Kto ma racje? Ja czy koleżanka? Czy ona jest normalna?

Dzisiaj odwiedziłam koleżankę. Byłam z 4 letnim i 3 miesięcznym dzieckiem. Ona ma 28 lat i 7 lat starszego faceta, są razem od 8 lat - brak dziecka, pierścionka,obrączki. Zacznijmy od salonu z kuchnią - na jednej z szafek znajdują sie dwa zdjęcia dość wulgarne, to jej zdjęcia, sypialnia jedna ściana kolo łóżka z lustra, a druga część tej ściany to...jej fototapeta? Czy coś ala to, ale co się na tym znajduje? Kolejne wulgarne zdjęcie. Wkurzyłam się i powiedziałam jej, że wiedziała iż przyjdę z dziećmi i mogła chociaż zamknąć sypialnie i schować zdjęcia, a ona mi na to ,,dlaczego? To nie sa zdjęcia z porno tylko seksowne akty, na których jest nagość" i ze niby jak cyckami nie świeci to ok. Porównała do tego moje karmienie piersią przy niej. 

Co sądzić? Co ja mam zrobić? Co ona powinna zrobić?

Niepotrzebnie robisz aferę. 

wymyśl lepsze prowo

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Niepotrzebnie robisz aferę. 

Tylko moje dziecko to widziało. 

Mam wrażenie że ona jest rozbuchana erotycznie. Bo kto normalny zachowuje się tak jak ona. 

To jej mieszkanie i ona może tam mieć do jej się podoba. Założę się, że Twoje dziecko nie zwróciło na to uwagi tylko Ty robisz niepotrzebną aferę.

Przed chwilą, Gość monika napisał:

To jej mieszkanie i ona może tam mieć do jej się podoba. Założę się, że Twoje dziecko nie zwróciło na to uwagi tylko Ty robisz niepotrzebną aferę.

Nie zwróciło,ale mimo wszystko po co jej to wszystko? Tak bardzo kocha siebie?

1 minutę temu, Gość Asia napisał:

Nie zwróciło,ale mimo wszystko po co jej to wszystko? Tak bardzo kocha siebie?

Goowno cię to obchodzi.

Może kocha siebie i podoba jej się jak wygląda. Nic w tym złego. Ona może mieć i gołego faceta jako fototapetę i nic Ci do tego autorko. W tym nie ma nic gorszącego, nikomu krzywdy nie robi, nikogo nie morduje, nie gwałci ani nie kradnie, więc jaki jest Twój problem?

1 minutę temu, Gość monika napisał:

Może kocha siebie i podoba jej się jak wygląda. Nic w tym złego. Ona może mieć i gołego faceta jako fototapetę i nic Ci do tego autorko. W tym nie ma nic gorszącego, nikomu krzywdy nie robi, nikogo nie morduje, nie gwałci ani nie kradnie, więc jaki jest Twój problem?

No jej facet nie ma takich zdjęć. Są dwa ich wspólne ale zwyczajne.

Cieszyła się jak nastolatka z lustra obok łóżka, mimo że w garderobie ma lustro do przeglądania się.

No to co z tego, nie masz swojego życia tylko tak bardzo Cię to boli, że koleżanka akceptuje siebie i lubi swoje ciało? Też sobie zrób takie foty i po kłopocie. Jeszcze raz powiem, że ona ma prawo mieć we własnym domu co chce, a nagimi fotami nikomu krzywdy nie robi.

No tak - brak dziecka, obrączki, pierścionka... tylko co to ma do tematu wulgarnych zdjęć na widoku? Pocieszasz się w ten sposób? Ta obrączka i dzieci to twoje jedyne życiowe osiągnięcia?

31 minut temu, Gość Asia napisał:

Dzisiaj odwiedziłam koleżankę. Byłam z 4 letnim i 3 miesięcznym dzieckiem. Ona ma 28 lat i 7 lat starszego faceta, są razem od 8 lat - brak dziecka, pierścionka,obrączki. Zacznijmy od salonu z kuchnią - na jednej z szafek znajdują sie dwa zdjęcia dość wulgarne, to jej zdjęcia, sypialnia jedna ściana kolo łóżka z lustra, a druga część tej ściany to...jej fototapeta? Czy coś ala to, ale co się na tym znajduje? Kolejne wulgarne zdjęcie. Wkurzyłam się i powiedziałam jej, że wiedziała iż przyjdę z dziećmi i mogła chociaż zamknąć sypialnie i schować zdjęcia, a ona mi na to ,,dlaczego? To nie sa zdjęcia z porno tylko seksowne akty, na których jest nagość" i ze niby jak cyckami nie świeci to ok. Porównała do tego moje karmienie piersią przy niej. 

