają o ciebie, przeciskają jak wysiadają, depczą itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
12 minut temu, Gość goga napisał:

A ja sie dziwie, czemu w koncu nie pojechali swoim autem, jezeli maja, tylko metrem i autobusem...????

 

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze,maja mniejsze auto, opłaty za parking na lotnisku , paliwo ponad 80 km, plecak zamiast torby 😉wszystko jasne 

zawsze jest słabo kiedy nie ma symetrii ekonomicznej i każdy robi coś na wyrost. Autorka potraktowała znajomych protekcjonalnie bo to ona rozdawała karty i w sumie pretensje powinna mieć do siebie. 
tamci tez maja kija w dupie i afera gotowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość xxxxxxxxxxx napisał:

Ja na miejscu tych znajomych pojechałabym w takiej sytuacji własnym autem, a nie telepać się autobusem, marznąć na przystanku o 5 rano... Poza tym nie lubię jeździć komunikacją miejską, zawsze wyjdę albo za późno, bo nie mogę się wyrobić i biegnę później ostatnie metry, wsiadam złachana jak pies do autobusu, albo w ogóle się spóźniam. Jak uda mi się wyjść wcześniej, to albo za wcześnie i stoję i marznę, albo autobus się spóźni... Poza tym tłok w autobusach, ludzie się ocierają o ciebie, przeciskają jak wysiadają, depczą itp. 

No to musisz być średnio wydolna życiowo generalnie 😂 W zeszłym roku przez tydzień jeździłam autobusem miejskim (pierwszy raz w życiu) i uwaga- przeżyłam i całkiem mi się podobało. Generalnie o 5 nad ranem raczej ścisku nie było, a jeżeli nie chcesz się spóźnić na autobus, to wychodzisz wcześniej..No ale ty masz ewidentnie pecha wychodząc albo za wcześnie, albo za późno 😂 Nawet nie pytam jak radzisz sobie z innymi czynnościami w ciągu dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basgka

Ja bym na miejscu Twoich znajomych w ogole nie umawiala sie na wspolny dojazd autem na lotnisko. Skoro oni mogą dojechac auyobusem bezposrednio na lotnisko to po kij mieli wysiadac po drodze u Was? Jesli Wy macie tez ten autobus.po drodze na.lotnisko to po co autem jechalisvie? Jestes dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizea
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nie wierzę, że na sylwestra jechali z torebką i kilkoma parami majtek. A kreacje, buty? Oczywiście, że jeżeli jest umowa jednym autem to się zabiera spod domu. Gdybym to ja była Twoja koleżanka od razu ustalilabym to i w razie niezgody pojechała swoim autem. Awantura nie była potrzebna, ale mają rację znajomi. Nie wyobrażam sobie o 5 rano zima z bagażem iść na autobus.

Ja tak zazwyczaj jezdze autobusem okolo 5 rano z dwojka dzieci i mężem gdy gdzies lecimy. Dzieci zyja

 

Codziennie o 7 rano jestem z dziecmi na przystanku czekajac na autobus do przedszkola/żłobka. Normalna sprawa. Mam samochod i prawo jazdy ale nie dokladam sie do zanieczyszczenia srodowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość !nie wiem
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Poza tym w autobusie za bagaze okreslonej wielkosci sie dodatkowo płaci. Bilety tez ostatnio potwornie drogie, i jadac z bagazami na wakacje, nawet sredniej wielkosci, często prosciej wziac taksowkę. I nawet moze wyjsc taniej. 

Zyjesz w jakims wyimaginowanym świecie. Bilet na autwobus na lotnisko w Warszawie 75minutowy kosztuje 4.4zl. (Slownie:cztery czterdzieści ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenka
10 godzin temu, Gość gosc napisał:

Maja auto, i jednoczesnie bilety miesieczne na autobus? Dziwne

Mnie by nie dziwiło na twoim miejscu, ze nei zapytała dlaczego nei przyjedziecie pod blok. 

Ja tez mam auto i bilet miesieczny. Autem jade w weekend po zakupy lub raz na 2.miesiace do rodziny w polske a na codzien przemieszczam sie autobusem/tramwajem lub metrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc4
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dziwie sie, że z Wami polecieli, ja bym odwołała wyjazd, po co spędzać czas z egoistami i to w Sylwestra?

Racja. 

