Zawalczyć a może odpuścić?

Dobry wieczór wszystkim tak ostnio zastanawiam sie nad moja relacją z pewnym panem. Otóż wszystko wygląda tak że potrafimy pisać ze sobą o różnych rzeczach każdy wie o co chodzi, takie pisanie trwa długo, podobnie romowy telefoniczne. Ale nastają dni kiedy on milczy mimi że wysłałam mu wiadomość na która mógłby również odpowiedzieć. Taka sytuacja zdarza się już w sumie drugi raz. I tak kminię czy warto myśleć o nim i zawalczyć o niego czy jednak lepiej porzucić ten temat. Z rozowy kilkakrotnie wynikała że moje zdanie o nim jest ważne i w sumie żartowałam że się będę brać za niego na co zareagował pozytywnie. I teraz pytanie czy mam się pierwsza do niego odezwać czy wyjdę na nachalną? Albo może jestem jedną z opcji? Też tak mieliście? 

zdanie o nim jest ważne, ale dla niego, nieważne czy to ty czy ktoś inny...odpuść gogusia

Przez internet nigdy nie wiadomo. Internet nawet zmienia kontakty z kimś kogo znasz i zaczniesz pisać, tzn na gorsze. Tylko spotkanie.

No co ty. Facet cie ma chyba tylko do łechtania swojego ego. Powinnaś nie odzywać się przez dluzszy czas ani slowem, i zobaczysz czy sam zacznie rrozmowę