Co sądzić? Co ja mam zrobić? Co ona powinna zrobić?

To jest jej mieszkanie, jej życiowa przestrzeń. Koleżanka jest bezdzietna. Gdyby miała dzieci być może takie zdjęcia nie znalazłyby u niej miejsca. Może nie pomyślała aby robić jakąś czystkę w swoim mieszkaniu, coś chować tylko dlatego, że miałaś zjawić się u niej z dziećmi. Dzisiejszy świat jest jaki jest, kwestie moralne leżą odłogiem i dominuje: nic co ludzkie nie jest mi obce. Dzieci już we wczesnych latach bombardowane są nagością, seksem. Jest to wypaczony obrazek dla takiego dziecka i wydaje mi się, że w miarę możliwości powinniśmy je chronić przed takimi rzeczami. Ok, mieszkanie koleżanki, może sobie tam nawet mieć słonia w karafce, lecz wydaje mi sie, że Twoje dzieci nie muszą oglądać takich zdjęć czy obrazów. Tutaj się zgadzam. Jednak nie zgadzam się z tym, że zabierasz się za wnikanie w to co robi dorosły człowiek we własnych czterech kątach. Jeżeli nikogo nie krzywdzi to niech sobie każdą ze ścian w mieszkaniu oblepi swoimi zdjęciami.

3 minuty temu, Gość monika napisał:

No to co z tego, nie masz swojego życia tylko tak bardzo Cię to boli, że koleżanka akceptuje siebie i lubi swoje ciało? Też sobie zrób takie foty i po kłopocie. Jeszcze raz powiem, że ona ma prawo mieć we własnym domu co chce, a nagimi fotami nikomu krzywdy nie robi.

Bo ja jej nie rozumiem. Można akceptować swoje ciało, ale aż tak? Jej facet nie ma golych zdjec. Może mieć ale przyszłam do niej z dziećmi. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

No tak - brak dziecka, obrączki, pierścionka... tylko co to ma do tematu wulgarnych zdjęć na widoku? Pocieszasz się w ten sposób? Ta obrączka i dzieci to twoje jedyne życiowe osiągnięcia?

Może dlatego właśnie taka jest. Mieszka z facetem bez deklaracji. Właściwie wprowadziła się do niego, to nawet nie ich wspólne mieszkanie. Po drugie jej facet jest ostro po 30, pewnie chciałby mieć dziecko. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

To jest jej mieszkanie, jej życiowa przestrzeń. Koleżanka jest bezdzietna. Gdyby miała dzieci być może takie zdjęcia nie znalazłyby u niej miejsca. Może nie pomyślała aby robić jakąś czystkę w swoim mieszkaniu, coś chować tylko dlatego, że miałaś zjawić się u niej z dziećmi. Dzisiejszy świat jest jaki jest, kwestie moralne leżą odłogiem i dominuje: nic co ludzkie nie jest mi obce. Dzieci już we wczesnych latach bombardowane są nagością, seksem. Jest to wypaczony obrazek dla takiego dziecka i wydaje mi się, że w miarę możliwości powinniśmy je chronić przed takimi rzeczami. Ok, mieszkanie koleżanki, może sobie tam nawet mieć słonia w karafce, lecz wydaje mi sie, że Twoje dzieci nie muszą oglądać takich zdjęć czy obrazów. Tutaj się zgadzam. Jednak nie zgadzam się z tym, że zabierasz się za wnikanie w to co robi dorosły człowiek we własnych czterech kątach. Jeżeli nikogo nie krzywdzi to niech sobie każdą ze ścian w mieszkaniu oblepi swoimi zdjęciami.

Tylko po co oklejac? Po co? 