Rzeczywiście, wielka różnica dla autorki wstać o 5 a 5.40. Ja na miejscu tych znajomych zakończyłabym z wami znajomość za takie kombinatorstwo. Albo jedziemy razem albo wcale, ale takie manewry? ! Bo księżniczce nie chce się wstać parę minut wcześniej i wydać parę zł więcej na paliwo. Super znajomi, nie ma co. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość Elizea napisał:

Ja tak zazwyczaj jezdze autobusem okolo 5 rano z dwojka dzieci i mężem gdy gdzies lecimy. Dzieci zyja

 

Codziennie o 7 rano jestem z dziecmi na przystanku czekajac na autobus do przedszkola/żłobka. Normalna sprawa. Mam samochod i prawo jazdy ale nie dokladam sie do zanieczyszczenia srodowiska.

Albo boisz się jeździć, ciężko mi uwierzyć że w zimę o 7 dzieciom nie byłoby lepiej w ciepłym samochodzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Basgka napisał:

Ja bym na miejscu Twoich znajomych w ogole nie umawiala sie na wspolny dojazd autem na lotnisko. Skoro oni mogą dojechac auyobusem bezposrednio na lotnisko to po kij mieli wysiadac po drodze u Was? Jesli Wy macie tez ten autobus.po drodze na.lotnisko to po co autem jechalisvie? Jestes dziwna.

Autorka wymyśliła sobie plan w poczuciu własnej błyskotliwości ale patrząc z boku to był bez sensu w poczuciu ogólnym. Albo razem albo wcale, a nie od połowy bo tak wygodniej. Chciała zabłysnąć ale nie wyszło, ale zebrała słuszny ochrzan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Gość Kaia napisał:

Lecielismy z dobrymi znajomymi razem na sylwestra no i ustalilismy , ze jedziemy jednym samochodem , czyli naszym, dzien przed wylotem zadzwonilam i powiedzialam do kolezanki zeby podjechali tym autobusem ktory staje U NICH POD KLATKA do przytanku A a my ich zgarniemy i razem jedziemy juz autem na lotnisko , zaznacze ze przystanek A lezy na trasie do lotniska  . Wyglada to tak ze my mamy z domu autem do przystanku Aokolo 20 min i oni z domu tez maja autobusem do przystanku A okolo 20 minut z tym ze my jedziemy z poludnia a oni ze wschodu ( czyli dwie rozne strony duzego miasta ) 

kolezanka co mnie zdziwilo burknela ze odzwoni co o tym mysli , po min wyslala mi smsa ze , sami sobie dojada na lotnisko.

wieczorem ona poszla dziwnie wczesnie spac a ja maz i jej maz zostalismy jeszcze w hotelowym barze no i ten sie napil i zaczal nas bluzgac , ze to chamstwo , ze nie podjechalismy do nich pod dom, ze to przeciez nie problem wsadzic dupe w podgrzewane siedzenie , wlaczyc ...ony komputerek w naszym  super samochodzie i podjechac 5 min, ze on trzy lata temu tez po mnie przyjechal i odwiozl mnie pod dom , ze jak bylam z jego zona na...a po imprezie to tez wiozl mnie pod dom

Jaka fure macie? 

Wiesz ja bym pewnie podjechal po nich, skoro chlop po alcoholu zaczal miec wywody to zapewne oboje obrobili wam dupe 😛 dzieki takim sytuacja mozna zweryfikowac "przyjaznie" i je zakonczyc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
11 godzin temu, Gość Kaia napisał:

Ale oni maja auto , doczytaj doklanie , moj maz , jak lecialysmy razem do Dubrownika , to podjechal pod nia pod samo okno , ale wtedy wylatywalismy z innego  lotniska , trzeba bylo troche skrecic ale nie za wiele , no i wylot  byl wieczorem wiec nie trzebabylo drakonsko rano wstawac 

pomyslalam ze skoro oni wyjada aurobusem o 5.30 spod bloku i my wyjedziemy o 5.30 z domu o idealnie w tym samym punkcie sie spotkamy i zgarniamy ich i reszte  drogi czyli jakies 80 km jedziemy razem naszym autem , zwlaszcza ze nie mielismy zadnych walizek ciezkich a przystanek oni maja pod klatka doslownie , nigdzie isc nie trzeba 

moj blad ze nie powiedzialam wyraznie i dosadnie , ze mozemy jechac autem naszym ale pod dom ich nie podjedziemy , bo to spory kawal drogi i czasu do nadrobienia , dla mnie to bylo logiczne , ze skoro mam taki dobry dojazd do punktu , ktory nam wszystkim pasuje  aby sie spotkac , to nie oczekiwalabym o dnich o 5 rano takiego nadrabiania bez, sesu drogi 

Ile trwał lot do Dubrownika i z jakiego lotniska. Marze o Dubrowniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyy
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Albo boisz się jeździć, ciężko mi uwierzyć że w zimę o 7 dzieciom nie byłoby lepiej w ciepłym samochodzie..

