Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy na moim miejscu wikłałybyście się w taki związek?

Polecane posty

Gość gość

Jeśli mam 31 lat, a poznałam faceta, który ma 51, czyli jest równo 20 lat starszy? Na początku myslałam, że ma mniej bo wygląda na ponad 40, facet dobrze się trzyma.

Ale mam wątpliwości, choć niby lubię starszych, co będzie później bo szukam już partnera na stałe, wiadomo, szczególnie, że po drodze miałam już kilka nieudanych związków, wiec teraz chciałabym już trafić na miłość na lata, może i do końca życia. 

A tutaj on narazie dobrze się trzyma, ale pytanie co będzie za 10, 20 lat? W sumie za 20 lat ja będę miała 51, a on... 71. Cięzko mi to sobie na ta chwilę wyobrazić. A wy co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to żadna miłość skoro tak kalkulujesz lata. A skoro to związek z, powiedzmy rozsądku, to te optymalne 10 lat możesz z nim być. Moje małżeństwo to byla Wielka Miłość i też się skończyła po 10 latach. Także, your choince 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyobraz sobie jak twoj chlop bedzie prowadzal dziecko do szkoly.... Ludzie beda myslec ze to dziadek po dziecko przychodzi a nie ojciec.... Ale juz pomijajac to bo obce zdania nas nie interesuja... Wazniejsze ze nie wiadomo ile taki chlop pozyje czy dozyje wnuczac (raczej nie) czy dozyje slubu corki lub czy chociaz dozyje do ich pelnoletnosci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gimli napisał:

Wyobraz sobie jak twoj chlop bedzie prowadzal dziecko do szkoly.... Ludzie beda myslec ze to dziadek po dziecko przychodzi a nie ojciec.... Ale juz pomijajac to bo obce zdania nas nie interesuja... Wazniejsze ze nie wiadomo ile taki chlop pozyje czy dozyje wnuczac (raczej nie) czy dozyje slubu corki lub czy chociaz dozyje do ich pelnoletnosci... 

Właśnie, obawiam się trochę jak to będzie później, bo na razie ta różnica wieku mi nie przeszkadza, ale jak to będzie później, albo jak to bedzie choćby z seksem, na którym też mi zależy? Mam poważne wątpliwości bo tak jak pisałam, teraz szukam najlepiej kogoś na długie lata, może na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro autorka ma sama 31 a jeszcze nie ma dzieci to jest prawdopodobne, że sama nie dożyje swoich wnucząt, to żaden argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz poważne wątpliwości to w to nie idź, intuicja Ci przecież mówi, że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Aha i jeszcze dość niepokojące jest to, że facet, choć dość przystojny, ogarnięty życiowo, zamożny, w tym wieku nie był nigdy żonaty, nie ma dzieci. Miał jakieś związki podobno, ale w sumie wydaje mi się to dziwne.

To prawda, że troche kalkuluję, ale to wynika z tego, że też nie jestem juz małolatą i nie chciałabym źle wybrać kolejny raz, kiedyś kierowałam się wyłącznie uczuciami i zauroczeniem, teraz bardziej patrzę jaki kto jest, czy dobrze rokuje na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak patrzysz na to co ludzie powiedzą, to nie jest to miłość co czujesz. To jakieś wyobrażenie... w uczuciach lata się nie liczą, nic się nie liczy tylko to by być razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jak patrzysz na to co ludzie powiedzą, to nie jest to miłość co czujesz. To jakieś wyobrażenie... w uczuciach lata się nie liczą, nic się nie liczy tylko to by być razem...

Kiedyś własnie tak myślałam i... niestety niezbyt dobrze na tym wychodziłam. Odrzuciłam w ten sposób rokujących facetów, dla jakichś swoich fascynacji i z perspektywy czasu widzę, ze to nie były dobre wybory bo te zauroczenia i tak za jakiś czas się kończyły, a facet nie nadawał się do związku z róznych przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Malediwy napisał:

Skoro autorka ma sama 31 a jeszcze nie ma dzieci to jest prawdopodobne, że sama nie dożyje swoich wnucząt, to żaden argument.

Ale ma duzo wieksze szanse gdyz 20 lat roznicy to jest bardzo duzo. Predzej czy pozniej i tak ja chlop zostawi i nie mowie tu o zdradzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

Kiedyś własnie tak myślałam i... niestety niezbyt dobrze na tym wychodziłam. Odrzuciłam w ten sposób rokujących facetów, dla jakichś swoich fascynacji i z perspektywy czasu widzę, ze to nie były dobre wybory bo te zauroczenia i tak za jakiś czas się kończyły, a facet nie nadawał się do związku z róznych przyczyn.

Nie spotkałaś tego właściwego, tej połówki za którą oddałabyś życie... a on za twoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez miłości nie będziesz mieć z niego pożytku - za stary. Na ojca, na kochanka, na partnera. Szukaj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

Ja bym się w to nie pakowała na Twoim miejscu, szukaj max 10 lat starszego w swoim wieku, bo Ty będziesz jeszcze całkiem młodą babką w wieku 50 lat, a on już dziadek 70 lat, dla mnie masakra.

Co do wnuków, to autorka ma realne szanse ich doczekać zakładając, że w ciągu kilku lat urodzi i będzie żyła co najmniej do 80-tki, a on już niestety nie. 20 lat to przedział jednego pokolenia, mógłby byc jej ojcem spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość laura napisał:

Ja bym się w to nie pakowała na Twoim miejscu, szukaj max 10 lat starszego w swoim wieku, bo Ty będziesz jeszcze całkiem młodą babką w wieku 50 lat, a on już dziadek 70 lat, dla mnie masakra.

Co do wnuków, to autorka ma realne szanse ich doczekać zakładając, że w ciągu kilku lat urodzi i będzie żyła co najmniej do 80-tki, a on już niestety nie. 20 lat to przedział jednego pokolenia, mógłby byc jej ojcem spokojnie.

Pozostaje jeszcze kwestia kiedy jej dzieci coś urodzą a to patrząc na dzisiejsze realia może być bardzo późno 😉  ogólnie jestem przeciwna związkom opartym na czymś innym niż Szalone Uczucie 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

Zresztą nawet nie musiałaby żyć do 80-tki nawet żeby sie ich doczekać, załóżmy żeby zaszła w ciąże w wieku 35 lat, a jej dziecko doczekałoby się swojego w wieku 25 lat, to by miała 60 jakby jej się wnuk urodził. A on mógłby nie dożyć, albo byłby na skraju zycia bo mężczyźni żyją krócej od kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

A nawet jakby jej dziecko urodziło w wieku 30 lat, to ona miałaby 65 jakby miała wnuka. Jeszcze by się zdążyła nacieszyć byciem babcią nawet. Także ona spokojnie jeszcze może mieć wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość laura napisał:

A nawet jakby jej dziecko urodziło w wieku 30 lat, to ona miałaby 65 jakby miała wnuka. Jeszcze by się zdążyła nacieszyć byciem babcią nawet. Także ona spokojnie jeszcze może mieć wnuki.

To czyste fantazje gdyż autoka nie ma nawet jeszcze chłopaka a co dopiero dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura
25 minut temu, Malediwy napisał:

To czyste fantazje gdyż autoka nie ma nawet jeszcze chłopaka a co dopiero dzieci...

Ale realne fantazje, bo skoro ma 31 lat, to i tak zakładam, że może mieć przykładowo 35 jak zaszłaby w ciążę, więc jest to realny margines. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toja

Nienienie pierd$ol to 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×