Ale ona Ci nie pokazywała swojego filmu porno! To, że przyszłaś z dziećmi ma cokolwiek do rzeczy, bo nie kapuję?! Niemowlę i małe dziecko nie zwróciły uwagi na te zdjęcia tylko Ty masz jakiś dziwaczny problem. To gdyby miała wielki pentagram i odwrócony krzyż w sypialni mniej by Cię oburzyło czy jak? Nie dla każdego sensem życia jest posiadanie dziecka, człowiek nie jest zaprogramowany jak robot.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To jest jej mieszkanie, jej życiowa przestrzeń. Koleżanka jest bezdzietna. Gdyby miała dzieci być może takie zdjęcia nie znalazłyby u niej miejsca. Może nie pomyślała aby robić jakąś czystkę w swoim mieszkaniu, coś chować tylko dlatego, że miałaś zjawić się u niej z dziećmi. Dzisiejszy świat jest jaki jest, kwestie moralne leżą odłogiem i dominuje: nic co ludzkie nie jest mi obce. Dzieci już we wczesnych latach bombardowane są nagością, seksem. Jest to wypaczony obrazek dla takiego dziecka i wydaje mi się, że w miarę możliwości powinniśmy je chronić przed takimi rzeczami. Ok, mieszkanie koleżanki, może sobie tam nawet mieć słonia w karafce, lecz wydaje mi sie, że Twoje dzieci nie muszą oglądać takich zdjęć czy obrazów. Tutaj się zgadzam. Jednak nie zgadzam się z tym, że zabierasz się za wnikanie w to co robi dorosły człowiek we własnych czterech kątach. Jeżeli nikogo nie krzywdzi to niech sobie każdą ze ścian w mieszkaniu oblepi swoimi zdjęciami.

Ona taka jest wydaje mi się za bardzo rozbuchana. Nie potrafię jej zrozumieć. Czasami ciężko mi zrozumieć co ona mówi, jej glupie uśmieszki kiedy mówi np o tych lustrach.

1 minutę temu, Gość monika napisał:

Ale ona Ci nie pokazywała swojego filmu porno! To, że przyszłaś z dziećmi ma cokolwiek do rzeczy, bo nie kapuję?! Niemowlę i małe dziecko nie zwróciły uwagi na te zdjęcia tylko Ty masz jakiś dziwaczny problem. To gdyby miała wielki pentagram i odwrócony krzyż w sypialni mniej by Cię oburzyło czy jak? Nie dla każdego sensem życia jest posiadanie dziecka, człowiek nie jest zaprogramowany jak robot.

Za to porno zdjęcia pokazała.

1 minutę temu, Gość Asia napisał:

 

 

Może dlatego właśnie taka jest. Mieszka z facetem bez deklaracji. Właściwie wprowadziła się do niego, to nawet nie ich wspólne mieszkanie. Po drugie jej facet jest ostro po 30, pewnie chciałby mieć dziecko. 

Stop. Tutaj sie zatrzymaj. Może sobie nawet do starości mieszkać bez deklaracji. Co Ciebie to obchodzi? Nie Twoja sprawa. To faceta sprawa czy chce dziecko czy nie. To ich wspolne życie. Co Ciebie to obchodzi? Nie twoja to sprawa jest.

Kto ma rację zapytałaś, po czym zajęłaś się życiem obcych nam ludzi.

To co na tych fotach było jak Cię to tak bardzo zniesmaczyło co? Masz to samo między nogami i na klatce piersiowej, więc nie przesadzaj, że tak Cię to oburza. Sama uprawiałaś seks z mężem, czego owocem są dzieci, więc zakonnicą nie jesteś. Twoje dzieci sa za małe, żeby zdawać sobie sprawę z tych zdjęć, więc nie dramatyzuj. Co innego, gdyby dziecko zapytało cię czmeu ta pani jest goła, czemu ma takie zdjęcia itd, wtedy mogłabyś się czuć niezręcznie, ale w tym wypadku uważa, że zwyczajnie jej zazdrościsz, że ona może, a ty nie.

Przed chwilą, Gość monika napisał:

To co na tych fotach było jak Cię to tak bardzo zniesmaczyło co? Masz to samo między nogami i na klatce piersiowej, więc nie przesadzaj, że tak Cię to oburza. Sama uprawiałaś seks z mężem, czego owocem są dzieci, więc zakonnicą nie jesteś. Twoje dzieci sa za małe, żeby zdawać sobie sprawę z tych zdjęć, więc nie dramatyzuj. Co innego, gdyby dziecko zapytało cię czmeu ta pani jest goła, czemu ma takie zdjęcia itd, wtedy mogłabyś się czuć niezręcznie, ale w tym wypadku uważa, że zwyczajnie jej zazdrościsz, że ona może, a ty nie.