Ciepłe auto? Ono jest lodowate o poranku i jeszcze trzeba szyby skrobac. Dzieci trzeba rozebrac z kurtek otulac kocykami w aucie. A tak wychodzisz w pelnym rynsztunku na przystanek -jedziesz autobusem i wysiadasz pod przedszkolem. To tez czasowo lepiej sie oplaca. Poza tym nie bede robic z dzieci sierot zyciowych. Nie btede ich uczyc od dzieciństwa ze autem wszedzie matka dupe zawiezie. Plecakow ze szkply tez dziaciakom nosic nie zamierzam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojak

Myślę że powinniście podjechać pod dom do nich. Umawiacie się że jedziecie waszym autem to znaczy waszym autem a nie autobusem. Jak dzwonisz na taksówkę to taksówkarz nie mówi Ci żebyś przyszła tu i tu bo tak mu wygodnie. Poza tym jak oni Was wozili to fajnie było a teraz jak jest okazja się odwdzięczyć to robicie jakieś chore akcje. Sam miałem takich znajomych fałszywych którzy chcieli tylko brać a nie dawalinic od siebie. Urwalem kontakt z tymi mendami. Oni z wami też powinni. Chyba że zrozumiecie swój błąd i przeprosicie ich. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka prawda

To nieudolne prowo a wy się podniecacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 godzin temu, Gość Kaia napisał:

Lecielismy z dobrymi znajomymi razem na sylwestra no i ustalilismy , ze jedziemy jednym samochodem , czyli naszym, dzien przed wylotem zadzwonilam i powiedzialam do kolezanki zeby podjechali tym autobusem ktory staje U NICH POD KLATKA do przytanku A a my ich zgarniemy i razem jedziemy juz autem na lotnisko , zaznacze ze przystanek A lezy na trasie do lotniska  . Wyglada to tak ze my mamy z domu autem do przystanku Aokolo 20 min i oni z domu tez maja autobusem do przystanku A okolo 20 minut z tym ze my jedziemy z poludnia a oni ze wschodu ( czyli dwie rozne strony duzego miasta ) 

kolezanka co mnie zdziwilo burknela ze odzwoni co o tym mysli , po min wyslala mi smsa ze , sami sobie dojada na lotnisko.

wieczorem ona poszla dziwnie wczesnie spac a ja maz i jej maz zostalismy jeszcze w hotelowym barze no i ten sie napil i zaczal nas bluzgac , ze to chamstwo , ze nie podjechalismy do nich pod dom, ze to przeciez nie problem wsadzic dupe w podgrzewane siedzenie , wlaczyc ...ony komputerek w naszym  super samochodzie i podjechac 5 min, ze on trzy lata temu tez po mnie przyjechal i odwiozl mnie pod dom , ze jak bylam z jego zona na...a po imprezie to tez wiozl mnie pod dom

probowalam wytlumaczyc , ze to nie jest 5 min tylko 20 ( w jedna strone czyli 40 min nadrabiania drogi,bo musielibysmy sie to sama trasa wracac na wylotowa) ze jest roznica czy sie wstaje rano o 5 czy o 5.40 , ze trzy lata temu wiozl mnie to prawda ,ale wtedy mieszkalismy na sasiednich osiedlach , co do imprezy to dogadalismy sie wczesniej ze on robi za kierowce a dziewczyny pija , poza tym w dzien imprezy moj maz byl w delagacji , no i nie zapominajmy ze wtedy mieszkalismy blisko siebie.

moj maz tez nie raz nie pil na imprezach , zeby wszystkich poodwozic 

on do mnie z morda , ze oni z tymi walizami mieli sie na przystanek telepac a ona zaziebiona, mowie mu czlowieku ! przeciez wy nie macie walizek tylko jedna torbe na ramie z 3 parami majtek, skarpet  pasta do zebow i ewentualnie kosmetyczka koszula i jedna ...enka , przeciez to na lotnisku 5 kg wazylo i szlo pod siedzenie w samolocie, przystanek autobusowy macie pod klatka 😳 jaki problem??

sylwestra ”bawilismy sie razem ale bylo tak wiecie , ona chyba nie wiedziala , ze on nas wyzwal, on udawal glupka a mi bylo niesmacznie 

co byscie myslaly na moim miejscu☹️

 

Początkowo czytając przychylałam się w kierunku Twojej racji, jednak potem stwierdziłam, że skoro coś omawiacie i uzgadniacie a potem dzień przed telefon aby znajomi podjechali autobusem to twierdzę, że chyba raczej zbłądziliście. Za dużo zamieszania i kombinacji alpejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Początkowo czytając przychylałam się w kierunku Twojej racji, jednak potem stwierdziłam, że skoro coś omawiacie i uzgadniacie a potem dzień przed telefon aby znajomi podjechali autobusem to twierdzę, że chyba raczej zbłądziliście. Za dużo zamieszania i kombinacji alpejskich.

Dopiszę. Nie dziwię się, że na lotnisko pojechali tym autobusem. Skoro już w niego wsiedli to po co im było znowu wysiadać i Was wypatrywać czy nadjedziecie, czy już może czekacie. Jak już w niego wsiedli to wygodnie też podjechali sobie na lotnisko bez Waszej, że tak nazwę, łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burakizwas

Nie jeżdżę autobusem od jakiś 8lat.  Wole sobie zamówić taksówkę niż jechać autobusem. 
Nawet jeśli mieli tak małe bagaże to jest to niekomfortowe tłuc się na autobus w dodatku koleżanka była przeziębiona. 
dlaczego nie ustaliłaś tego wcześniej tylko w dzień przed? 
dziwne ze od kogoś bierzesz skoro Cię wzięli nie raz a sama nie dajesz i tu nie chodzi o dokładność kilometrów ale p GEST i dobry smak. Tobie tego brakuje. 
wiedzialas wcześniej o której macie wylot itd. te 20minut jazdy po nich biegu historii nie zmieniło ale wasze relacje już tak, zastanow się czy warto. Na buraków wyszliście wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja bym pojechała po znajomych samochodem. W głowie mi się nie mieści, że umawiam się z kimś na wspólną podróż i mówię, że część mają podjechać autobusem, bo nadlożę drogi.  Jedyne co, to nie zrobiłabym wam tej awantury. Ale drugi raz już bym sie z wami nigdzie nie wybrała.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja bym pojechała po znajomych samochodem. W głowie mi się nie mieści, że umawiam się z kimś na wspólną podróż i mówię, że część mają podjechać autobusem, bo nadlożę drogi.  Jedyne co, to nie zrobiłabym wam tej awantury. Ale drugi raz już bym sie z wami nigdzie nie wybrała.  

Dokładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
47 minut temu, Gość Burakizwas napisał:

Nie jeżdżę autobusem od jakiś 8lat.  Wole sobie zamówić taksówkę niż jechać autobusem. 
Nawet jeśli mieli tak małe bagaże to jest to niekomfortowe tłuc się na autobus w dodatku koleżanka była przeziębiona. 
dlaczego nie ustaliłaś tego wcześniej tylko w dzień przed? 
dziwne ze od kogoś bierzesz skoro Cię wzięli nie raz a sama nie dajesz i tu nie chodzi o dokładność kilometrów ale p GEST i dobry smak. Tobie tego brakuje. 
wiedzialas wcześniej o której macie wylot itd. te 20minut jazdy po nich biegu historii nie zmieniło ale wasze relacje już tak, zastanow się czy warto. Na buraków wyszliście wy.

Podpisuję się pod tym 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaia
1 godzinę temu, Gość Burakizwas napisał:

Nie jeżdżę autobusem od jakiś 8lat.  Wole sobie zamówić taksówkę niż jechać autobusem. 
Nawet jeśli mieli tak małe bagaże to jest to niekomfortowe tłuc się na autobus w dodatku koleżanka była przeziębiona. 
dlaczego nie ustaliłaś tego wcześniej tylko w dzień przed? 
dziwne ze od kogoś bierzesz skoro Cię wzięli nie raz a sama nie dajesz i tu nie chodzi o dokładność kilometrów ale p GEST i dobry smak. Tobie tego brakuje. 
wiedzialas wcześniej o której macie wylot itd. te 20minut jazdy po nich biegu historii nie zmieniło ale wasze relacje już tak, zastanow się czy warto. Na buraków wyszliście wy.

Tluc sie na autobus?? Maja przystanek pod klatka , wychodzisz z klatki i podjezdza autobus , ta sama droga co bysmy pod nich podjechali , tez musieli by wyjsc z klatki i wsiasc do auta.