Dzieci sa mądrzejsze niż nam się wydaje. One wszystko widzą i słyszą, także nie odbierajmy im sprytu

Tak szczególnie 3 miesięczniak, daj spokój

Po co lutstra? Po to żeby oglądać się w trakcie seksu. Super sprawa. Spróbuj.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dzieci sa mądrzejsze niż nam się wydaje. One wszystko widzą i słyszą, także nie odbierajmy im sprytu

No i co że dzieci widziały akt? To tylko ludzkie ciało. Na plażę nie chodzicie? Myjak byliśmy w Hiszpanii to turyski się bez staników opalały. I co z tego.

2 minuty temu, Gość monika napisał:

To co na tych fotach było jak Cię to tak bardzo zniesmaczyło co? Masz to samo między nogami i na klatce piersiowej, więc nie przesadzaj, że tak Cię to oburza. Sama uprawiałaś seks z mężem, czego owocem są dzieci, więc zakonnicą nie jesteś. Twoje dzieci sa za małe, żeby zdawać sobie sprawę z tych zdjęć, więc nie dramatyzuj. Co innego, gdyby dziecko zapytało cię czmeu ta pani jest goła, czemu ma takie zdjęcia itd, wtedy mogłabyś się czuć niezręcznie, ale w tym wypadku uważa, że zwyczajnie jej zazdrościsz, że ona może, a ty nie.

Czego mam jej zazdrościć? Nigdy nie zrobię sobie takich zdjęć, bo dla mnie to bardzo płytkie i wstyd by mi było. Ja uprawiałam seks, kochałam się, ale to jest moje i męża przeżycie i nie robię takiej otoczki jak ona. To jest nasza chwila w sypialni, w łóżku. 

Autorka o ile nie robi sobie beki ma ewidentny problem ze sobą. Uważa, że ludzie muszą się uprawiać seks pod kołdrą w celu rozmnożenia, a każde odchylenie od normy jest nienormalne i dziwne. Żadne góle zdjęcia, lustra, jakieś zabawki,co to to nie!

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Po co lutstra? Po to żeby oglądać się w trakcie seksu. Super sprawa. Spróbuj.

Jak? Nigdy w życiu. Co trzeba mieć w głowie?

Provo, ale nawet gdyby, to jej mieszkanie i jej zasady. Jeśli Ci to nie odpowiada więcej jej nie odwiedzaj. A dodam tylko, że wystawianie nagich zdjąć na widoku to jednak brak kultury. Gdybym miała taką znajomą i gdybym podczas odwiedzin u niej była  zmuszona, wbrew własnej woli, oglądać jej akty, uznalabym to za nietakt towarzyski.  

2 minuty temu, Gość monika napisał:

Autorka o ile nie robi sobie beki ma ewidentny problem ze sobą. Uważa, że ludzie muszą się uprawiać seks pod kołdrą w celu rozmnożenia, a każde odchylenie od normy jest nienormalne i dziwne. Żadne góle zdjęcia, lustra, jakieś zabawki,co to to nie!

Nie mam problemu ze sobą. Dla mnie seks jest chwilą dla mnie i dla męża, ale jej popularny ,,lodzik" u mnie nie wchodzi w grę, bo nie. Ona wręcz się szczyci. Bo raz zeszłam z nią na te tematy i była zdziwiona. Zdjęcia - po co? Lustra tego też nie rozumiem, zabawki nie, bo mam męża.

To provo, w dodatku żałośnie głupie, ale co mi tam, napiszę parę słów. Autorko, w tym miejscu aż się prosi, żeby zaproponować ci yebnięcie porządnego barana o ścianę. Obawiam się jednak, że i tak nic ci już nie pomoże. Jak to mówią, ignorancję można skorygować za pomocą książek, głupota wymaga już tylko strzelby i szpadla.

Nie mam pytan. Autorko w tej ostatniej wypowiedzi powiedzialas wszystko. Nie ma sensu z Toba dyskutowac.