DWA razy mnie podwozili , doslownie dwa razy i to bylo w okresie kiedy MIESZKALI KOLO NAS , czyli mieli po rodze,  nie raz latalismy razem na wszystkich swietych do polski ( tylko ja , maz tutejszy zostawal z dziecmi ) i maz zawsze mnie podwozil do jakiegos dogodnego punktu , tylko raz sie zdarzylo ze byl w pracy i nie mogl, z imprezy u nas tez odwiozl ich pod sam blok , dla mnie to jest gowniarskie zachowanie licytowc sie kto kogo podwiozl ile razy, dla mnie to normalne , ze jak mam gdzies tak dogodny dojazd , do punktu w ktorym mnie ktos moze wygodnie odebrac, to nie robie problemow 

Nie moglismy dogadac sie wczesniej bo oni byli w Polsce od 23 grudnia i wrocili 28 wieczorem 

no coz ja ocenilam ich myslenie swoja miara : jedziemy waszym autem to to super , sluchajcie to ja podjade do punktu A bo mam swietny dojazd a wy mnie zgarniecie , po co macie 40 min tracic 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaia
1 godzinę temu, Gość Burakizwas napisał:

Nie jeżdżę autobusem od jakiś 8lat.  Wole sobie zamówić taksówkę niż jechać autobusem. 
Nawet jeśli mieli tak małe bagaże to jest to niekomfortowe tłuc się na autobus w dodatku koleżanka była przeziębiona. 
dlaczego nie ustaliłaś tego wcześniej tylko w dzień przed? 
dziwne ze od kogoś bierzesz skoro Cię wzięli nie raz a sama nie dajesz i tu nie chodzi o dokładność kilometrów ale p GEST i dobry smak. Tobie tego brakuje. 
wiedzialas wcześniej o której macie wylot itd. te 20minut jazdy po nich biegu historii nie zmieniło ale wasze relacje już tak, zastanow się czy warto. Na buraków wyszliście wy.

40 min , trzeba 20 jechac i wrocic na ta sama trase , inaczej sie nie da , moj maz wrocil z pracy o 1 w nocy , mj maz jest inzynierem ruchu drogowego , jak ma dyzur to musi jechac jak jest wypadek, jak sie sygnalizacja zepsuje i takie rozne wydazenia ktore zaburzaja normalne funkcjonowanie ruchu drogowego w miescie i na obrzezach , praca nieststy nie jest od -do 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Yyyyy napisał:

Ciepłe auto? Ono jest lodowate o poranku i jeszcze trzeba szyby skrobac. Dzieci trzeba rozebrac z kurtek otulac kocykami w aucie. A tak wychodzisz w pelnym rynsztunku na przystanek -jedziesz autobusem i wysiadasz pod przedszkolem. To tez czasowo lepiej sie oplaca. Poza tym nie bede robic z dzieci sierot zyciowych. Nie btede ich uczyc od dzieciństwa ze autem wszedzie matka dupe zawiezie. Plecakow ze szkply tez dziaciakom nosic nie zamierzam.

 

aha, nie masz garażu po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaia
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dopiszę. Nie dziwię się, że na lotnisko pojechali tym autobusem. Skoro już w niego wsiedli to po co im było znowu wysiadać i Was wypatrywać czy nadjedziecie, czy już może czekacie. Jak już w niego wsiedli to wygodnie też podjechali sobie na lotnisko bez Waszej, że tak nazwę, łaski.

Na lotnisko nie pojechali tym autobusem , bo to autobus miejsci , dojezdza  od ich bloku do przystanku A z ktorego chcielismy ich zabrac aby dalej kontynuowac 80 kilometrowa podroz na lotnisko

natomiast aby dojechac od nich na lotnisko musieli  isc okolo 10 min do metra , jechac metrem na dworzec centralny i z tamtad pociagiem albo autobusem na lotnisko  , chyba ze wzieli taksowke ale watpie zeby placili 70 euro za taxi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Dopiszę. Nie dziwię się, że na lotnisko pojechali tym autobusem. Skoro już w niego wsiedli to po co im było znowu wysiadać i Was wypatrywać czy nadjedziecie, czy już może czekacie. Jak już w niego wsiedli to wygodnie też podjechali sobie na lotnisko bez Waszej, że tak nazwę, łaski.

O właśnie, to to to. Jak i tak już w niego wsiedli to po kiego grzyba mieli by wysiadać żeby czekać na auto. To jest to czego autorka nie przemyślała sensownie a potem wielkie zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×